Pereira atakuje Emilewicz: Przecież Porozumieniu nie opłaca się za dobry wynik dla Zjednoczonej Prawicy

– zaznaczyła Emilewicz, która podkreśliła, że podnoszenie kwoty minimalnej musi być konsultowane w Radzie Dialogu Społecznego.– Kiedy przychodziliśmy do rządu, płaca minimalna wynosiła 1700 złotych - niezmieniana przez wiele lat. Na pewno sytuacja, w której dzisiaj 14 procent aktywnych zawodowo Polaków zarabia kwotę, za którą jest trudno przeżyć, jest sytuacją niesprawiedliwą
– To akurat nie jest moja propozycja, ale przypomnę, że tego typu zmiany każdorazowo muszą być przedmiotem konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego. Jak stanie propozycja ustawy, będziemy to musieli ustalić w Radzie Dialogu Społecznego, gdzie są pracodawcy i pracownicy. Ta dyskusja jest przed nami
– dodała minister, która podkreśliła, że podniesienie zarobków ważne jest szczególnie w mniejszych miejscowościach.
– zakończyła Jadwiga Emilewicz. Jej słowa ostro skrytykował Samuel Pereira.– Mówimy o 2021 roku i trzech tysiącach złotych płacy minimalnej. Spotkało się to z ogromnie korzystnym przyjęciem. Z perspektywy Warszawy to jest dyskusja akademicka, bo tutaj płacy minimalnej nie zarabia bardzo dużo osób. Kiedy wyjedziemy poza Warszawę, przekonanie ludzi, że trzy tysiące to bardzo dużo i musicie nadal zarabiać tyle, ile zarabiacie, jest trudnym. Jest inną dyskusją. Partia polityczna wyznacza port, do którego chce dopłynąć. Ten port został wskazany na konwencji w sobotę. Teraz kursem trzeba manewrować, bo sytuacja może być dziwna. Będziemy do tego portu dopływać. Pytanie, w jakim tempie i w jaki sposób
– napisał na Twitterze dziennikarz.– Minister Emilewicz idzie do TVN24 krytykować propozycje Jarosława Kaczyńskiego. Szok i niedowierzanie? Please... Przecież Polsce Razem (Prawdopodobnie red. Pereira chciał napisać "Porozumieniu" - dop. red. ) nie opłaca się za dobry wynik dla Zjednoczonej Prawicy, bo im więcej mandatów tym mniejszy ich wpływ i znaczenie w nowym Sejmie
Źródło: TVN24.pl / Twitter