Pieskow zdradził, co Rosja zrobi z zajętymi terenami Ukrainy
Kreml próbuje przekonać Ukraińców ze wschodu, że sami będą mogli decydować, jak chcą dalej żyć.
– Wszelkie działania mają prekursora, a prekursorem w tym zakresie może być jedynie wyraz woli mieszkańców tych terenów Ukrainy
– przekonywał Pieskow w Moskwie.
– Nic nie da się zrobić bez woli mieszkańców tych terenów, bez tego, by sami decydowali, jak i z kim chcą dalej żyć
– dodał.
– Fakt, że tym terenom trzeba zapewnić kluczową dla funkcjonowania aktywność, opieka socjalna musi być zagwarantowana – nie może być żadnych przerw, a wiele tych terenów jest obecnie bez prądu, bez kanalizacji, bez wody. I z tym musimy się uporać
– wyjaśnił.
Wcześniejszy alarm ukraińskiego wywiadu
Ukraiński Sztab Generalny i wywiad alarmował wcześniej, że Rosja ma zamiar zorganizować referendum w Chersoniu, którego celem będzie stworzenie separatystycznej Chersońskiej Republiki Ludowej. Pojawiły się też pogłoski, że Rosja chce przeprowadzić referendum w Enerhodarze, ws. przyłączenia tego miasta do Rosji.