Marcin Brixen: Samochodowa cisza wyborcza

Hiobowscy byli w centrum handlowym na zakupach. Robili ja na zapas. Bo w niedzielę sklepy miały być zamknięte.n- I to jest najlepszy dowód na to, że w Polsce jest faszyzm - sarkała mama Łukaszka. - Hitler też zaczynał od sztucznej regulacji handlu!
 Marcin Brixen: Samochodowa cisza wyborcza
/ morguefile.com
Hiobowscy byli w centrum handlowym na zakupach. Robili ja na zapas. Bo w niedzielę sklepy miały być zamknięte.
- I to jest najlepszy dowód na to, że w Polsce jest faszyzm - sarkała mama Łukaszka. - Hitler też zaczynał od sztucznej regulacji handlu!
- A kończył na zjednoczeniu Europy pod auspicjami Niemiec - wtrąciła siostra Łukaszka i mama Łukasza wyrzuciła ją ze sklepu.
- Przepraszam bardzo ale od wyrzucania ze sklepu jesteśmy my - obruszył się jakiś pan z ochrony.
- Pan się nie powinien odzywać, pan się powinien wstydzić! - huknęła mama. - Co ten niski z Żoliborza wymyśli, wy zaraz wszyscy bez szemrania poddają się jego dyktatowi. Ech, żeby ludzie mieli więcej odwagi, to by się skrzyknęli, przyszliby jutro na zakupy, przecież wszystkich by nie aresztowali!
- W takim razie zapraszam jutro - rzekł pan ochroniarz uśmiechając się złośliwie. - Na kasę. Na dziesięć godzin. Przyjdzie pani? Nie? Tak myślałem.
Mama się obraziła i na tym zakupy się zakończyły. Gdy szli przez zatłoczony, wielki gmach centrum słyszeli nadawany w kółko komunikat o źle zaparkowanym samochodzie, blokującym jeden z wyjazdów z parkingu przy centrum.
Kiedy wyszli z budynku zobaczyli policyjny radiowóz i funkcjonariuszy kręcących się koło wyjazdu z terenu parkingu.
- Pewno zajmują się tym, co tak źle zaparkował - rzekł dziadek.
- A to dziwne - skomentowała tata. - Bo jeśli stoi na terenie centrum, to policja nie powinna interweniować. A tu widzę, że przyjechali. Podejrzane.
Ale mama zaczęła protestować, że nigdzie nie będą chodzić z siatkami zakupów, bo ciężko i poszli do auta. Ale kiedy wsiedli to tata tak pokierował, że dotarł do tego wyjazdu, przy którym stała policja.
Blokujące auto było już przestawione i kręcił się koło niego właściciel.
Tata Łukaszka oczywiście nie wytrzymał, zatrzymał się i zapytał policję co się dzieje.
- Mandat wypisujemy - odparł chłodno pierwszy funkcjonariusz.
- To widzę, ale na jakiej podstawie?
- Złamanie ciszy wyborczej!
Tatę zatkało. Pozostali członkowie rodziny aż wysiedli z auta, bo zapowiadała się grubsza draka. Tata postawił auto tak, by samemu z kolei nie blokować wyjazdu i poprosił o wyjaśnienia.
- Ten pan złamał ciszę wyborczą - powtórzył drugi funkcjonariusz. Kierowca smętnie zwiesił głowę i szepnął, że przyznaje się do wszystkiego.
- Zaraz, stop, moment - odezwała się babcia. - Niby jak to zrobił? Przecież auto nie jest oklejone żadnymi plakatami!
- Zrobił to bardzo sprytnie - przyznał drugi policjant. - Celowo postawił swój samochód tak, by zawadzał innym. Dzięki temu w centrum handlowym ciągle nadawano komunikat podając numer rejestracyjny jego pojazdu. Tysiące ludzi go słuchało przez długi czas. A przecież jutro wybory! I jest cisza wyborcza!
- Pan daruje - przerwał mu Łukaszek. - Ale co złego w numerze rejestracyjnym?
- No to przeczytajcie dwie pierwsze litery - westchnął pierwszy policjant. - No? I co? Toż to skrót od Podest Oligarchów.
Tata Łukaszka zaczął się śmiać.
- Aleście panowie wymyślili! Całe miasto ma takie tablice!
- Pan też? - spytał podejrzliwie drugi policjant.
- Też!
- To pan też dostanie mandat!
- Jak to ja?! A inni?!
- Inni też! Wszyscy!
Kiedy tata dostał mandat burknął, że przecież za chwilę może trafić na kolejny patrol i znowu zapłacić...
- To trzeba zasłonić - i pierwszy pan policjant pokazał parkujący obok pojazd, który dwie pierwsze litery na przedniej i tylnej tablicy miał zasłonięte białą tekturką.
- To tak można? - zdumiał się tata.
- Nie tylko można, ale wręcz trzeba! - oświadczyli przedstawiciele władzy.
Chcąc nie chcąc tata Łukaszka poszukał jakiejś tekturki i zaczął się bawić w wycinanki. A reszta rodziny rozmawiała dalej z policją.
- Całe miasto chcecie zatekturkować? To jakiś absurd - wzruszyła ramionami babcia Łukaszka.
- My mamy miasto. Koledzy ze Słupcy mają cały powiat - westchnął pierwszy policjant.
- I to jest dowód na faszyzm w tym kraju! - zakrzyknęła mama Łukaszka. - Ciekawe, że zbrojne ramię reżimu zasłania tylko tablice opozycji! Tablice z literami partii rządzącej na pewno nie są ścigane!
- Bo ich nie ma - rzekł drugi policjant.
- To nie jest odpowiedź! Ścigacie czy nie?
- No nie.
- Wiedziałam! Faszyzm!
- Być może będą - wtrącił się drugi policjant. - Pisali w gazecie "To, Co Jest", że ponoć Karosław-Jaczyński zapisał się na prawo jazdy. W związku z tym partia rządząca planuje z tej okazji utworzenie powiatu w Piskorzewie. Żeby... Tego... Były odpowiednie tablice rejestracyjne dla prezesa...
- To klasyczny fejk nius! - dziadek nie posiadał się z oburzenia, ale w tym momencie tata Łukaszka oświadczył, że uporał się z zasłanianiem tablicy i można jechać.
Ruszyli przed siebie, podejrzanie szybko.
- Zwolnij, tu zaraz jest fotoradar - przestrzegła go mama.
- No to co, zrobi mi zdjęcie?! - tata Łukaszka był podejrzanie rozradowany. - Przecież mam zasłonięty częściowo numer rejestracyjny! A co tam, raz się żyje!
Nie dojechał.
Kawałek przed fotoradarem jak spod ziemi wyskoczył kolejny patrol policji i ich zatrzymał.
- Będzie mandat - oznajmił policjant.
- Jak to? Za co?
- Za jazdę z częściowo zasłoniętą tablicą.
- Ale przecież...! - i tata Łukaszka zaczął opowiadać jak to przebiegała rozmowa z poprzednim patrolem. Funkcjonariusze byli jednak nieustępliwi.
- Nic mnie to nie obchodzi, jechał pan z zasłoniętą tablicą, będzie mandat.
Tata Łukaszka, pełen furii, sięgał po portfel. Stojący obok kolejny zatrzymany kierowca szepnął do niego:
- Zauważył pan jedną rzecz? Zmienia się władza, opcje, partie, systemy, a w starciu z policją zawsze tym poszkodowanym jest kierowca. Bo to jest system proszę pana. A system trzeba zniszczyć. Dlatego my, z grupą kolegów, zamierzamy zniszczyć policję. Dlatego zapiszemy się do policji. I chociaż w niej będziemy, to nie będziemy policjantami. Nie będziemy brać uposażenia i zawsze będziemy stawać po stronie obywatela. Co, zły pomysł?
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

 

POLECANE
Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet z ostatniej chwili
Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet

Dramatyczna akcja ratunkowa na Kanale Żerańskim. W sobotę wieczorem służby otrzymały zgłoszenie o dwóch topiących się kobietach. Po wyciągnięciu z wody obie były nieprzytomne, a ich stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Policja bada, jak doszło do tego zdarzenia.

Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta Wiadomości
Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta

W sobotę, 15 listopada, około godziny 22.00 zmarł Daniel Marchewka, były burmistrz miasta i radny kilku kadencji. Informację potwierdził przewodniczący Rady Miasta, Krzysztof Sieńko, podając, że polityk „przegrał walkę z ciężką chorobą”.

Pożar schroniska dla zwierząt. Bohaterem pies Karol Wiadomości
Pożar schroniska dla zwierząt. Bohaterem pies Karol

W jednej chwili stracili wszystko – oprócz zwierząt. Po sobotnim pożarze, który zniszczył główny budynek schroniska „Bubinkowo” w Obłężu, wolontariusze zaczynają od zera. Jak podkreślił założyciel placówki, Radosław Waszkiewicz, dramatyczną akcję ratunkową rozpoczął… pies Karol, który pierwszy wyczuł zagrożenie.

Utrudnienia na kolei. Uszkodzenie szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego z ostatniej chwili
Utrudnienia na kolei. "Uszkodzenie szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego"

Na linii kolejowej Warszawa Zachodnia–Dęblin doszło w niedzielny poranek do poważnej awarii toru. Po stwierdzeniu ubytku szyny na odcinku Dęblin–Życzyn zamknięto tor nr 1. Trwają prace służb.

Niemcy: rząd Merza poważnie zagrożony Wiadomości
Niemcy: rząd Merza poważnie zagrożony

Rząd Friedricha Merza znajduje się pod coraz większym ciśnieniem ze wszystkich stron. Pomijając naturalne naciski ze strony opozycji, kanclerz odczuwa silne naciski zarówno ze strony własnej koalicji, jak i przedsiębiorców. Pojawiają się głosy, że rząd pod jego przywództwem może nie przetrwać kryzysu.

Handel rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. Rzecznik prezydenta wydał komunikat z ostatniej chwili
Handel rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. Rzecznik prezydenta wydał komunikat

Szokująca aukcja w Niemczech wywołała gwałtowną reakcję w Polsce: prezydent Karol Nawrocki domaga się, by rząd natychmiast podjął działania na rzecz odzyskania lub wykupu pamiątek po ofiarach niemieckich zbrodni, które niemiecki dom aukcyjny zamierza wystawić na sprzedaż.

Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej pilne
Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej

Po kilku latach zamknięcia dwa kluczowe przejścia graniczne z Białorusią – w Kuźnicy i Bobrownikach – znów zostaną otwarte.

Wielka Brytania zaostrza kurs wobec migrantów z ostatniej chwili
Wielka Brytania zaostrza kurs wobec migrantów

Brytyjski rząd szykuje największą od II wojny światowej zmianę polityki migracyjnej. Czas oczekiwania na stały pobyt ma wydłużyć się aż czterokrotnie, a status uchodźcy będzie stale weryfikowany. Londyn chce w ten sposób zatrzymać napływ nielegalnych migrantów przekraczających Kanał La Manche.

Ten obowiązek uderzy w miliony Polaków. Sprawdź, bo grozi ci 5 tys. zł kary Wiadomości
Ten obowiązek uderzy w miliony Polaków. Sprawdź, bo grozi ci 5 tys. zł kary

Nowe przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej nakładają na właścicieli domów i mieszkań obowiązek montażu czujników dymu i tlenku węgla. Zmiany obejmą zarówno nowe budynki, jak i te istniejące, a ich niedopełnienie może zakończyć się dotkliwą karą finansową.

Ostrzeżenie dla turystów. W tych krajach szerzy się groźna epidemia Wiadomości
Ostrzeżenie dla turystów. W tych krajach szerzy się groźna epidemia

Ponad 300 tys. przypadków cholery i 7 tys. spowodowanych nią zgonów odnotowano w Afryce w mijającym roku, najwięcej w ciągu 25 lat – poinformowała w sobotę agencja zdrowia publicznego Unii Afrykańskiej, Africa CDC. Turyści podróżujący do Afryki, powinni zachować szczególną ostrożność w kilku krajach

REKLAMA

Marcin Brixen: Samochodowa cisza wyborcza

Hiobowscy byli w centrum handlowym na zakupach. Robili ja na zapas. Bo w niedzielę sklepy miały być zamknięte.n- I to jest najlepszy dowód na to, że w Polsce jest faszyzm - sarkała mama Łukaszka. - Hitler też zaczynał od sztucznej regulacji handlu!
 Marcin Brixen: Samochodowa cisza wyborcza
/ morguefile.com
Hiobowscy byli w centrum handlowym na zakupach. Robili ja na zapas. Bo w niedzielę sklepy miały być zamknięte.
- I to jest najlepszy dowód na to, że w Polsce jest faszyzm - sarkała mama Łukaszka. - Hitler też zaczynał od sztucznej regulacji handlu!
- A kończył na zjednoczeniu Europy pod auspicjami Niemiec - wtrąciła siostra Łukaszka i mama Łukasza wyrzuciła ją ze sklepu.
- Przepraszam bardzo ale od wyrzucania ze sklepu jesteśmy my - obruszył się jakiś pan z ochrony.
- Pan się nie powinien odzywać, pan się powinien wstydzić! - huknęła mama. - Co ten niski z Żoliborza wymyśli, wy zaraz wszyscy bez szemrania poddają się jego dyktatowi. Ech, żeby ludzie mieli więcej odwagi, to by się skrzyknęli, przyszliby jutro na zakupy, przecież wszystkich by nie aresztowali!
- W takim razie zapraszam jutro - rzekł pan ochroniarz uśmiechając się złośliwie. - Na kasę. Na dziesięć godzin. Przyjdzie pani? Nie? Tak myślałem.
Mama się obraziła i na tym zakupy się zakończyły. Gdy szli przez zatłoczony, wielki gmach centrum słyszeli nadawany w kółko komunikat o źle zaparkowanym samochodzie, blokującym jeden z wyjazdów z parkingu przy centrum.
Kiedy wyszli z budynku zobaczyli policyjny radiowóz i funkcjonariuszy kręcących się koło wyjazdu z terenu parkingu.
- Pewno zajmują się tym, co tak źle zaparkował - rzekł dziadek.
- A to dziwne - skomentowała tata. - Bo jeśli stoi na terenie centrum, to policja nie powinna interweniować. A tu widzę, że przyjechali. Podejrzane.
Ale mama zaczęła protestować, że nigdzie nie będą chodzić z siatkami zakupów, bo ciężko i poszli do auta. Ale kiedy wsiedli to tata tak pokierował, że dotarł do tego wyjazdu, przy którym stała policja.
Blokujące auto było już przestawione i kręcił się koło niego właściciel.
Tata Łukaszka oczywiście nie wytrzymał, zatrzymał się i zapytał policję co się dzieje.
- Mandat wypisujemy - odparł chłodno pierwszy funkcjonariusz.
- To widzę, ale na jakiej podstawie?
- Złamanie ciszy wyborczej!
Tatę zatkało. Pozostali członkowie rodziny aż wysiedli z auta, bo zapowiadała się grubsza draka. Tata postawił auto tak, by samemu z kolei nie blokować wyjazdu i poprosił o wyjaśnienia.
- Ten pan złamał ciszę wyborczą - powtórzył drugi funkcjonariusz. Kierowca smętnie zwiesił głowę i szepnął, że przyznaje się do wszystkiego.
- Zaraz, stop, moment - odezwała się babcia. - Niby jak to zrobił? Przecież auto nie jest oklejone żadnymi plakatami!
- Zrobił to bardzo sprytnie - przyznał drugi policjant. - Celowo postawił swój samochód tak, by zawadzał innym. Dzięki temu w centrum handlowym ciągle nadawano komunikat podając numer rejestracyjny jego pojazdu. Tysiące ludzi go słuchało przez długi czas. A przecież jutro wybory! I jest cisza wyborcza!
- Pan daruje - przerwał mu Łukaszek. - Ale co złego w numerze rejestracyjnym?
- No to przeczytajcie dwie pierwsze litery - westchnął pierwszy policjant. - No? I co? Toż to skrót od Podest Oligarchów.
Tata Łukaszka zaczął się śmiać.
- Aleście panowie wymyślili! Całe miasto ma takie tablice!
- Pan też? - spytał podejrzliwie drugi policjant.
- Też!
- To pan też dostanie mandat!
- Jak to ja?! A inni?!
- Inni też! Wszyscy!
Kiedy tata dostał mandat burknął, że przecież za chwilę może trafić na kolejny patrol i znowu zapłacić...
- To trzeba zasłonić - i pierwszy pan policjant pokazał parkujący obok pojazd, który dwie pierwsze litery na przedniej i tylnej tablicy miał zasłonięte białą tekturką.
- To tak można? - zdumiał się tata.
- Nie tylko można, ale wręcz trzeba! - oświadczyli przedstawiciele władzy.
Chcąc nie chcąc tata Łukaszka poszukał jakiejś tekturki i zaczął się bawić w wycinanki. A reszta rodziny rozmawiała dalej z policją.
- Całe miasto chcecie zatekturkować? To jakiś absurd - wzruszyła ramionami babcia Łukaszka.
- My mamy miasto. Koledzy ze Słupcy mają cały powiat - westchnął pierwszy policjant.
- I to jest dowód na faszyzm w tym kraju! - zakrzyknęła mama Łukaszka. - Ciekawe, że zbrojne ramię reżimu zasłania tylko tablice opozycji! Tablice z literami partii rządzącej na pewno nie są ścigane!
- Bo ich nie ma - rzekł drugi policjant.
- To nie jest odpowiedź! Ścigacie czy nie?
- No nie.
- Wiedziałam! Faszyzm!
- Być może będą - wtrącił się drugi policjant. - Pisali w gazecie "To, Co Jest", że ponoć Karosław-Jaczyński zapisał się na prawo jazdy. W związku z tym partia rządząca planuje z tej okazji utworzenie powiatu w Piskorzewie. Żeby... Tego... Były odpowiednie tablice rejestracyjne dla prezesa...
- To klasyczny fejk nius! - dziadek nie posiadał się z oburzenia, ale w tym momencie tata Łukaszka oświadczył, że uporał się z zasłanianiem tablicy i można jechać.
Ruszyli przed siebie, podejrzanie szybko.
- Zwolnij, tu zaraz jest fotoradar - przestrzegła go mama.
- No to co, zrobi mi zdjęcie?! - tata Łukaszka był podejrzanie rozradowany. - Przecież mam zasłonięty częściowo numer rejestracyjny! A co tam, raz się żyje!
Nie dojechał.
Kawałek przed fotoradarem jak spod ziemi wyskoczył kolejny patrol policji i ich zatrzymał.
- Będzie mandat - oznajmił policjant.
- Jak to? Za co?
- Za jazdę z częściowo zasłoniętą tablicą.
- Ale przecież...! - i tata Łukaszka zaczął opowiadać jak to przebiegała rozmowa z poprzednim patrolem. Funkcjonariusze byli jednak nieustępliwi.
- Nic mnie to nie obchodzi, jechał pan z zasłoniętą tablicą, będzie mandat.
Tata Łukaszka, pełen furii, sięgał po portfel. Stojący obok kolejny zatrzymany kierowca szepnął do niego:
- Zauważył pan jedną rzecz? Zmienia się władza, opcje, partie, systemy, a w starciu z policją zawsze tym poszkodowanym jest kierowca. Bo to jest system proszę pana. A system trzeba zniszczyć. Dlatego my, z grupą kolegów, zamierzamy zniszczyć policję. Dlatego zapiszemy się do policji. I chociaż w niej będziemy, to nie będziemy policjantami. Nie będziemy brać uposażenia i zawsze będziemy stawać po stronie obywatela. Co, zły pomysł?
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


 

Polecane
Emerytury
Stażowe