Jak przywódca wielkiej demokracji trafił do izolowanej dyktatury

Kilkanaście dni temu Państwo PiS (dawna III Rzeczpospolita), okradzione z demokracji i ogołocone z praw obywatelskich przez nacjonalistyczno-faszystowską dyktaturę ksenofoba Kaczyńskiego, wykorzystującego do zniewolenia obywateli brutalną policję, krwiożerczy IPN i goebbelsowską propagandę, poniosło kolejną klęskę dyplomatyczną. To synteza narracji totalnej opozycji parlamentarnej i ulicznej, liberalno-lewicowej i lewackiej, dotyczących wizyty Donalda Trumpa w Polsce.
M. Żegliński Jak przywódca wielkiej demokracji trafił do izolowanej dyktatury
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Przemysław Waingertner

Państwo PiS zostało zlekceważone nawet przez prorosyjskiego i seksistowskiego prezydenta USA - wart Pac pałaca, a pałac Paca! - który potraktował je jak stację przesiadkową, śpiesząc na szczyt G-20 i opierając swe warszawskie przemówienie na frazesach. Wpływ na zlekceważenie przez Trumpa dyktatury Kaczyńskiego miały głosy wielkich polskich patriotów – Człowieka, Który Sam Pokonał Komunizm i Sowiety, czyli Lecha Wałęsy oraz sumień polskiego dziennikarstwa: Tomasza Lisa, Jacka Żakowskiego, elity niezależnej żurnalistyki z Wyborczej i wielkiej przyjaciółki Polaków, Anne Applebaum.

Że bzdury? Oczywiście! Równocześnie to przecież tylko synteza narracji totalnej opozycji parlamentarnej i ulicznej, liberalno-lewicowej i lewackiej, dotyczących wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Przypominając coraz bardziej polityczną sektę - w swym fanatycznym, obsesyjnym antykaczystowskim obłędzie, narastającym samobójczo proporcjonalnie do spadku poparcia społecznego, pogardzie dla faktów, wyizolowaniu od rzeczywistości, braku zrozumienia własnego narodu (na szczęście vice versa!), ale także wewnętrznym skłóceniu - nie potrafiła ona wygenerować nawet spójnego komentarza do wizyty prezydenta USA nad Wisłą. Dla antypisowskiej ulicy, czyli sympatyków KOD-u, Obywateli Rzeczypospolitej i lewaków wszelkiej maści była ona czymś na kształt sabatu barbarzyńskich despotów. Dla PO i Nowoczesnej pustym show Trumpa.

Dla opozycyjnej celebryckiej „elity” - okazją do żałosnych apeli pod adresem „amerykańskich przyjaciół” o wsparcie w walce z pisowską „juntą”. Wreszcie dla tzw. ekspertów… zapowiedzią (halo! Tu Ziemia!) międzynarodowej izolacji Polski. Doprawdy, nie ma niedorzeczności, której zacietrzewieni przeciwnicy obecnego rządu, zatraciwszy poczucie własnej śmieszności, nie wypowiedzą. W ich enuncjacjach prawda staje się fałszem, fałsz – prawdą; demokracja – dyktaturą plebsu, dyktatura oligarchii – demokracją; patriotyzm - zbrodnią, oczernianie własnego państwa - cnotą. Ich postawa, inspirująca dla satyryków, ale także terapeutów, leczących psychozy, manię wielkości, czy zespoły odstawienia (od władzy), jest jednak irytująca dla historyka, który poszukuje prawdy, a przed którym próba poważnej odpowiedzi na tytułowe pytanie artykułu, wymagająca krótkiego choćby przeglądu dziejów dyplomacji III RP, stawia i tak wyzwanie w postaci mierzenia się z licznymi zafałszowaniami przeszłości.  

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Redaktor naczelny „TS: Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności z ostatniej chwili
Redaktor naczelny „TS": Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności

Czyżby politycy obawiali się swoich własnych wyborców i tego, co chcą im powiedzieć?

Szef MSZ Węgier: Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie z ostatniej chwili
Szef MSZ Węgier: "Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie"

Pomimo wszelkich nacisków Węgry pozostaną poza "szaloną misją" NATO w celu pomocy Ukrainie – powiedział w środę w Londynie minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów Wiadomości
Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów

Niemcy należą tradycyjnie do grona krajów przyciągających do siebie wielu studentów z innych krajów. Gazeta Handelsblatt podaje, że w tym zakresie Polska oraz Korea Południowa także poczyniły duże postępy.

Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie z ostatniej chwili
Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie

W trakcie lądowania w Stambule samolot transportowy firmy FedEx miał problemy z wysunięciem przedniego podwozia. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie.

Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję z ostatniej chwili
Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego partii w Małopolsce został poseł Łukasz Kmita – przekazał w środę wieczorem rzecznik PiS Rafał Bochenek. Kmita zastąpił na tym stanowisku posła Andrzeja Adamczyka.

Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat z ostatniej chwili
Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat

Szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział w środę, że USA wstrzymały jeden transport amunicji dla Izraela w świetle zapowiadanych przez Izrael planów operacji wojskowej w Rafah w Strefie Gazy. Dodał, że jego resort dokonuje obecnie analizy dalszych transz.

Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos z ostatniej chwili
Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos

NATO nie ma zamiaru rozmieszczać wojsk na Ukrainie, władze w Kijowie nie prosiły o to - powiedział agencji Ansa sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w środę. W Rzymie spotkał się z premierką Włoch Giorgią Meloni.

Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO] polityka
Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO]

„To są jakieś jaja” – tak Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski podsumował zachowanie m.in. Donalda Tuska podczas wizyty Ursuli von der Leyen w Polsce.

Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia z ostatniej chwili
Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia

Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed nocnymi przymrozkami w woj. podlaskim wydał w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Wydział w Białymstoku.

Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników z ostatniej chwili
Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników

W PE będziemy bronili interesów Polaków, polskich rolników, będziemy bronili interesów Polski – przekonywała wiceprezes PiS, europoseł Beata Szydło podczas środowych spotkań na Mazowszu. – Zablokujemy niekorzystne rozwiązania dla naszego kraju, takie jak Zielony Ład – mówił europoseł Adam Bielan.

REKLAMA

Jak przywódca wielkiej demokracji trafił do izolowanej dyktatury

Kilkanaście dni temu Państwo PiS (dawna III Rzeczpospolita), okradzione z demokracji i ogołocone z praw obywatelskich przez nacjonalistyczno-faszystowską dyktaturę ksenofoba Kaczyńskiego, wykorzystującego do zniewolenia obywateli brutalną policję, krwiożerczy IPN i goebbelsowską propagandę, poniosło kolejną klęskę dyplomatyczną. To synteza narracji totalnej opozycji parlamentarnej i ulicznej, liberalno-lewicowej i lewackiej, dotyczących wizyty Donalda Trumpa w Polsce.
M. Żegliński Jak przywódca wielkiej demokracji trafił do izolowanej dyktatury
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Przemysław Waingertner

Państwo PiS zostało zlekceważone nawet przez prorosyjskiego i seksistowskiego prezydenta USA - wart Pac pałaca, a pałac Paca! - który potraktował je jak stację przesiadkową, śpiesząc na szczyt G-20 i opierając swe warszawskie przemówienie na frazesach. Wpływ na zlekceważenie przez Trumpa dyktatury Kaczyńskiego miały głosy wielkich polskich patriotów – Człowieka, Który Sam Pokonał Komunizm i Sowiety, czyli Lecha Wałęsy oraz sumień polskiego dziennikarstwa: Tomasza Lisa, Jacka Żakowskiego, elity niezależnej żurnalistyki z Wyborczej i wielkiej przyjaciółki Polaków, Anne Applebaum.

Że bzdury? Oczywiście! Równocześnie to przecież tylko synteza narracji totalnej opozycji parlamentarnej i ulicznej, liberalno-lewicowej i lewackiej, dotyczących wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Przypominając coraz bardziej polityczną sektę - w swym fanatycznym, obsesyjnym antykaczystowskim obłędzie, narastającym samobójczo proporcjonalnie do spadku poparcia społecznego, pogardzie dla faktów, wyizolowaniu od rzeczywistości, braku zrozumienia własnego narodu (na szczęście vice versa!), ale także wewnętrznym skłóceniu - nie potrafiła ona wygenerować nawet spójnego komentarza do wizyty prezydenta USA nad Wisłą. Dla antypisowskiej ulicy, czyli sympatyków KOD-u, Obywateli Rzeczypospolitej i lewaków wszelkiej maści była ona czymś na kształt sabatu barbarzyńskich despotów. Dla PO i Nowoczesnej pustym show Trumpa.

Dla opozycyjnej celebryckiej „elity” - okazją do żałosnych apeli pod adresem „amerykańskich przyjaciół” o wsparcie w walce z pisowską „juntą”. Wreszcie dla tzw. ekspertów… zapowiedzią (halo! Tu Ziemia!) międzynarodowej izolacji Polski. Doprawdy, nie ma niedorzeczności, której zacietrzewieni przeciwnicy obecnego rządu, zatraciwszy poczucie własnej śmieszności, nie wypowiedzą. W ich enuncjacjach prawda staje się fałszem, fałsz – prawdą; demokracja – dyktaturą plebsu, dyktatura oligarchii – demokracją; patriotyzm - zbrodnią, oczernianie własnego państwa - cnotą. Ich postawa, inspirująca dla satyryków, ale także terapeutów, leczących psychozy, manię wielkości, czy zespoły odstawienia (od władzy), jest jednak irytująca dla historyka, który poszukuje prawdy, a przed którym próba poważnej odpowiedzi na tytułowe pytanie artykułu, wymagająca krótkiego choćby przeglądu dziejów dyplomacji III RP, stawia i tak wyzwanie w postaci mierzenia się z licznymi zafałszowaniami przeszłości.  

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe