UE chce zwiększyć import z Ukrainy. Bryłka: „Polski rząd nad tym nie panuje”

Unia Europejska szykuje kolejną umowę handlową z Ukrainą, a Polska, jak mówi Anna Bryłka, „w ogóle nad tym nie panuje”. Europosłanka Konfederacji ostrzega przed skutkami decyzji Brukseli i zapowiada powrót problemów znanych z ubiegłego roku.
Anna Bryłka UE chce zwiększyć import z Ukrainy. Bryłka: „Polski rząd nad tym nie panuje”
Anna Bryłka / fot. YT

Co musisz wiedzieć:

  • Umowa ma zwiększyć import towarów rolnych z Ukrainy.

  • Polska poparła porozumienie mimo wcześniejszych protestów rolników.

  • Bryłka: „To będzie zalew ukraińskich towarów, tak jak w 2023 roku”.

 

UE dogaduje się z Ukrainą. Polska znów bez kontroli?

Komitet Stałych Przedstawicieli Unii Europejskiej (COREPER) zawarł porozumienie w sprawie nowej umowy handlowej z Ukrainą. Ma ono zostać zatwierdzone 13 października na Radzie UE, a przyjęte miesiąc później. Umowa reguluje przepływ towarów z kraju ogarniętego wojną i – jak alarmuje Anna Bryłka – może być katastrofalna dla polskich rolników.

To będzie zalew. Zalew ukraińskich towarów, tak jak to miało miejsce w 2023 r., gdzie mieliśmy masowe protesty rolników w związku z importem zboża

– powiedziała europosłanka Konfederacji w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w programie „Graffiti”.

„Rząd nad tym nie panuje”

Bryłka podkreśla, że porozumienie zostało przyjęte przy poparciu Polski, co – jej zdaniem – pokazuje brak kontroli ze strony rządu.

Cały czas mam wrażenie, że (polski) rząd nad tym w ogóle nie panuje

– zaznaczyła.

Polityk przypomniała, że choć skala importu będzie mniejsza niż w przypadku unijnego mechanizmu ATM, to kontyngenty i tak są dużo wyższe niż przed wojną.

Przed wojną kontyngent na cukier to było 20 tys. ton, teraz jest 100 tys. ton. I pytanie, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć: gdzie te kontyngenty zostają? One w głównej mierze zostają w krajach przyfrontowych, właśnie w Polsce

– wskazała europosłanka.

 

Krytyka ze strony krajów sąsiednich

Bryłka zauważyła, że kraje najbardziej narażone na skutki umowy, jak Słowacja, już wyrażają sprzeciw, tymczasem polskie władze zachowują się, jakby nic się nie działo.

Ja jestem bardzo zaskoczona taką ignorancją ze strony polskiego rządu, bo wiemy, jaka jest sytuacja w rolnictwie

– mówiła.

Dodała też, że wkrótce ma zostać sfinalizowana kolejna umowa handlowa – tym razem z Mercosurem.

 

„Nie ma co być naiwnym”

Komisja Europejska przekonuje, że celem nowej umowy jest podniesienie standardów rolnych w Ukrainie do poziomu unijnego do 2028 roku. Bryłka uważa jednak takie myślenie za całkowicie oderwane od rzeczywistości.

Nie ma co być naiwnym, to się nie wydarzy. Najpierw niech Ukraina się dostosuje do unijnych standardów i dopiero niech Komisja Europejska otwiera rynek, a nie odwrotnie

– stwierdziła polityk Konfederacji.

„Ukraina to nie tylko zboże”

Jak zauważyła Bryłka, Ukraina już ogłosiła porozumienie jako swój „wielki sukces negocjacyjny”, co – jej zdaniem – najlepiej pokazuje, kto na tej umowie zyska najwięcej.

To pokazuje, że to będzie zalew. Zalew ukraińskich towarów, tak jak to miało miejsce w 2023 r.

– podkreśliła.

Choć polskie embargo na zboże z Ukrainy nadal obowiązuje, Bryłka przypomina, że „Ukraina to nie tylko zboże”, a skutki nowej umowy mogą uderzyć w kolejne sektory polskiego rolnictwa.


 

POLECANE
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN gorące
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN

W porannym programie TVP znów wrze. Za kulisami zapadają decyzje, które mogą całkowicie odmienić układ sił w śniadaniówce, a widzowie już spekulują, kto pojawi się na ekranie, a kto z niego zniknie. Jedno jest pewne - zmiany będą naprawdę głośne.

Co to ma być do cholery?. Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech z ostatniej chwili
"Co to ma być do cholery?". Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech

Poseł PiS Michał Wójcik alarmuje o dramatycznej sytuacji Polki zatrzymanej w Niemczech wraz z trójką dzieci. Jak twierdzi parlamentarzysta, niemieckie władze miały zignorować orzeczenia polskich sądów, a polskie służby dyplomatyczne – przez trzy tygodnie – nie zareagować na sytuację.

Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii z ostatniej chwili
Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii

Minister energii Miłosz Motyka  zaprzeczył doniesieniom o 50-procentowych podwyżkach cen prądu od nowego roku. W rozmowie z Radiem Zet przedstawił własną interpretację nadchodzących zmian i przekonywał, że zapowiadane wzrosty to fake news. 

Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie z ostatniej chwili
Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie

Przywódca Chin Xi Jinping zaapelował w poniedziałek podczas rozmowy telefonicznej do prezydenta USA Donalda Trumpa o „wydłużenie listy obszarów współpracy i skrócenie listy problemów”, różniących dwa mocarstwa – poinformowało MSZ w Pekinie. Obaj politycy poruszyli także kwestie dotyczące Tajwanu i Ukrainy.

Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii tylko u nas
Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii

Włodzimierz Czarzasty został wybrany marszałkiem Sejmu. Spójrzmy na to wybiórczo: pomińmy wszystkie zarzuty, jakie mu się stawia i weźmy pod uwagę tylko jedną jego życiową decyzję: wstąpienie do PZPR w 1983 roku.

„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę” z ostatniej chwili
„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę”

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych sędzia Piotr Schab ostro skrytykował ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka za jego zapowiedź postawienia prezydenta Karola Nawrockiego przed Trybunałem Stanu. 

Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów gorące
Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów

Na jednej z brytyjskich aukcji sprzedano przedmiot związany z tragedią Titanica, który osiągnął niespodziewanie wysoką cenę. Eksperci podkreślają, że to nie tylko rzadki artefakt, ale także niezwykle poruszająca opowieść zapisana w drobnym detalu. Dopiero po ujawnieniu historii licytowanego przedmiotu stało się jasne, skąd taka wartość.

Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie

Szef GIS dr Paweł Grzesiowski ostrzega przed rosnącą liczbą zachorowań na grypę i wirus RSV w Polsce. Już teraz pojawiają się pierwsze sygnały wzrostu infekcji, a chłodna aura sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusów.

Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu

Zimowe warunki to nie tylko śliska jezdnia i ograniczona widoczność. Kierowcy mają w tym czasie dodatkowe obowiązki, a ich zlekceważenie może skończyć się naprawdę wysokim mandatem. Policja przypomina, że zimą nieodpowiednio przygotowany do jazdy samochód to realne zagrożenie i groźba poważnych konsekwencji finansowych.

Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka tylko u nas
Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka

Relacje między Polską a Niemcami ponownie stają się tematem politycznych napięć. W obliczu zbliżających się konsultacji międzyrządowych Donald Tusk szuka sposobu na odbudowanie wpływu w Berlinie, podczas gdy kanclerz Friedrich Merz konsekwentnie realizuje twardą linię migracyjną. W centrum uwagi znalazła się sprawa trójki Somalijczyków odesłanych z Niemiec do Polski, która wywołała reakcję sądu w Berlinie i otworzyła nowy rozdział w sporze o pushbacki oraz odpowiedzialność za procedury azylowe w UE.

REKLAMA

UE chce zwiększyć import z Ukrainy. Bryłka: „Polski rząd nad tym nie panuje”

Unia Europejska szykuje kolejną umowę handlową z Ukrainą, a Polska, jak mówi Anna Bryłka, „w ogóle nad tym nie panuje”. Europosłanka Konfederacji ostrzega przed skutkami decyzji Brukseli i zapowiada powrót problemów znanych z ubiegłego roku.
Anna Bryłka UE chce zwiększyć import z Ukrainy. Bryłka: „Polski rząd nad tym nie panuje”
Anna Bryłka / fot. YT

Co musisz wiedzieć:

  • Umowa ma zwiększyć import towarów rolnych z Ukrainy.

  • Polska poparła porozumienie mimo wcześniejszych protestów rolników.

  • Bryłka: „To będzie zalew ukraińskich towarów, tak jak w 2023 roku”.

 

UE dogaduje się z Ukrainą. Polska znów bez kontroli?

Komitet Stałych Przedstawicieli Unii Europejskiej (COREPER) zawarł porozumienie w sprawie nowej umowy handlowej z Ukrainą. Ma ono zostać zatwierdzone 13 października na Radzie UE, a przyjęte miesiąc później. Umowa reguluje przepływ towarów z kraju ogarniętego wojną i – jak alarmuje Anna Bryłka – może być katastrofalna dla polskich rolników.

To będzie zalew. Zalew ukraińskich towarów, tak jak to miało miejsce w 2023 r., gdzie mieliśmy masowe protesty rolników w związku z importem zboża

– powiedziała europosłanka Konfederacji w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w programie „Graffiti”.

„Rząd nad tym nie panuje”

Bryłka podkreśla, że porozumienie zostało przyjęte przy poparciu Polski, co – jej zdaniem – pokazuje brak kontroli ze strony rządu.

Cały czas mam wrażenie, że (polski) rząd nad tym w ogóle nie panuje

– zaznaczyła.

Polityk przypomniała, że choć skala importu będzie mniejsza niż w przypadku unijnego mechanizmu ATM, to kontyngenty i tak są dużo wyższe niż przed wojną.

Przed wojną kontyngent na cukier to było 20 tys. ton, teraz jest 100 tys. ton. I pytanie, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć: gdzie te kontyngenty zostają? One w głównej mierze zostają w krajach przyfrontowych, właśnie w Polsce

– wskazała europosłanka.

 

Krytyka ze strony krajów sąsiednich

Bryłka zauważyła, że kraje najbardziej narażone na skutki umowy, jak Słowacja, już wyrażają sprzeciw, tymczasem polskie władze zachowują się, jakby nic się nie działo.

Ja jestem bardzo zaskoczona taką ignorancją ze strony polskiego rządu, bo wiemy, jaka jest sytuacja w rolnictwie

– mówiła.

Dodała też, że wkrótce ma zostać sfinalizowana kolejna umowa handlowa – tym razem z Mercosurem.

 

„Nie ma co być naiwnym”

Komisja Europejska przekonuje, że celem nowej umowy jest podniesienie standardów rolnych w Ukrainie do poziomu unijnego do 2028 roku. Bryłka uważa jednak takie myślenie za całkowicie oderwane od rzeczywistości.

Nie ma co być naiwnym, to się nie wydarzy. Najpierw niech Ukraina się dostosuje do unijnych standardów i dopiero niech Komisja Europejska otwiera rynek, a nie odwrotnie

– stwierdziła polityk Konfederacji.

„Ukraina to nie tylko zboże”

Jak zauważyła Bryłka, Ukraina już ogłosiła porozumienie jako swój „wielki sukces negocjacyjny”, co – jej zdaniem – najlepiej pokazuje, kto na tej umowie zyska najwięcej.

To pokazuje, że to będzie zalew. Zalew ukraińskich towarów, tak jak to miało miejsce w 2023 r.

– podkreśliła.

Choć polskie embargo na zboże z Ukrainy nadal obowiązuje, Bryłka przypomina, że „Ukraina to nie tylko zboże”, a skutki nowej umowy mogą uderzyć w kolejne sektory polskiego rolnictwa.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe