Ryszard Czarnecki: Polexit czyli „baju, baju, będziesz w raju"

Proponuję lekturę zapisu mojego wywiadu dla PR 24. Rozmowę dla tego radia przeprowadził redaktor Adrian Klarenbach.
 
PR24, rozmowa z Ryszardem Czarneckim.
 
Adrian Klarenbach: Dzień dobry Państwu, dzień dobry Panie Pośle, Ryszard Czarnecki, do niedawna Wiceprzewodniczący PE, nadal Poseł do PE.
 
Ryszard Czarnecki: Witam Pana, witam Państwa.
 
AK: Czy Pan słyszał, PiS prowadzi do polexitu.
 
RC: „Klituś-bajduś módl się za nami”. Albo „baju, baju będziesz w raju”- to mój najkrótszy komentarz do kolejnych bajek serwowanych bądź przez anonimowych ekspertów, bądź przez totalną opozycję.
 
AK: To jest kwestia analizy tego co się wydarzyło, albowiem 5 października do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło zapytanie Prokuratora Generalnego dot. zgodności art. 267 TFUE z polską Konstytucją.
 
RC: Tak, no właśnie, 5 października, a dziś mamy 17 października, 4 dni do wyborów, dlatego zapewne, ni stąd, ni zowąd, taki nienajświeższy kotlecik jest odgrzewany. Natomiast no cóż, kto pyta nie błądzi – jak mówi staropolskie przysłowie, minister sprawiedliwości ma pełne prawo zapytać TK czy dany przepis, paragraf, ustawa, regulacja, jest zgodna z Konstytucją.
 
AK: A w czym rzecz? A w tym, czy prawo polskie jest zgodne z prawem unijnym.
 
RC: No właśnie, zwracam uwagę, że nasi zachodni sąsiedzi, którzy dla niektórych polityków w Polsce są punktem odniesienia-właśnie Niemcy ostatnio zwiększyli kompetencje Bundestagu, a więc ichniego Sejmu w zakresie oceny zgodności i kontroli tego, czy prawo UE nie ingeruje nadmiernie w wewnętrzne sprawy Niemiec, Bundestag stał się więc pewnego rodzaju regulatorem tempa integracji Niemiec z UE. Skoro Niemcy to czynią i są tak chwaleni przez totalną opozycję, to czemu ta gani polski rząd, że chucha na zimne i woli wiedzieć z ust wysokiego Trybunalu Konstytucyjnego  , czy dane prawo jest zgodne z polską Konstytucją, czy nie. Lepiej pytać przed problemem, niż po problemie.
 
AK: A jest problem? Czy jego nie ma?
 
RC: Jest taka kwestia, że skoro największe i najważniejsze państwo członkowskie UE, Republika Federalna Niemiec widzi problem, mając najsilniejsze karty w tej europejskiej grze, mając także handicap ekonomiczny i polityczny i nawet Berlin uważa, że ostrożnie z tą nadrzędnością prawa unijnego, to tym bardziej Polska – kraj dwukrotnie mniej liczny niż Niemcy, może takie pytania stawiać i nie jest to powód do histerii niektórych prawników.
 
AK: To dlatego prezes PiS, były premier Jarosław Kaczyński ma te swoje marzenia i wizje i marzy mu się, żeby ściana wschodnia była drugą Bawarią?
 
RC: Bawaria to jest dobry przykład, ponieważ to jest kraj związkowy, który kiedyś był po II wojnie na bardzo niskim poziomie rozwoju gospodarczego, a teraz będąc największym terytorialnie, choć nie najliczniejszym, niemieckim landem,jednocześnie łączy wysoki rozwój i najnowsze technologie z pewnym konserwatyzmem, respektem i szacunkiem do tradycji, także wymaganiem od imigrantów by akceptowali miejscowe zwyczaje, kulturę, religię, nie tak jak to jest w innych niemieckich landach czy krajach Europy Zachodniej.  Zatem myślę, że jest to ciekawy punkt odniesienia także dla Podkarpacia czy Podlasia czy innych polskich województw.
 
AK: Ciekawy jest też wynik wyborów w Bawarii. Wyborów, które odbyły się kilka dni temu.
 
RC: Schwarz-Grune, czyli czarno-zielona koalicja nie pierwszy raz w historii Niemiec, bo już w 5 landach była ćwiczona, będzie rządzić w Monachium. W niektórych landach to nawet zieloni są stroną silniejszą w tej „czarno-zielonej” koalicji. Tego natomiast nie było jeszcze na szczeblu federalnym, to być może przygotowanie żeby kiedyś w Berlinie była taka koalicja CDU/CSU i Zieloni. Zwracam uwagę na katastrofę socjalistów, którzy zajęli 5 miejsce z wynikiem poniżej 10%. Oczywiście lewica wcześniej przegrała katastrofalnie wybory parlamentarne w Niemczech, dla SPD , dla socjalistów niemieckich to najgorszy wynik od II wojny światowej. Ale lewica przegrała  też we Włoszech, Czechach, Austrii, Francji, jednym słowem katastrofa goni katastrofę.
 
AK: Wicepremier Włoch od razu po opublikowaniu szczątkowych wyników wyborów, które notabene potwierdziły się całościowo, mówi „arrivederci Juncker, arrivederci Merkel”, bo za pół roku UE będzie zupełnie inna.
 
RC: No ,Juncker zapowiedział swoje odejście…
 
AK: A Timmermans chce urzeczywistniać swoje marzenia i mówi, że chce zająć jego miejsce.
 
RC: To w takim razie ja zgłaszam się jako kandydat na primabalerinę w chińskim balecie i mam równe szanse. Socjaliści huraganowo tracą poparcie w Unii, a to jednak od tego poparcia zależy, kto będzie szefem Komisji Europejskiej, więc Timmermans równie dobrze mógłby aspirować do roli stażysty w Polskim Radiu 24, być może będziecie łaskawi i dacie mu mikrofon, choć nie wiem czy dla słuchaczy to będzie dobre. A już śmiertelnie poważnie : nie ma szans, jest to akcja autopromocyjna, myślę, że wyścig „Spitzenkandidaten” w tym roku jest mało poważny, wszyscy wiedzą, że za chwilę przyjdzie gajowy i posprząta, a może gajowa, bo mówi się, że realnym kandydatem, choć nie zgłoszonym oficjalnie- bo jest pan Weber z CSU, czy były premier Finlandii i mój kolega z europalamentu Alexander Stubb, ale realnym kandydatem może być kanclerz Niemiec Angela Merkel.
 
AK: Bo mówi się, że gajowa do końca swojej kadencji gajową nie pozostanie.
 
RC: No ,więc taki miękki rozwód z funkcji kanclerza Niemiec na prestiżową i ważną funkcję szefa KE jest możliwy. W moim przekonaniu kanclerz Merkel jest na tyle pragmatyczna, że ma poczucie jak kanclerz Kohl, że nie doczeka końca swojej czwartej kadencji, tak i ona wie, że jej to poparcie topnieje i jest coraz słabsza i w CDU, i w koalicji CDU/CSU, i w rządzie z SPD i może tak realnie myśleć, by być pierwszą w historii kobietą na stanowisku szefa Komisji Europejskiej.
 
AK: Dziś rozpoczął się 3-dniowy szczyt UE i toczą się dyskusje, jak brexit będzie wyglądał.
 
RC: Jest obecny w naszym imieniu pan Premier Mateusz Morawiecki. Brexit póki co to rozwód z dużą awanturą, nie aksamitny rozwód, gdzie rozwodnicy potem nie zrywają kontaktów,- tu idzie na ostro. A dlaczego? No ,bo ani Premier JKM Theresa May jest osobą, która jest trochę zakładnikiem brexitowców we własnej partii i we własnym rządzie, gdzie ją oskarżają niemal o zdradę. Ale z drugiej strony Unia tak jakby ćwiczy Wielką Brytanię dlatego, że UE spostrzegła, że jeżeli ten rozwód będzie na dobrych warunkach dla Londynu, to by się okazało, że i inne kraje członkowskie UE mogą myśleć może nie o powiedzieniu „arrivederci”, jak Pan Redaktor powiedział, ale w innym języku powiedzenia „do widzenia Unio”.
 
AK: Panie Przewodniczący, ale gdyby było tak jak Pan mówi, to by nie było takiej sytuacji, że UE w strachu będąc próbowała ćwiczyć Wielka Brytanie i jednocześnie sugerowała Włochom, że jak będą swój deficyt zwiększać, to zaraz skończy się strefa euro i rozpadnie się UE.
 
RC: Tutaj ja widzę pewną logikę, w tym szaleństwie jest metoda, Londyn jest mocno batożony przez Unie w kontekście opuszczenia UE, by inne kraje nie zaraziły się tym przykładem i żeby widziały, że czeka ich droga przez mękę, także ekonomiczna. Natomiast jeżeli chodzi o te chamskie i skandaliczne wypowiedzi, które Włochom mówią, co im wolno, a co im nie wolno, akurat cytowane przez Matteo Salviniego, wicepremiera Italii i szefa MSW, lidera partii Lega, to on im na to odpowiedział twardo i jednoznacznie: trzeba powiedzieć, że to jest równia pochyła w wymiarze intelektualnym i politycznym dla liderów UE, takie tupanie nogą na kraje członkowskie. Ten numer przeszedł kiedyś, jak wyrzucono Berlusconiego ze stanowiska premiera Włoch, podobnie jak premiera Papandreu w Grecji-no, ale to ten czas już minął. To już za nami, kiedy Bruksela, a de facto tandem Berlin-Paryż mógł eliminować szefów rządów czy nawet rządy całe ze sceny politycznej poszczególnych krajów. To se ne vrati.
 
AK: Panie Pośle, dobrze, że Pan siedzi, przynajmniej Pan nie spadnie. Uwaga. Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalne wycofanie przez oddział ZUS w Jaśle zażalenia, na kanwie którego Sąd Najwyższy wystosował 5 pytań prejudencjalnych do TSUE.
 
RC: Zdaje się, że Sąd Najwyższy ma poczucie omnipotencji, że wszystko mu wolno, w każdej dziedzinie. Nawet jeżeli uważa, że ma kompetencje zarządzania lokalnym ZUSem, to „państwo w państwie SN-u”, państwo sędziowskie, mocno się rozrasta, ale jest to dość niemądre.
 
AK: Ale o co chodzi dokładnie: wraz z wycofaniem zażalenia SN powinien wycofać swoje pytania prejudencjalne, które skierował do TSUE, bo stają się one bezzasadne i niecelowe.
 
RC: Ale SN nie chce, bo SN uważa, że będzie grał swoją rolę polityczną, politykierską, więc w opozycji do wybranych demokratycznie władz chce im zrobić „kuku” i za wszelką cenę chce być z nim w sporze, co w innym państwie byłoby wręcz niespotykane.
 
AK: To jest nadzwyczajna kasta, czy nie jest? Cytując panią sędzię Kamińską.
 
RC: Dokładnie, cytuje Pan kogoś, kto jest po tamtej stronie, a jednoznacznie dość ciekawie ocenia swoje środowisko. Natomiast to jest rzecz niebywała, że Sad Najwyższy rozszerza swoje kompetencje w sposób pozaprawny, niekonstytucyjny, ZUSem rządzi, może niedługo będzie robił co innego- jest to absurdalne. Skoro Pan już wspomniał Salviniego, to powiedziałbym po włosku:  „tanto assurdo”- wielki absurd.
 
AK: Wielki absurd, ale Timmermans mówi, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku, w jeszcze gorszym niż zmierzały.
 
RC: Oczywiście Holandia, jego ojczyzna, jest beneficjentem sytuacji, gdzie Królestwo Niderlandów ma największy rabat, jeśli chodzi o składkę członkowska do Brukseli, a gdy polskie władze mówią, że chcemy większego budżetu UE, a przez to, że należy zlikwidować rabaty, to uderza to w Królestwo Holandii -i Timmermans jest agresywny w stosunku do Polski. Tu nie chodzi o Trybunal Konstytucyjny ,sądy, Puszczę Białowieską czy cokolwiek innego, chodzi o interesy, nie guldeny już  – a euro, które Holandia oszczędza w miliardach, płacąc niższą składkę członkowską do Brukseli.
 
AK: Przewodniczący RE Donald Tusk mówi o tym, że KE powinna porozumieć się z Polską, a Polska z KE i dążyć do porozumienia, bo nikomu ta sytuacja nie służy. Jaki jest sens porozumienia z Komisja, skoro sprawa Polski jest już w TSUE?
 
RC: No ,właśnie, powiedziałbym, że mocno spóźniony refleks przewodniczącego Tuska, bo nie powiedział tego rok temu, nie powiedział tego w grudniu, kiedy KE do Rady Europejskiej przekazywała kwestię ukarania Polski i podjecia sankcji w związku z artykułem  7, tylko powiedział to teraz, kiedy KE obnażyła swoją bezradność, nie była nic w stanie Polsce zrobić, ani zaszantażować, ani zmusić do ustępstwa jakimiś formalno-prawnymi kruczkami, w związku z tym z bezradności przerzuciła tą piłeczkę do Luksemburga, gdzie ma swoją siedzibę Trybunal Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Spóźniony refleks o ładnych parę miesięcy.
 
AK: Długoterminowe porozumienie z USA podpisane, porozumienie stałe na dostawę skraplanego LNG. 
 
RC: Ważny kolejny krok w kierunku dywersyfikacji gazu do Polski, a więc zabezpieczenia energetycznego. Przypomnę, że Rosjanie, którzy dostarczają nam gaz grają kartą dostaw, grali ja szantażując Gruzję , Ukrainę , sojuszników swoich – Armenie i Białorus. Lepiej więc chuchać na zimne i lepiej ten gaz sprowadzać z USA, być może w przyszłości z Norwegii. To jest konkret, a nic tak nie zbliża nas z USA jak interesy i to jest właśnie dobry ruch, nie tylko w wymiarze energetycznym, ale i geopolitycznym.
 
AK: Apropo zbliżeń, Rosja zbliża się do Niemiec, Niemcy do Rosji, ponad 100 kilometrów  Nordstream 2 jest już wybudowane. 
 
RC: „Nihil novi sub sole”- „nic nowego pod słońcem”, bo Rosja z Niemcami miały tylko w historii całej drobne epizody, kiedy nie były blisko. Taka jest tendencja, Niemcy dbają o to, by prawą ręką uczestniczyć w nakładaniu sankcji na Rosję, a lewą ręką pokazywać się w Moskwie jako kraj, który jest gotów mimo sankcji inwestować, negocjować, generalnie pieniądze zarabiać. Nordstream 2- nie było wcześniej takiej sytuacji , jaka jest obecnie:  kiedyś sprzeciwiali się Nordstreamowi 1 państwa bałtyckie, skandynawskie i Polska, ale teraz przeciwstawiają się też Stany Zjednoczone, co stawia Polskę w dobrej pozycji do dalszej gry, międzynarodowej gry politycznej…
 
AK: …o której jeszcze nie raz i nie dwa będziemy rozmawiać. Ryszard Czarnecki był moim i Państwa gościem, bardzo dziękuję.
 
RC: Dziękuję bardzo.

 

POLECANE
IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla części województw podkarpackiego, śląskiego i małopolskiego. Spodziewane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.

Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK Wiadomości
Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK

Wstępne oględziny torowiska w Życzynie w pow. garwolińskim wykazały uszkodzenie jego fragmentu – poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. PKP PLK przekazały, że okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione m.in. przez komisję kolejową, a naprawa rozpocznie się po zakończeniu pracy służb.

Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny Wiadomości
Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny

Jesień i zima w uzdrowisku? Uzdrowisko Konstancin to wyjątkowe takie miejsce na Mazowszu. Znajduje się w Konstancinie-Jeziornie i zachęca do wizyt nie tylko wiosną czy latem. Teraz, jesienią i zimą, też warto tam pojechać. 

Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód Wiadomości
Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód

Niemcy odnotowały gwałtowny wzrost liczby przypadków zaburzeń psychiatrycznych związanych z marihuaną. Zjawisko zostało zaobserwowane w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy od legalizacji tego narkotyku przez rząd Olafa Scholza.

Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie Wiadomości
Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie

Shazza, czyli Marlena Magdalena Pańkowska, urodziła się 29 maja 1967 roku w Pruszkowie. To polska piosenkarka, kompozytorka i aktorka. Zaczynała karierę w latach 80. w zespole Toy Boys Tomasza Samborskiego. Później przeszła na solową ścieżkę za jego namową. Zasłynęła z hitów disco polo, a na początku XXI wieku śpiewała pop i dance. Wśród jej przebojów są „Baiao Bongo”, „Bierz co chcesz”, „Egipskie noce” oraz „Tak bardzo zakochani”. Do 2007 roku sprzedała w Polsce ponad 2,5 miliona egzemplarzy albumów. Okazuje się, że artystka od jakiegoś czasu zmaga się z poważnym problemem.

Wypadek w rzymskim ministerstwie. Przedstawiciel władz Sardynii zniszczył zabytkowy witraż [WIDEO] Wiadomości
Wypadek w rzymskim ministerstwie. Przedstawiciel władz Sardynii zniszczył zabytkowy witraż [WIDEO]

Przedstawiciel władz Sardynii podczas wizyty we włoskim Ministerstwie ds. Firm i Made in Italy tak niefortunnie potknął się na schodach, że uderzył głową w zabytkowy witraż i zniszczył go doszczętnie. Mężczyzna cudem uszedł z życiem – podkreślają włoskie media, publikując nagranie ze sceny mrożącej krew w żyłach.

