Życie Stolicy: Roman Giertych ma „świadomość płynną”? Nietypowa linia obrony adwokata

„Strategia obrony Romana Giertycha opiera się o tzw. koncepcję »świadomości płynnej«. Giertych w zależności od sytuacji mdleje co ma uniemożliwiać prowadzenie czynności z jego udziałem” – donosi portal Życie Stolicy.
Portal informuje również, że dziś rano znanego prawnika odwiedziła zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Hanna Machińska, a także obrońca Romana Giertycha. Według serwisu Życie Stolicy mecenas miał być wtedy przytomny, a jego stan zdrowia nie budził żadnych wątpliwości. „Dopiero, gdy prokuratura postanowiła prowadzić czynności, Giertych nagle zasłabł” – dodano.
Inne zdanie na ten temat ma sama Machińska, która po wyjściu ze szpitala oceniła stan zdrowia prawnika jako bardzo poważny. Zdaniem zastępczyni RPO przesłuchanie Giertycha, a także przedstawienie mu zarzutów nie powinno się w ogóle odbyć.
– Uważam, że stan zdrowia jest bardzo poważny. Mecenas Giertych wskazał, że nie pamięta mnie, mimo że znaliśmy się z różnych konferencji – podkreśliła w rozmowie z TVN24 Machińska.
„Podejrzany w czasie przesłuchania był nieświadomy”
Informację o tym, że Roman Giertych nie był świadomy podczas stawianych mu zarzutów umieścił w mediach społecznościowych mec. Jacek Dubois.
„Odbyło się przesłuchanie Romana Giertycha podejrzany w tym czasie jak informuje jego obrońca był nieświadomy. Prokurator odczytała zarzut podejrzanemu on wtedy podłączony do aparatury medycznej spał. Zapewne prawo do obrony zostało zrealizowane bo bronił się we śnie” – napisał na Twitterze.
Sprawę chwilę później skomentował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik: „Wchodzi @Adbodnar - Roman Giertych przytomny, wchodzi obrońca nadal przytomny. Wchodzi prokurator - Roman Giertych traci świadomość. Nie z nami te numery”.
Wchodzi @Adbodnar - Roman Giertych przytomny, wchodzi obronca nadal przytomny. Wchodzi prokurator - Roman Giertych traci swiadomość.
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) October 16, 2020
Nie z nami te numery https://t.co/XefIGn7sRB
Zatrzymanie Romana Giertycha
Znany prawnik znalazł się w grupie osób zatrzymanych w czwartek przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Został ujęty przed gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie przez nieumundurowanych funkcjonariuszy.
Po zatrzymaniu Roman Giertych został przewieziony do domu w Józefowie, gdzie odbyło się przeszukanie. Przeszukiwana była też kancelaria adwokacka na Nowym Świecie w Warszawie. Podczas przeszukania w willi adwokat zasłabł. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Giertych został przewieziony najpierw do szpitala w Otwocku, a potem w Warszawie.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podał w czwartek, że zatrzymanych zostało w sumie 12 osób. Poinformował, że materiał dowodowy zgromadzony przez CBA wskazuje na udział zatrzymanych w procederze wyprowadzania środków ze spółki giełdowej, przywłaszczania tych środków, a także prania pieniędzy. Chodzi o 92 mln zł.
Zdaniem Giertycha, celem jego zatrzymania jest - jak napisał na Twitterze - "przykrycie katastrofy epidemicznej rządu PiS". Żaryn zaznaczył, że sprawa jest prowadzona od kilkunastu miesięcy, a "materiał dowodowy w tej sprawie jest mocny".