Piotr Duda: Apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie

– Widziałem zbrodnie w Buczy na terenie cerkwi, gdzie pokazywano nam zbiorowe mogiły. Rosyjscy snajperzy strzelali do cywilów, tylko dlatego, że wyszli na ulicę czy do sklepu kupić ryż. Te opowieści mieszkańców Buczy są przerażające. Modliliśmy się przy tej zbiorowej mogile. To było dla nas traumatyczne przeżycie. Dlatego tym bardziej apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie. Człowiek człowiekowi musi pomagać – mówił Piotr Duda w Programie 1 Polskiego Radia.
 Piotr Duda: Apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie
/ screen facebook / Jedynka - Program 1 Polskiego Radia

W czwartek 14 lipca gościem "Sygnałów dnia" w Programie 1 Polskiego Radia był Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” Piotr Duda. 

Szef Solidarności mówił między innymi o swojej wizycie na Ukrainie, gdzie delegacja “S” przebywała na zaproszenie Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU). 

– To, co zobaczyliśmy na Ukrainie przeszło nasze wyobrażenie. Rozmiar tragedii i zburzeń, które tam zostały dokonane przez zbrodniarza Putina i jego armie są niewyobrażalne. Spotkania z mieszkańcami Buczy, Irpienia i całego obwodu czernihowskiego były dla nas wielkim przeżyciem. Czasami byliśmy zawstydzeni, dlatego że na każdym kroku nam dziękowano. Dziękowano Polakom, dziękowano Solidarności i nam osobiście, że przyjechaliśmy i przywieźliśmy dary. Dary w postaci płyt OSB, gwoździ i młotków, by zabijać puste miejsca po oknach. Sytuacja jest dramatyczna, dlatego ta wizyta była dla mnie tak ważna, by przekazać też tym mieszkańcom Ukrainy, że tu w Polsce staramy się na bieżąco dbać o uchodźców. Solidarność również ma w swoich ośrodkach ponad 400 osób i cały czas się nimi opiekujemy. Wiemy, że ukraińscy żołnierzy walczą nie tylko o wolność i demokratyczną, wolną Ukrainą, ale również o Europę i Polskę. Jest naszym obowiązkiem dbać o tych uchodźców, o tych gości w naszym kraju i to robimy – mówił Piotr Duda.

– Każdy na Ukrainie ma nadzieje, że wojna skończy się jak najszybciej. Ludzie sprzątają, odbudowują i starają się na ile jest to możliwe żyć normalnie, ale nie wiedzą czy za dzień lub tydzień nie wejdzie ponownie armia Putina i czy nie będzie kolejnych bombardowań. Najbardziej boją się okresu zimowego, to będzie dla nich sytuacja dramatyczna – dodał szef "S". 

Przewodniczący "S" mówił też o zbrodniach wojennych, których dokonali na Ukrainie rosyjscy żołnierze.

– Widziałem zbrodnie w Buczy na terenie cerkwi, gdzie pokazywano nam zbiorowe mogiły. Rosyjscy snajperzy strzelali do cywilów, tylko dlatego, że wyszli na ulicę czy do sklepu kupić ryż. Te opowieści mieszkańców Buczy są przerażające. Modliliśmy się przy tej zbiorowej mogile. To było dla nas traumatyczne przeżycie. Dlatego tym bardziej apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie. Człowiek człowiekowi musi pomagać – podkreślił Piotr Duda.

Przewodniczący Komisji Krajowej był pytany również o memorandum, które Solidarność podpisała z ukraińskim związkiem KVPU.

– Ono jest bardzo ważne, dla nas dla związkowców, bo to memorandum, które podpisaliśmy pomaga mi jako szefowi Solidarności, by z MKZZ wyrzucić wreszcie rosyjskie związki zawodowe z jej przewodniczącym Shmakovem, który jest prawą ręką Putina. My powiedzieliśmy jako Solidarność, że przy jednym związkowym stole nie będziemy siedzieć z ludźmi, którzy mają krew na rękach. (...) Drugi najważniejszy punkt tego memorandum to jest to, aby ukraińscy pracownicy, którzy będą wchodzić na polski rynek pracy byli tak samo traktowani jak polscy pracownicy. Musimy pilnować, aby po tej traumie wojennej Ukraińcy przyjeżdżający do nas do pracy nie byli traktowani jak niewolnicy, jeśli chodzi o pracę. Jako Solidarność będziemy o to zabiegać – wyjaśnił Piotr Duda.

Szef Solidarności pytany był też o Donalda Tuska, który mówił o wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy, 20 procentowych podwyżkach dla budżetówki i utrzymaniu wieku emerytalnego. 

– To jest zwykły dyletant, człowiek który nie ma podstawowej wiedzy o funkcjonowaniu rynku pracy. W tej sytuacji jaką mamy, czyli 5 procentowego bezrobocia proponowanie 4-dniowego tygodnia pracy doprowadziłoby do zastoju gospodarki. Nam potrzeba rąk do pracy. Takie propozycje Tusk mógł proponować, gdy był premierem w 2013 roku, a bezrobocie było na poziomie 14 procent. (...) Nie wierzę Tuskowi. Byłem naocznym świadkiem jego pseudo działań w latach 2007-2014. Wiem na co go stać – powiedział Piotr Duda.  

Szef Solidarności mówił także o napiętej sytuacji w PGG i Tauronie.

– My od początku jako Solidarność mówimy, że ta całą religia klimatyczna jest nie do przyjęcia dla polskiej gospodarki. Gdybyśmy zamknęli kopalnię Turów i posłuchali "Trybunału Niesprawiedliwości UE" to sytuacja byłaby dramatyczna. Jeśli chodzi o protesty w PGG i Tauronie można by powiedzieć, że to normalna związkowa praca, ale my się troszczymy nie tylko o wyższe wynagrodzenia w zakładach pracy, ale w tym przypadku też o bezpieczeństwo energetyczne państwa. Chodzi o to, żeby Polacy przez zimę nie marzli i te protesty są tym podyktowane – zaznaczył Piotr Duda.

Piotr Duda pytany był także czego oczekuje od szefa MAP Jacka Sasina w sprawie reform dotyczących energetyki i górnictwa.  

– Są propozycje dotyczące powstania tzw. NABE czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Jak to ma funkcjonować? Co z tą umową społeczną? Czy jest już pilna propozycja budowy nowej kopalni, szczególnie jeśli chodzi o województwo lubelskie, gdzieś koło Bogdanki? To byłoby dodatkowe 3 mln ton węgla na naszym rynku. To są pytania do premiera Sasina – wymieniał szef "S". – Musimy pozostać dłużej przy węglu. (...) Umowa społeczna przynajmniej w tej części dotyczącej likwidacji kopalń powinna być wyrzucona do kosza – dodał.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" mówił również o emeryturach stażowych.  

– My tego nie odpuścimy, Jeżeli PiS chce mówić, że są ugrupowaniem wiarygodnym, to muszą zrealizować postulat dotyczący emerytur stażowych. Dziś w Sejmie są dwa projekty - obywatelski po pierwszym czytaniu przygotowany przez Solidarność i projekt prezydencki, który nie doczekał się pierwszego czytania. To jest wstyd. Oczekujemy, że komisja sejmowa jak najszybciej rozpocznie prace i znajdzie się to na plenarnym posiedzeniu Sejmu, bo my tego nie odpuścimy. Jeżeli PiS szuka sobie wroga tam, gdzie go nie ma, czyli wśród Solidarności to słabo wróżę przyszłości Zjednoczonej Prawicy – powiedział Piotr Duda.

Szef "S" mówił też o propozycji podwyżek płacy minimalnej.  

– Po raz pierwszy z powodu inflacji minimalne wynagrodzenie musi być w przyszłym roku dwukrotnie podnoszone, czyli w styczniu i lipcu. (...) Przedstawiliśmy swoje propozycje, a także 20 proc. podwyżki dla sfery budżetowej. Oczekujemy, że druga strona usiądzie i będzie w dalszym ciągu z nami rozmawiała. Mamy czas do 15 września. Ja nie odpuszczę tematu. Uważamy, że powinna to być zdecydowanie wyższa kwota, niż ta którą się proponuje, bo my nie wiemy, jaka będzie inflacja w przyszłym roku – zaznaczył Piotr Duda.


 

POLECANE
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat

W poniedziałek 7 lipca 2025 r. minister Infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Giertych powinien być politycznie skończony tylko u nas
Giertych powinien być politycznie skończony

Na pytanie "Jak oceniasz działania Romana Giertycha w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach?" aż o 14.9% więcej ankietowanych odpowiedziało, że "negatywnie" niż że "pozytywnie". Oznacza to, że Roman Giertych nie przekonał do swojego pomysłu i akcji ani Donalda Tuska, ani koalicjantów KO, ani - co najważniejsze - zdecydowanej większości wyborców.

Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny z ostatniej chwili
Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Napisali w tej sprawie pismo i mają nadzieję, że ich głos nie zostanie pominięty.

Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty z ostatniej chwili
Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty

Sześćset interwencji odnotowali do tej pory podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego – poinformował w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle. 26 tys. gospodarstw nie ma prądu.

Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami z ostatniej chwili
Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami

Na granicy polsko-niemieckiej pojawili się rolnicy. Dołączyli do członków Ruchu Obrony Granic, by wyrazić solidarność i wspólnie zwrócić uwagę na problem nielegalnej migracji.

Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat

Największe międzynarodowe lotnisko Węgier, port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, zostało uszkodzone przez przechodzącą przez kraj burzę, co zmusiło władze portu do wstrzymania wszystkich połączeń – poinformował w poniedziałek portal Index, cytując komunikat zarządu lotniska.

7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów z ostatniej chwili
7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów

7 lipca Kościół wspomina błogosławioną Rodzinę Ulmów, zamordowaną przez Niemców w 1944 r. za ukrywanie ośmiorga Żydów.

REKLAMA

Piotr Duda: Apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie

– Widziałem zbrodnie w Buczy na terenie cerkwi, gdzie pokazywano nam zbiorowe mogiły. Rosyjscy snajperzy strzelali do cywilów, tylko dlatego, że wyszli na ulicę czy do sklepu kupić ryż. Te opowieści mieszkańców Buczy są przerażające. Modliliśmy się przy tej zbiorowej mogile. To było dla nas traumatyczne przeżycie. Dlatego tym bardziej apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie. Człowiek człowiekowi musi pomagać – mówił Piotr Duda w Programie 1 Polskiego Radia.
 Piotr Duda: Apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie
/ screen facebook / Jedynka - Program 1 Polskiego Radia

W czwartek 14 lipca gościem "Sygnałów dnia" w Programie 1 Polskiego Radia był Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” Piotr Duda. 

Szef Solidarności mówił między innymi o swojej wizycie na Ukrainie, gdzie delegacja “S” przebywała na zaproszenie Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU). 

– To, co zobaczyliśmy na Ukrainie przeszło nasze wyobrażenie. Rozmiar tragedii i zburzeń, które tam zostały dokonane przez zbrodniarza Putina i jego armie są niewyobrażalne. Spotkania z mieszkańcami Buczy, Irpienia i całego obwodu czernihowskiego były dla nas wielkim przeżyciem. Czasami byliśmy zawstydzeni, dlatego że na każdym kroku nam dziękowano. Dziękowano Polakom, dziękowano Solidarności i nam osobiście, że przyjechaliśmy i przywieźliśmy dary. Dary w postaci płyt OSB, gwoździ i młotków, by zabijać puste miejsca po oknach. Sytuacja jest dramatyczna, dlatego ta wizyta była dla mnie tak ważna, by przekazać też tym mieszkańcom Ukrainy, że tu w Polsce staramy się na bieżąco dbać o uchodźców. Solidarność również ma w swoich ośrodkach ponad 400 osób i cały czas się nimi opiekujemy. Wiemy, że ukraińscy żołnierzy walczą nie tylko o wolność i demokratyczną, wolną Ukrainą, ale również o Europę i Polskę. Jest naszym obowiązkiem dbać o tych uchodźców, o tych gości w naszym kraju i to robimy – mówił Piotr Duda.

– Każdy na Ukrainie ma nadzieje, że wojna skończy się jak najszybciej. Ludzie sprzątają, odbudowują i starają się na ile jest to możliwe żyć normalnie, ale nie wiedzą czy za dzień lub tydzień nie wejdzie ponownie armia Putina i czy nie będzie kolejnych bombardowań. Najbardziej boją się okresu zimowego, to będzie dla nich sytuacja dramatyczna – dodał szef "S". 

Przewodniczący "S" mówił też o zbrodniach wojennych, których dokonali na Ukrainie rosyjscy żołnierze.

– Widziałem zbrodnie w Buczy na terenie cerkwi, gdzie pokazywano nam zbiorowe mogiły. Rosyjscy snajperzy strzelali do cywilów, tylko dlatego, że wyszli na ulicę czy do sklepu kupić ryż. Te opowieści mieszkańców Buczy są przerażające. Modliliśmy się przy tej zbiorowej mogile. To było dla nas traumatyczne przeżycie. Dlatego tym bardziej apeluje do wszystkich Polaków - nie dajmy się podzielić, pomagajmy Ukrainie. Człowiek człowiekowi musi pomagać – podkreślił Piotr Duda.

Przewodniczący Komisji Krajowej był pytany również o memorandum, które Solidarność podpisała z ukraińskim związkiem KVPU.

– Ono jest bardzo ważne, dla nas dla związkowców, bo to memorandum, które podpisaliśmy pomaga mi jako szefowi Solidarności, by z MKZZ wyrzucić wreszcie rosyjskie związki zawodowe z jej przewodniczącym Shmakovem, który jest prawą ręką Putina. My powiedzieliśmy jako Solidarność, że przy jednym związkowym stole nie będziemy siedzieć z ludźmi, którzy mają krew na rękach. (...) Drugi najważniejszy punkt tego memorandum to jest to, aby ukraińscy pracownicy, którzy będą wchodzić na polski rynek pracy byli tak samo traktowani jak polscy pracownicy. Musimy pilnować, aby po tej traumie wojennej Ukraińcy przyjeżdżający do nas do pracy nie byli traktowani jak niewolnicy, jeśli chodzi o pracę. Jako Solidarność będziemy o to zabiegać – wyjaśnił Piotr Duda.

Szef Solidarności pytany był też o Donalda Tuska, który mówił o wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy, 20 procentowych podwyżkach dla budżetówki i utrzymaniu wieku emerytalnego. 

– To jest zwykły dyletant, człowiek który nie ma podstawowej wiedzy o funkcjonowaniu rynku pracy. W tej sytuacji jaką mamy, czyli 5 procentowego bezrobocia proponowanie 4-dniowego tygodnia pracy doprowadziłoby do zastoju gospodarki. Nam potrzeba rąk do pracy. Takie propozycje Tusk mógł proponować, gdy był premierem w 2013 roku, a bezrobocie było na poziomie 14 procent. (...) Nie wierzę Tuskowi. Byłem naocznym świadkiem jego pseudo działań w latach 2007-2014. Wiem na co go stać – powiedział Piotr Duda.  

Szef Solidarności mówił także o napiętej sytuacji w PGG i Tauronie.

– My od początku jako Solidarność mówimy, że ta całą religia klimatyczna jest nie do przyjęcia dla polskiej gospodarki. Gdybyśmy zamknęli kopalnię Turów i posłuchali "Trybunału Niesprawiedliwości UE" to sytuacja byłaby dramatyczna. Jeśli chodzi o protesty w PGG i Tauronie można by powiedzieć, że to normalna związkowa praca, ale my się troszczymy nie tylko o wyższe wynagrodzenia w zakładach pracy, ale w tym przypadku też o bezpieczeństwo energetyczne państwa. Chodzi o to, żeby Polacy przez zimę nie marzli i te protesty są tym podyktowane – zaznaczył Piotr Duda.

Piotr Duda pytany był także czego oczekuje od szefa MAP Jacka Sasina w sprawie reform dotyczących energetyki i górnictwa.  

– Są propozycje dotyczące powstania tzw. NABE czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Jak to ma funkcjonować? Co z tą umową społeczną? Czy jest już pilna propozycja budowy nowej kopalni, szczególnie jeśli chodzi o województwo lubelskie, gdzieś koło Bogdanki? To byłoby dodatkowe 3 mln ton węgla na naszym rynku. To są pytania do premiera Sasina – wymieniał szef "S". – Musimy pozostać dłużej przy węglu. (...) Umowa społeczna przynajmniej w tej części dotyczącej likwidacji kopalń powinna być wyrzucona do kosza – dodał.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" mówił również o emeryturach stażowych.  

– My tego nie odpuścimy, Jeżeli PiS chce mówić, że są ugrupowaniem wiarygodnym, to muszą zrealizować postulat dotyczący emerytur stażowych. Dziś w Sejmie są dwa projekty - obywatelski po pierwszym czytaniu przygotowany przez Solidarność i projekt prezydencki, który nie doczekał się pierwszego czytania. To jest wstyd. Oczekujemy, że komisja sejmowa jak najszybciej rozpocznie prace i znajdzie się to na plenarnym posiedzeniu Sejmu, bo my tego nie odpuścimy. Jeżeli PiS szuka sobie wroga tam, gdzie go nie ma, czyli wśród Solidarności to słabo wróżę przyszłości Zjednoczonej Prawicy – powiedział Piotr Duda.

Szef "S" mówił też o propozycji podwyżek płacy minimalnej.  

– Po raz pierwszy z powodu inflacji minimalne wynagrodzenie musi być w przyszłym roku dwukrotnie podnoszone, czyli w styczniu i lipcu. (...) Przedstawiliśmy swoje propozycje, a także 20 proc. podwyżki dla sfery budżetowej. Oczekujemy, że druga strona usiądzie i będzie w dalszym ciągu z nami rozmawiała. Mamy czas do 15 września. Ja nie odpuszczę tematu. Uważamy, że powinna to być zdecydowanie wyższa kwota, niż ta którą się proponuje, bo my nie wiemy, jaka będzie inflacja w przyszłym roku – zaznaczył Piotr Duda.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe