Zwrot w sprawie AfD. Niemiecki kontrwywiad miał zmienić zdanie

O czym musisz wiedzieć?
- W zeszły piątek Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) zaklasyfikował w zeszły piątek AfD jako organizację ekstremistyczną.
- Decyzję podjął na podstawie wewnętrznej ekspertyzy liczącej ok. 1,1 tys. stron.
- Według doniesień Politico niemiecki kontrwywiad nie będzie określał publicznie AfD mianem organizacji zagrażającej demokracji.
- Kontrwywiad będzie monitorować partię jedynie jako "przypadek podejrzany".
Co służby zarzucają AfD?
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) zaklasyfikował w zeszły piątek AfD jako organizację ekstremistyczną, która zagraża demokracji. Decyzję podjął na podstawie wewnętrznej ekspertyzy liczącej ok. 1,1 tys. stron. W dokumencie podkreślono, że ocena bazuje przede wszystkim na dominującym w AfD rozumieniu narodu, które opiera się nie na obywatelstwie, a przede wszystkim na pochodzeniu.
Urząd podkreślił, że ta dominująca w partii koncepcja oparta na kategoriach etnicznych "ma na celu wykluczenie niektórych grup ludności z równoprawnego udziału w społeczeństwie i traktowanie ich w sposób naruszający konstytucję, a przez to nadanie im prawnie podrzędnego statusu".
Wypowiedzi i poglądy AfD oraz jej wiodących przedstawicieli naruszają zasadę poszanowania godności ludzkiej
- oświadczyli wiceszefowie BfV Sinan Selen i Silke Willems.
- Nie żyje DJ Hazel. Przyczyna zgonu badana przez policję
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- TV Republika: Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie
- Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowe informacje ws. zabójcy
- Putin i Jinping: Będziemy wspólnie przeciwstawiać się wysiłkom USA
- Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat
- Ostrzeżenie IMGW. Idzie mróz
- Nowa debata prezydencka w TV Republika. Pytania będzie zadawał Rafał Brzoska
- Niemiecka dziennikarka twierdzi, że Merz dogadał się z Tuskiem ws. imigrantów, ale milczą ze względu na wybory
Nagły zwrot w sprawie AfD
Jak podaje portal Politico.eu w czwartek (8 maja) Federalny Urząd Ochrony Konstytucji poinformował sąd administracyjny w Kolonii, że wycofuje się, najprawdopodobniej tymczasowo, z ogłoszonej zaledwie sześć dni wcześniej klasyfikacji AfD jako "organizacji ekstremistycznej".
W przesłanym do sądu wniosku BfV nie podała uzasadnienia swojej decyzji. Kontrwywiad będzie monitorować partię jedynie jako "przypadek podejrzany", co jest niższym stopniem klasyfikacji. Nadal pozwala on na nadzór, ale pod ściślejszą kontrolą sądową
- przekazał portal Politico.
Delegalizacja AfD?
Zaklasyfikowanie AfD jako organizacji ekstremistycznej umożliwi władzom stosowanie niejawnych metod monitorowania działalności tego ugrupowania, które w lutowych wyborach parlamentarnych zajęło drugie miejsce. Decyzja BfV nie oznacza delegalizacji ugrupowania. Zdecydować może o niej tylko Trybunał Konstytucyjny na wniosek jednej z izb parlamentu (Bundestagu lub Bundesratu) lub rządu. O podobnym wniosku spekuluje się już jednak w mediach.
Nastroje wśród Niemców po wyborze Merza na kanclerza
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Insa dla dziennika "Bild", ponad połowa Niemców, tj. 51 proc. ankietowanych, uważa, że wybór Friedricha Merza na kanclerza przy drugim podejściu będzie korzystny dla będącej w opozycji AfD.
Natomiast 57 proc. badanych jest zdania, że nowy kanclerz "nie będzie w stanie pozbyć się tej plamy na wizerunku w trakcie pełnienia swojej misji". Z kolei 30 proc. uważa, że kanclerz Merz będzie w stanie otrząsnąć się z porażki wizerunkowej.
Pracownia badawcza Insa chciała również wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za porażkę wizerunkową Merza. 39 proc. ankietowanych uważa, że za tę sytuację w równym stopniu odpowiada każda z koalicyjnych frakcji. Kolejne 30 proc. podejrzewa, że to głównie deputowani SPD odmówili posłuszeństwa Merzowi. Natomiast 15 proc. badanych twierdzi, że "odpowiedzialność za to ponoszą głównie deputowani CDU".