[Tylko u nas] Żurawski: Szansą Legii mecz u siebie. Znam atmosferę stadionu Rangersów, to gorący teren
![Maciej Żurawski w barwach Celticu Glasgow, 2007 r. [Tylko u nas] Żurawski: Szansą Legii mecz u siebie. Znam atmosferę stadionu Rangersów, to gorący teren](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/36094.jpg)
Drużyna powstała w 1827 roku i jest jednym z 10 prekursorów najwyższej klasy rozgrywkowej w Szkocji, Scottish Football League. największym rywalem Rangersów jest Celtic Glasgow. Ich rywalizacja trwa od końca lat 90. XIX wieku. Rywalizacje tych dwóch drużyn nazwano Old Firm Derby i rozegrano je 402 razy. Aktualnym menadżerem Rangers FC jest jedna z największych legend ligi angielskiej, kapitan Liverpoolu, Steven Gerard.
Ostatni sukces Rangers FC odnieśli w 2016 roku, wygrywając Scottish Championship, czyli drugą ligę szkocką oraz Scottish Chalange Cup. Największe sukcesy odnosili w latach 1990-2000, ponieważ żadna drużyna nie przerwała zwycięskiej passy, i zespół z Glasgow 10. krotnie sięgał po tytuł mistrzowski w lidze szkockiej. Do światowych rekordów, które ustanowił ten zespół, zaliczamy: najwięcej tytułów mistrzowskich (54), najwięcej oficjalnych trofeów (115) oraz najwięcej potrójnych koron (7).
W 2012 roku zespół Rangers FC z powodu kłopotów finansowych został zdegradowany do 4 ligi szkockiej a teraz wraca by walczyć o najwyższe trofea. Legia Warszawa jest ostatnim reprezentantem naszego kraju w pucharach europejskich i czeka ją najtrudniejszy dwumecz w historii tegorocznych eliminacji. Poniżej przedstawiamy rozmowę z Maciejem Żurawskim, byłym kapitanem reprezentacji Polski, 5. krotnym mistrzem polski i 3. krotnym mistrzem Szkocji z Ceticiem Glasgow, w którym rozegrał 55 meczów.
Tysol.pl: Czy sądzi Pan, że Legia Warszawa ma realne szanse na zwycięstwo w dzisiejszym meczu na Łazienkowskiej?
Maciej Żurawski: Spotykają się dwie drużyny, które dzieli na pewno jakość. Teoretycznie Rangers FC jest na wyższym poziomie. Jeżeli chodzi o te dwa mecze to będą one zupełnie różne, ponieważ Rangersi na swoim boisku będą o wiele groźniejsi. Sam miałem okazje poczuć tę atmosferę, i wiem, że będzie to niesamowicie gorący teren dla piłkarzy Legii. Upatruje przede wszystkim szanse w meczu w Warszawie. Przede wszystkim nie mogą stracić bramki, ponieważ to jest kluczowy aspekt, jeżeli chodzi o rewanżowe spotkanie w Glasgow. Myślę, że Legia jest w stanie uzyskać korzystny rezultat w pierwszym spotkaniu, natomiast może to się wydarzyć tylko przy maksymalnym poziomie koncentracji i grze na odpowiednio wysokim poziomie.
Czy ten mecz jest dla Pana osobistą sprawą? Grał pan przeciwko Rangers FC w Old Firm Derby. Czy jeżeli kibicowałby Pan Legii w tym dwumeczu to głównie ze względu na to, że to jedyny reprezentant polski w europejskich pucharach, czy może wchodzi tu w grę taki „konflikt interesów”?
Możemy tu rozmawiać pół żartem pół serio. Dla Artura Boruca ten mecz będzie miał większe znaczenie. Wiadomo, że Artur grał przez długi czas w Legii i identyfikuje się z tym klubem. Mając na uwadze, że grał również w Celticu Glasgow to stoi po tej samej stronie barykady. On wciąż gra i jest aktywnym zawodnikiem. Ja już dawno zakończyłem karierę i jedyne co mam na myśli to to, że ja też grałem w Celticu, który był głównym rywalem Rangersów. Można to porównać do meczów Wisły Kraków z Cracowią, bo są to też szalenie gorące derby u nas w Krakowie. Oczywiście kibicuje polskiemu futbolowi, temu, żeby polska drużyna była przedstawicielem naszego kraju, i walczyła jak najdłużej.
Czy myśli Pan, że Steven Gerard jest dobrym trenerem?
Na razie to co się dzieje pokazuje sytuacje Rangersów. Wyniki i to jak sobie radzą w europejskich pucharach świadczą o tym, że Gerard jest na fali wznoszącej. Wyniki robią wrażenie i można powiedzieć, że preferują futbol ofensywny. Spełnia on swoje zadanie jako trener, natomiast jeśli chodzi o to czy jest dobry, można będzie coś więcej powiedzieć, kiedy dłużej popracuje.
Gdyby mógł Pan udzielić jakiejś rady piłkarzom Legii, to co Pan by doradził?
Myślę, że nie powinni zacząć na początku od bardzo mocnego atakowania. Muszą być bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, i zadbać o to, żeby tej bramki nie stracić. Nie mogą iść na wymianę ciosów, bo to może się źle skończy