Grzegorz Gołębiewski: Toczy się batalia o przyszły obraz Polski na długie dziesięciolecia

Zamiast kreowania obrazu niezwykłej odwagi polskich żołnierzy, „musimy” dziś akcentować, że jesteśmy ofiarami niemieckich zbrodni, bo chcą nas ustawić niemal w jednym szeregu z nazistami. Tak daleko to zaszło, więc nie łudźmy się, że zmienimy tę obowiązujące narracje w rok czy dwa.
 Grzegorz Gołębiewski: Toczy się batalia o przyszły obraz Polski na długie dziesięciolecia
/ screen YouTube
Jeśli ktoś sądzi, że najgorsze już za nami, to się grubo myli. I nie chodzi tylko o gwałtowną reakcję Izraela na nowelizację ustawy o IPN, choć od tego właśnie zaczął się atak na Polskę, na razie polegający na prowadzeniu wojny informacyjnej i ostrzeżeniach, które mają wystraszyć polski rząd i zmusić go - albo do wycofania wspomnianej ustawy, albo do jej poprawienia. Chyba najgorsze w tym wszystkim jest upokorzenie Polski i Polaków. Kraj najokrutniej doświadczony wojną, wystawiony potem Sowietom na tacy, kraj, który jak żaden inny w Europie przeciwstawił się Niemcom od pierwszych dni wojny i walczył z nimi na całym kontynencie, stawiany jest w jednym szeregu ze sprawcami Holokaustu – Niemcami. Nie Francuzi, których rząd wysyłał setki tysięcy Żydów do Auschwitz, tylko właśnie my. To jest znacznie gorsze i mocniejsze uderzenie, o wiele bardziej perfidne od najazdu obcych wojsk na kraj. Bez jednego wystrzału można w ten sposób ubezwłasnowolnić duże europejskie państwo w środku Europy. O to właśnie toczy się gra, a zainteresowani tym są i Niemcy, i Rosja, i Francja, a teraz wiemy już, że być może także Izrael. Być może dlatego, że doprawdy trudno na razie uwierzyć w to, że tam autentycznie nie rozumieją sensu naszej walki o godność i prawdę, albo, że restytucja mienia pożydowskiego w Polsce, oparta potencjalnie na projekcie ustawy 447, jest ważniejsza od strategicznych interesów jakie łączą dziś obydwa nasze kraje.


W polityce, a już szczególnie w tej wielkiej nie ma przypadków. Cisza niemieckiego i rosyjskiego rządu, żadnych oświadczeń, do tego dwuznaczne komunikaty Departamentu Stanu nie napawają nawet szczyptą optymizmu. Do tego niebywały wysyp artykułów w całej prasie zachodniej, gdzie Polakom przypisuje się udział w Holokauście, a jednocześnie stwierdza się, że polski rząd może i słusznie walczy z kłamstwem o „polskich obozach śmierci”. Zmienia się więc narracja. Już nie „polskie obozy śmierci”, ale udział Polski i Polaków w Holokauście. Taki teraz obowiązuje nowy przekaz, do którego przyłączyła się „Gazeta Wyborcza”, pisząc o „pomocnikach Niemców”. I to się nie zmieni, jeśli polski rząd i prezydent ugną się pod naciskiem Izraela czy Stanów Zjednoczonych. Ale nie można też liczyć na to, że podpisanie ustawy i jej wejście w życie zakończy szkalowanie Polski. Prawdę mówiąc, niewiele w tej sprawie zależy już od nas. Dużo więcej od rządu Izraela i diaspory żydowskiej rozsianej po całym świecie, a szczególnie od diaspory amerykańskiej. Nigdy dotąd nie poruszałem skomplikowanej tematyki polsko – żydowskiej, ponieważ uważałem, że najpierw musimy być naprawdę bardzo silnym i w pełni niepodległym państwem, aby przystąpić do uczciwego rozrachunku między narodami polskim i żydowskim. Dzieje się to jednak już teraz, w sytuacji, gdy dopiero zaczynamy budować zręby silnego i niepodległego państwa.


Czy w takim razie zbyt wcześnie chcemy uczciwej debaty z Izraelem? Ustawa o IPN mogłaby być dużo bardziej precyzyjna, można byłoby w niej na pewno coś zmienić, dopowiedzieć, ale tylko ktoś naiwny może sądzić, że nie byłoby gwałtownej reakcji. Chodzi bowiem o odwrócenie narracji, które obowiązywały w Europie i w USA od lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Z jednej strony Niemcy, którzy przez dziesięciolecia tkwili w strasznej wojennej traumie, by w końcu się z niej wyzwolić, gdy do władzy doszedł Gerhard Schroeder. Odkupili winy i przystąpili (skutecznie) do budowania obrazu mitycznych nazistów. W świecie smartfonów i miliardów informacji każdego dnia, operacja naziści się udała. Z drugiej strony niezwykle delikatna, bo przepełniona olbrzymim cierpieniem tragedia i  zagłada narodu żydowskiego, która stała się jedynym przekazem obrazującym zbrodnie II wojny światowej. Polaków i Polski, naszych bohaterskich czynów, ofiarnej walki w każdym zakątku Europy nie ma. Od samego zakończenia wojny do dziś. Takie są fakty. Zamiast kreowania obrazu niezwykłej odwagi polskich żołnierzy, „musimy” dziś akcentować, że jesteśmy ofiarami niemieckich zbrodni, bo chcą nas ustawić niemal w jednym szeregu z nazistami. Tak daleko to zaszło, więc nie łudźmy się, że zmienimy tę obowiązujące narracje w rok czy dwa. To potrwa. A efekt zależy tylko i wyłącznie od determinacji i profesjonalizmu polskiego rządu. Na razie mamy przebudzenie i pełną  świadomość, o co toczy się gra. To prawda, co mówił dziś premier Mateusz Morawiecki: „...To jest nasz Rubikon.”       

 

POLECANE
Jest mi tak przykro. Nie żyje syn znanej influencerki Wiadomości
"Jest mi tak przykro". Nie żyje syn znanej influencerki

Ogromna tragedia spotkała popularną influencerkę parentingową Emilie Kiser. Jej 3-letni syn Trigg zmarł po kilku dniach walki lekarzy o jego życie. Chłopiec uległ wypadkowi w przydomowym basenie.

Debata przed II turą wyborów prezydenckich. Podano szczegóły z ostatniej chwili
Debata przed II turą wyborów prezydenckich. Podano szczegóły

Sztaby kandydatów Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego porozumiały się we wtorek co do organizacji debaty prezydenckiej - ma ona odbyć się w piątek o godz. 20 i będzie polegała na wzajemnym zadawaniu sobie pytań przez obu kandydatów.

Telewizja Republika zorganizuje debatę prezydencką wspólnie z Polsatem? z ostatniej chwili
Telewizja Republika zorganizuje debatę prezydencką wspólnie z Polsatem?

Trwają dyskusje wokół debaty prezydenckiej. Telewizja publiczna, która miała być gospodarzem, nie jest w stanie zorganizować debaty z uwzględnieniem wszystkich podmiotów, które chciałyby mieć udział w tym przedsięwzięciu. W związku z tym pojawiły się konkurencyjne propozycje.

Nowy sondaż prezydencki. Rafał Trzaskowski ma powody do zmartwienia z ostatniej chwili
Nowy sondaż prezydencki. Rafał Trzaskowski ma powody do zmartwienia

Jest już sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej dotyczący rywalizacji Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim w drugiej turze. Według niego kandydat popierany przez PiS ma większą szansę na wygraną. 

Zaginęła 17-letnia Julia. Policja prowadzi intensywne poszukiwania Wiadomości
Zaginęła 17-letnia Julia. Policja prowadzi intensywne poszukiwania

Policja z Aleksandrowa Łódzkiego szuka 17-letniej Julii, która zaginęła 18 maja. Dziewczyna wyszła z domu i do dziś nie wróciła ani nie dała znaku życia. Nie wiadomo, dokąd się udała – nikomu nie powiedziała o swoich planach.

Solidarność RI udzieliła poparcia Karolowi Nawrockiemu Wiadomości
Solidarność RI udzieliła poparcia Karolowi Nawrockiemu

NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" udzielił we wtorek poparcia kandydatowi na prezydenta popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu. Interes polskiego rolnika, dobrobyt polskich gospodarstw rolnych jest w interesie bezpieczeństwa RP - mówił kandydat.

Trzaskowski o propozycji Mentzena: „Poczekajmy, zobaczmy” z ostatniej chwili
Trzaskowski o propozycji Mentzena: „Poczekajmy, zobaczmy”

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski powiedział, że widział postulaty polityka Konfederacji Sławomira Mentzena - z wieloma z nich się zgadza i "wsłucha się w nie". Kandydat nie ustosunkował się wprost do propozycji rozmowy z Mentzenem w jego mediach społecznościowych. Poczekajmy, zobaczmy - dodał.

Karol Nawrocki odpowiedział na wezwanie Sławomira Mentzena z ostatniej chwili
Karol Nawrocki odpowiedział na wezwanie Sławomira Mentzena

Sławomir Mentzen zamiast swojego poparcia zaproponował kandydatom na prezydenta rozmowę na swoim kanale i podpisanie deklaracji programowej. Karol Nawrocki odpowiedział na wezwanie.

16-latek z Lublina zaatakowany nożem przez rówieśników Wiadomości
16-latek z Lublina zaatakowany nożem przez rówieśników

Brutalne pobicie z użyciem noża wstrząsnęło Lublinem. Ofiarą padł 16-letni chłopak, który został zaatakowany przez troje nastolatków - dwóch chłopców i dziewczynę. Jak ustaliła policja, motywem ataku była zazdrość.

TV Republika: Siatka przemytników imigrantów przy rządzie Tuska. Znane nazwiska z ostatniej chwili
TV Republika: Siatka przemytników imigrantów przy rządzie Tuska. Znane nazwiska

Jak donosi Telewizja Republika, Klementyna Suchanow, obecnie ekspert w pracach komisji powołanych przez rząd Donalda Tuska miała być aktywnie zaangażowana w działania związane z nielegalnym przekraczaniem granicy przez migrantów z Białorusi. Republika miała dotrzeć do materiałów, jakie posiadają w tej sprawie śledczy. Sama Suchanow zaprzecza o swoim udziale w sprawie.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Toczy się batalia o przyszły obraz Polski na długie dziesięciolecia

Zamiast kreowania obrazu niezwykłej odwagi polskich żołnierzy, „musimy” dziś akcentować, że jesteśmy ofiarami niemieckich zbrodni, bo chcą nas ustawić niemal w jednym szeregu z nazistami. Tak daleko to zaszło, więc nie łudźmy się, że zmienimy tę obowiązujące narracje w rok czy dwa.
 Grzegorz Gołębiewski: Toczy się batalia o przyszły obraz Polski na długie dziesięciolecia
/ screen YouTube
Jeśli ktoś sądzi, że najgorsze już za nami, to się grubo myli. I nie chodzi tylko o gwałtowną reakcję Izraela na nowelizację ustawy o IPN, choć od tego właśnie zaczął się atak na Polskę, na razie polegający na prowadzeniu wojny informacyjnej i ostrzeżeniach, które mają wystraszyć polski rząd i zmusić go - albo do wycofania wspomnianej ustawy, albo do jej poprawienia. Chyba najgorsze w tym wszystkim jest upokorzenie Polski i Polaków. Kraj najokrutniej doświadczony wojną, wystawiony potem Sowietom na tacy, kraj, który jak żaden inny w Europie przeciwstawił się Niemcom od pierwszych dni wojny i walczył z nimi na całym kontynencie, stawiany jest w jednym szeregu ze sprawcami Holokaustu – Niemcami. Nie Francuzi, których rząd wysyłał setki tysięcy Żydów do Auschwitz, tylko właśnie my. To jest znacznie gorsze i mocniejsze uderzenie, o wiele bardziej perfidne od najazdu obcych wojsk na kraj. Bez jednego wystrzału można w ten sposób ubezwłasnowolnić duże europejskie państwo w środku Europy. O to właśnie toczy się gra, a zainteresowani tym są i Niemcy, i Rosja, i Francja, a teraz wiemy już, że być może także Izrael. Być może dlatego, że doprawdy trudno na razie uwierzyć w to, że tam autentycznie nie rozumieją sensu naszej walki o godność i prawdę, albo, że restytucja mienia pożydowskiego w Polsce, oparta potencjalnie na projekcie ustawy 447, jest ważniejsza od strategicznych interesów jakie łączą dziś obydwa nasze kraje.


W polityce, a już szczególnie w tej wielkiej nie ma przypadków. Cisza niemieckiego i rosyjskiego rządu, żadnych oświadczeń, do tego dwuznaczne komunikaty Departamentu Stanu nie napawają nawet szczyptą optymizmu. Do tego niebywały wysyp artykułów w całej prasie zachodniej, gdzie Polakom przypisuje się udział w Holokauście, a jednocześnie stwierdza się, że polski rząd może i słusznie walczy z kłamstwem o „polskich obozach śmierci”. Zmienia się więc narracja. Już nie „polskie obozy śmierci”, ale udział Polski i Polaków w Holokauście. Taki teraz obowiązuje nowy przekaz, do którego przyłączyła się „Gazeta Wyborcza”, pisząc o „pomocnikach Niemców”. I to się nie zmieni, jeśli polski rząd i prezydent ugną się pod naciskiem Izraela czy Stanów Zjednoczonych. Ale nie można też liczyć na to, że podpisanie ustawy i jej wejście w życie zakończy szkalowanie Polski. Prawdę mówiąc, niewiele w tej sprawie zależy już od nas. Dużo więcej od rządu Izraela i diaspory żydowskiej rozsianej po całym świecie, a szczególnie od diaspory amerykańskiej. Nigdy dotąd nie poruszałem skomplikowanej tematyki polsko – żydowskiej, ponieważ uważałem, że najpierw musimy być naprawdę bardzo silnym i w pełni niepodległym państwem, aby przystąpić do uczciwego rozrachunku między narodami polskim i żydowskim. Dzieje się to jednak już teraz, w sytuacji, gdy dopiero zaczynamy budować zręby silnego i niepodległego państwa.


Czy w takim razie zbyt wcześnie chcemy uczciwej debaty z Izraelem? Ustawa o IPN mogłaby być dużo bardziej precyzyjna, można byłoby w niej na pewno coś zmienić, dopowiedzieć, ale tylko ktoś naiwny może sądzić, że nie byłoby gwałtownej reakcji. Chodzi bowiem o odwrócenie narracji, które obowiązywały w Europie i w USA od lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Z jednej strony Niemcy, którzy przez dziesięciolecia tkwili w strasznej wojennej traumie, by w końcu się z niej wyzwolić, gdy do władzy doszedł Gerhard Schroeder. Odkupili winy i przystąpili (skutecznie) do budowania obrazu mitycznych nazistów. W świecie smartfonów i miliardów informacji każdego dnia, operacja naziści się udała. Z drugiej strony niezwykle delikatna, bo przepełniona olbrzymim cierpieniem tragedia i  zagłada narodu żydowskiego, która stała się jedynym przekazem obrazującym zbrodnie II wojny światowej. Polaków i Polski, naszych bohaterskich czynów, ofiarnej walki w każdym zakątku Europy nie ma. Od samego zakończenia wojny do dziś. Takie są fakty. Zamiast kreowania obrazu niezwykłej odwagi polskich żołnierzy, „musimy” dziś akcentować, że jesteśmy ofiarami niemieckich zbrodni, bo chcą nas ustawić niemal w jednym szeregu z nazistami. Tak daleko to zaszło, więc nie łudźmy się, że zmienimy tę obowiązujące narracje w rok czy dwa. To potrwa. A efekt zależy tylko i wyłącznie od determinacji i profesjonalizmu polskiego rządu. Na razie mamy przebudzenie i pełną  świadomość, o co toczy się gra. To prawda, co mówił dziś premier Mateusz Morawiecki: „...To jest nasz Rubikon.”       


 

Polecane
Emerytury
Stażowe