UE kontra UE czyli o różnicach między instytucjami Unii

Proponuję lekturę zapisu telewizyjnego wywiadu, jakiego udzieliłem dla programu „Dziennikarski poker” w TV Republika. Rozmowę ze mną - ze Strasburga - przeprowadził red. Tomasz Sakiewicz.
Tomasz Sakiewicz, witam po przerwie, „Dziennikarski poker”, teraz łączymy się z Brukselą, z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości. Zacznijmy może od rzeczy z kraju, którą już przed chwilą komentowaliśmy. Co tam słychać w Brukseli, dlaczego Donald Tusk nie chce kandydować na prezydenta, zrezygnował z ubiegania się o ten zaszczytny urząd. Czy wiadomo coś na ten temat, żeby miał dostać jakieś zaszczytne stanowisko w Unii Europejskiej? Nie wybrał możliwości startowania w Polsce. 
- Witam Pana, Panie Redaktorze, Witam Państwa, ukłony z Brukseli. Brukseli, która nie płacze po Donaldzie Tusku. Prawdę mówiąc myślę, że jego decyzja nie będzie tu specjalnie komentowana. Rzeczywiście w tym miesiącu, w listopadzie ma być wybrany na szefa Europejskiej Partii Ludowej, a więc tej międzynarodówki chadeckiej. To się wiąże z dobrą pensją, z pewnym prestiżem, ale jednocześnie stanowisko to nie oznacza żadnych realnych wpływów. To do tej pory była emerytura, zarówno dla jego poprzednika Josepha Daula, który tę funkcję jeszcze cały czas sprawuje – wcześniej szefa frakcji EPL czy jeszcze wcześniej dla Wilfrieda Martensa, byłego premiera Belgii. To była emerytura polityczna dla nich. Nie byli oni głównymi rozgrywającymi, bynajmniej.  Można więc powiedzieć, że Tusk przechodzi na emeryturę, ale przechodzi na emeryturę w wieku lat 61 czy 62 lat – choć sam zmusił Polaków do pracy znacznie powyżej tego wieku. Na szczęście rząd PiS-u to cofnął. Natomiast to, objęcie tej  funkcję nie przeszkadzało kandydowaniu na prezydenta. On po prostu uznał, że nie ma żadnych szans. Tak czytam tę decyzję. Tusk ma swoje zalety jako polityk w sensie pewnej inteligencji emocjonalnej – umiejętności uwodzenia wyborców, co jednak pokazywał przez lata. Ma jednak straszliwą dla polityka wadę – nie jest człowiekiem odważnym. On nie podejmie ryzyka porażki z prezydentem Dudą, ma cały czas traumę po przegranych wyborach prezydenckich w 2005 roku z profesorem Lechem Kaczyńskim, gdzie Tusk wygrał pierwszą turę, w drugiej turze czego nie przewidywano, przegrał aż ośmioma punktami procentowymi. To bardzo dużo. To była trauma dla niego. Myślę, że była i jest. Skoro dla niego faworytem w tych wyborach będzie Andrzej Duda, to on startować nie będzie. Ja się tym martwię, żałuję, że nie będzie teraz startować. To dla nas był wymarzony kandydat. On, owszem mobilizuje wyborców Platformy, ale nie mobilizuje wyborców innych partii – wręcz przeciwnie demobilizuje, na przykład wyborców PSL-u. Dlatego też żałuję - mówię poważnie – że nie startuje. To byłby ciekawy pojedynek, ale wtedy szanse prezydenta Dudy byłby jeszcze większe. Stąd pewnie ta jego decyzja. 
No, ale on nie tylko mobilizuje wyborców Platformy, on też mobilizuje wyborców tej drugiej strony. Z badań, które zamawiał Donald Tusk wynikało – i ja zresztą mówiłem o tym kilka dni wcześniej w Telewizji Polskiej – że Donald Tusk nabrał tę cechę, której nie miał wcześniej – mocno mobilizuje innych wyborców partii prawicowych przeciwko sobie. Oni w innych warunkach może nie poszliby głosować, ale jak wystartuje Donald Tusk, zagłosują przeciwko niemu ,bo zagłosują  na każdego kto nie będzie się nazywał Donald Tusk i być może tego był po prostu świadomy? 
- Na pewno tak. My o tym wiemy, że to jest element mobilizacji dla nas. Ale ja wierzę w PO – ona dostarczy przez najbliższe pół roku do wyborów prezydenckich nowych argumentów naszym wyborcom. Rekomunizacja ulic, to jednak jest coś, co bardzo wielu ludzi w Polsce oburzyło. To też jest jeden z powodów, dla których myślę, wyborcy Prawa i Sprawiedliwości do wyborów prezydenckich pójdą bardzo licznie. 
No to jeszcze, skoro mówiliśmy o wieku emerytalnym Donalda Tuska to Trybunał Sprawiedliwości UE nawet wyciągnął do niego rękę, bo w prawdzie orzekł w sprawie sądów, że nierówny wiek, obniżony emerytalny sędziów jest niezgodny z  zasadami europejskimi, z prawem europejskim i efekt jest taki, że Trybunał  uznał de facto niezgodną z unijnym prawem ustawę, która już nie obowiązuje, ale niestety chyba konsekwencje mogą być chyba też dla innych ustaw emerytalnych w Polsce? 
- A więc Trybunał nie odniósł się jeszcze do Wojny Trzynastoletniej i traktatów w Jałcie czy Poczdamie… 
Bardzo bym chciał, żeby się do nich odniósł. 
- To byłoby ciekawe. Tym bardziej, że niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej, w nich partycypowały- chociaż po Brexicie tak już nie będzie . Natomiast mówiąc już tak poważnie to te zastrzeżenia TSUE mówiły o tych rzeczach, których nie ma, które zostały zlikwidowane - w związku z czym ja traktuje ten werdykt jako rzecz historyczną, wręcz ciekawostkową. Muszę powiedzieć, że to jest taka sytuacja, która nie będzie zrozumiana dla obywateli, że Trybunał odnosi się do rzeczy, których nie ma. Nie ma jej w polskim prawie, została zmieniona. Muszę powiedzieć, że jest to rzecz dziwaczna i tak będzie odbierana. 
No to po co to Trybunał robi? Bo jeszcze tamte decyzje przed wyborami można było zrozumieć Komisja Europejska, TSUE, w  których pewnie nie konserwatywni przedstawiciele zasiadają i chcieli pomóc Platformie, lewicy. A po co oni teraz się tym zajmują? Do czego im to potrzebne? 
- Komisja Europejska złożyła wniosek dwa lata temu i nie wycofała tego wniosku, mimo iż ustały powody, dla których ten wniosek złożyła.  To świadczy o tym, że nie było to zachowanie merytoryczne, tylko bardzo ideologiczne, polityczne ze strony Brukseli, ale jest ono faktem. Natomiast zwracam uwagę na jedną rzecz, o której się w Polsce nie mówi – mianowicie na coraz silniejsze napięcia między instytucjami Unii Europejskiej. Chodzi o na przykład Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jego opinia w kwestii imigracji,głównie muzułmańskiej do krajów członkowskich Unii – przy czym ,uwaga, opinia TSUE jest zupełnie inna niż opinia -dwukrotnie zreszta przedstawiona -  Rady Europejskiej, która uznała, że jak jakieś państwo chce przyjmować imigrantów, to przyjmuje, jak nie chce to nie przyjmuje. Tymczasem Trybunał Sprawiedliwości UE parę dni temu, na razie jeszcze póki co jego rzeczniczka, ale zwykle te wyroki tego Trybunału są w niemal stu procentach takie same, jak informacje o werdykcie potencjalnym ze strony rzecznika.-otóż  Trybunał zadecydował zupełnie inaczej niż Rada Europejska , która przyjęła możliwość odmowy przyjęcia imigrantów. Tak zrobiła Polska, Czechy i Węgry. W związku z tym to nie jest tak, że „Unia” coś mówi. Powiedzmy konkretnie: Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie pytań prejudycjalnych zajął inne stanowisko niż Komisja Europejska, a wiec dla nas pozytywne. A z kolei Europejski Trybunał Obrachunkowy absolutnie przeciwstawił się opinii Komisji Europejskiej odnośnie powiązania budżetu krajów członkowskich Unii z tzw. „oceną praworządności” w danym państwie. Ta propozycja Komisji Europejskiej została absolutnie zanegowana przez Europejski Trybunał Obrachunkowy z siedzibą w Luksemburgu. Czego ja o tym mówię? Dlatego, że Unia w sensie instytucyjnym wcale nie jest jednolita, że ma czasem bardzo różne opinie. A dlaczego to mówię? Ponieważ na tym Polska może grać. Może pokazywać istotne różnice w sprawach polityki migracyjnej między Radą Europejską a Trybunałem Sprawiedliwości UE, w sprawach pytań prejudycjalnych między tymże Trybunałem a Komisją Europejską, a w sprawach powiązania budżetu z praworządnością - inne zdanie w tej sprawie KE, a inne ETO w Luksemburgu. Unia  nie jest jednością ,jeśli chodzi o instytucje. I to jest pole manewru, pole gry dla polskiej strony. 
I pewnie to pole gry się otworzy dla Polski wraz z nową Komisją Europejską… 
- Na nią jednak poczekamy, bo to się odwleka. To miało być 1 listopada, dziś wiadomo, że tak nie będzie. Juncker się pożegnał, ale tak naprawdę jeszcze przez kilka tygodni co najmniej będzie funkcjonował. Nie mamy kandydata z Francji,  nie mamy z Rumunii, bo władze rumuńskie się pokłóciły między sobą – co innego mówi tam rząd, co innego prezydent, skądinąd z mniejszości  niemieckiej – i w tej chwili jest taki pat w Rumunii. Nie zostali zaakceptowani kandydaci z trzech krajów. To się opóźnia. To się może opóźnić nawet do końca roku. 
Oby jak najszybciej powstała ta nowa Komisja, bo choć nie wiem do końca czy jakiekolwiek nadzieje należy z nią wiązać, ale ze starą Komisją nikt w Polsce, przynajmniej po stronie rządowej wiązać ich nie mógł. 
- Niektórzy mówią złośliwie używając cytatu z Mikołaja Gogola, że: „stare jeszcze nie umarło, nowe jeszcze się nie narodziło, ale jedno i drugie zagraża żyjącym”, ale ja uważam, że ta nowa Komisja Europejska powinna być powołana jak najszybciej. Pani Ursula von der Leyen wyraźnie zmierza w kierunku porozumienia z polskim rządem, co jest też w jej interesie – wygrała ośmioma głosami, z czego głosami 26 europosłów z PiS-u, stad myślę, że kompromis z nią jest bardzo realny, jest możliwy. Im szybciej Komisja powstanie, tym lepiej, ale to nie jest kwestia życzeń. To kwestia kilku tygodni, 
Bardzo dziękuję, Ryszard Czarnecki z Brukseli, Tomasz Sakiewicz z Warszawy. Bardzo Państwu dziękuję. Zapraszam na następne programy. 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
LNG z Rosji zostanie objęte sankcjami? z ostatniej chwili
LNG z Rosji zostanie objęte sankcjami?

Komisja Europejska przedstawi w środę propozycje dotyczące 14. pakietu sankcji wobec Rosji, wśród których prawdopodobnie znajdą się obostrzenia obejmujące handel rosyjskim gazem skroplonym (LNG) - podał w poniedziałek portal Politico.

Rośnie liczba ofiar izraelskiego ataku na miasto Rafah z ostatniej chwili
Rośnie liczba ofiar izraelskiego ataku na miasto Rafah

Co najmniej 22 osoby, w tym pięcioro dzieci, zginęły w niedzielę w wyniku ataku powietrznego izraelskiej armii na miasto Rafah na południu Strefy Gazy - poinformował w poniedziałek prowadzony przez Hamas resort zdrowia tego terytorium.

Zbigniew Kuźmiuk: Rządzący skonsternowani słowami Hołowni z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Rządzący skonsternowani słowami Hołowni

Sejm przyjął jednogłośnie uchwałę przygotowaną przez prezydium Sejmu na 100-lecie wprowadzenia w Polsce złotego, będącą najważniejszą częścią reformy ówczesnego premiera Grabskiego.

Były wiceprezydent Gdańska oskarżony o wykorzystanie małoletniego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Były wiceprezydent Gdańska oskarżony o wykorzystanie małoletniego. Sąd wydał wyrok

Były wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych Piotr K. został w poniedziałek skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za seksualne wykorzystanie małoletniego. Wyrok jest nieprawomocny.

Nuclear Sharing. Państwo NATO popiera umieszczenie broni nuklearnej w Polsce z ostatniej chwili
Nuclear Sharing. Państwo NATO popiera umieszczenie broni nuklearnej w Polsce

– Ten pomysł rzeczywiście jest istotny, odstrasza i w naturalny sposób budzi niepokój kremlowskich polityków – mówił w rozmowie z dziennikarzami Gitanas Nauseda. Prezydent Litwy pozytywnie ocenia pomysł umieszczenia w Polsce broni nuklearnej sił NATO.

Lasek: „Konieczna jest modyfikacja planów z czasów rządów PiS” z ostatniej chwili
Lasek: „Konieczna jest modyfikacja planów z czasów rządów PiS”

– Nasi poprzednicy próbowali zrobić wszystko, by nie można się było z projektu CPK wycofać. Konieczna jest modyfikacja planów z czasów rządów PiS – mówi w „Rz"” Maciej Lasek. Wg pełnomocnika rządu ds. CPK „jeśli zostanie wybudowane lotnisko w Baranowie, dalsza eksploatacja Lotniska Chopina nie ma sensu”.

Wojna wybuchnie w ciągu godziny. Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika z ostatniej chwili
"Wojna wybuchnie w ciągu godziny". Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt".

Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry’ego z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry’ego

Media obiegły informacje dotyczące księcia Harry’ego, który podjął ważną decyzję. Arystokrata pojawi się w Wielkiej Brytanii, jednak wizyta ta może nie spełnić oczekiwań wielu osób.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty fizycznego znęcania się nad trzyletnią dziewczynką usłyszał 23-latek, który w piątek został zatrzymany przez policję w Wejherowie po tym, gdy dziecko trafiło do szpitala. Prokuratura przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii

Jutro rozpocznie się czterodniowy strajk na najbardziej ruchliwym i popularnym lotnisku w Wielkiej Brytanii. Swoje niezadowolenie dotyczące warunków pracy wyrazić mają funkcjonariusze Straży Granicznej. O szczegółach poinformował związek zawodowy PCS.

REKLAMA

UE kontra UE czyli o różnicach między instytucjami Unii

Proponuję lekturę zapisu telewizyjnego wywiadu, jakiego udzieliłem dla programu „Dziennikarski poker” w TV Republika. Rozmowę ze mną - ze Strasburga - przeprowadził red. Tomasz Sakiewicz.
Tomasz Sakiewicz, witam po przerwie, „Dziennikarski poker”, teraz łączymy się z Brukselą, z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości. Zacznijmy może od rzeczy z kraju, którą już przed chwilą komentowaliśmy. Co tam słychać w Brukseli, dlaczego Donald Tusk nie chce kandydować na prezydenta, zrezygnował z ubiegania się o ten zaszczytny urząd. Czy wiadomo coś na ten temat, żeby miał dostać jakieś zaszczytne stanowisko w Unii Europejskiej? Nie wybrał możliwości startowania w Polsce. 
- Witam Pana, Panie Redaktorze, Witam Państwa, ukłony z Brukseli. Brukseli, która nie płacze po Donaldzie Tusku. Prawdę mówiąc myślę, że jego decyzja nie będzie tu specjalnie komentowana. Rzeczywiście w tym miesiącu, w listopadzie ma być wybrany na szefa Europejskiej Partii Ludowej, a więc tej międzynarodówki chadeckiej. To się wiąże z dobrą pensją, z pewnym prestiżem, ale jednocześnie stanowisko to nie oznacza żadnych realnych wpływów. To do tej pory była emerytura, zarówno dla jego poprzednika Josepha Daula, który tę funkcję jeszcze cały czas sprawuje – wcześniej szefa frakcji EPL czy jeszcze wcześniej dla Wilfrieda Martensa, byłego premiera Belgii. To była emerytura polityczna dla nich. Nie byli oni głównymi rozgrywającymi, bynajmniej.  Można więc powiedzieć, że Tusk przechodzi na emeryturę, ale przechodzi na emeryturę w wieku lat 61 czy 62 lat – choć sam zmusił Polaków do pracy znacznie powyżej tego wieku. Na szczęście rząd PiS-u to cofnął. Natomiast to, objęcie tej  funkcję nie przeszkadzało kandydowaniu na prezydenta. On po prostu uznał, że nie ma żadnych szans. Tak czytam tę decyzję. Tusk ma swoje zalety jako polityk w sensie pewnej inteligencji emocjonalnej – umiejętności uwodzenia wyborców, co jednak pokazywał przez lata. Ma jednak straszliwą dla polityka wadę – nie jest człowiekiem odważnym. On nie podejmie ryzyka porażki z prezydentem Dudą, ma cały czas traumę po przegranych wyborach prezydenckich w 2005 roku z profesorem Lechem Kaczyńskim, gdzie Tusk wygrał pierwszą turę, w drugiej turze czego nie przewidywano, przegrał aż ośmioma punktami procentowymi. To bardzo dużo. To była trauma dla niego. Myślę, że była i jest. Skoro dla niego faworytem w tych wyborach będzie Andrzej Duda, to on startować nie będzie. Ja się tym martwię, żałuję, że nie będzie teraz startować. To dla nas był wymarzony kandydat. On, owszem mobilizuje wyborców Platformy, ale nie mobilizuje wyborców innych partii – wręcz przeciwnie demobilizuje, na przykład wyborców PSL-u. Dlatego też żałuję - mówię poważnie – że nie startuje. To byłby ciekawy pojedynek, ale wtedy szanse prezydenta Dudy byłby jeszcze większe. Stąd pewnie ta jego decyzja. 
No, ale on nie tylko mobilizuje wyborców Platformy, on też mobilizuje wyborców tej drugiej strony. Z badań, które zamawiał Donald Tusk wynikało – i ja zresztą mówiłem o tym kilka dni wcześniej w Telewizji Polskiej – że Donald Tusk nabrał tę cechę, której nie miał wcześniej – mocno mobilizuje innych wyborców partii prawicowych przeciwko sobie. Oni w innych warunkach może nie poszliby głosować, ale jak wystartuje Donald Tusk, zagłosują przeciwko niemu ,bo zagłosują  na każdego kto nie będzie się nazywał Donald Tusk i być może tego był po prostu świadomy? 
- Na pewno tak. My o tym wiemy, że to jest element mobilizacji dla nas. Ale ja wierzę w PO – ona dostarczy przez najbliższe pół roku do wyborów prezydenckich nowych argumentów naszym wyborcom. Rekomunizacja ulic, to jednak jest coś, co bardzo wielu ludzi w Polsce oburzyło. To też jest jeden z powodów, dla których myślę, wyborcy Prawa i Sprawiedliwości do wyborów prezydenckich pójdą bardzo licznie. 
No to jeszcze, skoro mówiliśmy o wieku emerytalnym Donalda Tuska to Trybunał Sprawiedliwości UE nawet wyciągnął do niego rękę, bo w prawdzie orzekł w sprawie sądów, że nierówny wiek, obniżony emerytalny sędziów jest niezgodny z  zasadami europejskimi, z prawem europejskim i efekt jest taki, że Trybunał  uznał de facto niezgodną z unijnym prawem ustawę, która już nie obowiązuje, ale niestety chyba konsekwencje mogą być chyba też dla innych ustaw emerytalnych w Polsce? 
- A więc Trybunał nie odniósł się jeszcze do Wojny Trzynastoletniej i traktatów w Jałcie czy Poczdamie… 
Bardzo bym chciał, żeby się do nich odniósł. 
- To byłoby ciekawe. Tym bardziej, że niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej, w nich partycypowały- chociaż po Brexicie tak już nie będzie . Natomiast mówiąc już tak poważnie to te zastrzeżenia TSUE mówiły o tych rzeczach, których nie ma, które zostały zlikwidowane - w związku z czym ja traktuje ten werdykt jako rzecz historyczną, wręcz ciekawostkową. Muszę powiedzieć, że to jest taka sytuacja, która nie będzie zrozumiana dla obywateli, że Trybunał odnosi się do rzeczy, których nie ma. Nie ma jej w polskim prawie, została zmieniona. Muszę powiedzieć, że jest to rzecz dziwaczna i tak będzie odbierana. 
No to po co to Trybunał robi? Bo jeszcze tamte decyzje przed wyborami można było zrozumieć Komisja Europejska, TSUE, w  których pewnie nie konserwatywni przedstawiciele zasiadają i chcieli pomóc Platformie, lewicy. A po co oni teraz się tym zajmują? Do czego im to potrzebne? 
- Komisja Europejska złożyła wniosek dwa lata temu i nie wycofała tego wniosku, mimo iż ustały powody, dla których ten wniosek złożyła.  To świadczy o tym, że nie było to zachowanie merytoryczne, tylko bardzo ideologiczne, polityczne ze strony Brukseli, ale jest ono faktem. Natomiast zwracam uwagę na jedną rzecz, o której się w Polsce nie mówi – mianowicie na coraz silniejsze napięcia między instytucjami Unii Europejskiej. Chodzi o na przykład Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jego opinia w kwestii imigracji,głównie muzułmańskiej do krajów członkowskich Unii – przy czym ,uwaga, opinia TSUE jest zupełnie inna niż opinia -dwukrotnie zreszta przedstawiona -  Rady Europejskiej, która uznała, że jak jakieś państwo chce przyjmować imigrantów, to przyjmuje, jak nie chce to nie przyjmuje. Tymczasem Trybunał Sprawiedliwości UE parę dni temu, na razie jeszcze póki co jego rzeczniczka, ale zwykle te wyroki tego Trybunału są w niemal stu procentach takie same, jak informacje o werdykcie potencjalnym ze strony rzecznika.-otóż  Trybunał zadecydował zupełnie inaczej niż Rada Europejska , która przyjęła możliwość odmowy przyjęcia imigrantów. Tak zrobiła Polska, Czechy i Węgry. W związku z tym to nie jest tak, że „Unia” coś mówi. Powiedzmy konkretnie: Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie pytań prejudycjalnych zajął inne stanowisko niż Komisja Europejska, a wiec dla nas pozytywne. A z kolei Europejski Trybunał Obrachunkowy absolutnie przeciwstawił się opinii Komisji Europejskiej odnośnie powiązania budżetu krajów członkowskich Unii z tzw. „oceną praworządności” w danym państwie. Ta propozycja Komisji Europejskiej została absolutnie zanegowana przez Europejski Trybunał Obrachunkowy z siedzibą w Luksemburgu. Czego ja o tym mówię? Dlatego, że Unia w sensie instytucyjnym wcale nie jest jednolita, że ma czasem bardzo różne opinie. A dlaczego to mówię? Ponieważ na tym Polska może grać. Może pokazywać istotne różnice w sprawach polityki migracyjnej między Radą Europejską a Trybunałem Sprawiedliwości UE, w sprawach pytań prejudycjalnych między tymże Trybunałem a Komisją Europejską, a w sprawach powiązania budżetu z praworządnością - inne zdanie w tej sprawie KE, a inne ETO w Luksemburgu. Unia  nie jest jednością ,jeśli chodzi o instytucje. I to jest pole manewru, pole gry dla polskiej strony. 
I pewnie to pole gry się otworzy dla Polski wraz z nową Komisją Europejską… 
- Na nią jednak poczekamy, bo to się odwleka. To miało być 1 listopada, dziś wiadomo, że tak nie będzie. Juncker się pożegnał, ale tak naprawdę jeszcze przez kilka tygodni co najmniej będzie funkcjonował. Nie mamy kandydata z Francji,  nie mamy z Rumunii, bo władze rumuńskie się pokłóciły między sobą – co innego mówi tam rząd, co innego prezydent, skądinąd z mniejszości  niemieckiej – i w tej chwili jest taki pat w Rumunii. Nie zostali zaakceptowani kandydaci z trzech krajów. To się opóźnia. To się może opóźnić nawet do końca roku. 
Oby jak najszybciej powstała ta nowa Komisja, bo choć nie wiem do końca czy jakiekolwiek nadzieje należy z nią wiązać, ale ze starą Komisją nikt w Polsce, przynajmniej po stronie rządowej wiązać ich nie mógł. 
- Niektórzy mówią złośliwie używając cytatu z Mikołaja Gogola, że: „stare jeszcze nie umarło, nowe jeszcze się nie narodziło, ale jedno i drugie zagraża żyjącym”, ale ja uważam, że ta nowa Komisja Europejska powinna być powołana jak najszybciej. Pani Ursula von der Leyen wyraźnie zmierza w kierunku porozumienia z polskim rządem, co jest też w jej interesie – wygrała ośmioma głosami, z czego głosami 26 europosłów z PiS-u, stad myślę, że kompromis z nią jest bardzo realny, jest możliwy. Im szybciej Komisja powstanie, tym lepiej, ale to nie jest kwestia życzeń. To kwestia kilku tygodni, 
Bardzo dziękuję, Ryszard Czarnecki z Brukseli, Tomasz Sakiewicz z Warszawy. Bardzo Państwu dziękuję. Zapraszam na następne programy. 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe