Ryszard Czarnecki: Szczyt UE czyli 0 do 3…

Podsumowując: Unia jest powolna tam, gdzie należy działać bardzo szybko, a bardzo szybka wtedy, gdy lepiej, aby w ogóle się nie wtrącała. Trzeba jednak powiedzieć, że w tej antywłoskiej akcji (Italia też ma prawicowy rząd...) UE uzyskała pełne wsparcie najbogatszych krajów Unii: Niemiec i Holandii. Tych samych, których przedstawiciele zarzucają Polsce brak... europejskiej solidarności. Owa „europejska solidarność” − tyle, że „inaczej” − teraz Berlin i Haga brutalnie zademonstrowały wobec Italii. Nie chodzi „tylko” o ingerowanie w wewnętrzne sprawy trzeciego (po Brexicie) państwa członkowskiego UE ale też o olbrzymia karę finansową, którą Rzym może zostać obciążony już za parę miesięcy.
Trzy wyzwania − i trzy razy Unia podejmuje najgorsze z możliwych rozwiązań. A potem establiszment dziwi się, że ludzie głosują, jak głosują, a UE nie ma już praktycznie żadnego autorytetu.
*pełna wersja komentarza, który ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (20.10.2018)