Parkowcy z Solidarności zaniepokojeni propozycjami do nowej ustawy o parkach narodowych

Uzasadnienie do stanowiska Krajowej Sekcji Pracowników Parków Narodowych NSZZ „Solidarność” dot. ustawy o parkach narodowych.
Likwidacja parków narodowych w Polsce.
1.Ustawa widmo – jest, tylko nikt z zewnątrz jej nie widział.
W zaciszu gabinetów Ministerstwa Klimatu i Środowiska przygotowywany jest projekt ustawy likwidującej parki narodowe w Polsce i przekazującej ich majątek na rzecz jednej, nowej instytucji centralnej – Polskich Parków Narodowych. Parki narodowe położone na najbardziej cennych przyrodniczo terenach, zarządzane lokalnie przez wysokiej klasy specjalistów, stanowią nasze dziedzictwo przyrodnicze. Tymczasem przygotowywany projekt jest tajemnicą, gdyż poza kilkoma osobami z ministerstwa nikt nie ma dostępu do całości ustawy, która ma diametralnie zmienić ich funkcjonowanie. Podczas spotkań prezentowane są jedynie fragmenty projektu ustawy, w celu pozornego jej „uzgodnienia”. Jednak już te fragmenty i założenia wzbudzają obawy o zachowanie ciągłości i trwałości instytucjonalnej parków narodowych – podmiotów opiekujących się największymi skarbami polskiej przyrody. Ustawa miałaby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku, jednak podmioty i osoby, których praca i życie są od lat związane z parkami narodowymi, nie mają dostępu do całości projektu. Budzi to oczywiście ogromny niepokój setek ludzi, w tym pracowników, gdyż zazwyczaj sprawdza się w takich sytuacjach maksyma, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
2. Warszawa niekoniecznie zawsze wie lepiej.
Mimo że parki narodowe funkcjonują od lat i borykają się z wieloma problemami, w tym głównie z niedostatecznym finansowaniem (dotacja z budżetu pokrywa 30 proc. wydatków parków) i bardzo niskimi wynagrodzeniami pracowników, dla ministerstwa przyczynę i potrzebę wprowadzenia zmian, zgodnie z informacją zawartą w wykazie prac legislacyjnych, stanowi wykonywanie nadzoru nad parkami narodowymi z punktu widzenia organu nadzorującego. Z kolei na oficjalnej stronie internetowej można wyczytać, że „Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad projektem ustawy o parkach narodowych, którego założeniem jest m.in. podkreślenie rangi parków narodowych w ochronie dziedzictwa przyrodniczego kraju, ale także ochrona dziedzictwa kulturowego”. Jednakże czytając te słowa, trudno oprzeć się refleksji, że rezygnacja z zarządzania parkiem na poziomie lokalnym skutkować będzie obniżeniem rangi parku narodowego. Obecnie dyrektor parku podlega bezpośrednio ministrowi i wybierany jest w konkursie, w którym oceniającymi predyspozycje kandydatów są również przedstawiciele społeczności lokalnych. Zgodnie z projektem ustawy dyrektor nie będzie wybierany w konkursie, tylko mianowany przez organ centralny, bez żadnej procedury konkursowej, czyli że o wyborze dyrektora parku decydować będzie tylko polityk z Warszawy. Centralizacja jest sprzeczna z tendencjami w zarządzaniu parkami narodowymi w Europie i na świecie. Aktualnie panujące tendencje ogólnoświatowe podkreślają znaczenie roli społeczności lokalnych w zarządzaniu i odpowiedzialności za stan lokalnej przyrody, w tym parków narodowych, stanowiących część tożsamości i dziedzictwa regionu.
3. Parki narodowe a system ochrony przyrody – dekompozycja systemu.
Aktualnym aktem prawnym regulującym funkcjonowanie parków narodowych jest ustawa o ochronie przyrody. Według niej parki narodowe stanowią element kompleksowego, krajowego systemu ochrony przyrody o najwyższej randze. Pozostałymi składowymi tego systemu są miedzy innymi rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu czy też obszary Natura 2000. Projekt ustawy zakłada „wyjęcie” z tej ustawy jednej z ośmiu obszarowych form ochrony przyrody i przeniesienie jej do innej ustawy. Jaka jest zasadność dekomponowania funkcjonującego już kompleksowego systemu ochrony przyrody w Polsce? Powierzchnia parków narodowych stanowi 1 proc. powierzchni Polski, natomiast obszary Natura 2000 obejmują około 20 proc. powierzchni, a nadal regulowane będą w ustawie o ochronie przyrody, tak jak i pozostałe formy ochrony przyrody. Dodatkowo istotnym jest też fakt, że obszary Natura 2000 pokrywają się z terenem parków narodowych. Czy przepisy regulujące funkcjonowanie parków jako obszarów Natura 2000 też przeniesione zostaną do nowej ustawy, bo jeśli nie, to proponuje się, że dwie ustawy będą określały funkcjonowanie i zadania parków narodowych. Komu i dlaczego zależy na „wyjęciu” najbardziej cennych przyrodniczo obszarów z jednolitego, funkcjonującego systemu i przejęciu nad nimi całkowitej kontroli? Ministerstwo podkreśla, że potrzeba zmian wynika z „konieczności stałego dostosowywania się do zmian gospodarczych (park narodowy jako państwowa osoba prawna uzyskuje przychody z własnej działalności), jak również konieczności realizacji określonych działań ochronnych wynikających m.in. ze zmian klimatycznych (dostosowywanie sposobów ochrony do tych zmian) i wymagają stałych nowelizacji”. Mając na uwadze te argumenty, stwierdzić można, że stałej nowelizacji wymagać będą także przepisy dotyczące innych form ochrony przyrody. Trzeba więc będzie równolegle nowelizować dwie ustawy, co na pewno nie będzie bardziej efektywne.
4. Ale to już było – o wyciąganiu wniosków z historii.
Do 2004 roku istniał Krajowy Zarząd Parków Narodowych, który był mniej więcej tym, czym ma być nowa jednostka centralna. Niewydolność funkcjonowania była przyczyną jego likwidacji. Pani dr Ewa Symonides, ówczesna podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska i główny konserwator przyrody, w odpowiedzi na interpelację poselską nr 4543 (IV kadencja Sejmu) tak uzasadniła tę decyzję: „Międzynarodowe i unijne prawo ochrony przyrody odnosi się nie do konkretnych form ochrony przyrody, lecz ogólnie do ochrony ekosystemów i gatunków. To powoduje, że działania w tym zakresie muszą być spójne, a więc podejmowane przez komórkę organizacyjną znajdującą się bezpośrednio w strukturze Ministerstwa Środowiska. Dotychczasowe wyłączenie nadzoru nad parkami narodowymi z zadań Departamentu Ochrony Przyrody i przypisanie go Krajowemu Zarządowi Parków Narodowych niepotrzebnie wydłuża drogę służbową od dyrektora parku narodowego do ministra środowiska. Ponieważ Departament Ochrony Przyrody prowadzi całość spraw dotyczących ochrony przyrody, to również sprawy parków narodowych powinny być w jego kompetencjach. Ze względu na potrzebę zapewnienia sprawnego nadzoru nad parkami narodowymi założono, że etaty i środki finansowe, będące dotychczas w dyspozycji Krajowego Zarządu Parków Narodowych, przejmie minister środowiska”. Dlaczego więc ponownie forsowane jest rozwiązanie, które okazało się nieefektywne w praktyce w przeszłości? Wobec chronicznych niedoborów finansowych i kadrowych w parkach narodowych istnienie Krajowego Zarządu Parków Narodowych budziło wśród pracowników parków narodowych dużą niechęć, zwłaszcza że tworząc nowe parki narodowe, uszczuplano budżet i etaty w parkach już istniejących. Dlatego należy się spodziewać, że wysiłek finansowy poświęcony na stworzenie od nowa jednostki centralnej nie ułatwi utworzenia nowych parków narodowych, a potrzeby takie są artykułowane przez większość społeczeństwa i środowisk opiniotwórczych.
5. Problemy parków narodowych leżą gdzie indziej.
W sytuacji szalejącej inflacji i drożyzny należy się zastanowić, czy obecnie stać nas na tworzenie zbędnej jednostki centralnej. Na razie nie wiadomo, jakie będą koszty jej funkcjonowania i czy deklarowany przez ministerstwo wzrost nakładów na finansowanie parków narodowych nie zostanie całkowicie skonsumowany przez nową jednostkę. Nieoficjalnie mówi się o 30 etatach (jednocześnie istniejące PN są zapewniane, że nie będzie u nich redukcji etatów). Do tego trzeba doliczyć koszty utworzenia siedziby i jej późniejszego funkcjonowania, samochody, komputery, telefony komórkowe, delegacje, szkolenia. Podstawową bolączką parków narodowych jest niskie finansowanie przez państwo. Trudno uwierzyć, że bez stworzenia jednostki centralnej nie da się zwiększyć finansowania parków narodowych z budżetu centralnego. Pewne jest natomiast, że jeśli ta jednostka powstanie, to skonsumuje dużą część budżetu przeznaczonego na parki narodowe. Problemem jest też indolencja w tworzeniu nowych parków narodowych, pomimo naukowo zdiagnozowanych potrzeb w tym zakresie. Istotne zwiększenie powierzchni chronionych, w tym chronionych ściśle, przewiduje również Europejska Strategia Bioróżnorodności do 2030 r. pod nazwą „Przywracanie przyrody do naszego życia” opublikowana przez Komisję Europejską w dniu 20 maja 2020 r. Zamiast poświęcić siły i środki na nowy park, przelewamy je na tworzenie zbiurokratyzowanej jednostki centralnej.
6. Pośpiech gwarancją chaosu.
Zmienia się rzeczywistość i zmiany w każdym obszarze są niezbędne. Jednakże forsowanie ustawy, której treść nie jest znana społecznie, a zapowiadane zmiany są rewolucyjne, jest nieodpowiedzialne. Kto weźmie odpowiedzialność za chaos organizacyjny? Ministerstwo od ponad 4 lat nie może wdrożyć jednolitego wzorca stron internetowych dla parków, a w ciągu roku chce stworzyć system informatyczny, który zespoli funkcjonowanie 23 parków o odmiennej specyfice funkcjonowania od parków morskich, poprzez nizinne, po górskie? Z pewnością będzie to możliwe przy zapewnieniu niebagatelnych nakładów finansowych. Parki posiadają już wdrożone systemy, zakupione w trybie zamówień publicznych. Niektóre jeszcze długo powinny się amortyzować, a tu nagle okazuje się, że trzeba będzie je zastąpić nowymi. Do tego dochodzi koszt przeszkolenia z obsługi tych systemów. W czasie wdrażania nowości spadnie efektywność pracy, co też przekłada się na straty finansowe.
7. Rewolucja nie służy ochronie przyrody i lokalnym społecznościom.
Każdy park narodowy stanowi aktualnie niepowtarzalną i specyficzną instytucję życia publicznego oraz lokalne centrum oddziaływania na społeczność lokalną. Przez lata działalności każdy z parków wypracował „swój” specyficzny sposób współdziałania ze społecznością lokalną i właśnie ta niepowtarzalność, zarówno w kontekście przyrodniczym, a także społecznym jest wartością, która w przypadku centralizacji straci najwięcej. Urzędnik w Warszawie nie będzie odczuwał wagi i znaczenia lokalnego wydźwięku pewnych spraw, a jego decyzje nie będą się opierały o tę lokalną wrażliwość. W ochronie przyrody najbardziej wartościowym słowem jest aktualnie różnorodność, dlatego to właśnie ta różnorodność parków stanowi gwarancję dla trwałości chronionych ekosystemów. Obecny system 23 parków narodowych doskonale spełnia swoje zadania, cieszy się dużym prestiżem społecznym, a przyroda objęta tą formą ochrony jest pod doskonałą opieką wybitnych (a jednocześnie słabo opłacanych) specjalistów. Przynajmniej tak wynika z dotychczasowych przekazów ministerstwa. Kilka lat temu parki narodowe zmieniły osobowość prawną – z jednostek budżetowych stały się państwowymi osobami prawnymi. Zmiany, jakie wówczas wprowadzono, do dziś odbijają się niektórym z nich czkawką, zwłaszcza w kwestii zarządu nad nieruchomościami. Zmieniając ustawę, nie przewidziano wielu aspektów i popełniono wiele błędów legislacyjnych – większość udało się do tej pory poprawić, jednak zajęło to wiele lat. Odbija się to na skuteczności realizacji ustawowych zadań. Należy się spodziewać, że kolejna rewolucja też nie obędzie się bez ofiar i dodatkowych, niedających się obecnie przewidzieć kosztów. Podobnie jak przy rewolucji w gospodarce wodnej.
8 listopada 2021 r.