Finlandia alarmuje: Pokój na Ukrainie? Nie przed wiosną Wiadomości
Finlandia alarmuje: Pokój na Ukrainie? Nie przed wiosną

Zawieszenie broni na Ukrainie jest mało prawdopodobne przed wiosną, ale europejscy sojusznicy muszą utrzymać wsparcie dla Kijowa, pomimo skandalu korupcyjnego - powiedział agencji Associated Press prezydent Finlandii Alexander Stubb. W opublikowanej w niedzielę rozmowie Stubb podkreślił, że Europa potrzebuje „sisu” - to fińskie słowo oznaczające wytrzymałość, odporność i hart ducha - aby przetrwać zimowe miesiące, ponieważ Rosja kontynuuje hybrydowe ataki i wojnę informacyjną na całym kontynencie. „Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony do osiągnięcia zawieszenia broni ani rozpoczęcia negocjacji pokojowych, przynajmniej w tym roku” - powiedział.

Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet z ostatniej chwili
Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet

Dramatyczna akcja ratunkowa na Kanale Żerańskim. W sobotę wieczorem służby otrzymały zgłoszenie o dwóch topiących się kobietach. Po wyciągnięciu z wody obie były nieprzytomne, a ich stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Policja bada, jak doszło do tego zdarzenia.

Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta Wiadomości
Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta

W sobotę, 15 listopada, około godziny 22.00 zmarł Daniel Marchewka, były burmistrz miasta i radny kilku kadencji. Informację potwierdził przewodniczący Rady Miasta, Krzysztof Sieńko, podając, że polityk „przegrał walkę z ciężką chorobą”.

Pożar schroniska dla zwierząt. Bohaterem pies Karol Wiadomości
Pożar schroniska dla zwierząt. Bohaterem pies Karol

W jednej chwili stracili wszystko – oprócz zwierząt. Po sobotnim pożarze, który zniszczył główny budynek schroniska „Bubinkowo” w Obłężu, wolontariusze zaczynają od zera. Jak podkreślił założyciel placówki, Radosław Waszkiewicz, dramatyczną akcję ratunkową rozpoczął… pies Karol, który pierwszy wyczuł zagrożenie.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Polexit czyli „baju, baju, będziesz w raju"

Proponuję lekturę zapisu mojego wywiadu dla PR 24. Rozmowę dla tego radia przeprowadził redaktor Adrian Klarenbach.
 
PR24, rozmowa z Ryszardem Czarneckim.
 
Adrian Klarenbach: Dzień dobry Państwu, dzień dobry Panie Pośle, Ryszard Czarnecki, do niedawna Wiceprzewodniczący PE, nadal Poseł do PE.
 
Ryszard Czarnecki: Witam Pana, witam Państwa.
 
AK: Czy Pan słyszał, PiS prowadzi do polexitu.
 
RC: „Klituś-bajduś módl się za nami”. Albo „baju, baju będziesz w raju”- to mój najkrótszy komentarz do kolejnych bajek serwowanych bądź przez anonimowych ekspertów, bądź przez totalną opozycję.
 
AK: To jest kwestia analizy tego co się wydarzyło, albowiem 5 października do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło zapytanie Prokuratora Generalnego dot. zgodności art. 267 TFUE z polską Konstytucją.
 
RC: Tak, no właśnie, 5 października, a dziś mamy 17 października, 4 dni do wyborów, dlatego zapewne, ni stąd, ni zowąd, taki nienajświeższy kotlecik jest odgrzewany. Natomiast no cóż, kto pyta nie błądzi – jak mówi staropolskie przysłowie, minister sprawiedliwości ma pełne prawo zapytać TK czy dany przepis, paragraf, ustawa, regulacja, jest zgodna z Konstytucją.
 
AK: A w czym rzecz? A w tym, czy prawo polskie jest zgodne z prawem unijnym.
 
RC: No właśnie, zwracam uwagę, że nasi zachodni sąsiedzi, którzy dla niektórych polityków w Polsce są punktem odniesienia-właśnie Niemcy ostatnio zwiększyli kompetencje Bundestagu, a więc ichniego Sejmu w zakresie oceny zgodności i kontroli tego, czy prawo UE nie ingeruje nadmiernie w wewnętrzne sprawy Niemiec, Bundestag stał się więc pewnego rodzaju regulatorem tempa integracji Niemiec z UE. Skoro Niemcy to czynią i są tak chwaleni przez totalną opozycję, to czemu ta gani polski rząd, że chucha na zimne i woli wiedzieć z ust wysokiego Trybunalu Konstytucyjnego  , czy dane prawo jest zgodne z polską Konstytucją, czy nie. Lepiej pytać przed problemem, niż po problemie.
 
AK: A jest problem? Czy jego nie ma?
 
RC: Jest taka kwestia, że skoro największe i najważniejsze państwo członkowskie UE, Republika Federalna Niemiec widzi problem, mając najsilniejsze karty w tej europejskiej grze, mając także handicap ekonomiczny i polityczny i nawet Berlin uważa, że ostrożnie z tą nadrzędnością prawa unijnego, to tym bardziej Polska – kraj dwukrotnie mniej liczny niż Niemcy, może takie pytania stawiać i nie jest to powód do histerii niektórych prawników.
 
AK: To dlatego prezes PiS, były premier Jarosław Kaczyński ma te swoje marzenia i wizje i marzy mu się, żeby ściana wschodnia była drugą Bawarią?
 
RC: Bawaria to jest dobry przykład, ponieważ to jest kraj związkowy, który kiedyś był po II wojnie na bardzo niskim poziomie rozwoju gospodarczego, a teraz będąc największym terytorialnie, choć nie najliczniejszym, niemieckim landem,jednocześnie łączy wysoki rozwój i najnowsze technologie z pewnym konserwatyzmem, respektem i szacunkiem do tradycji, także wymaganiem od imigrantów by akceptowali miejscowe zwyczaje, kulturę, religię, nie tak jak to jest w innych niemieckich landach czy krajach Europy Zachodniej.  Zatem myślę, że jest to ciekawy punkt odniesienia także dla Podkarpacia czy Podlasia czy innych polskich województw.
 
AK: Ciekawy jest też wynik wyborów w Bawarii. Wyborów, które odbyły się kilka dni temu.
 
RC: Schwarz-Grune, czyli czarno-zielona koalicja nie pierwszy raz w historii Niemiec, bo już w 5 landach była ćwiczona, będzie rządzić w Monachium. W niektórych landach to nawet zieloni są stroną silniejszą w tej „czarno-zielonej” koalicji. Tego natomiast nie było jeszcze na szczeblu federalnym, to być może przygotowanie żeby kiedyś w Berlinie była taka koalicja CDU/CSU i Zieloni. Zwracam uwagę na katastrofę socjalistów, którzy zajęli 5 miejsce z wynikiem poniżej 10%. Oczywiście lewica wcześniej przegrała katastrofalnie wybory parlamentarne w Niemczech, dla SPD , dla socjalistów niemieckich to najgorszy wynik od II wojny światowej. Ale lewica przegrała  też we Włoszech, Czechach, Austrii, Francji, jednym słowem katastrofa goni katastrofę.
 
AK: Wicepremier Włoch od razu po opublikowaniu szczątkowych wyników wyborów, które notabene potwierdziły się całościowo, mówi „arrivederci Juncker, arrivederci Merkel”, bo za pół roku UE będzie zupełnie inna.
 
RC: No ,Juncker zapowiedział swoje odejście…
 
AK: A Timmermans chce urzeczywistniać swoje marzenia i mówi, że chce zająć jego miejsce.
 
RC: To w takim razie ja zgłaszam się jako kandydat na primabalerinę w chińskim balecie i mam równe szanse. Socjaliści huraganowo tracą poparcie w Unii, a to jednak od tego poparcia zależy, kto będzie szefem Komisji Europejskiej, więc Timmermans równie dobrze mógłby aspirować do roli stażysty w Polskim Radiu 24, być może będziecie łaskawi i dacie mu mikrofon, choć nie wiem czy dla słuchaczy to będzie dobre. A już śmiertelnie poważnie : nie ma szans, jest to akcja autopromocyjna, myślę, że wyścig „Spitzenkandidaten” w tym roku jest mało poważny, wszyscy wiedzą, że za chwilę przyjdzie gajowy i posprząta, a może gajowa, bo mówi się, że realnym kandydatem, choć nie zgłoszonym oficjalnie- bo jest pan Weber z CSU, czy były premier Finlandii i mój kolega z europalamentu Alexander Stubb, ale realnym kandydatem może być kanclerz Niemiec Angela Merkel.
 
AK: Bo mówi się, że gajowa do końca swojej kadencji gajową nie pozostanie.
 
RC: No ,więc taki miękki rozwód z funkcji kanclerza Niemiec na prestiżową i ważną funkcję szefa KE jest możliwy. W moim przekonaniu kanclerz Merkel jest na tyle pragmatyczna, że ma poczucie jak kanclerz Kohl, że nie doczeka końca swojej czwartej kadencji, tak i ona wie, że jej to poparcie topnieje i jest coraz słabsza i w CDU, i w koalicji CDU/CSU, i w rządzie z SPD i może tak realnie myśleć, by być pierwszą w historii kobietą na stanowisku szefa Komisji Europejskiej.
 
AK: Dziś rozpoczął się 3-dniowy szczyt UE i toczą się dyskusje, jak brexit będzie wyglądał.
 
RC: Jest obecny w naszym imieniu pan Premier Mateusz Morawiecki. Brexit póki co to rozwód z dużą awanturą, nie aksamitny rozwód, gdzie rozwodnicy potem nie zrywają kontaktów,- tu idzie na ostro. A dlaczego? No ,bo ani Premier JKM Theresa May jest osobą, która jest trochę zakładnikiem brexitowców we własnej partii i we własnym rządzie, gdzie ją oskarżają niemal o zdradę. Ale z drugiej strony Unia tak jakby ćwiczy Wielką Brytanię dlatego, że UE spostrzegła, że jeżeli ten rozwód będzie na dobrych warunkach dla Londynu, to by się okazało, że i inne kraje członkowskie UE mogą myśleć może nie o powiedzieniu „arrivederci”, jak Pan Redaktor powiedział, ale w innym języku powiedzenia „do widzenia Unio”.
 
AK: Panie Przewodniczący, ale gdyby było tak jak Pan mówi, to by nie było takiej sytuacji, że UE w strachu będąc próbowała ćwiczyć Wielka Brytanie i jednocześnie sugerowała Włochom, że jak będą swój deficyt zwiększać, to zaraz skończy się strefa euro i rozpadnie się UE.
 
RC: Tutaj ja widzę pewną logikę, w tym szaleństwie jest metoda, Londyn jest mocno batożony przez Unie w kontekście opuszczenia UE, by inne kraje nie zaraziły się tym przykładem i żeby widziały, że czeka ich droga przez mękę, także ekonomiczna. Natomiast jeżeli chodzi o te chamskie i skandaliczne wypowiedzi, które Włochom mówią, co im wolno, a co im nie wolno, akurat cytowane przez Matteo Salviniego, wicepremiera Italii i szefa MSW, lidera partii Lega, to on im na to odpowiedział twardo i jednoznacznie: trzeba powiedzieć, że to jest równia pochyła w wymiarze intelektualnym i politycznym dla liderów UE, takie tupanie nogą na kraje członkowskie. Ten numer przeszedł kiedyś, jak wyrzucono Berlusconiego ze stanowiska premiera Włoch, podobnie jak premiera Papandreu w Grecji-no, ale to ten czas już minął. To już za nami, kiedy Bruksela, a de facto tandem Berlin-Paryż mógł eliminować szefów rządów czy nawet rządy całe ze sceny politycznej poszczególnych krajów. To se ne vrati.
 
AK: Panie Pośle, dobrze, że Pan siedzi, przynajmniej Pan nie spadnie. Uwaga. Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalne wycofanie przez oddział ZUS w Jaśle zażalenia, na kanwie którego Sąd Najwyższy wystosował 5 pytań prejudencjalnych do TSUE.
 
RC: Zdaje się, że Sąd Najwyższy ma poczucie omnipotencji, że wszystko mu wolno, w każdej dziedzinie. Nawet jeżeli uważa, że ma kompetencje zarządzania lokalnym ZUSem, to „państwo w państwie SN-u”, państwo sędziowskie, mocno się rozrasta, ale jest to dość niemądre.
 
AK: Ale o co chodzi dokładnie: wraz z wycofaniem zażalenia SN powinien wycofać swoje pytania prejudencjalne, które skierował do TSUE, bo stają się one bezzasadne i niecelowe.
 
RC: Ale SN nie chce, bo SN uważa, że będzie grał swoją rolę polityczną, politykierską, więc w opozycji do wybranych demokratycznie władz chce im zrobić „kuku” i za wszelką cenę chce być z nim w sporze, co w innym państwie byłoby wręcz niespotykane.
 
AK: To jest nadzwyczajna kasta, czy nie jest? Cytując panią sędzię Kamińską.
 
RC: Dokładnie, cytuje Pan kogoś, kto jest po tamtej stronie, a jednoznacznie dość ciekawie ocenia swoje środowisko. Natomiast to jest rzecz niebywała, że Sad Najwyższy rozszerza swoje kompetencje w sposób pozaprawny, niekonstytucyjny, ZUSem rządzi, może niedługo będzie robił co innego- jest to absurdalne. Skoro Pan już wspomniał Salviniego, to powiedziałbym po włosku:  „tanto assurdo”- wielki absurd.
 
AK: Wielki absurd, ale Timmermans mówi, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku, w jeszcze gorszym niż zmierzały.
 
RC: Oczywiście Holandia, jego ojczyzna, jest beneficjentem sytuacji, gdzie Królestwo Niderlandów ma największy rabat, jeśli chodzi o składkę członkowska do Brukseli, a gdy polskie władze mówią, że chcemy większego budżetu UE, a przez to, że należy zlikwidować rabaty, to uderza to w Królestwo Holandii -i Timmermans jest agresywny w stosunku do Polski. Tu nie chodzi o Trybunal Konstytucyjny ,sądy, Puszczę Białowieską czy cokolwiek innego, chodzi o interesy, nie guldeny już  – a euro, które Holandia oszczędza w miliardach, płacąc niższą składkę członkowską do Brukseli.
 
AK: Przewodniczący RE Donald Tusk mówi o tym, że KE powinna porozumieć się z Polską, a Polska z KE i dążyć do porozumienia, bo nikomu ta sytuacja nie służy. Jaki jest sens porozumienia z Komisja, skoro sprawa Polski jest już w TSUE?
 
RC: No ,właśnie, powiedziałbym, że mocno spóźniony refleks przewodniczącego Tuska, bo nie powiedział tego rok temu, nie powiedział tego w grudniu, kiedy KE do Rady Europejskiej przekazywała kwestię ukarania Polski i podjecia sankcji w związku z artykułem  7, tylko powiedział to teraz, kiedy KE obnażyła swoją bezradność, nie była nic w stanie Polsce zrobić, ani zaszantażować, ani zmusić do ustępstwa jakimiś formalno-prawnymi kruczkami, w związku z tym z bezradności przerzuciła tą piłeczkę do Luksemburga, gdzie ma swoją siedzibę Trybunal Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Spóźniony refleks o ładnych parę miesięcy.
 
AK: Długoterminowe porozumienie z USA podpisane, porozumienie stałe na dostawę skraplanego LNG. 
 
RC: Ważny kolejny krok w kierunku dywersyfikacji gazu do Polski, a więc zabezpieczenia energetycznego. Przypomnę, że Rosjanie, którzy dostarczają nam gaz grają kartą dostaw, grali ja szantażując Gruzję , Ukrainę , sojuszników swoich – Armenie i Białorus. Lepiej więc chuchać na zimne i lepiej ten gaz sprowadzać z USA, być może w przyszłości z Norwegii. To jest konkret, a nic tak nie zbliża nas z USA jak interesy i to jest właśnie dobry ruch, nie tylko w wymiarze energetycznym, ale i geopolitycznym.
 
AK: Apropo zbliżeń, Rosja zbliża się do Niemiec, Niemcy do Rosji, ponad 100 kilometrów  Nordstream 2 jest już wybudowane. 
 
RC: „Nihil novi sub sole”- „nic nowego pod słońcem”, bo Rosja z Niemcami miały tylko w historii całej drobne epizody, kiedy nie były blisko. Taka jest tendencja, Niemcy dbają o to, by prawą ręką uczestniczyć w nakładaniu sankcji na Rosję, a lewą ręką pokazywać się w Moskwie jako kraj, który jest gotów mimo sankcji inwestować, negocjować, generalnie pieniądze zarabiać. Nordstream 2- nie było wcześniej takiej sytuacji , jaka jest obecnie:  kiedyś sprzeciwiali się Nordstreamowi 1 państwa bałtyckie, skandynawskie i Polska, ale teraz przeciwstawiają się też Stany Zjednoczone, co stawia Polskę w dobrej pozycji do dalszej gry, międzynarodowej gry politycznej…
 
AK: …o której jeszcze nie raz i nie dwa będziemy rozmawiać. Ryszard Czarnecki był moim i Państwa gościem, bardzo dziękuję.
 
RC: Dziękuję bardzo.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe