[Tylko u nas] "Trzeba siać". Film "Prorok" to kawał rzetelnego kina o jednym z największych Polaków - Prymasie Tysiąclecia

Film Michała Kondrata „Prorok” prezentuje sylwetkę jednego z polskich gigantów ducha – Prymasa Stefana Wyszyńskiego. W warszawskim kinie "Atlantic" odbył się pokaz prasowy filmu, który na ekrany kin wejdzie 11 listopada.
Pokaz prasowy filmu
Pokaz prasowy filmu "Prorok" / PAP/Rafał Guz

Przemoc, osaczanie, zastraszenie, ciągła inwigilacja, łamanie sumień, a po drugiej stronie – pełne zaufanie Bogu, powierzenie swojej drogi Matce Bożej, wyrzeczenie się nienawiści i odwetu, pokój serca zachowywany nawet w więzieniu, modlitwa za nieprzyjaciół i wybaczenie. 

Ogromne wojska, bitne generały,
Policje - tajne, widne i dwu-płciowe -
Przeciwko komuż tak się pojednały?
- Przeciwko kilku myślom... co nienowe!


- wiersz „Siła ich” Cypriana Kamila Norwida mógłby stanowić motto filmu „Prorok”, idealnie bowiem oddaje jego tematykę. Kondrat zestawia w swoim dziele dwa światy – bezwzględnego i zarazem żałosnego w swojej głupocie zła oraz cichego, na pozór zwyczajnego dobra, które doprowadza do wściekłości emisariuszy królestwa ciemności.

Na styku tych światów reżyser umieszcza bohaterów, w których – i o których – zło i dobro walczą, którzy zmagają się z własnymi słabościami, chęcią zysku bądź zachowania pozornego „świętego spokoju” za cenę zawierania układów ze złem. Prezentuje wreszcie postawy tych, którzy mimo niezłomności w niezawieraniu paktów z komuną, ulegają rozpaczy, niewierze czy nienawiści. Wszystkim wątpiącym i błądzącym bohaterom swojego filmu Kondrat daje szansę rozmowy z prymasem, tym samym pozwalając widzom na skonfrontowanie z nauczaniem Kardynała Wyszyńskiego (w tej roli Sławomir Grzymkowski) własnych postaw życiowych. 

Kardynał Wyszyński to postać idealna, niezłomna i czysta. Jeden człowiek, który stanął naprzeciw całej machiny walki z Kościołem. Warto pokazać jego historię całemu światu, ale także to, że był osobą ciepłą, sympatyczną, potrafił słuchać ludzi. Na tym tle pojawiają się jeszcze inne barwy: determinacja, bezkompromisowość i gotowość do wzięcia odpowiedzialności za trudne decyzje, a do takich niewątpliwie należało w ogóle pertraktowanie z władzą komunistyczną

- mówił mediom odtwórca głównej roli Sławomir Grzymkowski.


Film „Prorok” – którego tytuł nawiązuje do operacji inwigilacji komunistycznej Służby Bezpieczeństwa prowadzonej – o ironio – właśnie pod tym kryptonimem, koncentruje się na latach 1956-1970, ze szczególnym uwzględnieniem przygotowań do Millenium Chrztu Polski i dziewięcioletniej Nowenny mającej na celu odnowę ducha narodowego przed jego obchodami. Mamy tu zatem Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, benedyktyńską pracę „ósemek” stanowiących nieformalny duchowy „sztab operacyjny” Prymasa, mamy wreszcie rozmowy z rządem, brzmiące czasem absurdalnie (a niekiedy niestety niepokojąco aktualnie) przemówienia Władysława Gomułki (w roli pierwszego sekretarza PZPR Adam Ferency), mamy wreszcie wzruszające obrazy polskiej, maryjnej pobożności ludowej, dzięki której – jak wskazują historycy Kościoła – Prymas Tysiąclecia przeprowadził Polskę przez „czerwone morze komunizmu”. 

Emocje w filmie buduje nie tylko słowo i obraz, ale i świetnie dobrana muzyka, za którą odpowiadał Bartosz Chajdecki („Czas honoru”, „Powstanie Warszawskie”, „Mistrz”).


Ważnym walorem filmu Kondrata jest pokazanie skali męczeństwa sekretarza Prymasa, kandydata na ołtarze, arcybiskupa Antoniego Baraniaka (zagrał go Artur Krajewski), którego aresztowano razem z kardynałem Wyszyńskim, uwięziono na Rakowieckiej i przez trzy lata torturowano w najokrutniejszy sposób, chcąc zmusić go do obciążenia Prymasa fałszywymi zarzutami. „Niezłomny Książe Kościoła” nie powiedział oprawcom nic. O tamtym okresie powie potem krótko, bez patosu i górnolotnych słów: „Powtarzałem sobie: Baraniak, nie możesz się ześwinić”. Te żołnierskie słowa bohaterskiego kapłana zostały uwiecznione w filmie.


"Prorok" opiera się na autentycznych materiałach z Instytutu Pamięci Narodowej. Wierność prawdzie historycznej to wielka – i rzadka we współczesnej polskiej kinematografii – zaleta tego debiutu fabularnego uznanego dokumentalisty.

Dzięki zebranym materiałom, obraz jest bardzo autentyczny, ułatwia towarzyszenie prymasowi i pozostałym bohaterom na tle ważnych wydarzeń historycznych, takich jak obchody milenijne czy wydarzenia z Trójmiasta z grudnia 1970 roku oraz w życiu codziennym, pełnym nie tylko trosk, ale także humoru 

- podkreślił w wypowiedzi dla mediów reżyser.


„Prorok” zarysowuje wątek wyboru na Stolicę Piotrową św. Jana Pawła II (w roli przyszłego papieża wystąpił Andrzej Niemyt), przeplatając fabułę z oryginalnymi nagraniami. Tu widz pozostaje z lekkim niedosytem. Relacja Prymasa z Papieżem została w filmie zaledwie zarysowana, a wiemy przecież z historycznych przekazów, jak była ważna i w jak dramatyczny sposób splótł się także czas odejścia z tego świata kardynała Wyszyńskiego i zamach na życie św. Jana Pawła II. Być może te wątki doczekają się kolejnych filmów, a nasi wielcy przywódcy duchowi – godnego miejsca w polskiej pamięci i świadomości. Wspaniale, że powstał „Prorok”, czekamy na kolejne dzieła. Bo – jak mówił Prymas – „trzeba siać…”.


Agnieszka Żurek


 

POLECANE
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada z ostatniej chwili
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w niedzielę, że z meldunków otrzymanych m.in. od wojewodów i służb wynika, że jesteśmy w pełni gotowi do wprowadzenia od północy tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą.

Niemcy: odparliśmy atak polskiego drona z ostatniej chwili
Niemcy: "odparliśmy atak polskiego drona"

Niemiecka policja federalna przekazała, że powstrzymała drona nadlatującego z Polski. Policja rozważa postępowanie karne i administracyjne wobec operatora drona.

Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje z ostatniej chwili
Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje

W Kędzierzynie-Koźlu pali się hurtownia ze sprzętem elektrycznym. Na miejscu pracuje już ponad stu strażaków. Dwóch ratowników jest poszkodowanych. Ogłoszono alert RCB z apelem, by w promieniu kilometra od pożaru zamykać okna.

Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami z ostatniej chwili
Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami

Podczas konferencji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Rosówku na granicy polsko-niemieckiej doszło do incydentu – policja wyprowadziła jednego z prowokatorów.

Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

REKLAMA

[Tylko u nas] "Trzeba siać". Film "Prorok" to kawał rzetelnego kina o jednym z największych Polaków - Prymasie Tysiąclecia

Film Michała Kondrata „Prorok” prezentuje sylwetkę jednego z polskich gigantów ducha – Prymasa Stefana Wyszyńskiego. W warszawskim kinie "Atlantic" odbył się pokaz prasowy filmu, który na ekrany kin wejdzie 11 listopada.
Pokaz prasowy filmu
Pokaz prasowy filmu "Prorok" / PAP/Rafał Guz

Przemoc, osaczanie, zastraszenie, ciągła inwigilacja, łamanie sumień, a po drugiej stronie – pełne zaufanie Bogu, powierzenie swojej drogi Matce Bożej, wyrzeczenie się nienawiści i odwetu, pokój serca zachowywany nawet w więzieniu, modlitwa za nieprzyjaciół i wybaczenie. 

Ogromne wojska, bitne generały,
Policje - tajne, widne i dwu-płciowe -
Przeciwko komuż tak się pojednały?
- Przeciwko kilku myślom... co nienowe!


- wiersz „Siła ich” Cypriana Kamila Norwida mógłby stanowić motto filmu „Prorok”, idealnie bowiem oddaje jego tematykę. Kondrat zestawia w swoim dziele dwa światy – bezwzględnego i zarazem żałosnego w swojej głupocie zła oraz cichego, na pozór zwyczajnego dobra, które doprowadza do wściekłości emisariuszy królestwa ciemności.

Na styku tych światów reżyser umieszcza bohaterów, w których – i o których – zło i dobro walczą, którzy zmagają się z własnymi słabościami, chęcią zysku bądź zachowania pozornego „świętego spokoju” za cenę zawierania układów ze złem. Prezentuje wreszcie postawy tych, którzy mimo niezłomności w niezawieraniu paktów z komuną, ulegają rozpaczy, niewierze czy nienawiści. Wszystkim wątpiącym i błądzącym bohaterom swojego filmu Kondrat daje szansę rozmowy z prymasem, tym samym pozwalając widzom na skonfrontowanie z nauczaniem Kardynała Wyszyńskiego (w tej roli Sławomir Grzymkowski) własnych postaw życiowych. 

Kardynał Wyszyński to postać idealna, niezłomna i czysta. Jeden człowiek, który stanął naprzeciw całej machiny walki z Kościołem. Warto pokazać jego historię całemu światu, ale także to, że był osobą ciepłą, sympatyczną, potrafił słuchać ludzi. Na tym tle pojawiają się jeszcze inne barwy: determinacja, bezkompromisowość i gotowość do wzięcia odpowiedzialności za trudne decyzje, a do takich niewątpliwie należało w ogóle pertraktowanie z władzą komunistyczną

- mówił mediom odtwórca głównej roli Sławomir Grzymkowski.


Film „Prorok” – którego tytuł nawiązuje do operacji inwigilacji komunistycznej Służby Bezpieczeństwa prowadzonej – o ironio – właśnie pod tym kryptonimem, koncentruje się na latach 1956-1970, ze szczególnym uwzględnieniem przygotowań do Millenium Chrztu Polski i dziewięcioletniej Nowenny mającej na celu odnowę ducha narodowego przed jego obchodami. Mamy tu zatem Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, benedyktyńską pracę „ósemek” stanowiących nieformalny duchowy „sztab operacyjny” Prymasa, mamy wreszcie rozmowy z rządem, brzmiące czasem absurdalnie (a niekiedy niestety niepokojąco aktualnie) przemówienia Władysława Gomułki (w roli pierwszego sekretarza PZPR Adam Ferency), mamy wreszcie wzruszające obrazy polskiej, maryjnej pobożności ludowej, dzięki której – jak wskazują historycy Kościoła – Prymas Tysiąclecia przeprowadził Polskę przez „czerwone morze komunizmu”. 

Emocje w filmie buduje nie tylko słowo i obraz, ale i świetnie dobrana muzyka, za którą odpowiadał Bartosz Chajdecki („Czas honoru”, „Powstanie Warszawskie”, „Mistrz”).


Ważnym walorem filmu Kondrata jest pokazanie skali męczeństwa sekretarza Prymasa, kandydata na ołtarze, arcybiskupa Antoniego Baraniaka (zagrał go Artur Krajewski), którego aresztowano razem z kardynałem Wyszyńskim, uwięziono na Rakowieckiej i przez trzy lata torturowano w najokrutniejszy sposób, chcąc zmusić go do obciążenia Prymasa fałszywymi zarzutami. „Niezłomny Książe Kościoła” nie powiedział oprawcom nic. O tamtym okresie powie potem krótko, bez patosu i górnolotnych słów: „Powtarzałem sobie: Baraniak, nie możesz się ześwinić”. Te żołnierskie słowa bohaterskiego kapłana zostały uwiecznione w filmie.


"Prorok" opiera się na autentycznych materiałach z Instytutu Pamięci Narodowej. Wierność prawdzie historycznej to wielka – i rzadka we współczesnej polskiej kinematografii – zaleta tego debiutu fabularnego uznanego dokumentalisty.

Dzięki zebranym materiałom, obraz jest bardzo autentyczny, ułatwia towarzyszenie prymasowi i pozostałym bohaterom na tle ważnych wydarzeń historycznych, takich jak obchody milenijne czy wydarzenia z Trójmiasta z grudnia 1970 roku oraz w życiu codziennym, pełnym nie tylko trosk, ale także humoru 

- podkreślił w wypowiedzi dla mediów reżyser.


„Prorok” zarysowuje wątek wyboru na Stolicę Piotrową św. Jana Pawła II (w roli przyszłego papieża wystąpił Andrzej Niemyt), przeplatając fabułę z oryginalnymi nagraniami. Tu widz pozostaje z lekkim niedosytem. Relacja Prymasa z Papieżem została w filmie zaledwie zarysowana, a wiemy przecież z historycznych przekazów, jak była ważna i w jak dramatyczny sposób splótł się także czas odejścia z tego świata kardynała Wyszyńskiego i zamach na życie św. Jana Pawła II. Być może te wątki doczekają się kolejnych filmów, a nasi wielcy przywódcy duchowi – godnego miejsca w polskiej pamięci i świadomości. Wspaniale, że powstał „Prorok”, czekamy na kolejne dzieła. Bo – jak mówił Prymas – „trzeba siać…”.


Agnieszka Żurek



 

Polecane
Emerytury
Stażowe