Łucznik z Kongsberga

W małym norweskim miasteczku Kongsberg, niedaleko stołecznego Oslo, doszło niedawno do szokującego zamachu. Młody mężczyzna, konwertyta na islam, wpadł w szał i zaczął strzelać z łuku do ludzi robiących zakupy.

W małym norweskim miasteczku Kongsberg, niedaleko stołecznego Oslo, doszło niedawno do szokującego zamachu. Młody mężczyzna, konwertyta na islam, wpadł w szał i zaczął strzelać z łuku do ludzi robiących zakupy.

W tym nikczemnym ataku terrorystycznym zginęło pięć osób: cztery kobiety i jeden mężczyzna, liczących od 50 do 70 lat, a trzy inne osoby zostały poważnie ranne. Oskarżony został zidentyfikowany jako Espen Andersen Braathen, 37-letni obywatel Danii, który już jakiś czas temu stał się wyznawcą Allacha. Hans Sverre Sjøvold, szef norweskiego wywiadu, służby znanej jako Politiets Sikkerhetstjeneste, czyli w skrócie PST, powiedział, że atak wydaje się być aktem terroryzmu. Norweska policja stwierdziła później, że Espen Andersen Braathen najpierw użył strzał do zranienia swoich ofiar, by następnie, całkowicie bezbronne, zabijać je, dźgając bronią nieokreślonego rodzaju.

Już drugi zamach w Skandynawii w tym roku

Zamach ów, który przechodzi do historii jako akt terroru „z użyciem łuku i strzał w Kongsbergu”, jest drugim dużym atakiem terrorystycznym przeprowadzonym w krajach skandynawskich w tym roku. W marcu 2021 r. mężczyzna uzbrojony w siekierę zaatakował i zranił osiem osób w szwedzkim mieście Vetlanda, ok. 190 km na południowy wschód od drugiego co do wielkości miasta w Szwecji – Göteborga. Sprawca zamachu został zidentyfikowany jako uchodźca afgański i został skazany przez szwedzki sąd na dożywocie.

Norweska policja poinformowała również, że Espen Andersen Braathen jest nawróconym muzułmaninem, pochodzącym z chrześcijańskiej rodziny. Komendant wojewódzkiej policji Ole B. Saeverud opisał zamachowca jako muzułmańskiego konwertytę, stwierdzając jednocześnie, iż już wcześniej pojawiły się obawy, że mężczyzna został radykalnym islamistą. Skoro tak, to dlaczego służby Królestwa Norwegii nie reagowały i nie ograniczyły możliwości potencjalnego (jak się potem okazało – realnego) zamachu terrorystycznego?

Służby wiedziały, ale...

Norweskie media poinformowały, że zamachowiec został wcześniej skazany za włamanie oraz posiadanie narkotyków. Przed dziewięcioma laty Duńczyk został skazany na 60 dni w zawieszeniu za kradzież oraz zakup i używanie niewielkiej ilości haszyszu. W zeszłym roku sąd wydał mu zakaz zbliżania się do... własnych rodziców, i to przez sześć miesięcy, po tym jak groził, że zabije jednego z nich (sic!). Środki masowego przekazu w Norwegii odkryły również nagranie wideo pochodzące z 2017 r. z zamkniętego profilu na Facebooku, na którym Braathen, choć pod innym nazwiskiem, wypowiada następujące słowa: „Cześć. Jestem posłańcem. Przychodzę z ostrzeżeniem. Czy naprawdę tego chcesz? A dla każdego, kto chce się zmienić, nadszedł czas. Złóż świadectwo, że jesteś muzułmaninem”.

Również najbardziej poczytna gazeta w Norwegii „Verdens Gang”, znana jako „VG”, poinformowała, że Politiets Sikkerhetstjeneste sądził już wcześniej, iż Espen Andersen Braathen może przeprowadzić „atak na małą skalę prostymi środkami w Norwegii”. PST do tej pory nie zgłosił zastrzeżeń do przecieku o powyższym raporcie, zatem służby milcząco przyznały, że terrorysta był obserwowany i słusznie diagnozowano zagrożenie z jego strony.

Religijny ekstremizm konwertytów

Atak terrorystyczny w norweskim Kongsbergu po raz kolejny pokazał, że islamska radykalizacja staje się poważnym problemem i wyzwaniem dla bezpieczeństwa w Skandynawii i szerzej – Europie Północnej. Zradykalizowanie muzułmanów – zarówno pochodzących z tradycyjnych rodzin islamskich, jak i nawróconych na wiarę Allacha – grozi zakłóceniem dotychczasowego względnego spokoju i społecznej harmonii w krajach skandynawskich.

Służby norweskie ostrzegły przed rosnącą radykalizacją wśród norweskiej młodzieży. Norwegia była dotychczas krajem „społecznego i wyznaniowego pokoju”, ale ten ostatni zamach zmusza nas do pogodzenia się z faktem, że islamska radykalizacja i religijny ekstremizm „w imię proroka” rozprzestrzenia się jak wirus wśród społeczeństw Zachodu.

Islamska radykalizacja – prawdziwy problem UE

Te dwa tegoroczne incydenty pokazują, że sieci radykalizacji ogarniają kraje nordyckie. Można tu wspomnieć, że państwa skandynawskie – Dania, Norwegia i Szwecja – zajmują czołowe miejsca niemal we wszystkich wskaźnikach rozwoju gospodarczego czy społecznego nie tylko na Starym Kontynencie, ale znacznie szerzej – na całym świecie. Kraje te mają również znacznie bardziej liberalną politykę wobec uchodźców niż wiele państw europejskich, jak choćby Polska. Jednak w imię liberalizmu państwa skandynawskie po prostu nie mogą sobie pozwolić na przymykanie oczu na islamską radykalizację.

Unia Europejska również musi ponownie przemyśleć i zmienić politykę dotyczącą uchodźców, jeśli nie chcemy więcej takich ataków terrorystycznych. W przeciwnym razie w najbliższej przyszłości takie akty terroryzmu będą się powtarzały. Będzie więcej Vetlandy i Kongsberga w Skandynawii i nie tylko tam? Tak, ten scenariusz jest nie tylko możliwy, ale wręcz prawdopodobny.

*Jest to polska wersja artykułu opublikowanego w „New Delhi Times” pt. „Norway bow and arrow Attack: Is Scandinavia the new terror target?” Tytuł i śródtytuły – „Gazeta Polska Codziennie”. Autor to były minister ds. europejskich i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego ­(­2014–2018).


 

POLECANE
Harry i Meghan podjęli decyzję. Wyciekł list z ostatniej chwili
Harry i Meghan podjęli decyzję. Wyciekł list

Książę Harry i Meghan Markle szykują się do powrotu do Australii. We wiadomości do astrolog Angeli Pearl para zasugerowała, że planuje ponownie odwiedzić kraj, w którym nie była od 2018 roku.

Nieoficjalnie: Zanim odkryto wyrwę w torach, przejechały po niej trzy składy pociągów pilne
Nieoficjalnie: Zanim odkryto wyrwę w torach, przejechały po niej trzy składy pociągów

Dopiero zgłoszenie załogi pociągu Intercity ujawniło uszkodzenie torów po wybuchu na Mazowszu. Po serii niebezpiecznych incydentów rząd zebrał kierownictwo służb, a wojsko rozpoczęło kontrole trasy aż do granicy w Hrubieszowie.

Żurek grozi prezydentowi Trybunałem Stanu. Prawnicy prowadzą rozmowy i mogą przejść do działania z ostatniej chwili
Żurek grozi prezydentowi Trybunałem Stanu. "Prawnicy prowadzą rozmowy i mogą przejść do działania"

Spór o nominacje sędziowskie przerodził się w kolejną odsłonę politycznego konfliktu. Waldemar Żurek w programie „Graffiti” nie tylko skrytykował działania głowy państwa, ale także wskazał, że Karol Nawrocki miałby ponosić odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego zabrał głos ws. dywersji na torach Wiadomości
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego zabrał głos ws. dywersji na torach

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego ostrzega: obecna sytuacja to nie wojna, ale stan przedwojenny i działania hybrydowe mające podważyć zaufanie społeczeństwa do państwa. Równocześnie służby i wojsko prowadzą intensywne działania po incydentach na torach kolejowych koło Garwolina i Puław, które premier Donald Tusk określił jako akty dywersji.

Wykryto nowy sabotaż na kolei. Tym razem w okolicy Azotów Puławy z ostatniej chwili
Wykryto nowy sabotaż na kolei. Tym razem w okolicy Azotów Puławy

W rejonie stacji kolejowej w Puławach ktoś zarzucił łańcuch na sieć energetyczną, co doprowadziło do zwarcia i wybicia szyb w jednym z wagonów pociągu relacji Świnoujście-Rzeszów. Chwilę później skład przeciął przykręconą do szyn blaszkę w kształcie litery V, która mogła doprowadzić do wykolejenia pociągu – informują reporterzy RMF FM.

Podczas wojny 54 proc. mieszkańców polskich miast znajdzie się w strefie zagrożeń. Raport pilne
Podczas wojny 54 proc. mieszkańców polskich miast znajdzie się w strefie zagrożeń. Raport

Najnowszy raport BGK pokazuje, że ponad połowa mieszkańców dużych miast żyje na obszarach uznanych za zagrożone, choć wciąż stosunkowo odporne. Ryzyka dotyczą zarówno klimatu, jak i zdrowia, sytuacji humanitarnej oraz bezpieczeństwa militarnego.

Niemcy w strachu odwołują jarmarki świąteczne lub nadają im inne nazwy Wiadomości
Niemcy w strachu odwołują jarmarki świąteczne lub nadają im inne nazwy

Magdeburg jest kolejnym niemieckim miastem, które odwołało jarmark bożonarodzeniowy z powodu obaw o bezpieczeństwo. Wszyscy pamiętają sceny, gdy w grudniu ubiegłego roku saudyjski psychiatra i uchodźca, Taleb al-Abdulmohsen, wjechał samochodem w tłum podczas miejskich obchodów, zabijając sześć osób. Teraz istnieją obawy, że podobny atak może się powtórzyć, a nikt nie potrafi zapewnić odpowiednich środków bezpieczeństwa. Portal European Conservative zastanawia się, czy jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech umiera. A niemieckie media cytują dane o lęku przed atakami terrorystycznymi na jarmarkach.

Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb z ostatniej chwili
Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb

Po meczu reprezentacji Ukrainy w Warszawie ponownie rozgorzała dyskusja o decyzjach służb. Ukraińscy kibice pokazali własną, wyrazistą oprawę, choć dwa dni wcześniej polskim fanom odmówiono wniesienia patriotycznego baneru.

Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera z ostatniej chwili
Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera

Jarosław Kaczyński mówił w sobotę o "zamordowaniu" Andrzeja Leppera. Minister sprawiedliwości odpowiedział, że takie słowa wymagają wyjaśnień i zapowiedział możliwe przesłuchanie prezesa PiS.

Była premier skazana na karę śmierci z ostatniej chwili
Była premier skazana na karę śmierci

Była premier Bangladeszu, Sheikh Hasina Wajed, została skazana na karę śmierci za wydanie rozkazu brutalnego stłumienia protestów studenckich z 2024 roku. Decyzja sądu zapadła podczas jej nieobecności i wywołała globalne poruszenie, ponieważ sprawa dotyczy jednej z najważniejszych postaci politycznych współczesnego Bangladeszu.

REKLAMA

Łucznik z Kongsberga

W małym norweskim miasteczku Kongsberg, niedaleko stołecznego Oslo, doszło niedawno do szokującego zamachu. Młody mężczyzna, konwertyta na islam, wpadł w szał i zaczął strzelać z łuku do ludzi robiących zakupy.

W małym norweskim miasteczku Kongsberg, niedaleko stołecznego Oslo, doszło niedawno do szokującego zamachu. Młody mężczyzna, konwertyta na islam, wpadł w szał i zaczął strzelać z łuku do ludzi robiących zakupy.

W tym nikczemnym ataku terrorystycznym zginęło pięć osób: cztery kobiety i jeden mężczyzna, liczących od 50 do 70 lat, a trzy inne osoby zostały poważnie ranne. Oskarżony został zidentyfikowany jako Espen Andersen Braathen, 37-letni obywatel Danii, który już jakiś czas temu stał się wyznawcą Allacha. Hans Sverre Sjøvold, szef norweskiego wywiadu, służby znanej jako Politiets Sikkerhetstjeneste, czyli w skrócie PST, powiedział, że atak wydaje się być aktem terroryzmu. Norweska policja stwierdziła później, że Espen Andersen Braathen najpierw użył strzał do zranienia swoich ofiar, by następnie, całkowicie bezbronne, zabijać je, dźgając bronią nieokreślonego rodzaju.

Już drugi zamach w Skandynawii w tym roku

Zamach ów, który przechodzi do historii jako akt terroru „z użyciem łuku i strzał w Kongsbergu”, jest drugim dużym atakiem terrorystycznym przeprowadzonym w krajach skandynawskich w tym roku. W marcu 2021 r. mężczyzna uzbrojony w siekierę zaatakował i zranił osiem osób w szwedzkim mieście Vetlanda, ok. 190 km na południowy wschód od drugiego co do wielkości miasta w Szwecji – Göteborga. Sprawca zamachu został zidentyfikowany jako uchodźca afgański i został skazany przez szwedzki sąd na dożywocie.

Norweska policja poinformowała również, że Espen Andersen Braathen jest nawróconym muzułmaninem, pochodzącym z chrześcijańskiej rodziny. Komendant wojewódzkiej policji Ole B. Saeverud opisał zamachowca jako muzułmańskiego konwertytę, stwierdzając jednocześnie, iż już wcześniej pojawiły się obawy, że mężczyzna został radykalnym islamistą. Skoro tak, to dlaczego służby Królestwa Norwegii nie reagowały i nie ograniczyły możliwości potencjalnego (jak się potem okazało – realnego) zamachu terrorystycznego?

Służby wiedziały, ale...

Norweskie media poinformowały, że zamachowiec został wcześniej skazany za włamanie oraz posiadanie narkotyków. Przed dziewięcioma laty Duńczyk został skazany na 60 dni w zawieszeniu za kradzież oraz zakup i używanie niewielkiej ilości haszyszu. W zeszłym roku sąd wydał mu zakaz zbliżania się do... własnych rodziców, i to przez sześć miesięcy, po tym jak groził, że zabije jednego z nich (sic!). Środki masowego przekazu w Norwegii odkryły również nagranie wideo pochodzące z 2017 r. z zamkniętego profilu na Facebooku, na którym Braathen, choć pod innym nazwiskiem, wypowiada następujące słowa: „Cześć. Jestem posłańcem. Przychodzę z ostrzeżeniem. Czy naprawdę tego chcesz? A dla każdego, kto chce się zmienić, nadszedł czas. Złóż świadectwo, że jesteś muzułmaninem”.

Również najbardziej poczytna gazeta w Norwegii „Verdens Gang”, znana jako „VG”, poinformowała, że Politiets Sikkerhetstjeneste sądził już wcześniej, iż Espen Andersen Braathen może przeprowadzić „atak na małą skalę prostymi środkami w Norwegii”. PST do tej pory nie zgłosił zastrzeżeń do przecieku o powyższym raporcie, zatem służby milcząco przyznały, że terrorysta był obserwowany i słusznie diagnozowano zagrożenie z jego strony.

Religijny ekstremizm konwertytów

Atak terrorystyczny w norweskim Kongsbergu po raz kolejny pokazał, że islamska radykalizacja staje się poważnym problemem i wyzwaniem dla bezpieczeństwa w Skandynawii i szerzej – Europie Północnej. Zradykalizowanie muzułmanów – zarówno pochodzących z tradycyjnych rodzin islamskich, jak i nawróconych na wiarę Allacha – grozi zakłóceniem dotychczasowego względnego spokoju i społecznej harmonii w krajach skandynawskich.

Służby norweskie ostrzegły przed rosnącą radykalizacją wśród norweskiej młodzieży. Norwegia była dotychczas krajem „społecznego i wyznaniowego pokoju”, ale ten ostatni zamach zmusza nas do pogodzenia się z faktem, że islamska radykalizacja i religijny ekstremizm „w imię proroka” rozprzestrzenia się jak wirus wśród społeczeństw Zachodu.

Islamska radykalizacja – prawdziwy problem UE

Te dwa tegoroczne incydenty pokazują, że sieci radykalizacji ogarniają kraje nordyckie. Można tu wspomnieć, że państwa skandynawskie – Dania, Norwegia i Szwecja – zajmują czołowe miejsca niemal we wszystkich wskaźnikach rozwoju gospodarczego czy społecznego nie tylko na Starym Kontynencie, ale znacznie szerzej – na całym świecie. Kraje te mają również znacznie bardziej liberalną politykę wobec uchodźców niż wiele państw europejskich, jak choćby Polska. Jednak w imię liberalizmu państwa skandynawskie po prostu nie mogą sobie pozwolić na przymykanie oczu na islamską radykalizację.

Unia Europejska również musi ponownie przemyśleć i zmienić politykę dotyczącą uchodźców, jeśli nie chcemy więcej takich ataków terrorystycznych. W przeciwnym razie w najbliższej przyszłości takie akty terroryzmu będą się powtarzały. Będzie więcej Vetlandy i Kongsberga w Skandynawii i nie tylko tam? Tak, ten scenariusz jest nie tylko możliwy, ale wręcz prawdopodobny.

*Jest to polska wersja artykułu opublikowanego w „New Delhi Times” pt. „Norway bow and arrow Attack: Is Scandinavia the new terror target?” Tytuł i śródtytuły – „Gazeta Polska Codziennie”. Autor to były minister ds. europejskich i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego ­(­2014–2018).



 

Polecane
Emerytury
Stażowe