Stuhr: "Zamieszanie wokół LGBT? To pokłosie "Kleru" i pedofilii w Kościele. Trzeba było znaleźć wroga"

Myślę, że to przede wszystkim polityczna rozgrywka. Ten temat został sztucznie uruchomiony, bo nic tak nie mobilizuje ludzi jak wspólny wróg. Wydaje mi się, że to pokłosie filmu "Kler" i dyskusji na temat pedofilii w Kościele, która się po nim zaczęła. Trzeba było szybko znaleźć innego wroga. No i rozbudzono w ludziach emocje, zakłamując rzeczywistość
- skomentował Stuhr.
Straszy się ich rzeczami, które nie mają miejsca. Karmi się ich wyobraźnię parami homoseksualistów, które nie marzą o niczym innym, jak tylko o tym, by zmolestować polskie, katolickie dzieci i przerobić je na macę. Część osób w to wierzy, bo przecież skoro w "Wiadomościach" tak mówią, to tak musi być. Później dochodzi do takich sytuacji jak w Białymstoku, bo ludzie naprawdę czują, że zaraz zawali się ich świat, jeśli się temu nie sprzeciwią
- twierdzi aktor. Skomentował także swoje żarty z tematów politycznych sprzed wielu lat o "tu polewie" czy "gorszym sorcie".
W pewnym sensie wyjście przed publiczność i zażartowanie na temat pewnej marki rosyjskich samolotów było szaleństwem z mojej strony. Natomiast nie nazwałbym się człowiekiem szalonym, raczej niepokornym
- mówił Stuhr.
Może po prostu znudził mi się wizerunek grzecznego faceta, za którego wszyscy mnie mieli i ta moja działalność facebookowo-publicystyczna jest pewnym odreagowaniem? Bo ja w sumie lubię być niegrzeczny, ale w takim niekonwencjonalnym sensie
- konkluduje.
źródło: plejada.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#