W wielu moich artykułach na temat Polonii bardzo często zadaję pytanie, kiedy wyłoni się lider, który będzie w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność i kontynuować dzieło polsko-amerykańskich ochotników Błękitnej Armii i ich charyzmatycznych potomków – liderów historycznych organizacji Polonii amerykańskiej: Jana Smulskiego, Teofila Starzyńskiego, Karola Rozmarka, Klemensa Zabłockiego czy Alojzego Mazewskiego. Było ich wielu, każdy z nich pozostawił po sobie polityczny testament, którego istota to bezgraniczna miłość i działanie na rzecz Ojczyzny. Mimo że oni wszyscy działali na terenie Stanów Zjednoczonych, ich lista zasług dla Niepodległej jest imponująca.
Wielkie jest także dzieło Edwarda Moskala, pod którego przywództwem zebrano 9 milionów podpisów pod petycją, aby Polska wstąpiła do NATO. Polonia ostrzegła Polskę o roszczeniach bezpadkowych, obroniła Pomnik Katyński. Jednak w aspekcie politycznym działania Polonii nie weszły nigdy na profesjonalny poziom. Największym błędem Polonii po 1989 roku była ślepa i naiwna wiara w słowa płynące z Warszawy, że Polonia amerykańska już nie musi się zajmować polityką, bo rząd premiera Mazowieckiego będzie reprezentował w pełni suwerenną III RP. Polska jednak nie była w pełni suwerenna. Była tworem wynegocjowanym przy okrągłym stole, a ważnym elementem tych negocjacji było odsunięcie od udziału w życiu politycznym środowisk niepodległościowych, w tym Polonii. 16 sierpnia 2019 r. PiS na swoich listach wyborczych do Senatu umieściło bezpartyjnego, światowej sławy lekarza i działacza polonijnego prof. Marka Rudnickiego z Chicago. Na naszych oczach dokonuje się historyczny moment przełamania układu okrągłostołowego i dopuszczenie do udziału w strukturach władzy reprezentanta Polonii. Jest to niezaprzeczalny fakt otwarcia politycznego państwa polskiego na 20-milionową polską diasporę zamieszkującą poza granicami Polski. Polecam analizę tego faktu niektórym polonijnym działaczom.
Kim jest prof. Marek Rudnicki? Jak podaje Encyklopedia Solidarności, jest absolwentem Śląskiej Akademii Medycznej. Po pacyfikacji KWK „Wujek” nadał komunikat radiowy zawracający karetki z rannymi górnikami ze szpitali kontrolowanych przez MSW do cywilnego CSK w Katowicach-Ligocie. Był członkiem Biskupiego Komitetu Pomocy Więzionym i Internowanym, organizatorem pomocy medycznej dla represjonowanych i ich rodzin, członkiem tajnej KKK Służby Zdrowia, kolporterem prasy podziemnej.
Znam osobiście Marka Rudnickiego, a jego skromna polska biografia określa tylko jego początkowe sukcesy. Marek Rudnicki, prezes Związku Lekarzy Polskich w Chicago, został mianowany członkiem Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. To człowiek o bardzo wysokiej kulturze osobistej, nieprzeciętnych umiejętnościach dyplomatycznych, bardzo skromny i wymagający wobec siebie, od co najmniej 30 lat pracuje nad budowaniem mostów tak, aby wszyscy Polacy mogli się porozumieć. Jednak, aby Marek Rudnicki został polonijnym senatorem, musimy działać razem, we wszystkich polonijnych środowiskach na świecie i w Polsce. Przed nami trudna kampania wyborcza, którą profesor musi prowadzić we wszystkich środowiskach polonijnych na świecie i w Warszawie. Profesorze Rudnicki, będę na Pana głosował.
Waldemar Biniecki
#REKLAMA_POZIOMA#