Rumuński dramat. "Taka była wola narodu rumuńskiego"

Burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał w niedzielę wybory prezydenckie w Rumunii, pokonując prawicowego kandydata George'a Simiona. To zaskakujący wynik, zwłaszcza że Simion wchodził do pojedynku jako zwycięzca I tury z rekordowym poparciem 41 proc., podczas gdy Nicusor Dan 21 proc.
Wybory w Rumunii Rumuński dramat.
Wybory w Rumunii / PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Co musisz wiedzieć?

  • Zakończyły wybory prezydenckie w Polsce.
  • Wygrał je Nicușor Dan, zdobywając 53,6 proc. głosów
  • Lider I tury George Simion uzyskał 46,4 proc.

Rumunia wybrała nowego prezydenta. Został nim Nicușor Dan, burmistrz Bukaresztu, działacz społeczny i matematyk, założyciel i lider Związku Zbawienia Rumunii, poseł do Izby Deputowanych. Zwycięzca wyścigu prezydenckiego zdobył poparcie 53,6 proc. Pokonany George Simion, lider prawicowej partii AUR, uzyskał 46,4 proc. Frekwencja w drugiej turze wyniosła 64,72 proc., ponad 10 pkt proc. więcej niż podczas I tury 4 maja. To cios dla sił konserwatywnych - Rumunia weszła na drogę pogłębiania zależności od europejskich technokratów.

II tura wyborów prezydenckich w Rumunii

Według oficjalnych danych po przeliczeniu 100 proc. głosów wyniki kandydatów wyglądają następująco:

Jak podaje rumuńska prasa, od 1992 r. w Rumunii odbyło się osiem wyborów prezydenckich, które zakończyły się drugą turą. Nicușor Dan rozpoczął z najniższym wynikiem w historii spośród wszystkich 16 uczestników prezydenckiego starcia, będąc jedynym, który dotarł do drugiej rundy z wynikiem mniejszym niż 2 miliony głosów: 1 979 767. W niedzielę 18 maja 2025 r. potroił liczbę swoich głosów, osiągając prawie 6 200 000 głosów, mimo że jego przeciwnik George Simion rozpoczął wybory z najwyższą liczbą głosów, jaką kandydat otrzymał w pierwszej turze w ciągu ostatnich 20 lat. 

 

George Simion: "Taka była wola narodu rumuńskiego"

Zaskoczenie ostatecznym rezultatem było ogromne, zwłaszcza po przytłaczającej przewadze Simiona w I turze i ogromnej mobilizacji społeczeństwa rumuńskiego, które w dużej części unieważnienie grudniowych wyborów traktowało jako nieuprawnione ingerencje europejskiego establishmentu w wewnętrzne sprawy kraju.

Różnica jednak, wynosząca ponad 800 tys. głosów była zbyt duża, by liczyć na korekty, które zmieniłyby ostateczny wynik. George Simion, który początkowo uważał się za zwycięzcę, ostatecznie uznał wygraną Dana.

Nicusor Dan wygrał wybory, taka była wola narodu rumuńskiego

- oświadczył Simion w umieszczonym na Facebooku filmiku.

Czas kontynuować naszą walkę o sprawiedliwość, prawdę, naturalną rodzinę, wiarę chrześcijańską i wolność. Nadal będziemy ważną i znaczącą częścią rumuńskiego społeczeństwa

- dodał.
 

Nicusor Dan i jego trudne zadanie

Przed sztabem wyborczym Dana w niedzielę wieczorem zebrała się grupa setek osób, które trzymały flagi Rumunii i UE. Zgromadzeni skandowali "Nicusor", "Europa".

"To wasze zwycięstwo. To, co zrobiliście jako społeczeństwo, było niezwykłe" – powiedział Dan do swoich zwolenników.

Skierował także słowa do tych, którzy na niego nie oddali głosu. "Szacunek dla tych, którzy wybrali inną opcję. (...) Musimy budować Rumunię razem, niezależnie od opcji politycznych, razem z Rumunami w Rumunii, z Rumunami w diasporze" - dodał.

Teraz przed Danem niezwykle trudne zadanie, bo targany wieloma problemami, w tym ogromnym ubóstwem kraj, jest ogromnie podzielony społecznie.

Jak podkreślają współpracownicy prezydenta elekta, nie jest on najłatwiejszy we współpracy. Nie potrafi delegować zadań i wszystko chce wykonywać sam, co przysparzało mu już problemów przy zarządzaniu miastem, a co dopiero mówić o  tak rozległym organizmie jak państwo. 

 

Powtórzone wybory 

Niedzielne wybory odbyły się po tym, jak w grudniu ub.r. rumuński Sąd Konstytucyjny, ulegając naciskom eurokratów, unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Przyczyną tej decyzji były zarzuty wobec jednego z kandydatów – Calina Georgescu, który zdobył wówczas pierwsze miejsce – o rzekome nadużycia w kampanii i złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także rzekome wsparcie ze strony "aktora zewnętrznego", z sugestią, że chodzi o Rosję.

Obecnie pełniącym obowiązki prezydenta jest Ilie Bolojan, który objął stanowisko w lutym po tym, gdy ze stanowiska ustąpił Klaus Iohannis. W kampanii Dan obiecywał, że jeżeli on wygra wybory, to minuje Bolojana na premiera.

 


 

POLECANE
Minister Żurek właśnie dał obrońcom Michała Kuczmierowskiego potężny argument z ostatniej chwili
Minister Żurek właśnie dał obrońcom Michała Kuczmierowskiego potężny argument

Proces ekstradycyjny byłego szefa RARS Michała Kuczmierowskiego może się przeciągnąć, a nawet zakończyć fiaskiem dla polskich władz. Wszystko przez nowe przepisy wprowadzone przez ministra Waldemara Żurka, które de facto są końcem losowego przydziału sędziów. Brytyjski sąd ma się nimi zająć, a obrona liczy na wykorzystanie ich jako kluczowego argumentu.

Pałac Buckingham. Książę William przerwał milczenie Wiadomości
Pałac Buckingham. Książę William przerwał milczenie

Książę William, następca brytyjskiego tronu, w najnowszym odcinku serialu The Reluctant Traveler na Apple TV+ otworzył się na temat dzieciństwa, ojcostwa i przyszłości swojej rodziny. To jeden z nielicznych momentów, kiedy książę Walii poruszył także temat relacji z bratem, księciem Harrym.

Rekordowe poparcie AfD. Niemcy mają dość rządu polityka
Rekordowe poparcie AfD. Niemcy mają dość rządu

Nowy sondaż nie pozostawia złudzeń – niezadowolenie Niemców z obecnych władz osiągnęło rekordowy poziom. Alternatywa dla Niemiec (AfD) dogania CDU/CSU i notuje najlepszy wynik w historii badań. To może oznaczać prawdziwe polityczne trzęsienie ziemi u naszych zachodnich sąsiadów.

Unikalne zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować Wiadomości
Unikalne zjawisko astronomiczne. Warto się przygotować

Już w nocy z 6 na 7 października miłośników astronomii czeka niecodzienny widok. Na niebie pojawi się bowiem superksiężyc, zwany również Pełnią Żniwiarzy. To rzadkie zjawisko sprawi, że nasz satelita będzie wyglądał na większy i jaśniejszy niż zazwyczaj.

20-tonowy wagon odczepiony od składu – o włos od tragedii w Katowicach z ostatniej chwili
20-tonowy wagon odczepiony od składu – o włos od tragedii w Katowicach

Na jednym z największych węzłów kolejowych w Polsce doszło do groźnego incydentu. Pusty 20-tonowy wagon został nocą odłączony od składu i pozostawiony na torach w Katowicach. Służby badają sprawę, a wiceszef MSWiA nie ukrywa: mogło dojść do sabotażu.

Historyczny sukces Polki. Zwolińska z podwójnym złotem mistrzostw świata z ostatniej chwili
Historyczny sukces Polki. Zwolińska z podwójnym złotem mistrzostw świata

Klaudia Zwolińska zdobyła złoty medal w konkurencji kajakowych jedynek (K1) w mistrzostwach świata w kajakarstwie górskim w australijskim Penrith. To drugi tytuł polskiej slalomistki w tej imprezie - w czwartek triumfowała w kanadyjkach (C1).

Koniec losowania sędziów? Opublikowano nowe rozporządzenie Żurka z ostatniej chwili
Koniec losowania sędziów? Opublikowano nowe rozporządzenie Żurka

W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, które praktycznie likwiduje system losowego przydziału sędziów. Decyzja wywołała falę komentarzy – od oskarżeń o „rżnięcie niezawisłości”, po ostre słowa Zbigniewa Ziobry i Michała Wosia.

Drony nad niemieckim lotniskiem. Wstrzymano ruch Wiadomości
Drony nad niemieckim lotniskiem. Wstrzymano ruch

Chaos na niemieckim lotnisku. W nocy wykryto podejrzane drony, przez co Monachium musiało całkowicie wstrzymać ruch lotniczy. Tysiące ludzi utknęło, a eksperci nie wykluczają, że za atakami mogą stać Rosjanie.

Skandal w Senacie. Za pieniądze podatników promowano książki uderzające w polskich prezydentów z ostatniej chwili
Skandal w Senacie. Za pieniądze podatników promowano książki uderzające w polskich prezydentów

Ponad 57 tys. zł z konkursu Senatu miało wspierać polską kulturę wśród Polonii. Tymczasem środki trafiły do fundacji Otwarty Dialog, znanej z kontrowersyjnych działań. Efekt? W Londynie promowano skandaliczne tytuły wymierzone w polskich prezydentów.

Węgierski ekspert: Nawrocki przypomina Orbana, nie służy niemieckim interesom polityka
Węgierski ekspert: Nawrocki przypomina Orbana, nie służy niemieckim interesom

Nowy prezydent Polski stawia na narodowy interes i wywołuje popłoch w Berlinie oraz Kijowie. Ekspert z Budapesztu porównał go do samego Viktora Orbana i wskazał, że w Europie Środkowej pojawił się nowy gracz, który może zmienić układ sił.

REKLAMA

Rumuński dramat. "Taka była wola narodu rumuńskiego"

Burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał w niedzielę wybory prezydenckie w Rumunii, pokonując prawicowego kandydata George'a Simiona. To zaskakujący wynik, zwłaszcza że Simion wchodził do pojedynku jako zwycięzca I tury z rekordowym poparciem 41 proc., podczas gdy Nicusor Dan 21 proc.
Wybory w Rumunii Rumuński dramat.
Wybory w Rumunii / PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Co musisz wiedzieć?

  • Zakończyły wybory prezydenckie w Polsce.
  • Wygrał je Nicușor Dan, zdobywając 53,6 proc. głosów
  • Lider I tury George Simion uzyskał 46,4 proc.

Rumunia wybrała nowego prezydenta. Został nim Nicușor Dan, burmistrz Bukaresztu, działacz społeczny i matematyk, założyciel i lider Związku Zbawienia Rumunii, poseł do Izby Deputowanych. Zwycięzca wyścigu prezydenckiego zdobył poparcie 53,6 proc. Pokonany George Simion, lider prawicowej partii AUR, uzyskał 46,4 proc. Frekwencja w drugiej turze wyniosła 64,72 proc., ponad 10 pkt proc. więcej niż podczas I tury 4 maja. To cios dla sił konserwatywnych - Rumunia weszła na drogę pogłębiania zależności od europejskich technokratów.

II tura wyborów prezydenckich w Rumunii

Według oficjalnych danych po przeliczeniu 100 proc. głosów wyniki kandydatów wyglądają następująco:

Jak podaje rumuńska prasa, od 1992 r. w Rumunii odbyło się osiem wyborów prezydenckich, które zakończyły się drugą turą. Nicușor Dan rozpoczął z najniższym wynikiem w historii spośród wszystkich 16 uczestników prezydenckiego starcia, będąc jedynym, który dotarł do drugiej rundy z wynikiem mniejszym niż 2 miliony głosów: 1 979 767. W niedzielę 18 maja 2025 r. potroił liczbę swoich głosów, osiągając prawie 6 200 000 głosów, mimo że jego przeciwnik George Simion rozpoczął wybory z najwyższą liczbą głosów, jaką kandydat otrzymał w pierwszej turze w ciągu ostatnich 20 lat. 

 

George Simion: "Taka była wola narodu rumuńskiego"

Zaskoczenie ostatecznym rezultatem było ogromne, zwłaszcza po przytłaczającej przewadze Simiona w I turze i ogromnej mobilizacji społeczeństwa rumuńskiego, które w dużej części unieważnienie grudniowych wyborów traktowało jako nieuprawnione ingerencje europejskiego establishmentu w wewnętrzne sprawy kraju.

Różnica jednak, wynosząca ponad 800 tys. głosów była zbyt duża, by liczyć na korekty, które zmieniłyby ostateczny wynik. George Simion, który początkowo uważał się za zwycięzcę, ostatecznie uznał wygraną Dana.

Nicusor Dan wygrał wybory, taka była wola narodu rumuńskiego

- oświadczył Simion w umieszczonym na Facebooku filmiku.

Czas kontynuować naszą walkę o sprawiedliwość, prawdę, naturalną rodzinę, wiarę chrześcijańską i wolność. Nadal będziemy ważną i znaczącą częścią rumuńskiego społeczeństwa

- dodał.
 

Nicusor Dan i jego trudne zadanie

Przed sztabem wyborczym Dana w niedzielę wieczorem zebrała się grupa setek osób, które trzymały flagi Rumunii i UE. Zgromadzeni skandowali "Nicusor", "Europa".

"To wasze zwycięstwo. To, co zrobiliście jako społeczeństwo, było niezwykłe" – powiedział Dan do swoich zwolenników.

Skierował także słowa do tych, którzy na niego nie oddali głosu. "Szacunek dla tych, którzy wybrali inną opcję. (...) Musimy budować Rumunię razem, niezależnie od opcji politycznych, razem z Rumunami w Rumunii, z Rumunami w diasporze" - dodał.

Teraz przed Danem niezwykle trudne zadanie, bo targany wieloma problemami, w tym ogromnym ubóstwem kraj, jest ogromnie podzielony społecznie.

Jak podkreślają współpracownicy prezydenta elekta, nie jest on najłatwiejszy we współpracy. Nie potrafi delegować zadań i wszystko chce wykonywać sam, co przysparzało mu już problemów przy zarządzaniu miastem, a co dopiero mówić o  tak rozległym organizmie jak państwo. 

 

Powtórzone wybory 

Niedzielne wybory odbyły się po tym, jak w grudniu ub.r. rumuński Sąd Konstytucyjny, ulegając naciskom eurokratów, unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Przyczyną tej decyzji były zarzuty wobec jednego z kandydatów – Calina Georgescu, który zdobył wówczas pierwsze miejsce – o rzekome nadużycia w kampanii i złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także rzekome wsparcie ze strony "aktora zewnętrznego", z sugestią, że chodzi o Rosję.

Obecnie pełniącym obowiązki prezydenta jest Ilie Bolojan, który objął stanowisko w lutym po tym, gdy ze stanowiska ustąpił Klaus Iohannis. W kampanii Dan obiecywał, że jeżeli on wygra wybory, to minuje Bolojana na premiera.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe