Styl wypowiedzi, jaki w swoich ostatnich wpisach zaprezentował prof. UW Jacek Kochanowski, nie spełnia standardów debaty publicznej. Sprawa zostanie skierowana do rzecznika dyscyplinarnego UW

Jestem nie tylko profesorem, ale także gejem. Codziennie w mediach politycy prawicy, publicyści i ludzie Kościoła wylewają na mnie kubły pomyj. Otóż będę się bronił, bo to nie ja rozpętałem tę wojnę. Proszę poczytać, jak nazywają mnie ludzie w komentarzach pod Pani postem

I co? Teraz się za tęczą chowasz. Papierowy tygrysie, pierwszy do obrażania się rwałeś a teraz się gejostwem zasłaniasz. Chamstwo nie ma orientacji "profesorze".

— PB (@PiotrB1971) August 13, 2019

Profesorku nie za to , że jesteś gejem dostałeś opierdol ale za to, że jesteś chamem.

— Marek Markowski (@panzer_w1959) August 13, 2019

Nikt w mediach z imienia i nazwiska Pana nie obraził. Pan wulgarni obraził konkretną osobę. To Pan zaczął stosować mowę nienawiści, z którą teraz się zmaga. Mimo to od profesorów oczekujemy jako społeczeństwo więcej niż od przeciętnych użytkowników internetu. Proszę przemyśleć.

— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) August 13, 2019

Dla mnie możesz być nawet Jeleniem, szerzysz język nienawiści i powinieneś zrobić wypad z UW

— Prawa strona ???????? (@PrawyPopulista) August 13, 2019

Orientacja seksualna to Pana prywatna sprawa.Nazywanie dziecka "pojebem"to sprawa publiczna.Nie licuje z profesorskim tytułem. Z pozdrowieniami zwykła magister.

— Joanna J. (@Asiulka7J) August 13, 2019

znaczy gej może byś bezkarnie chamem? Ciekawe... Zechciałby pan rozwinąć temat?

— Gandalf Krzykliwy (@grzemar70) August 13, 2019

Czyli chciałby pan pozostać bezkarny i ponad prawem

— lupus71 (@Ty2_911) August 13, 2019

Bycie gejem nie zwalnia pana od bycia kulturalnym człowiekiem☝️

— Pernambuco778 (@pernambuco778) August 13, 2019