[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Łukaszenka i jego „Starszy Brat”

Czy wizyta Alaksandra Łukaszenki w Soczi to koniec suwerenności Białorusi? Nie. Czy spotkanie z Władimirem Putinem to nowy etap w relacjach białorusko-rosyjskich? Raczej powrót do układu sprzed roku, dwóch – na pewno na płaszczyźnie ekonomicznej.
 [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Łukaszenka i jego „Starszy Brat”
/ EPA/KREMLIN HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA. HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

Cztery godziny. Głównie rozmowa w cztery oczy. Co ustalili Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin w nadczarnomorskiej rezydencji tego ostatniego? Oficjalnie można by rzec, że to sukces Łukaszenki. Zepchnięty do rogu, uzależniony od pomocy rosyjskiej, uzyskał obietnicę kredytu, który uratuje finanse Białorusi co najmniej na kolejny rok. Co w zamian? O niczym takim nie wiadomo. Oczywiście nie da się wykluczyć daleko idących porozumień. Wszak większość z czterogodzinnej rozmowy prezydentów odbywała się w cztery oczy. Oceniać efekty spotkania można jednak po tym, co oficjalnie wiemy. A wiemy tyle, że Rosja udzieli Białorusi 1,5 mld dolarów kredytu. Faktycznie na spłatę odsetek wcześniej zaciągniętych w Rosji kredytów. Czyli Moskwa nic nie traci, a zwiększa zależność kredytobiorcy. Łukaszenka zaś gra na czas. Odsuwa czas spłaty długu, ale ceną jest jego zwiększanie. Jak wyjaśnił później rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, część nowego kredytu jest przeznaczona na refinansowanie wcześniejszych długów Mińska. Przy okazji wizyty premiera Michaiła Miszustina w Mińsku (3 września) informowano już o rozmowach ws. refinansowania zadłużenia 1 mld dolarów.

Nie należy przeceniać znaczenia wizyty Łukaszenki w Soczi. Tak, pokajał się przed Putinem, co widać na filmach i zdjęciach, stając się przedmiotem kpin. Ale można zadać pytanie, czy za taką cenę nie kupił sobie znów czasu? Z ustaleń z Soczi, przynajmniej tych oficjalnych, nie wiadomo, by Rosja miała zaraz zacząć budować bazy wojskowe na Białorusi czy też przejmować najcenniejsze białoruskie przedsiębiorstwa. Łukaszenka i Putin potwierdzili ścisły sojusz. Rosyjski prezydent potwierdził zobowiązania Rosji wobec Białorusi. w ramach Państwa Związkowego i Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Ale też zaznaczył, że Białorusini powinni sami rozwiązać sytuację w swoim kraju. Jeśli dodać do tego późniejsze słowa Pieskowa, że Rosja ceni jako sprzymierzeńców zarówno zwolenników Łukaszenki, jak i jego przeciwników, można być pewnym, że Kreml będzie naciskał na białoruskiego prezydenta, by ten realizował scenariusz „reformy konstytucyjnej” jako sposobu na wygaszenie kryzysu. Deklaracja o wycofaniu rzekomej „rezerwy sił MSW” znad granicy białoruskiej oraz słowa Łukaszenki, że opozycja dotychczas nie przekroczyła „czerwonej linii” wskazują, na złagodzenie kursu w polityce Mińska-Moskwy wobec opozycji białoruskiej. To może potwierdzać przekonanie reżimu Łukaszenki, że panuje nad sytuacją i będzie nadal gasił powoli protesty.

Spotkanie w Soczi umacnia pewien układ – być może wcale nie długotrwały – Białorusi i Rosji. „Starszy brat”, jak nazwał Rosję Łukaszenka, na razie w pełni popiera obecny reżim w Mińsku. W Moskwie doskonale wiedzą, że białoruski dyktator jest uzależniony od gospodarczej pomocy Rosji w stopniu jeszcze większym, niż kiedyś. Bez kolejnych kredytów i tanich węglowodorów Białoruś upadnie szybko. Pytanie, co za reżim Łukaszenki? Teraz Kreml będzie popierał go, bo to najlepsza opcja z punktu widzenia Moskwy. Z jednej strony minimum ryzyka, że władzę przejmą siły nie do końca kontrolowane przez Rosję. Z drugiej strony gwarancja utrzymania wpływów rosyjskich na Białorusi co najmniej do momentu, gdy uda się nie tylko zbudować sensowną alternatywę dla Łukaszenki, ale też będzie scenariusz wymiany Łukaszenki bezpieczny dla interesów Rosji. Spoglądając na obecne kierownictwo białoruskiej opozycji widać, że Moskwa może dość łatwo i szybko zbudować na Białorusi zastępstwo dla Łukaszenki.


 

POLECANE
Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości

Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. "W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent" – napisał w artykule dla portalu "Wszystko co najważniejsze".

Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry. Ważna analiza z ostatniej chwili
"Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry". Ważna analiza

Prezydent Karol Nawrocki zawetował w piątek ustawę ws. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. "Rozpoczęła się fala dezinformacji w sprawie Parku Doliny Dolnej Odry" – pisze na platformie X szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker i publikuje analizę.

Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji z ostatniej chwili
Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji

Premier Węgier Viktor Orban poinformował w piątek, że jego kraj został wyłączony z sankcji, które Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Szef węgierskiego rządu rozmawiał na ten temat w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry z ostatniej chwili
Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry

Posłowie Razem nie wzięli udziału w głosowaniu o zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. W rozmowie z polsatnews.pl poseł Partii Razem Maciej Konieczny wytłumaczył tę decyzję.

PKO BP wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał ważny komunikat

Uważaj na fałszywe e-maile o temacie: "Potwierdzenie operacji iPKO biznes" – apeluje PKO BP.

Zdegradować Rokossowskiego tylko u nas
Zdegradować Rokossowskiego

7 listopada 1949 r., na podstawie porozumienia między komunistycznym rządem nad Wisłą, a zwierzchnimi dla niego władzami w Moskwie, sowiecki generał Konstantin Rokossowskij został marszałkiem Polski i ministrem obrony narodowej. Sowietyzacja polskiej armii przyspieszyła.

Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje z ostatniej chwili
Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje

W wieku 97 lat zmarł James D. Watson, amerykański biolog, laureat Nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA - poinformował w piątek „New York Times”. To jeden z najważniejszych naukowców XX wieku - napisał dziennik.

Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW z ostatniej chwili
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW

Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu posłowi PiS i byłemu szefowi MS Zbigniewowi Ziobrze zarzutów popełnienia 26 przestępstw oraz postanowienie o jego zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej.

Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja z ostatniej chwili
Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja

Minister energii USA Chris Wright skrytykował w piątek szczyt klimatyczny COP30. Ocenił, że jest on szkodliwy i chybiony, oraz nazwał go mistyfikacją - podała agencja AP. Po raz pierwszy na konferencji nie będzie wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskich władz.

Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna

Od gorączkowej, ogłoszonej w sposób tryumfalno-napuszony propozycji wysłania międzynarodowych sił rozjemczych na Ukrainę, po groźbę militarnego ataku Rosji na któreś – a w skrajnych przypadkach, być może nawet na kilka jednocześnie – państw NATO i to wszystko raptem w nieco ponad pół roku

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Łukaszenka i jego „Starszy Brat”

Czy wizyta Alaksandra Łukaszenki w Soczi to koniec suwerenności Białorusi? Nie. Czy spotkanie z Władimirem Putinem to nowy etap w relacjach białorusko-rosyjskich? Raczej powrót do układu sprzed roku, dwóch – na pewno na płaszczyźnie ekonomicznej.
 [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Łukaszenka i jego „Starszy Brat”
/ EPA/KREMLIN HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA. HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

Cztery godziny. Głównie rozmowa w cztery oczy. Co ustalili Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin w nadczarnomorskiej rezydencji tego ostatniego? Oficjalnie można by rzec, że to sukces Łukaszenki. Zepchnięty do rogu, uzależniony od pomocy rosyjskiej, uzyskał obietnicę kredytu, który uratuje finanse Białorusi co najmniej na kolejny rok. Co w zamian? O niczym takim nie wiadomo. Oczywiście nie da się wykluczyć daleko idących porozumień. Wszak większość z czterogodzinnej rozmowy prezydentów odbywała się w cztery oczy. Oceniać efekty spotkania można jednak po tym, co oficjalnie wiemy. A wiemy tyle, że Rosja udzieli Białorusi 1,5 mld dolarów kredytu. Faktycznie na spłatę odsetek wcześniej zaciągniętych w Rosji kredytów. Czyli Moskwa nic nie traci, a zwiększa zależność kredytobiorcy. Łukaszenka zaś gra na czas. Odsuwa czas spłaty długu, ale ceną jest jego zwiększanie. Jak wyjaśnił później rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, część nowego kredytu jest przeznaczona na refinansowanie wcześniejszych długów Mińska. Przy okazji wizyty premiera Michaiła Miszustina w Mińsku (3 września) informowano już o rozmowach ws. refinansowania zadłużenia 1 mld dolarów.

Nie należy przeceniać znaczenia wizyty Łukaszenki w Soczi. Tak, pokajał się przed Putinem, co widać na filmach i zdjęciach, stając się przedmiotem kpin. Ale można zadać pytanie, czy za taką cenę nie kupił sobie znów czasu? Z ustaleń z Soczi, przynajmniej tych oficjalnych, nie wiadomo, by Rosja miała zaraz zacząć budować bazy wojskowe na Białorusi czy też przejmować najcenniejsze białoruskie przedsiębiorstwa. Łukaszenka i Putin potwierdzili ścisły sojusz. Rosyjski prezydent potwierdził zobowiązania Rosji wobec Białorusi. w ramach Państwa Związkowego i Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Ale też zaznaczył, że Białorusini powinni sami rozwiązać sytuację w swoim kraju. Jeśli dodać do tego późniejsze słowa Pieskowa, że Rosja ceni jako sprzymierzeńców zarówno zwolenników Łukaszenki, jak i jego przeciwników, można być pewnym, że Kreml będzie naciskał na białoruskiego prezydenta, by ten realizował scenariusz „reformy konstytucyjnej” jako sposobu na wygaszenie kryzysu. Deklaracja o wycofaniu rzekomej „rezerwy sił MSW” znad granicy białoruskiej oraz słowa Łukaszenki, że opozycja dotychczas nie przekroczyła „czerwonej linii” wskazują, na złagodzenie kursu w polityce Mińska-Moskwy wobec opozycji białoruskiej. To może potwierdzać przekonanie reżimu Łukaszenki, że panuje nad sytuacją i będzie nadal gasił powoli protesty.

Spotkanie w Soczi umacnia pewien układ – być może wcale nie długotrwały – Białorusi i Rosji. „Starszy brat”, jak nazwał Rosję Łukaszenka, na razie w pełni popiera obecny reżim w Mińsku. W Moskwie doskonale wiedzą, że białoruski dyktator jest uzależniony od gospodarczej pomocy Rosji w stopniu jeszcze większym, niż kiedyś. Bez kolejnych kredytów i tanich węglowodorów Białoruś upadnie szybko. Pytanie, co za reżim Łukaszenki? Teraz Kreml będzie popierał go, bo to najlepsza opcja z punktu widzenia Moskwy. Z jednej strony minimum ryzyka, że władzę przejmą siły nie do końca kontrolowane przez Rosję. Z drugiej strony gwarancja utrzymania wpływów rosyjskich na Białorusi co najmniej do momentu, gdy uda się nie tylko zbudować sensowną alternatywę dla Łukaszenki, ale też będzie scenariusz wymiany Łukaszenki bezpieczny dla interesów Rosji. Spoglądając na obecne kierownictwo białoruskiej opozycji widać, że Moskwa może dość łatwo i szybko zbudować na Białorusi zastępstwo dla Łukaszenki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe