"Gwiazdunie telewizyjne wspierają czarne marsze, a w domu tulą swe dzieci". A.Popek ostro o celebrytach

Co z naszymi głowami, a bardziej jeszcze z głowami naszych dzieci zrobili celebryci? Co decyduje o tym, że ktoś może pouczać a ktoś inny nie? Odpowiedz jest prosta. Samo życie. Autorytet to ktoś kto swoim życiem, wyborami udowadnia, że ważne dla niego jest to, co mówi i w co wierzy, że potwierdza to życiem
- rozpoczyna swój wpis dziennikarka.
Gwiazdunie telewizyjne, showbiznesowe często mówią to, co jest potem sztucznie nagłaśniane. Chociażby sprawa aborcji. Wspierają czarne marsze, fotografują się z piorunem na policzku z wymowną mina, a w domu tulą swoje ukochane dzieci do piersi i są piewcami życia rodzinnego
- komentuje Anna Popek. W jej ocenie to samo dotyczy ochrony przyrody - najgłośniej w sprawie ochrony polskich puszcz mają krzyczeć ci, którzy spędzają czas z dała od nich, czego dowodem są piękne zdjęcia z całego świata zamieszczane w ich mediach.
Autorytet medyczny zna się na medycynie, autorytet naukowy na wybranej przez siebie dziedzinie, aktor na wspaniałej sztuce jaką jest aktorstwo. Nie można być znawcą w każdym temacie, bo jest się niewiarygodnym. Można lubić czy promować pewne dziedziny ale proportions gardé... Mój znajomy cytując swoją babkę mówił o kimś takim z przekąsem: inteligentny, bo ładnie ubrany. Dobrego dnia wszystkim nam życzę????
- podsumowała Anna Popek.

raw
