Rosemann: Smoleńscy beneficjenci

Sakiewicz ma pretensje, że Andrzej Duda się wyłamuje z powinności stania po określonej stronie konfliktu o Smoleńsk, konkretnie stania „murem za Antonim”, choć przecież jest z niego bez dwóch zdań „beneficjent sprawy smoleńskiej”. Jednym słowem daje Sakiewicz do zrozumienia, że podnoszenie Smoleńska nie wynika z jakiegoś idealistycznego przekonania, że to sprawa ważna, że tragedia straszna a wyjaśnienie tego to po prostu fundament. Wynika natomiast z tego, że się na tragedii Smoleńskiej jakoś skorzystało.
 Rosemann: Smoleńscy beneficjenci
/ screen YouTube
Z jakiegoś powodu Bóg musiał się zawziąć na redaktora Tomasza Sakiewicza. Bo jak wiadomo, kiedy Bóg chce kogoś ukarać, rozum mu odbiera.

Pozbawienie redaktora Tomasza Sakiewicza rozumu diagnozuje w oparciu o dwa zdania, które wypowiedział on w wywiadzie udzielonym Maciejowi Pieczyńskiemu z konkurencyjnego dla Sakiewicza tygodnika „DoRzeczy”. Swoją drogą udzielenie konkurencji wywiadu, który zanim się ukazał, już odbił się sporym echem w przestrzeni publicznej (a mnie i pewnie nie tylko mnie skłonił do kupienia tygodnika) też chyba nie najlepiej świadczy o stanie zmysłów redaktora tygodnika opinii „Gazeta Polska” i kilku innych wydawnictw prasowych.

Ale pal to sześć. Czemu uważam, że Bóg coś z rozumem Sakiewicza zrobił i jaka wypowiedź ma o tym świadczyć?

W przywołanym wywiadzie dla „DoRzeczy” Sakiewicz przez mnogość kolumn wiesza psy na Prezydencie Andrzeju Dudzie  a w dwóch zdaniach wyjaśnia, czemu tak bardzo te psy wiesza. Tłumacząc to słusznie czy nie, rzuca Sakiewicz o Prezydencie „Sam nic nie zrobił dla prawdy o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia”. I dodaje „A przecież był beneficjentem sprawy smoleńskiej.”

Przyznam, ze dotąd zwykłem pod pojęciem „beneficjentów Smoleńska” rozumieć tych, którzy z tego, co stało się 10 kwietnia 2010 r. wyciągnęli największe korzyści. Władymira Putina, Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego. Albo najbardziej chyba godnego pogardy „beneficjenta sprawy smoleńskiej”, Mariana Janickiego.

Nie dawałem też wiary „smoczym językom”, które zarzucały Sakiewiczowi i jego środowisku merkantylny stosunek do Smoleńska i wszystkiego, co się z nim wiązało. Patrząc na zaangażowanie „Gazety Polskiej” w podtrzymywanie pamięci o tragedii z 2010 r. szczerze bylem przekonany, że najpierw jest w tym szczera chęć dotarcia do prawdy a dopiero za nią, i to daleko za nią, idą wszystkie te profity, które mimochodem niejako z kultywowania sprawy smoleńskiej się brały. A było chyba tych profitów nie tak mało.

I nagle Sakiewicz ma pretensje, że  Andrzej Duda się wyłamuje z powinności stania po określonej stronie konfliktu o Smoleńsk, konkretnie stania  „murem za Antonim”, choć przecież jest z niego bez dwóch zdań „beneficjent sprawy smoleńskiej”. Jednym słowem daje Sakiewicz do zrozumienia, że podnoszenie Smoleńska nie wynika z jakiegoś idealistycznego przekonania, że to sprawa ważna, że tragedia straszna a wyjaśnienie tego to po prostu fundament. Wynika natomiast z tego, że się na tragedii Smoleńskiej jakoś skorzystało.

I to jest mega słabe i mega głupie. Może też mega szczere.   
                              
Na podstawie wywiadu „Lewy styczniowy” z numeru 3/256 tygodnika „DoRzeczy”

 

 

POLECANE
Polska odbiera ochronę międzynarodową setkom cudzoziemców. Większość z nich to Rosjanie z ostatniej chwili
Polska odbiera ochronę międzynarodową setkom cudzoziemców. Większość z nich to Rosjanie

Z kilkuset cudzoziemców, którzy stracili ochronę międzynarodową w Polsce, niemal 90 proc. to Rosjanie – wynika z danych Urzędu do spraw Cudzoziemców zebranych dla „Rzeczpospolitej”.

„Dyżurny pajac z pretensjami do wielkości”. Spięcie Jacka Kurskiego z Marcinem Mastalerkiem z ostatniej chwili
„Dyżurny pajac z pretensjami do wielkości”. Spięcie Jacka Kurskiego z Marcinem Mastalerkiem

Między Jackiem Kurskim a Marcinem Mastalerkiem doszło do ostrej wymiany zdań. Poszło o słowa Mastalerka, który skrytykował udział Jarosława Kaczyńskiego w Marszu Niepodległości. Kurski nie pozostał dłużny i w mocnych słowach zaatakował byłego doradcę prezydenta Andrzeja Dudy.

„Zbigniew Ziobro ograł Donalda Tuska. Zrobił z niego fujarę” z ostatniej chwili
„Zbigniew Ziobro ograł Donalda Tuska. Zrobił z niego fujarę”

Poseł PiS Michał Wójcik w rozmowie z „Super Expressem” stwierdził, że Zbigniew Ziobro „ograł Donalda Tuska” i uniknął planowanego aresztowania. Jego zdaniem premier i rząd planowali spektakularną akcję zatrzymania byłego ministra sprawiedliwości, jednak scenariusz ten nie doszedł do skutku.

Pozew przeciwko BBC. Donald Trump zabiera głos z ostatniej chwili
Pozew przeciwko BBC. Donald Trump zabiera głos

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że „chyba musi” złożyć pozew przeciwko telewizji BBC za zmanipulowanie jego wypowiedzi przed zamieszkami na Kapitolu z 6 stycznia. Trump stwierdził, że telewizja oszukała opinię publiczną.

100 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Wysokie notowania głowy państwa [SONDAŻ] z ostatniej chwili
100 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Wysokie notowania głowy państwa [SONDAŻ]

Gdyby II tura wyborów prezydenckich, z tymi samymi kandydatami, odbyła się teraz – ponownie zwyciężyłby je Karol Nawrocki – wynika z sondażu Opinia24 dla tygodnika „Polityka”. Po pierwszych 100 dniach urzędowania prezydenta Nawrockiego bardzo dobrze i dobrze ocenia łącznie 53 proc. Polaków.

Tragiczny wypadek na granicy z Niemcami. Nie żyje Polak z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na granicy z Niemcami. Nie żyje Polak

Na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Jędrzychowicach doszło do śmiertelnego wypadku. Po niemieckiej stronie zderzyły się trzy auta. Zginął obywatel Polski kierujący toyotą. Dwie osoby zostały ranne – informuje RMF FM.

Belgia albo Węgry. Zbigniew Ziobro ma propozycję dla prokuratury z ostatniej chwili
Belgia albo Węgry. Zbigniew Ziobro ma propozycję dla prokuratury

Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry mec. Bartosz Lewandowski potwierdził, że Ziobro zaproponował Prokuraturze Krajowej przesłuchanie go w Brukseli lub na Węgrzech oraz zadeklarował, że stawi się na nim, by usłyszeć zarzuty.

Będzie wniosek o referendum? Znamienne słowa prezydenta z ostatniej chwili
Będzie wniosek o referendum? Znamienne słowa prezydenta

– Nowa konstytucja będzie próbą usystematyzowania tego, co dzieje się w Polsce – podkreślił prezydent Karol Nawrocki, pytany w wywiadzie o prace nad nową ustawą zasadniczą. Dodał, że jeśli "proces destabilizacji państwa" nie zatrzyma się – wniesie o referendum.

Kto z PiS byłby najlepszym premierem? Jest sondaż z ostatniej chwili
Kto z PiS byłby najlepszym premierem? Jest sondaż

Kto miałby stanąć na czele przyszłego rządu, gdyby partia Jarosława Kaczyńskiego znów doszła do władzy? Pracownia United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski postanowiła zapytać o to Polaków.

Wielka afera korupcyjna w otoczeniu Zełenskiego. Przyjaciel prezydenta Ukrainy uciekł z kraju tylko u nas
Wielka afera korupcyjna w otoczeniu Zełenskiego. Przyjaciel prezydenta Ukrainy uciekł z kraju

Nad Dnieprem wybuchła wielka afera korupcyjna, w której podejrzanymi są ludzie bliscy prezydentowi. Zapewne chodzące na podporządkowane prezydentowi SBU i DBR („ukraińskie FBI”) dużo wcześniej dowiedziały się o operacji NABU i SAP, co może wskazywać na przyczyny niedawnej próby zniszczenia przez Zełenskiego niezależności kluczowych organów antykorupcyjnych Ukrainy.

REKLAMA

Rosemann: Smoleńscy beneficjenci

Sakiewicz ma pretensje, że Andrzej Duda się wyłamuje z powinności stania po określonej stronie konfliktu o Smoleńsk, konkretnie stania „murem za Antonim”, choć przecież jest z niego bez dwóch zdań „beneficjent sprawy smoleńskiej”. Jednym słowem daje Sakiewicz do zrozumienia, że podnoszenie Smoleńska nie wynika z jakiegoś idealistycznego przekonania, że to sprawa ważna, że tragedia straszna a wyjaśnienie tego to po prostu fundament. Wynika natomiast z tego, że się na tragedii Smoleńskiej jakoś skorzystało.
 Rosemann: Smoleńscy beneficjenci
/ screen YouTube
Z jakiegoś powodu Bóg musiał się zawziąć na redaktora Tomasza Sakiewicza. Bo jak wiadomo, kiedy Bóg chce kogoś ukarać, rozum mu odbiera.

Pozbawienie redaktora Tomasza Sakiewicza rozumu diagnozuje w oparciu o dwa zdania, które wypowiedział on w wywiadzie udzielonym Maciejowi Pieczyńskiemu z konkurencyjnego dla Sakiewicza tygodnika „DoRzeczy”. Swoją drogą udzielenie konkurencji wywiadu, który zanim się ukazał, już odbił się sporym echem w przestrzeni publicznej (a mnie i pewnie nie tylko mnie skłonił do kupienia tygodnika) też chyba nie najlepiej świadczy o stanie zmysłów redaktora tygodnika opinii „Gazeta Polska” i kilku innych wydawnictw prasowych.

Ale pal to sześć. Czemu uważam, że Bóg coś z rozumem Sakiewicza zrobił i jaka wypowiedź ma o tym świadczyć?

W przywołanym wywiadzie dla „DoRzeczy” Sakiewicz przez mnogość kolumn wiesza psy na Prezydencie Andrzeju Dudzie  a w dwóch zdaniach wyjaśnia, czemu tak bardzo te psy wiesza. Tłumacząc to słusznie czy nie, rzuca Sakiewicz o Prezydencie „Sam nic nie zrobił dla prawdy o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia”. I dodaje „A przecież był beneficjentem sprawy smoleńskiej.”

Przyznam, ze dotąd zwykłem pod pojęciem „beneficjentów Smoleńska” rozumieć tych, którzy z tego, co stało się 10 kwietnia 2010 r. wyciągnęli największe korzyści. Władymira Putina, Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego. Albo najbardziej chyba godnego pogardy „beneficjenta sprawy smoleńskiej”, Mariana Janickiego.

Nie dawałem też wiary „smoczym językom”, które zarzucały Sakiewiczowi i jego środowisku merkantylny stosunek do Smoleńska i wszystkiego, co się z nim wiązało. Patrząc na zaangażowanie „Gazety Polskiej” w podtrzymywanie pamięci o tragedii z 2010 r. szczerze bylem przekonany, że najpierw jest w tym szczera chęć dotarcia do prawdy a dopiero za nią, i to daleko za nią, idą wszystkie te profity, które mimochodem niejako z kultywowania sprawy smoleńskiej się brały. A było chyba tych profitów nie tak mało.

I nagle Sakiewicz ma pretensje, że  Andrzej Duda się wyłamuje z powinności stania po określonej stronie konfliktu o Smoleńsk, konkretnie stania  „murem za Antonim”, choć przecież jest z niego bez dwóch zdań „beneficjent sprawy smoleńskiej”. Jednym słowem daje Sakiewicz do zrozumienia, że podnoszenie Smoleńska nie wynika z jakiegoś idealistycznego przekonania, że to sprawa ważna, że tragedia straszna a wyjaśnienie tego to po prostu fundament. Wynika natomiast z tego, że się na tragedii Smoleńskiej jakoś skorzystało.

I to jest mega słabe i mega głupie. Może też mega szczere.   
                              
Na podstawie wywiadu „Lewy styczniowy” z numeru 3/256 tygodnika „DoRzeczy”

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe