Z. Kuźmiuk: Hiszpański dziennik: "Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?"

W ostatnich dniach w popularnym hiszpańskim dzienniku internetowym „El Correo de Madrid” ukazał się artykuł pod znamiennym tytułem „Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?”.
 Z. Kuźmiuk: Hiszpański dziennik: "Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?"
/ pixabay.com
Autor artykułu Nicolino Peralta przypomina, że w roku 1989 po 44 latach komunizmu Polska była krajem biednym i zapóźnionym pod każdym względem, a w tym samym czasie, po 3 latach członkostwa w UE, Hiszpania cieszyła się największym wzrostem gospodarczym, inwestycjami i konsumpcją.

W ostatnich latach sytuacja jest diametralnie różna - pisze hiszpański dziennik, „Polska zmierza do statusu potęgi, a Hiszpania schodzi na psy” i uzasadnia, że wzrost gospodarczy w Polsce średniorocznie wynosi 4 proc., prawie nie ma bezrobocia, a młode pokolenie nie zna słowa kryzys. W Hiszpanii jest dokładnie odwrotnie wzrost gospodarczy oscyluje w granicach 1 proc. PKB, bezrobocie wynosi kilkanaście procent, a wśród ludzi młodych, co czwarta osoba jest bezrobotna.

Autor artykułu podkreśla, że źródłem tego sukcesu jest bezpieczeństwo prawne, które stało się „marką firmową kraju”, które daje pewność działania zarówno obywatelom, jak i firmom.

To stwierdzenie ma szczególne znaczenie w sytuacji, kiedy praworządność w Polsce jest kwestionowana i to zarówno przez opozycję parlamentarną w naszym kraju, jak i instytucje europejskie, i z tego powodu jesteśmy w UE na cenzurowanym.

W tekście o Polsce podkreśla się jeszcze, że podatki w naszym kraju są umiarkowane, stąd firmy krajowe i zagraniczne widzą tutaj dobre miejsce do inwestowania i tworzenia nowych miejsc pracy.

Autor zwraca uwagę także na problem imigracji. Podkreśla, że Polska przyjmuje, ale tylko na określony czas, pracowników głównie z krajów sąsiednich, ale tylko pod warunkiem, że imigranci znajdują w naszym kraju zatrudnienie.

Tezy artykułu potwierdzają dane Eurostatu, który na początku lutego tego roku podał wstępne dane dotyczące wzrostu gospodarczego za 2019 rok, z których - między innymi - wynika, że mimo spowolnienia wzrost gospodarczy w Polsce był blisko 4 razy szybszy, niż w krajach strefy euro.

Wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 4 proc. PKB, natomiast średnia dla krajów strefy euro wyniosła tylko 1,1 proc. PKB, dla całej Unii Europejskiej wzrost był trochę wyższy i wyniósł 1,4 proc. PKB.

Bardzo słaby wzrost odnotowały Niemcy - tylko 0,6 proc. PKB, jeszcze niższy wzrost odnotowały Włochy, zaledwie 0,1 proc. PKB, trochę lepiej wypadła gospodarka francuska - 1,3 proc. PKB i gospodarka hiszpańska - 1,6 proc. PKB.

Na zaniżenie poziomu wzrostu krajów strefy euro decydujący wpływ miał słaby wzrost gospodarczy w Niemczech, który - jak już wspomniałem - wyniósł zaledwie 0,6 proc. PKB (bez uwzględnienia czynników sezonowych) i był najniższy od 6 lat.

O skracaniu dystansu do krajów „starej” Unii świadczą dane podane ostatnio przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).

Według MFW w 2019 roku PKB na mieszkańca mierzony siła nabywczą walut narodowych, wyniósł dla Polski blisko 33,9 tys. USD, natomiast dla Portugalii 33,7 tys. USD. A więc po 15 latach członkostwa w UE wyprzedziliśmy pod względem „bogactwa” drugi kraj „starej” UE, 4 lata wcześniej wyprzedziliśmy Grecję, ale głównie dlatego, że PKB tego kraju, w wyniku trwającego kilka lat kryzysu gospodarczego, zmniejszyło się o blisko 1/3.

Tak naprawdę dopiero wyprzedzenie Portugalii jest sygnałem, że wyraźnie skracamy dystans do najbardziej rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. Co więcej, wszystko na to wskazuje, że ten proces będzie trwał dalej, bo polska gospodarka rozwija się 3-4 razy szybciej niż gospodarki „starej” UE.

To szybkie nadrabianie dystansu przez Polskę do najbardziej rozwiniętych krajów UE dostrzegają dziennikarze w krajach Europy Zachodniej, natomiast spora część polskich od kilku lat zajmuje się nieustannym atakowaniem obecnego rządu i jego zaplecza parlamentarnego.

Zbigniew Kuźmiuk

 

POLECANE
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września z ostatniej chwili
Kryzys parlamentarny we Francji. Rząd Bayrou może upaść 8 września

Minister sprawiedliwości Francji Gerald Darmanin powiedział we wtorek, że nie można wykluczyć możliwości rozwiązania parlamentu w razie upadku rządu premiera Francois Bayrou, któremu grozi fiasko podczas głosowania nad wotum zaufania w parlamencie 8 września.

A kiedy żołnierzy przeprosisz?!. Krzyki z widowni na spektaklu z Kurdej-Szatan z ostatniej chwili
"A kiedy żołnierzy przeprosisz?!". Krzyki z widowni na spektaklu z Kurdej-Szatan

Podczas premiery spektaklu w Teatrze Muzycznym w Gdyni Barbara Kurdej-Szatan musiała zmierzyć się z pytaniem, które od lat ciąży nad jej wizerunkiem. W pewnym momencie ciszę na sali przerwał głos widza: "A kiedy żołnierzy naszych przeprosisz?!".

Akcja ratunkowa w  Alpach. Dramatyczne poszukiwania Polaków z ostatniej chwili
Akcja ratunkowa w Alpach. Dramatyczne poszukiwania Polaków

W szwajcarskich Alpach trwa intensywna akcja poszukiwawcza dwóch polskich turystów, którzy zaginęli podczas wyprawy w rejonie masywu Weissmies. Mężczyźni, mający 52 i 76 lat, wyruszyli w góry 16 sierpnia, dzień po przyjeździe do Szwajcarii, i od tego czasu nie nawiązali kontaktu z rodziną.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Hiszpański dziennik: "Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?"

W ostatnich dniach w popularnym hiszpańskim dzienniku internetowym „El Correo de Madrid” ukazał się artykuł pod znamiennym tytułem „Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?”.
 Z. Kuźmiuk: Hiszpański dziennik: "Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska zamienia się w potęgę?"
/ pixabay.com
Autor artykułu Nicolino Peralta przypomina, że w roku 1989 po 44 latach komunizmu Polska była krajem biednym i zapóźnionym pod każdym względem, a w tym samym czasie, po 3 latach członkostwa w UE, Hiszpania cieszyła się największym wzrostem gospodarczym, inwestycjami i konsumpcją.

W ostatnich latach sytuacja jest diametralnie różna - pisze hiszpański dziennik, „Polska zmierza do statusu potęgi, a Hiszpania schodzi na psy” i uzasadnia, że wzrost gospodarczy w Polsce średniorocznie wynosi 4 proc., prawie nie ma bezrobocia, a młode pokolenie nie zna słowa kryzys. W Hiszpanii jest dokładnie odwrotnie wzrost gospodarczy oscyluje w granicach 1 proc. PKB, bezrobocie wynosi kilkanaście procent, a wśród ludzi młodych, co czwarta osoba jest bezrobotna.

Autor artykułu podkreśla, że źródłem tego sukcesu jest bezpieczeństwo prawne, które stało się „marką firmową kraju”, które daje pewność działania zarówno obywatelom, jak i firmom.

To stwierdzenie ma szczególne znaczenie w sytuacji, kiedy praworządność w Polsce jest kwestionowana i to zarówno przez opozycję parlamentarną w naszym kraju, jak i instytucje europejskie, i z tego powodu jesteśmy w UE na cenzurowanym.

W tekście o Polsce podkreśla się jeszcze, że podatki w naszym kraju są umiarkowane, stąd firmy krajowe i zagraniczne widzą tutaj dobre miejsce do inwestowania i tworzenia nowych miejsc pracy.

Autor zwraca uwagę także na problem imigracji. Podkreśla, że Polska przyjmuje, ale tylko na określony czas, pracowników głównie z krajów sąsiednich, ale tylko pod warunkiem, że imigranci znajdują w naszym kraju zatrudnienie.

Tezy artykułu potwierdzają dane Eurostatu, który na początku lutego tego roku podał wstępne dane dotyczące wzrostu gospodarczego za 2019 rok, z których - między innymi - wynika, że mimo spowolnienia wzrost gospodarczy w Polsce był blisko 4 razy szybszy, niż w krajach strefy euro.

Wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 4 proc. PKB, natomiast średnia dla krajów strefy euro wyniosła tylko 1,1 proc. PKB, dla całej Unii Europejskiej wzrost był trochę wyższy i wyniósł 1,4 proc. PKB.

Bardzo słaby wzrost odnotowały Niemcy - tylko 0,6 proc. PKB, jeszcze niższy wzrost odnotowały Włochy, zaledwie 0,1 proc. PKB, trochę lepiej wypadła gospodarka francuska - 1,3 proc. PKB i gospodarka hiszpańska - 1,6 proc. PKB.

Na zaniżenie poziomu wzrostu krajów strefy euro decydujący wpływ miał słaby wzrost gospodarczy w Niemczech, który - jak już wspomniałem - wyniósł zaledwie 0,6 proc. PKB (bez uwzględnienia czynników sezonowych) i był najniższy od 6 lat.

O skracaniu dystansu do krajów „starej” Unii świadczą dane podane ostatnio przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).

Według MFW w 2019 roku PKB na mieszkańca mierzony siła nabywczą walut narodowych, wyniósł dla Polski blisko 33,9 tys. USD, natomiast dla Portugalii 33,7 tys. USD. A więc po 15 latach członkostwa w UE wyprzedziliśmy pod względem „bogactwa” drugi kraj „starej” UE, 4 lata wcześniej wyprzedziliśmy Grecję, ale głównie dlatego, że PKB tego kraju, w wyniku trwającego kilka lat kryzysu gospodarczego, zmniejszyło się o blisko 1/3.

Tak naprawdę dopiero wyprzedzenie Portugalii jest sygnałem, że wyraźnie skracamy dystans do najbardziej rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. Co więcej, wszystko na to wskazuje, że ten proces będzie trwał dalej, bo polska gospodarka rozwija się 3-4 razy szybciej niż gospodarki „starej” UE.

To szybkie nadrabianie dystansu przez Polskę do najbardziej rozwiniętych krajów UE dostrzegają dziennikarze w krajach Europy Zachodniej, natomiast spora część polskich od kilku lat zajmuje się nieustannym atakowaniem obecnego rządu i jego zaplecza parlamentarnego.

Zbigniew Kuźmiuk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe