Nie będzie rosyjskich komputerów. Nie ma komu wyprodukować procesorów

Rosja odczuwa narzucane na nią ograniczenia. Dotyczy to wielu sfer życia Rosjan. Jedną z nich jest import rozwiązań technologicznych i podzespołów z krajów zachodu. Rosjanie w pewnej reakcji obronnej doszli do wniosku, że to, co zostało im ograniczone lub zabrane po prostu postarają się własnymi siłami zastąpić. Tak miało być w kwestii budowy rosyjskiego procesora Baikal i laptopa. Teraz jednak okazało się, że nie ma komu ich wyprodukować.
 Nie będzie rosyjskich komputerów. Nie ma komu wyprodukować procesorów
/ pixabay.com

Sankcje dla Rosji obejmują także zakaz importu określonych technologii. Mowa tu między innymi o procesorach od głównych w tej dziedzinie firm Intel i AMD. W tej sytuacji Rosjanie postanowili pokazać, że Zachód nie jest im do niczego potrzebny. Idąc krok dalej, zapowiedzieli dwa własne procesory (Baikal-S dla centrów danych i Baikal-M dla komputerów) oraz własnej konstrukcji laptopa Bitblaze. Procesor to konstrukcja rosyjska, lecz na licencji brytyjskiej firmy ARM.

"Kommiersant" poinformował, że ostatecznie plan stanął w miejscu. Problemem jest to, że nie ma nikogo chętnego do tego, aby zająć się produkcją niezbędnych procesorów.

Realizacją rosyjskiego planu firmy Baikal Electronics zajął się tajwański producent TSMC. Rosjanie planowali, aby produkcja dochodziła do 300 tys. jednostek do końca tego roku, dwa razy tyle do końca 2025 r. Mimo wszystko firma rodem z Tajwanu poinformowała Rosjan, że nie będą produkować procesora dla centrów danych. W dodatku nie dostarczą wersji dla komputerów, które już zaczęli produkować.

Ważna w tej sprawie jest firma ARM, która sprzedaje licencje na architektury procesorów, na których swoje jednostki budują największe firmy. Jednak wpisanie na listę sankcji Baikal Electronics przez rząd Wielkiej Brytanii sprawia, że tajwańska firma nie może podjąć współpracy, ponieważ taki ruch z jej strony oznaczałby złamanie prawa, a to nie wchodzi w grę.

Bieżąca sytuacja oznacza dla Rosjan konieczność odłożenia na inny czas budowy własnych produktów lub skupienie się na wyrobach, które mogłaby udźwignąć technologia posiadana na miejscu.


 

POLECANE
Interia w żałobie. Nagła śmierć wydawcy z ostatniej chwili
Interia w żałobie. Nagła śmierć wydawcy

Nie żyje Rafał Cieniek, 37-letni wydawca strony głównej Interii i doktor nauk o mediach, ceniony profesjonalista i serdeczny kolega – poinformowała we wtorek Interia.

Mec. Wąsowski został oskarżony przez prokuraturę. Dostałem zarzuty za to, że byłem obrońcą swojego klienta z ostatniej chwili
Mec. Wąsowski został oskarżony przez prokuraturę. "Dostałem zarzuty za to, że byłem obrońcą swojego klienta"

Mec. Krzysztof A Wąsowski broniący w sprawie nieprawidłowości dot. Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych we wtorek sam usłyszał zarzuty. - Nie mogę jeszcze dokładnie powiedzieć, w jaki sposób zarzuty są sformułowane. Powiem tylko, że dostałem zarzuty za to, że byłem obrońcą swojego klienta. To złamanie Konstytucji i praw człowieka. Nie spotkałem się z czymś takim w swojej karierze - powiedział w rozmowie z portalem tysol.pl mec. Wąsowski.

Bundeswehra musi być gotowa do wojny”. Plan niemieckich zbrojeń pilne
"Bundeswehra musi być gotowa do wojny”. Plan niemieckich zbrojeń

Niemieckie ministerstwo obrony planuje zakup tysiąca czołgów Leopard 2 oraz 2,5 tys. kołowych transporterów opancerzonych Boxer. Za ich produkcję będą odpowiadać europejskie konsorcjum KDNS oraz niemiecki gigant zbrojeniowy Rheinmetall.

Sztuczna inteligencja Grok pozamiatała Romana Giertycha i Platformę Obywatelską gorące
Sztuczna inteligencja "Grok" pozamiatała Romana Giertycha i Platformę Obywatelską

"Grok" to sztuczna inteligencja zintegrowana z platformą "X" Elona Muska. Tym razem "Grok" wdał się w dyskusję z internautami nt. Romana Giertycha. Efekty były dla "mecenasa Platformy" opłakane.

PiS z pomysłem dla firm na granicy. Tarcza na zachodzie i wschodzie z ostatniej chwili
PiS z pomysłem dla firm na granicy. Tarcza na zachodzie i wschodzie

Posłowie PiS ocenili we wtorek, że wprowadzone przez rząd tymczasowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą są niewystarczające. Ich zdaniem trzeba wydać czasowy zakaz wjazdu do Polski obywateli określonych krajów, a także wprowadzić "tarcze osłonowe" dla przygranicznych firm, które ponoszą straty.

Dr Duniec: Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się najbliższej nocy z ostatniej chwili
Dr Duniec: Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się najbliższej nocy

Kluczowa będzie najbliższa noc – powiedział podczas konferencji dyrektor Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju (CMOK) dr Grzegorz Duniec. W ciągu 12 godzin na połowie Polski opady wyniosą do 100 milimetrów – dodał.

Droższe wakacje w Grecji.  Weszły nowe opłaty klimatyczne gorące
Droższe wakacje w Grecji. Weszły nowe opłaty klimatyczne

Grecja od 1 lipca wprowadziła nowe obciążenie dla turystów - opłatę klimatyczną, która wyniesie nawet 20 euro za dzień.

Chorwacja w szoku: Potężna burza spustoszyła znany kurort, zatonął wycieczkowy statek   z ostatniej chwili
Chorwacja w szoku: Potężna burza spustoszyła znany kurort, zatonął wycieczkowy statek

Chorwackie miasto Split, odwiedzane chętnie przez tłumy między innymi polskich turystów, przeżyło najgroźniejszą burzę od lat. We wtorek w mieście szalał wiatr, który według świadków porywał motocykle i łamał drzewa jak zapałki. W porcie prom, rzucamy podmuchami wiatru, zatopił statek wycieczkowy. 

Element współwiny Polaków za Holocaust ma być częścią tzw. Domu Niemiecko-Polskiego w Berlinie z ostatniej chwili
"Element współwiny Polaków za Holocaust" ma być częścią tzw. Domu Niemiecko-Polskiego w Berlinie

W powstającym w Berlinie tzw. Domu Niemiecko-Polskim ma się znaleźć miejsce na narrację o "współwinie Polaków za Holocaust". – Niemiecki plan rozmywania swoich zbrodni w czasie II wojny światowej poprzez obarczanie ''współwiną'' innych narodów dzieje się na naszych oczach – komentuje mec. Bartosz Lewandowski.

Dominik Tarczyński wywołał wściekłość w PE: Damy wam niedługo nowego króla Sobieskiego gorące
Dominik Tarczyński wywołał wściekłość w PE: Damy wam niedługo nowego króla Sobieskiego

W Strasburgu trwa drugi dzień sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Parlament Europejski debatuje nad stosunkami UE–Chiny i na temat propozycji nowego celu klimatycznego UE – redukcji gazów cieplarnianych do 2040 r. o 90 proc. w porównaniu z 1990 r. Podczas obrad głos zabrał europoseł PiS Dominik Tarczyński.

REKLAMA

Nie będzie rosyjskich komputerów. Nie ma komu wyprodukować procesorów

Rosja odczuwa narzucane na nią ograniczenia. Dotyczy to wielu sfer życia Rosjan. Jedną z nich jest import rozwiązań technologicznych i podzespołów z krajów zachodu. Rosjanie w pewnej reakcji obronnej doszli do wniosku, że to, co zostało im ograniczone lub zabrane po prostu postarają się własnymi siłami zastąpić. Tak miało być w kwestii budowy rosyjskiego procesora Baikal i laptopa. Teraz jednak okazało się, że nie ma komu ich wyprodukować.
 Nie będzie rosyjskich komputerów. Nie ma komu wyprodukować procesorów
/ pixabay.com

Sankcje dla Rosji obejmują także zakaz importu określonych technologii. Mowa tu między innymi o procesorach od głównych w tej dziedzinie firm Intel i AMD. W tej sytuacji Rosjanie postanowili pokazać, że Zachód nie jest im do niczego potrzebny. Idąc krok dalej, zapowiedzieli dwa własne procesory (Baikal-S dla centrów danych i Baikal-M dla komputerów) oraz własnej konstrukcji laptopa Bitblaze. Procesor to konstrukcja rosyjska, lecz na licencji brytyjskiej firmy ARM.

"Kommiersant" poinformował, że ostatecznie plan stanął w miejscu. Problemem jest to, że nie ma nikogo chętnego do tego, aby zająć się produkcją niezbędnych procesorów.

Realizacją rosyjskiego planu firmy Baikal Electronics zajął się tajwański producent TSMC. Rosjanie planowali, aby produkcja dochodziła do 300 tys. jednostek do końca tego roku, dwa razy tyle do końca 2025 r. Mimo wszystko firma rodem z Tajwanu poinformowała Rosjan, że nie będą produkować procesora dla centrów danych. W dodatku nie dostarczą wersji dla komputerów, które już zaczęli produkować.

Ważna w tej sprawie jest firma ARM, która sprzedaje licencje na architektury procesorów, na których swoje jednostki budują największe firmy. Jednak wpisanie na listę sankcji Baikal Electronics przez rząd Wielkiej Brytanii sprawia, że tajwańska firma nie może podjąć współpracy, ponieważ taki ruch z jej strony oznaczałby złamanie prawa, a to nie wchodzi w grę.

Bieżąca sytuacja oznacza dla Rosjan konieczność odłożenia na inny czas budowy własnych produktów lub skupienie się na wyrobach, które mogłaby udźwignąć technologia posiadana na miejscu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe