Maciej Wiraszko [Jarocin Festiwal] dla Tysol.pl: "Jarocin nie stracił na świeżości i przetrwał"
![Michał Skrzypczak Fotoblog Maciej Wiraszko [Jarocin Festiwal] dla Tysol.pl: "Jarocin nie stracił na świeżości i przetrwał"](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/21440.jpg)
Jarocin Festiwal ma ogromną tradycję. Przez wiele lat jako jedyny festiwal tego typu w naszym kraju, siłą rzeczy stał się wspólnym mianownikiem dla wielu ludzi i wydarzeń tego typu, a także dla samego siebie. To niewątpliwie trudne zadanie, ale też chyba jedyna droga, żeby festiwal nie stracił świeżości i przetrwał.
Co wyróżnia współczesny festiwal w Jarocinie od innych festiwali organizowanych w Polsce?
To w pełni miejskie wydarzenie na poziomie usytuowania scen i przede wszystkim organizacyjnie. To na pewno precedens w skali kraju. To miasto naprawdę pracuje cały rok, żeby przez trzy dni zmienić się w ruchliwą i gwarną, pełną muzyki stolice polskiej muzyki. Wyróżniają nas także Rytmy Młodych, konkurs który dał Polsce Hey i Katarzynę Nosowską, Dżem czy... Hannę Banaszak jeszcze w latach 70-tych. Staramy się temu konkursowi przywrócić należną moc i miejsce i tegoroczni finaliści budzą duże nadzieje i emocje.
Kto wystąpi na tegorocznym festiwalu?
Głównym bohaterem będzie Johnny Rotten, czyli John Lydon – lider Public Image Limited i Sex Pistols. Człowiek, który poniekąd „wynalazł” punk rocka i zmienił światową muzykę i kulturę. Polski punk rock bierze swój rodowód z Jarocina lat 80-tych i to tym czasem także chcemy się pokłonić. Wojtek Mazolewski, jako ambasador festiwalu zagra specjalny program poświęcony Robertowi Brylewskiemu z towarzyszeniem bardzo ważnych dla Jarocina artystów – Roberta Matery z Dezertera, Tomasza Budzyńskiego, Darka Malejonka i Alka Koreckiego, to będzie piękny koncert. Bardzo czekam na koncert Pussy Riot – to najprawdziwsza odmiana filozofii i postawy punk w dzisiejszych czasach. Grupa jaskrawo uderza w jawne niesprawiedliwości i absurdy władzy, w czasach kiedy coraz trudniej o zdrowy rozsądek na świecie, a zjawisko post-prawdy atakuje rzeczywistość społeczną. Bardzo czekam na koncert Nosowskiej w nowej, muzycznej odmianie. Jestem dumny, że wystąpi w Jarocinie Lech Janerka. Mamy całą plejadę młodych gwiazd – od Darii Zawiałow i The Dumplings począwszy. Bardzo też czekam na artystów hip-hopowych, szczególnie na Kękę i Quebonafide. Pełen skład artystów znajduje się tu https://jarocinfestiwal.pl/lineup - zapraszam na stronę festiwalu!
W tej edycji mamy różnorodnych artystów na jarocińskich scenach. Nie ograniczacie się wyłącznie do rocka. Jednorazowy strzał czy stała tendencja.
Raczej stała tendencja. Trudno ograniczać się do jednego gatunku na naszej, coraz bardziej wymieszanej, post-modernistycznej i poniekąd kurczącej się planecie. Rock jest dziś jednym z wielu gatunków muzyki popularnej i trudno nie odwoływać się do innej muzyki. Zresztą Jarocin był zawsze rozmaity muzycznie. Przez pierwsze lata folkowy, potem dominował metal, chwilę później punk rock i nowa fala, ale na festiwalu występował też Władysław Komendarek i Czesław Niemen w swoim elektronicznym wcieleniu. To była zawsze stolica młodości w muzyce i trzydniowe święto polskiej piosenki. Tego się trzymamy.
Czy wasz festiwal jest w stanie wypromować nowych artystów na polskiej scenie muzycznej?
Tegoroczni finaliści Rytmów Młodych są bardzo obiecujący. Zarówno Przybył, Agata Karczewska, jak i Radio Slam czy Distant Nights porwali jury i publiczność podczas koncertów eliminacyjnych i są wspaniałymi artystami, gotowymi do wejścia na sceny i do studia. Tak jak wspomniałem walczymy o to, aby ten konkurs zyskał ważną i szlachetną pozycję w polskiej branży muzycznej, szczególnie na tle sformatowanych telewizyjnych talent-shows. Na pewno przydaje się w tej roli wsparcie radiowej Trójki, na pewno przydałby się mecenas konkursu, bo – nie oszukujmy się – pieniądze to może nie wszystko, ale bez budżetów trudno przeskoczyć pewien poziom. To w zasadzie jedyne, brakujące dziś ogniwo festiwalu – poważny sponsor, bo dopóki będziemy ten festiwal oddawać młodym, tak długo nie zabraknie mu energii i publiczności.
Rozmawiał: Bartosz Boruciak