[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Warszawskie ścieki kolorowe

Płyną ścieki, płyną, wiślaną doliną, no a póki płyną, to smrodek się niesie po mieście, na wsi, no i nawet w lesie. Twórczość kwitnie, jak kwitną sinice w Wiśle. Cóż się dziwić, woda śmierdzi, a prezydent Trzaskowski twierdzi, że dzięki ozonowaniu to już wszystko jest ok. Jasne, wszyscy uwierzyli i szybko podjechali do supermarketów, żeby zrobić porządne zapasy wody. Nie tylko dla ochłody. Nie tylko, panie Rafale.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Warszawskie ścieki kolorowe
/ screen YT
Pan prezydent teraz wszędzie w kasku chodzi, a powinien w gumowym kombinezonie i w masce, bo ścieki to nie perfumy. Ścieki to zużyte ciecze, roztwory, koloidy, zawiesiny, a także odpadowe ciała stałe – odpady żywnościowe i fekalia z miejskich i osiedlowych gospodarstw domowych. Ze względu na dużą szkodliwość biologiczną ścieków zarówno komunalnych, jak i przemysłowych przed odprowadzeniem do odbiornika powinno się poddawać je oczyszczeniu. Czy to tak trudno zrozumieć, że „perfumowanie” ozonem nie załatwia sprawy? Chyba bardzo trudno panu Trzaskowskiemu.

A Wisła płynie dopełniona już ponad 2 000 000 litrami fekaliów i innych atrakcji. A z każdą sekundą jest już ich o wiele więcej. Śnięte rybki nie wypowiadają się na ten temat, bo nie bardzo mają ochotę i tchu im brakuje. A woda się pieni i zieleni, co jest spowodowane występowaniem w nich detergentów, mydła i sapionów. Zmniejsza się zawartość tlenu, a zwiększa azotu i fosforu. Ścieki bytowo-gospodarcze są tak mętne, jak tłumaczenie platformerskich polityków. Mają szarożółte zabarwienie, odczyn lekko zasadowy i śmierdzą na potęgę. 

A to wszystko jest dziełem wybitnych inżynierów, menedżerów i biznesmenów rekomendowanych przez władze Warszawy. „Czajka”, najdroższa oczyszczalnia ścieków w Europie, padła po 7 latach. Zatkała się i już. Nie było przeglądu, nie było nadzoru, za to jest dużo odoru. Mieszkańcy miast i miasteczek leżących na północ od Warszawy są bardzo wdzięczni stolicy. Już zbierają się delegacje i podpisywane są listy z gratulacjami dla prezydenta Trzaskowskiego i jego poprzedniczki Hanny Gronkiewicz-Waltz. Bardzo im się podoba, że warszawski kał płynie sobie swobodnie do Bałtyku.

Resztki pokarmowe płyną sobie Wisłą, płyną w siną dal. Wędkarze i rolnicy już ich nie niepokoją. One sobie płyną w bardzo siną dal. Towarzysze z Platformy zapomnieli, jak ten „owoc” ludzkiego odżywiania bogaty jest w składniki. Przypomnę: kał człowieka zawiera: niestrawione resztki pokarmu takie jak błonnik oraz obumarłe komórki wyściełające ścianki jelit – 10 proc., woda – 75 proc., bakterie – 15 proc., w większości niegroźne bakterie symbiotyczne, lecz w kale rozwijają się też groźne dla zdrowia drobnoustroje, w tym śmiertelnie groźne i bardzo zaraźliwe bakterie cholery i duru brzusznego. To tak odnośnie braku zagrożenia dla ludzi i zwierząt po spuszczeniu prawie 2 mln litrów ścieków. Bakteryjne produkty rozkładu (głównie gazowe) substancji zawartych w kale są przyczyną jego przykrego zapachu. Więc chmurka zapachowa unosi się nad Wisłą i przyciąga turystów złaknionych świeżego powietrza. Kał, zawierający związki azotu i fosforu, trafia do Wisły i zatruwa ją pod względem bakteriologicznym oraz sprzyja zakwitowi wody, a w efekcie powoduje deficyt tlenowy.

Pan prezydent oczywiście bajki opowiada, bo wybory. Ekologiści milczą oczywiście, bo sojusznik polityczny. Firma, która budowała, już zwiała, o przepraszam – upadła. Bojownicy o zdrowie ryb i ptaków oczywiście nabrali wody w usta. Nie tej z Wisły, raczej z butelki. I tak śmierdzi sobie Wisła, zdrowa, kolorowa, samooczyszczająca się, piękna królowa polskich rzek. A rybki zdychają. Tylko bakterie są w siódmym niebie i dlatego zwróciły się do mnie z prośbą, żebym podziękował w imieniu wszystkich kałowych panu prezydentowi Trzaskowskiemu. Więc dziękuję i pozdrawiam bakterie.

Paweł Janowski



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Jeśli chcesz mieć wpływ na szkołę swojego dziecka, warto być w radzie rodziców tylko u nas
Jeśli chcesz mieć wpływ na szkołę swojego dziecka, warto być w radzie rodziców

Wojciech Starzyński, założyciel i wieloletni prezes Fundacji „Rodzice Szkole”, współtwórca polskiej edukacji niepublicznej, promotor praw rodziców w szkole, opowiada o działalności rad rodziców, polskiej edukacji i polityce prorodzinnej.

70-latka wjechała w ogródek kawiarniany. Jedna osoba ranna Wiadomości
70-latka wjechała w ogródek kawiarniany. Jedna osoba ranna

70-letnia kobieta, kierująca samochodem marki BMW, wjechała we wtorek wieczorem w jeden z ogródków kawiarnianych przy ul. Krupniczej w centrum Krakowa. W wyniku zdarzenia poszkodowana została 41-letnia klientka lokalu - turystka. Trafiła ona do szpitala, jej życie nie jest zagrożone.

Trump stawia Putina pod ścianą tylko u nas
Trump stawia Putina pod ścianą

Lepiej późno, niż wcale. Takie słowa przychodzą na myśl, po tym jak Donald Trump postawił ultimatum Władimirowi Putinowi: 50 dni żeby zawrzeć rozejm z Ukrainą, w innym wypadku sankcje, które zatopią rosyjską gospodarkę. Inaczej nie da się nazwać pomysłu sięgających nawet 100% ceł nie tylko na Rosję, ale też kraje, które kupują od niej ropę (czyli przede wszystkim Chiny i Indie).

Strasznie boli. Lech Wałęsa przerwał milczenie po przebytej operacji Wiadomości
"Strasznie boli". Lech Wałęsa przerwał milczenie po przebytej operacji

Lech Wałęsa zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Były prezydent Polski niedawno przeszedł operację barku, która miała przynieść ulgę, jednak – jak sam przyznał – efekty są odwrotne. W najnowszym wywiadzie polityk powiedział otwarcie o bólu, który towarzyszy mu każdego dnia.

Burza w Pałacu Buckingham. Nowe fakty o królu Karolu III ujawnione po czasie Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Nowe fakty o królu Karolu III ujawnione po czasie

Nowe szczegóły dotyczące królewskiej wizyty na Jersey ujrzały światło dzienne. Okazuje się, że latem ubiegłego roku król Karol III i królowa Camilla zostali nagłe ewakuowani z publicznego wydarzenia z powodu podejrzenia zagrożenia bezpieczeństwa. O całej sytuacji poinformowano dopiero teraz.

Straż Graniczna zawróciła migranta do Niemiec. Mamy nagranie tylko u nas
Straż Graniczna zawróciła migranta do Niemiec. Mamy nagranie

Ruch Obrony Granic zarejestrował w Słubicach, jak Straż Graniczna nie wpuściła do Polski cudzoziemca, który przybył z Niemiec. Wolontariusze chwalą działanie SG, jednocześnie zaznaczają, że potrzeby są dużo większe. 

Węgry: Policja wszczęła dochodzenie wobec Grety Thunberg z ostatniej chwili
Węgry: Policja wszczęła dochodzenie wobec Grety Thunberg

Komenda policji w Budapeszcie wszczęła dochodzenie przeciwko szwedzkiej aktywistce Grecie Thunberg - poinformował we wtorek portal 444. 22-latka wzięła udział w organizowanej pod koniec czerwca w węgierskiej stolicy Paradzie Równości - wydarzeniu zakazanym przez lokalną policję.

Ważna decyzja Trybunału Konstytucyjnego. Ten przepis mógł doprowadzić do zablokowania TK z ostatniej chwili
Ważna decyzja Trybunału Konstytucyjnego. "Ten przepis mógł doprowadzić do zablokowania TK"

Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisu określającego pełen skład TK jako minimum 11 sędziów. Wniosek w sprawie pełnego składu Trybunału skierował jeszcze w 2023 roku Mateusz Morawiecki – wówczas szef rządu.

Wydawca Raportu Pileckiego: nie mogę milczeć wobec wypowiedzi Grzegorza Brauna tylko u nas
Wydawca Raportu Pileckiego: nie mogę milczeć wobec wypowiedzi Grzegorza Brauna

Jako wydawca Raportów Witolda Pileckiego nie mogę pozostać obojętny wobec wypowiedzi posła Grzegorza Brauna, które padły w rozmowie z Janem Pospieszalskim.

Nie żyje były muzyk zespołu Blue Café z ostatniej chwili
Nie żyje były muzyk zespołu Blue Café

Nie żyje Łukasz Moszczyński, perkusista znany m.in. z występów z zespołem Blue Café. O jego śmierci poinformował dziennikarz muzyczny Szymon Stellmaszczyk, prowadzący profil „Let’s Talk About ESC”. Muzyk odszedł 1 czerwca 2024 roku, jednak informacja ta dotarła do szerszego grona dopiero po miesiącu.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Warszawskie ścieki kolorowe

Płyną ścieki, płyną, wiślaną doliną, no a póki płyną, to smrodek się niesie po mieście, na wsi, no i nawet w lesie. Twórczość kwitnie, jak kwitną sinice w Wiśle. Cóż się dziwić, woda śmierdzi, a prezydent Trzaskowski twierdzi, że dzięki ozonowaniu to już wszystko jest ok. Jasne, wszyscy uwierzyli i szybko podjechali do supermarketów, żeby zrobić porządne zapasy wody. Nie tylko dla ochłody. Nie tylko, panie Rafale.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Warszawskie ścieki kolorowe
/ screen YT
Pan prezydent teraz wszędzie w kasku chodzi, a powinien w gumowym kombinezonie i w masce, bo ścieki to nie perfumy. Ścieki to zużyte ciecze, roztwory, koloidy, zawiesiny, a także odpadowe ciała stałe – odpady żywnościowe i fekalia z miejskich i osiedlowych gospodarstw domowych. Ze względu na dużą szkodliwość biologiczną ścieków zarówno komunalnych, jak i przemysłowych przed odprowadzeniem do odbiornika powinno się poddawać je oczyszczeniu. Czy to tak trudno zrozumieć, że „perfumowanie” ozonem nie załatwia sprawy? Chyba bardzo trudno panu Trzaskowskiemu.

A Wisła płynie dopełniona już ponad 2 000 000 litrami fekaliów i innych atrakcji. A z każdą sekundą jest już ich o wiele więcej. Śnięte rybki nie wypowiadają się na ten temat, bo nie bardzo mają ochotę i tchu im brakuje. A woda się pieni i zieleni, co jest spowodowane występowaniem w nich detergentów, mydła i sapionów. Zmniejsza się zawartość tlenu, a zwiększa azotu i fosforu. Ścieki bytowo-gospodarcze są tak mętne, jak tłumaczenie platformerskich polityków. Mają szarożółte zabarwienie, odczyn lekko zasadowy i śmierdzą na potęgę. 

A to wszystko jest dziełem wybitnych inżynierów, menedżerów i biznesmenów rekomendowanych przez władze Warszawy. „Czajka”, najdroższa oczyszczalnia ścieków w Europie, padła po 7 latach. Zatkała się i już. Nie było przeglądu, nie było nadzoru, za to jest dużo odoru. Mieszkańcy miast i miasteczek leżących na północ od Warszawy są bardzo wdzięczni stolicy. Już zbierają się delegacje i podpisywane są listy z gratulacjami dla prezydenta Trzaskowskiego i jego poprzedniczki Hanny Gronkiewicz-Waltz. Bardzo im się podoba, że warszawski kał płynie sobie swobodnie do Bałtyku.

Resztki pokarmowe płyną sobie Wisłą, płyną w siną dal. Wędkarze i rolnicy już ich nie niepokoją. One sobie płyną w bardzo siną dal. Towarzysze z Platformy zapomnieli, jak ten „owoc” ludzkiego odżywiania bogaty jest w składniki. Przypomnę: kał człowieka zawiera: niestrawione resztki pokarmu takie jak błonnik oraz obumarłe komórki wyściełające ścianki jelit – 10 proc., woda – 75 proc., bakterie – 15 proc., w większości niegroźne bakterie symbiotyczne, lecz w kale rozwijają się też groźne dla zdrowia drobnoustroje, w tym śmiertelnie groźne i bardzo zaraźliwe bakterie cholery i duru brzusznego. To tak odnośnie braku zagrożenia dla ludzi i zwierząt po spuszczeniu prawie 2 mln litrów ścieków. Bakteryjne produkty rozkładu (głównie gazowe) substancji zawartych w kale są przyczyną jego przykrego zapachu. Więc chmurka zapachowa unosi się nad Wisłą i przyciąga turystów złaknionych świeżego powietrza. Kał, zawierający związki azotu i fosforu, trafia do Wisły i zatruwa ją pod względem bakteriologicznym oraz sprzyja zakwitowi wody, a w efekcie powoduje deficyt tlenowy.

Pan prezydent oczywiście bajki opowiada, bo wybory. Ekologiści milczą oczywiście, bo sojusznik polityczny. Firma, która budowała, już zwiała, o przepraszam – upadła. Bojownicy o zdrowie ryb i ptaków oczywiście nabrali wody w usta. Nie tej z Wisły, raczej z butelki. I tak śmierdzi sobie Wisła, zdrowa, kolorowa, samooczyszczająca się, piękna królowa polskich rzek. A rybki zdychają. Tylko bakterie są w siódmym niebie i dlatego zwróciły się do mnie z prośbą, żebym podziękował w imieniu wszystkich kałowych panu prezydentowi Trzaskowskiemu. Więc dziękuję i pozdrawiam bakterie.

Paweł Janowski



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe