Ważne zmiany dla firm zatrudniających pracowników sezonowych ze Wschodu

Z początkiem 2018 roku wchodzą w życie zmiany dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Pojawi się nowy typ zezwolenia na pracę sezonową, który umożliwi legalny pobyt i pracę w Polsce przez dziewięć miesięcy w ciągu roku, czyli o połowę dłużej niż dotychczas. Rejestrowanie oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom będzie płatne, a pracodawca będzie musiał udowodnić, że obcokrajowiec faktycznie podjął u niego zatrudnienie. Eksperci oceniają, że zmiany były potrzebne, bo zapotrzebowanie na kadrę zza wschodniej granicy stale rośnie.
 Ważne zmiany dla firm zatrudniających pracowników sezonowych ze Wschodu
/ Pixabay.com/CC0

– Od 1 stycznia 2018 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Główna zmiana to wprowadzenie nowego zezwolenia na pracę sezonową. Teraz cudzoziemcy będą mogli pracować w Polsce przez dziewięć miesięcy, a nie przez pół roku, tak jak dotychczas. Dotyczy to tylko i prac sezonowych, czyli obejmie głównie rolnictwo i turystykę – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Monika Banyś z Personnel Service, specjalizującej się w rekrutacji pracowników ze Wschodu.

Do tej pory chcąc zatrudnić pracownika z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji, Armenii lub Mołdawii, konieczne było złożenie odpowiedniego oświadczenia w urzędzie pracy. Od 1 stycznia 2018 roku będą obowiązywać dwie ścieżki: dotychczasowa procedura oświadczeniowa, która pozwala pracować w Polsce legalnie przez sześć miesięcy w ciągu roku, oraz nowe zezwolenie na pracę sezonową. Takie zezwolenie pracodawcy będą mogli uzyskać tylko po spełnieniu dwóch warunków.

Po pierwsze, będą musieli zaproponować Ukraińcowi takie samo wynagrodzenie, jakie oferują Polakom na analogicznym stanowisku. Po drugie, będą musieli udowodnić, że starali się o pozyskanie do pracy Polaków, ale nie było to możliwe – wyjaśnia Monika Banyś.

Z początkiem przyszłego roku rejestrowanie oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom przestanie być bezpłatne, a pracodawca będzie musiał wnieść symboliczną opłatę w wysokości 30 zł. Kolejna zmiana to obowiązek informowania, czy obcokrajowiec, dla którego zostało wydane uproszczone zezwolenie na pracę sezonową, rzeczywiście podjął zatrudnienie.

W praktyce zmiany wprowadzone od stycznia wprowadzą trochę porządku. Do tej pory pracodawcy rejestrowali oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, ale później nie musieli udowadniać, że ta osoba rzeczywiście podjęła u nich pracę. Teraz – po rejestracji oświadczenia – trzeba będzie się udać do urzędu i to udowodnić. Dzięki temu będziemy mogli lepiej oszacować, ilu cudzoziemców rzeczywiście u nas pracuje i w jakich branżach, bo teraz możemy mówić tylko o szacunkach – ocenia Monika Banyś.

Zapotrzebowanie na kadrę zza wschodniej granicy stale rośnie ze względu na sytuację na polskim rynku pracy. Od miesięcy utrzymuje się historycznie niskie bezrobocie (6,6 proc. na koniec października wg GUS i 4,6 proc. wg Eurostatu), które hamuje rozwój firm borykających się z problemem pozyskiwania pracowników.

Z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej za I półrocze 2017 roku wynika, że w Polsce wydano ponad 900 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Resort szacuje liczbę pracujących w Polsce Ukraińców na około milion. W III kwartale br. liczba obywateli Ukrainy płacących składki ZUS wyniosła 307 tys. (wzrost o 78 proc. rok do roku). Od początku roku w Polsce przybyło ponad 113 tys. legalnie zatrudnionych i odprowadzających składki obywateli Ukrainy. Eksperci Personnel Service jednak szacują, że szara strefa może obejmować nawet 500 tys. osób. Natomiast w całym 2017 roku może zostać wydanych nawet 2 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obywatelom Ukrainy (w 2016 roku było ich w sumie 1,26 mln).

Możemy się spodziewać, że już w tym roku będzie w Polsce ok. 2 mln Ukraińców. Zakładamy, że od przyszłego roku ta liczba będzie nawet większa, więc nowe regulacje były potrzebne. Wydłużenie czasu pracy dla Ukraińców do dziewięciu miesięcy jest bardzo dobrą informacją dla pracodawców, ponieważ dla większości z nich ten sześciomiesięczny okres był po prostu za krótki. Ważne, żeby w dalszej kolejności skupić się na ułatwieniu starań o zezwolenia na pracę dla cudzoziemców, które pozwala im zostać tutaj przez trzy lata. W tej chwili załatwianie wszystkich formalności z tym związanych jest dosyć uciążliwe, być może w przyszłym roku też uda się zniwelować ten problem – mówi Monika Banyś.

Z październikowego raportu „Barometr Imigracji Zarobkowej” opracowanego przez Kantar Millward Brown na zlecenie Personnel Service wynika, że już niemal co piąta firma w Polsce (19 proc.) planuje rekrutować pracowników ze Wschodu. W gronie dużych przedsiębiorstw ten odsetek sięga 42 proc. Cudzoziemców potrzebują głównie firmy produkcyjne oraz branża usługowo-handlowa.

– Imigracja zarobkowa z Ukrainy ma charakter komplementarny, a nie substytucyjny. To oznacza, że Ukraińcy wypełniają miejsca pracy tam, gdzie po prostu nie ma Polaków. Nie jest tak, że przyjeżdżają tutaj i zabierają nam pracę. Deficyt jest tak duży, że pracodawcy są zmuszeni sięgać na Wschód – podkreśla Monika Banyś.

Dane Personnel Service wskazują, że od początku tego roku liczba firm zainteresowanych zatrudnianiem Ukraińców wzrosła o 30 proc. Jak pokazuje „Barometr Imigracji Zarobkowej”, co trzecia polska firma uważa, że formalności administracyjne są największą barierą w rekrutacji pracowników ze Wschodu. 

/ Źródło: newseria.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r. z ostatniej chwili
Kwota wolna od podatku. Tusk: Nie sądzę, żeby to było możliwe w 2027 r.

– Pracujemy nad kwotą wolną od podatku. Nie sądzę, żeby to było możliwe już w 2027 r. – oświadczył w środę w programie "Fakty po Faktach" premier Donald Tusk.

10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował salonów, pozostał bliski zwykłym Polakom z ostatniej chwili
10 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Nie reprezentował "salonów", pozostał bliski zwykłym Polakom

Dziesięć lat temu nikt nie wiedział, jak wiele wyzwań przyniesie przyszłość. Dziś można śmiało powiedzieć: prezydentura Andrzeja Dudy była trudna, ale dla Polski dobra.

Tusk prowokuje w TVN24: Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował z ostatniej chwili
Tusk prowokuje w TVN24: "Mówię do pana Nawrockiego żeby sobie zanotował"

Wybory prezydenckie w Polsce wygrał kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność Karol Nawrocki. Od tamtej pory Donald Tusk i środowiska wokół niego skupione kwestionują wynik wyborów i usiłują sprowokować nowego Prezydenta RP.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowice modernizują zabytkowe kamienice przy ul. 11 Listopada – informuje miasto. Inwestycja ma potrwać 18 miesięcy.

Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro z ostatniej chwili
Departament Stanu USA nałożył sankcje na sędziego brazylijskiego SN, który prześladuje byłego prezydenta Bolsonaro

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na sędziego Sądu Najwyższego Brazylii Alexandre de Moraesa za poważne naruszenia praw człowieka – poinformował Sekretarz Stanu USA Marco Rubio.

Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam z ostatniej chwili
Kidawa-Błońska uderza w koalicjanta: "W cztery oczy się z nim nigdy nie spotkam"

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska nie przebierając w słowach uderzyła w swojego koalicjanta z PSL wicemarszałka Michała Kamińskiego.

Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii z ostatniej chwili
Cudzoziemiec zdemolował sklep. W zatrzymaniu pomogła pani Katarzyna, która wcześniej zatrzymała złodzieja z Kolumbii

36-letni obywatel Finlandii został zatrzymany w Kościerzynie po tym, jak rozbił szybę wystawową w jednym ze sklepów. Wcześniej miał też kraść i nie płacić w lokalach. Mężczyzna trafił do aresztu – grozi mu do 5 lat więzienia.

Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji? z ostatniej chwili
Przewodnicząca KRS: min. Żurek zawiesił cześć kierownictwa sądu. Jaki jest cel takiej decyzji?

Dagmara Pawełczyk-Dwoicka napisała na platformie X, że ma informację o nowej decyzji ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Jak pisze przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, "zawiesił on część kierownictwa Sądu Okręgowego w Sosnowcu". Mężem jednej z zawieszonej sędzi jest również sędzia, orzekający "w sprawie umorzenia postępowania karnego, w którym minister Żurek miał status pokrzywdzonego (jednego z wielu)". Mec. Pawełczyk-Dwoicka napisała również, co jej zdaniem może być celem takiego działania.

Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję z ostatniej chwili
Rekordowe wydatki Niemiec na inwestycje. Rząd podjął decyzję

Niemiecki rząd przyjął w środę projekt budżetu na przyszły rok oraz kilkuletni plan finansowy. Przewidziano rekordowe wydatki na inwestycje, które mają wynieść w 2026 roku 126,7 mld euro.

Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat z ostatniej chwili
Skażona woda w kranach. Sanepid wydał komunikat

Woda w kranach mieszkańców powiatu Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) nie nadaje się ani do picia, ani do gotowania. Potwierdziły to badania Sanepidu.

REKLAMA

Ważne zmiany dla firm zatrudniających pracowników sezonowych ze Wschodu

Z początkiem 2018 roku wchodzą w życie zmiany dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Pojawi się nowy typ zezwolenia na pracę sezonową, który umożliwi legalny pobyt i pracę w Polsce przez dziewięć miesięcy w ciągu roku, czyli o połowę dłużej niż dotychczas. Rejestrowanie oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom będzie płatne, a pracodawca będzie musiał udowodnić, że obcokrajowiec faktycznie podjął u niego zatrudnienie. Eksperci oceniają, że zmiany były potrzebne, bo zapotrzebowanie na kadrę zza wschodniej granicy stale rośnie.
 Ważne zmiany dla firm zatrudniających pracowników sezonowych ze Wschodu
/ Pixabay.com/CC0

– Od 1 stycznia 2018 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Główna zmiana to wprowadzenie nowego zezwolenia na pracę sezonową. Teraz cudzoziemcy będą mogli pracować w Polsce przez dziewięć miesięcy, a nie przez pół roku, tak jak dotychczas. Dotyczy to tylko i prac sezonowych, czyli obejmie głównie rolnictwo i turystykę – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Monika Banyś z Personnel Service, specjalizującej się w rekrutacji pracowników ze Wschodu.

Do tej pory chcąc zatrudnić pracownika z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji, Armenii lub Mołdawii, konieczne było złożenie odpowiedniego oświadczenia w urzędzie pracy. Od 1 stycznia 2018 roku będą obowiązywać dwie ścieżki: dotychczasowa procedura oświadczeniowa, która pozwala pracować w Polsce legalnie przez sześć miesięcy w ciągu roku, oraz nowe zezwolenie na pracę sezonową. Takie zezwolenie pracodawcy będą mogli uzyskać tylko po spełnieniu dwóch warunków.

Po pierwsze, będą musieli zaproponować Ukraińcowi takie samo wynagrodzenie, jakie oferują Polakom na analogicznym stanowisku. Po drugie, będą musieli udowodnić, że starali się o pozyskanie do pracy Polaków, ale nie było to możliwe – wyjaśnia Monika Banyś.

Z początkiem przyszłego roku rejestrowanie oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom przestanie być bezpłatne, a pracodawca będzie musiał wnieść symboliczną opłatę w wysokości 30 zł. Kolejna zmiana to obowiązek informowania, czy obcokrajowiec, dla którego zostało wydane uproszczone zezwolenie na pracę sezonową, rzeczywiście podjął zatrudnienie.

W praktyce zmiany wprowadzone od stycznia wprowadzą trochę porządku. Do tej pory pracodawcy rejestrowali oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, ale później nie musieli udowadniać, że ta osoba rzeczywiście podjęła u nich pracę. Teraz – po rejestracji oświadczenia – trzeba będzie się udać do urzędu i to udowodnić. Dzięki temu będziemy mogli lepiej oszacować, ilu cudzoziemców rzeczywiście u nas pracuje i w jakich branżach, bo teraz możemy mówić tylko o szacunkach – ocenia Monika Banyś.

Zapotrzebowanie na kadrę zza wschodniej granicy stale rośnie ze względu na sytuację na polskim rynku pracy. Od miesięcy utrzymuje się historycznie niskie bezrobocie (6,6 proc. na koniec października wg GUS i 4,6 proc. wg Eurostatu), które hamuje rozwój firm borykających się z problemem pozyskiwania pracowników.

Z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej za I półrocze 2017 roku wynika, że w Polsce wydano ponad 900 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Resort szacuje liczbę pracujących w Polsce Ukraińców na około milion. W III kwartale br. liczba obywateli Ukrainy płacących składki ZUS wyniosła 307 tys. (wzrost o 78 proc. rok do roku). Od początku roku w Polsce przybyło ponad 113 tys. legalnie zatrudnionych i odprowadzających składki obywateli Ukrainy. Eksperci Personnel Service jednak szacują, że szara strefa może obejmować nawet 500 tys. osób. Natomiast w całym 2017 roku może zostać wydanych nawet 2 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obywatelom Ukrainy (w 2016 roku było ich w sumie 1,26 mln).

Możemy się spodziewać, że już w tym roku będzie w Polsce ok. 2 mln Ukraińców. Zakładamy, że od przyszłego roku ta liczba będzie nawet większa, więc nowe regulacje były potrzebne. Wydłużenie czasu pracy dla Ukraińców do dziewięciu miesięcy jest bardzo dobrą informacją dla pracodawców, ponieważ dla większości z nich ten sześciomiesięczny okres był po prostu za krótki. Ważne, żeby w dalszej kolejności skupić się na ułatwieniu starań o zezwolenia na pracę dla cudzoziemców, które pozwala im zostać tutaj przez trzy lata. W tej chwili załatwianie wszystkich formalności z tym związanych jest dosyć uciążliwe, być może w przyszłym roku też uda się zniwelować ten problem – mówi Monika Banyś.

Z październikowego raportu „Barometr Imigracji Zarobkowej” opracowanego przez Kantar Millward Brown na zlecenie Personnel Service wynika, że już niemal co piąta firma w Polsce (19 proc.) planuje rekrutować pracowników ze Wschodu. W gronie dużych przedsiębiorstw ten odsetek sięga 42 proc. Cudzoziemców potrzebują głównie firmy produkcyjne oraz branża usługowo-handlowa.

– Imigracja zarobkowa z Ukrainy ma charakter komplementarny, a nie substytucyjny. To oznacza, że Ukraińcy wypełniają miejsca pracy tam, gdzie po prostu nie ma Polaków. Nie jest tak, że przyjeżdżają tutaj i zabierają nam pracę. Deficyt jest tak duży, że pracodawcy są zmuszeni sięgać na Wschód – podkreśla Monika Banyś.

Dane Personnel Service wskazują, że od początku tego roku liczba firm zainteresowanych zatrudnianiem Ukraińców wzrosła o 30 proc. Jak pokazuje „Barometr Imigracji Zarobkowej”, co trzecia polska firma uważa, że formalności administracyjne są największą barierą w rekrutacji pracowników ze Wschodu. 

/ Źródło: newseria.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe