Po debacie o praworządności na Węgrzech. "Nawet komuniści dawali szanse zabrania głosu"

Do procesu pokazowego porównali w czwartek przedstawiciele rządu Węgier debatę w Parlamencie Europejskim na temat zagrożeń dla demokracji, praworządności i praw podstawowych na Węgrzech w kontekście nadzwyczajnych środków w związku z Covid-19.
 Po debacie o praworządności na Węgrzech. "Nawet komuniści dawali szanse zabrania głosu"
/ pixabay.com

„Możemy mówić o polowaniu na czarownice przeciw Węgrom. Trwa proces pokazowy, gdzie wyrok został z góry napisany i nawet zakazano wystąpienia minister sprawiedliwości (Węgier Judit Vardze)” 

– oświadczył na konferencji prasowej online szef kancelarii premiera Gergely Gulyas.

Dodał, że rząd uważa za sytuację bezprecedensową fakt, iż podczas, gdy przewodniczącą obecnie UE Chorwację reprezentuje sekretarz stanu, to "członkini rządu Węgier, minister sprawiedliwości odpowiedzialnej za sprawy unijne, nie dano możliwości zabrania głosu”. Powiedział, że nawet komuniści dawali podczas procesów pokazowych szanse zabrania głosu oskarżonemu.

Jego zdaniem postępowania PE mają tylko taki skutek, że psują opinię Unii Europejskiej i osłabiają zaufanie do wspólnych instytucji unijnych.

„Uważamy, że to postępowanie jest nie do przyjęcia i nie ma nic wspólnego ani z praworządnością, ani z podstawowymi wartościami UE, bo stoi z nimi w sprzeczności”

– dodał.

Sama Varga także w czwartek napisała na Facebooku o „procesach pokazowych Parlamentu Europejskiego”. 

„Partie lewicowe napisały wyrok, a mowa obrońcy już ich nie interesowała” 

– oznajmiła.

Przewodniczący PE David Maria Sassoli napisał we wtorek w liście do premiera Viktora Orbana, że w czwartek Rada UE i Komisja Europejska przedstawią w PE stanowisko w sprawie nadzwyczajnego ustawodawstwa na Węgrzech oraz jego wpływu na praworządność i prawa podstawowe. Dodał, że otrzymał od Vargi list, w którym poprosiła ona o możliwość udziału w tej debacie, ale zgodnie z przyjętą w wypadku takich debat praktyką właściwy byłby udział szefa rządu lub państwa. Orban odparł, że wszystkie jego siły angażuje teraz ochrona kraju przed koronawirusem, w związku z czym rząd Węgier może reprezentować Varga.

Węgierska minister opublikowała na Facebooku treść przemówienia, która chciała wygłosić w PE. Pisze w nim, że w sytuacji pandemii obywatele krajów UE oczekują, że Unia wszelkimi możliwymi sposobami będzie ich wspierać.

„Parlament Europejski nie potrafił spełnić tego oczekiwania. PE nie stał się częścią rozwiązania, tylko częścią problemu”

– oznajmiła.

„Czy może się mienić depozytariuszem praworządności instytucja, która uczyniła z praworządności narzędzie polityczne, narzędzie wykluczenia i podziału?”

 – dodała Varga.

Zapewniła, że zawarte w węgierskiej ustawie o walce z koronawirusem pełnomocnictwa dla rządu nie są nieograniczone ani pod względem czasu trwania, ani treści. Nie jest też prawdą, by na Węgrzech zawieszono pracę parlamentu. „Węgierskie Zgromadzenie Narodowe w przeciwieństwie do PE ma się dobrze!” – oznajmiła, dodając, że działają również sądy i Trybunał Konstytucyjny.

Na post Vargi zareagował też premier Orban. 

„Tak walczy węgierska amazonka!” 

– napisał na Facebooku.

30 marca na Węgrzech przyjęto ustawę, zgodnie z którą rząd może w czasie stanu zagrożenia "zawieszać stosowanie niektórych ustaw, odstępować od zapisów ustaw i podejmować inne nadzwyczajne kroki w celu zagwarantowania życia i zdrowia obywateli, bezpieczeństwa prawnego i stabilności gospodarki narodowej". Za umyślne rozpowszechnianie kłamstw podczas stanu zagrożenia grozi kara od roku do 5 lat więzienia.

Prawo to zostało mocno skrytykowane na forum międzynarodowym. Komisja Europejska ogłosiła jednak pod koniec kwietnia, że nie widzi na razie podstaw, by wszczynać procedurę o naruszenie prawa UE w związku z węgierskimi przepisami o stanie nadzwyczajnym, wprowadzonym w związku z koronawirusem.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska
Źródło: PAP

 

POLECANE
Nawrocki na Wielkim Marszu za Polskę: Polacy chcą zmiany. z ostatniej chwili
Nawrocki na Wielkim Marszu za Polskę: Polacy chcą zmiany.

Wielki "Marsz za Polską" wyruszył o godzinie 12:00 wyruszył spod ronda Generała de Gaulle'a w Warszawie. Dalej tłumnie zgromadzeni uczestnicy przechodzą w stronę placu Zamkowego.

Niespodzianka w Pałacu Buckingham. Pilne doniesienia z rodziny królewskiej z ostatniej chwili
Niespodzianka w Pałacu Buckingham. Pilne doniesienia z rodziny królewskiej

W rodzinie księcia Williama i księżnej Kate zapanowała wyjątkowa radość. Tym razem nie chodzi jednak o oficjalne obowiązki czy królewskie uroczystości.

Kim wpadł we wściekłość. Aresztowania po katastrofie w stoczni Wiadomości
"Kim wpadł we wściekłość". Aresztowania po katastrofie w stoczni

W Korei Północnej doszło do kompromitującej wpadki. Nieudane wodowanie nowego niszczyciela zakończyło się aresztowaniami. Wszystko wydarzyło się na oczach Kim Dzong Una.

Wewnętrzne przedwyborcze sondaże KO i PiS. W obydwu ten sam lider gorące
Wewnętrzne przedwyborcze sondaże KO i PiS. W obydwu ten sam lider

Na ostatniej prostej przed drugą turą wyborów prezydenckich, sztaby wyborcze Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego intensywnie analizują wyniki wewnętrznych badań. Do ich rezultatów dotarł "Newsweek".

Gratka dla miłośników astronomii. Czas na niezwykłe obserwacje Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czas na niezwykłe obserwacje

Białe noce, kiedy Słońce bardzo płytko skrywa się pod horyzontem, choć kojarzą się ze strefami podbiegunowymi, to występują także w Polsce. Na północy kraju tzw. białe noce astronomiczne potrwają do początku sierpnia, na południu do pierwszych dni lipca - wyjaśnił popularyzator astronomii Karol Wójcicki.

W Warszawie rusza Wielki Marsz za Polską z ostatniej chwili
W Warszawie rusza Wielki Marsz za Polską

Dziś o 12.00 rozpoczyna się Wielki Marsz za Polską, na który zaprosił wszystkich Polaków obywatelski kandydat na prezydenta RP, dr Karol Nawrocki. Pochód miał wyruszyć w południe z ronda De Gaulle’a, planowane jest przejście ulicami Nowy Świat oraz Krakowskie Przedmieście aż do pl. Zamkowego. Na wydarzeniu nie zabrakło prezesa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy.

Dolny Śląsk walczy o turystów. Rusza kampania po powodzi Wiadomości
Dolny Śląsk walczy o turystów. Rusza kampania po powodzi

Choć Dolny Śląsk wciąż oferuje mnóstwo atrakcji, po zeszłorocznej powodzi liczba turystów w regionie znacznie spadła. Ucierpiały nie tylko miejscowości bezpośrednio dotknięte przez żywioł, ale także te, które pozostały nietknięte. Wiele lokalnych firm wciąż walczy ze skutkami tamtych wydarzeń.

Niezwykłe szczątki sprzed 17 mln lat na terenie bełchatowskiej kopalni Wiadomości
Niezwykłe szczątki sprzed 17 mln lat na terenie bełchatowskiej kopalni

Szczątki znalezione w kopalni “Bełchatów” pochodzą z epoki miocenu (23 mln do 5,3 mln lat temu), ostatniej tak ciepłej i wilgotnej w dziejach Ziemi. Odkrycia dokonali naukowcy z Wydziału Geologii i Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Paleobiologii PAN i PAN Muzeum Ziemi oraz Morawskiego Muzeum Ziemskiego.

Moja przygoda się kończy. Piłkarz Legii Warszawa ogłosił decyzję Wiadomości
"Moja przygoda się kończy". Piłkarz Legii Warszawa ogłosił decyzję

Michał Kucharczyk wystąpił w meczu ostatniej kolejki Ekstraklasy między Legią Warszawa a Stalą Mielec (2:2). To spotkanie miało dla 34-latka wyjątkowe znaczenie - był to jego jubileuszowy, 350. mecz w barwach stołecznego klubu, a zarazem ostatni występ w koszulce Legii.

Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości gorące
Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości

Nie milkną echa wczorajszej rozmowy Sławomira Mentzena z kandydatem KO na prezydenta Rafałem Trzaskowskim. Szczególne oburzenie internautów wywołało to, co się stało po rozmowie Trzaskowskiego z politykiem Konfederacji.

REKLAMA

Po debacie o praworządności na Węgrzech. "Nawet komuniści dawali szanse zabrania głosu"

Do procesu pokazowego porównali w czwartek przedstawiciele rządu Węgier debatę w Parlamencie Europejskim na temat zagrożeń dla demokracji, praworządności i praw podstawowych na Węgrzech w kontekście nadzwyczajnych środków w związku z Covid-19.
 Po debacie o praworządności na Węgrzech. "Nawet komuniści dawali szanse zabrania głosu"
/ pixabay.com

„Możemy mówić o polowaniu na czarownice przeciw Węgrom. Trwa proces pokazowy, gdzie wyrok został z góry napisany i nawet zakazano wystąpienia minister sprawiedliwości (Węgier Judit Vardze)” 

– oświadczył na konferencji prasowej online szef kancelarii premiera Gergely Gulyas.

Dodał, że rząd uważa za sytuację bezprecedensową fakt, iż podczas, gdy przewodniczącą obecnie UE Chorwację reprezentuje sekretarz stanu, to "członkini rządu Węgier, minister sprawiedliwości odpowiedzialnej za sprawy unijne, nie dano możliwości zabrania głosu”. Powiedział, że nawet komuniści dawali podczas procesów pokazowych szanse zabrania głosu oskarżonemu.

Jego zdaniem postępowania PE mają tylko taki skutek, że psują opinię Unii Europejskiej i osłabiają zaufanie do wspólnych instytucji unijnych.

„Uważamy, że to postępowanie jest nie do przyjęcia i nie ma nic wspólnego ani z praworządnością, ani z podstawowymi wartościami UE, bo stoi z nimi w sprzeczności”

– dodał.

Sama Varga także w czwartek napisała na Facebooku o „procesach pokazowych Parlamentu Europejskiego”. 

„Partie lewicowe napisały wyrok, a mowa obrońcy już ich nie interesowała” 

– oznajmiła.

Przewodniczący PE David Maria Sassoli napisał we wtorek w liście do premiera Viktora Orbana, że w czwartek Rada UE i Komisja Europejska przedstawią w PE stanowisko w sprawie nadzwyczajnego ustawodawstwa na Węgrzech oraz jego wpływu na praworządność i prawa podstawowe. Dodał, że otrzymał od Vargi list, w którym poprosiła ona o możliwość udziału w tej debacie, ale zgodnie z przyjętą w wypadku takich debat praktyką właściwy byłby udział szefa rządu lub państwa. Orban odparł, że wszystkie jego siły angażuje teraz ochrona kraju przed koronawirusem, w związku z czym rząd Węgier może reprezentować Varga.

Węgierska minister opublikowała na Facebooku treść przemówienia, która chciała wygłosić w PE. Pisze w nim, że w sytuacji pandemii obywatele krajów UE oczekują, że Unia wszelkimi możliwymi sposobami będzie ich wspierać.

„Parlament Europejski nie potrafił spełnić tego oczekiwania. PE nie stał się częścią rozwiązania, tylko częścią problemu”

– oznajmiła.

„Czy może się mienić depozytariuszem praworządności instytucja, która uczyniła z praworządności narzędzie polityczne, narzędzie wykluczenia i podziału?”

 – dodała Varga.

Zapewniła, że zawarte w węgierskiej ustawie o walce z koronawirusem pełnomocnictwa dla rządu nie są nieograniczone ani pod względem czasu trwania, ani treści. Nie jest też prawdą, by na Węgrzech zawieszono pracę parlamentu. „Węgierskie Zgromadzenie Narodowe w przeciwieństwie do PE ma się dobrze!” – oznajmiła, dodając, że działają również sądy i Trybunał Konstytucyjny.

Na post Vargi zareagował też premier Orban. 

„Tak walczy węgierska amazonka!” 

– napisał na Facebooku.

30 marca na Węgrzech przyjęto ustawę, zgodnie z którą rząd może w czasie stanu zagrożenia "zawieszać stosowanie niektórych ustaw, odstępować od zapisów ustaw i podejmować inne nadzwyczajne kroki w celu zagwarantowania życia i zdrowia obywateli, bezpieczeństwa prawnego i stabilności gospodarki narodowej". Za umyślne rozpowszechnianie kłamstw podczas stanu zagrożenia grozi kara od roku do 5 lat więzienia.

Prawo to zostało mocno skrytykowane na forum międzynarodowym. Komisja Europejska ogłosiła jednak pod koniec kwietnia, że nie widzi na razie podstaw, by wszczynać procedurę o naruszenie prawa UE w związku z węgierskimi przepisami o stanie nadzwyczajnym, wprowadzonym w związku z koronawirusem.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska
Źródło: PAP


 

Polecane
Emerytury
Stażowe