"Otrzymałem deklaracje". Amerykanie pomogą Polsce ws. reparacji?

Jeśli Niemcy nie chcą rozmawiać z Polską, będziemy rozmawiać ponad ich głowami w amerykańskim Kongresie i ONZ – powiedział PAP wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, którzy przebywa z wizytą w USA. Celem podróży wiceszefa MSZ do Stanów Zjednoczonych jest podniesienie tam kwestii związanych z konsekwencjami II wojny światowej.
/ Arkadiusz Mularczyk / Ruiny Warszawy / fot. zdjęcie archiwalne

Mularczyk odniósł się do spotkań w Waszyngtonie, w których uczestniczyło 13 deputowanych do Izby Reprezentantów i senatorów z Partii Demokratycznej oraz Republikańskiej, a także przedstawiciele Departamentu Stanu, think tanku Heritage Foundation i uczelni Institute of World Politics.

Mularczyk w USA i sprawa reparacji od Niemiec

"Zarówno członkini Izby Reprezentantów Marcy Kaptur, jak też wielu kongresmenów, przede wszystkim ze stanu Illinois, w tym Delia Ramirez z Chicago, widzi możliwość podjęcia współpracy. Padła też propozycja współpracy od senatora Ricka Scotta z Florydy. Amerykańscy politycy, liczący na polski elektorat, wyrażali zainteresowanie tą problematyką" – mówił wiceminister.

Za szczególnie pożyteczną uznał rozmowę z Kaptur. Zauważył, że ta polityk zna i rozumie polskie sprawy.

"(Kaptur) była, podobnie zresztą jak inni kongresmeni i senatorowie, zaskoczona, że Polska nie otrzymała od Niemiec reparacji wojennych. Kilku rozmówców z Partii Demokratycznej potwierdziło, że jeśli zaangażuje się w to Marcy Kaptur, to ją oczywiście poprą" – podkreślił Mularczyk.

W nawiązaniu do pobytu w ONZ wspomniał o rozmowach z zastępczynią sekretarza generalnego ONZ ds. politycznych i budowy pokoju Rosemary DiCarlo oraz zastępczynią ds. komunikacji globalnej Melissą Fleming.

"Dyskutowaliśmy o międzynarodowym aspekcie strat wojennych Polski, w szczególności o asymetrii, z jaką Niemcy potraktowali poszczególne kraje będące ofiarami ich agresji. Niektóre z nich otrzymały odszkodowania, a niektóre, w tym Polska, nie. Rozważamy koncepcję przygotowania rezolucji ONZ, która będzie o tym mówiła, ale też wyznaczy pewne standardy rozliczania strat wojennych. Jest to proces, który potrwa, ale myślę, że byłaby to dobra forma podjęcia na tym forum działań o charakterze politycznym i informacyjnym" - przyznał Mularczyk.

Brak chęci Niemiec

Zdaniem wiceministra stanowisko USA oraz ONZ może mieć duże znaczenie dla starań Polski o odszkodowania.

"Jeśli Niemcy nie chcą rozmawiać z Polską, będziemy rozmawiać ponad ich głowami w Kongresie i ONZ. Jestem przekonany, że prędzej czy później zdecydowana większość krajów kierujących się takimi wartościami, jak prawa człowieka czy praworządność zrozumie nasze stanowisko i nas poprze. Myślę, że jeśli dojdzie do przyjęcia pewnych aktów prawnych, rezolucji, których celem będzie skonfrontowanie stanu faktycznego, prawnego z tym, jak powinno być, postawi to Niemców w bardzo niekorzystnym świetle. Jeśli nie zechcą się z tym zmierzyć, poniosą z tego tytułu potężne straty wizerunkowe" – przewiduje Mularczyk.

Wyjaśnił, że celem wizyty jest pokazanie establishmentowi z Waszyngtonu oraz najważniejszym urzędnikom i dyplomatom ONZ, że wbrew przekonaniu, iż kwestie związane z odpowiedzialnością za wybuch i przebieg II wojny światowej zostały już dawno zamknięte, nadal pewne sprawy z tego okresu pozostają nieuregulowane.

"Podkreślamy to, że w proporcji do liczby ludności i potencjału Polska była krajem najbardziej zniszczonym spośród wszystkich państw europejskich i nigdy nie dostała żadnych odszkodowań ani reparacji wojennych. Co więcej, obywatele polscy są do dziś dyskryminowani. Nawet na poziomie indywidualnym nie otrzymali praktycznie żadnych świadczeń kompensacyjnych i są pozbawieni drogi sądowej dla dochodzenia swoich roszczeń" – zaznaczył wiceszef resortu.

Podejście do Polaków określił jako w pewnym sensie dyskryminujące w porównaniu z innymi narodami Europy Zachodniej czy obywatelami Izraela, otrzymującymi świadczenia od Niemiec. Zauważył, że reparacje wojenne i umowy w tym zakresie były bilateralne. Np. obywatele krajów Europy Zachodniej otrzymują świadczenia comiesięczne, wynikające ze stałych umów, które zawarł z nimi niemiecki rząd.

"Podczas spotkań w USA pokazywaliśmy raport o stratach wojennych pod redakcją prof. Konrada Wnęka, a także opinię prawną pani prof. Magdaleny Bainczyk opracowaną w języku polskim i angielskim i opisującą aspekty historyczno-polityczno-prawne. Wynika z niej asymetria świadczeń wypłacanych przez państwo niemieckie obywatelom różnych krajów. Wskazuje też, że obywatele Polski i innych państw Europy Wschodniej są w tym względzie dyskryminowani" – powiedział wiceminister.

W jego opinii taki stan rzeczy wynika z kontekstu historycznego, który powstał po wojnie, po traktacie w Poczdamie, w konsekwencji braku równowagi i praworządności w traktowaniu różnych krajów przez Niemcy po II wojnie światowej.

"Chcemy pokazać ten problem w szerszym aspekcie, nie tylko polsko-niemieckim. Może to być interesujące również dla innych krajów regionu, takich jak Ukraina, kraje bałkańskie, Grecja, a nawet Włochy" – tłumaczył Mularczyk.

"Polska jest gotowa na współpracę"

Przedstawienie w Kongresie i w ONZ raportu o stratach zadanych Polsce przez Niemców scharakteryzował jako otrzeźwiające dla wielu osób w amerykańskim establishmencie i ONZ. Wskazał na gotowość weryfikowania wiedzy o historii Polski, będącej przedmiotem manipulacji ze strony Niemiec.

"Polska cały czas jest gotowa na współpracę w sprawie odszkodowań z Niemcami. Jak przypomniał prezes PiS Jarosław Kaczyński, zaprasza też do współpracy Izrael. Szacujemy, że dużą część polskich ofiar stanowili obywatele polscy wyznania mojżeszowego. Uznajemy to i jesteśmy otwarci na współpracę" – zapewnił wiceminister MSZ.

Podkreślił, że spotkania odbyły się w dobrej atmosferze, a wszyscy rozmówcy doceniali bardzo ważną rolę Polski w kontekście agresji Rosji na Ukrainę. Dziękowali za postawę polskiego rządu i społeczeństwa.

"Znamienne, że wszystkie rozmowy zaczynały się od złożenia podziękowań Polsce" – zwrócił uwagę Mularczyk.

Spotkanie z Polonią

Mówił również o spotkaniach z Polonią w Waszyngtonie, a także w Nowym Jorku, w tym ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP). Ocenił, że te przedsięwzięcia dowiodły chęci diaspory do rozmowy na ten temat. Dostrzegł duże zaangażowanie, a nawet entuzjazm, że Polska się wreszcie upomina się o zadośćuczynienie za straty wojenne.

"Polonia wyraziła zadowolenie, że ktoś się za ten zaniedbany temat zabrał, ponieważ widzi, jak dużo w USA jest nieprawdy na temat polskiej historii, oskarżeń Polaków i okrajania odpowiedzialność Niemiec - zgodnie z koncepcją, że to jacyś +kosmiczni naziści+ ponoszą winę" – podkreślił Mularczyk.

Zapowiedział kolejne działania o charakterze politycznym, dyplomatycznym i informacyjnym w Kongresie, ONZ oraz we współpracy z amerykańską Polonią.

"W pierwszym etapie oczekujemy od USA zrozumienia, zapoznania się z raportem, z sytuacją Polski i całej Europy Wschodniej w tym aspekcie oraz współpracy. Takie deklaracje padły ze strony kongresmenów i senatorów" - ocenił.

Starania o poparcie dla Polski nazwał procesem, który dopiero się rozpoczął. Wyraził przekonanie, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy dojdzie do bardzo konkretnych działań.

"Ten proces potrwa dłuższy czas, ponieważ po drugiej wojnie światowej to inni pisali historię za nas, a my nie mieliśmy możliwości w tym procesie uczestniczyć. Dziś mamy takie okienko geopolityczne, że Polska jest słuchana. Polską interesują się media amerykańskie i przyszła pora, żeby o tych sprawach mówić" – argumentował Mularczyk.

Nie chciał uprzedzać wszystkich działań, ponieważ znajdują się one we wstępnej fazie. Wyjaśnił, że jest to proces uświadamiania, prowadzenia kampanii politycznej, informacyjnej oraz zmiany podejścia decydentów z Kongresu czy ONZ.

"Będziemy działać konsekwentnie i jeśli już pojawią się kolejne dokonania, będziemy o nich informować. Nie chciałbym uprzedzać pewnych wydarzeń" - akcentował.

Do projektów, o których można wspomnieć już teraz, zaliczył możliwość podjęcia współpracy z Biblioteką Kongresu w sprawie umiejscowienia tam raportu o odszkodowaniach.

"Jest też możliwość badań w archiwach amerykańskich, co pozwoli na dotarcie do informacji np. na temat wyzwalania przez Amerykanów obozów koncentracyjnych; tego, co rejestrowali wchodząc do Niemiec: filmów, mikrofilmów i innych materiałów, dowodów" – wyliczył zastępca szefa resortu spraw zagranicznych.

W odniesieniu do potrzeby przekazywania Amerykanom wiedzy o Polsce i jej stratach w wymiarze ludzkim i gospodarczym w czasie wojny, Mularczyk zaznaczył, że wizyta wzmocniła taką konieczność na wielu płaszczyznach i forach: politycznym, dyplomatycznym, społecznym, informacyjnym.

"Myślę, że również Polonia ma pewną możliwość podjęcia wysiłków związanych z promocją tego zagadnienia poprzez różnego rodzaju wydarzenia, spotkania, wystawy, a także wywierania presji na amerykańskich polityków. Widzę też dużą rolę do odegrania dla polskich konsulatów, stałego przedstawicielstwa RP przy ONZ i ambasady w Waszyngtonie. Jest pole do aktywności, pole do działania" – konkludował wiceminister.


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

"Otrzymałem deklaracje". Amerykanie pomogą Polsce ws. reparacji?

Jeśli Niemcy nie chcą rozmawiać z Polską, będziemy rozmawiać ponad ich głowami w amerykańskim Kongresie i ONZ – powiedział PAP wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, którzy przebywa z wizytą w USA. Celem podróży wiceszefa MSZ do Stanów Zjednoczonych jest podniesienie tam kwestii związanych z konsekwencjami II wojny światowej.
/ Arkadiusz Mularczyk / Ruiny Warszawy / fot. zdjęcie archiwalne

Mularczyk odniósł się do spotkań w Waszyngtonie, w których uczestniczyło 13 deputowanych do Izby Reprezentantów i senatorów z Partii Demokratycznej oraz Republikańskiej, a także przedstawiciele Departamentu Stanu, think tanku Heritage Foundation i uczelni Institute of World Politics.

Mularczyk w USA i sprawa reparacji od Niemiec

"Zarówno członkini Izby Reprezentantów Marcy Kaptur, jak też wielu kongresmenów, przede wszystkim ze stanu Illinois, w tym Delia Ramirez z Chicago, widzi możliwość podjęcia współpracy. Padła też propozycja współpracy od senatora Ricka Scotta z Florydy. Amerykańscy politycy, liczący na polski elektorat, wyrażali zainteresowanie tą problematyką" – mówił wiceminister.

Za szczególnie pożyteczną uznał rozmowę z Kaptur. Zauważył, że ta polityk zna i rozumie polskie sprawy.

"(Kaptur) była, podobnie zresztą jak inni kongresmeni i senatorowie, zaskoczona, że Polska nie otrzymała od Niemiec reparacji wojennych. Kilku rozmówców z Partii Demokratycznej potwierdziło, że jeśli zaangażuje się w to Marcy Kaptur, to ją oczywiście poprą" – podkreślił Mularczyk.

W nawiązaniu do pobytu w ONZ wspomniał o rozmowach z zastępczynią sekretarza generalnego ONZ ds. politycznych i budowy pokoju Rosemary DiCarlo oraz zastępczynią ds. komunikacji globalnej Melissą Fleming.

"Dyskutowaliśmy o międzynarodowym aspekcie strat wojennych Polski, w szczególności o asymetrii, z jaką Niemcy potraktowali poszczególne kraje będące ofiarami ich agresji. Niektóre z nich otrzymały odszkodowania, a niektóre, w tym Polska, nie. Rozważamy koncepcję przygotowania rezolucji ONZ, która będzie o tym mówiła, ale też wyznaczy pewne standardy rozliczania strat wojennych. Jest to proces, który potrwa, ale myślę, że byłaby to dobra forma podjęcia na tym forum działań o charakterze politycznym i informacyjnym" - przyznał Mularczyk.

Brak chęci Niemiec

Zdaniem wiceministra stanowisko USA oraz ONZ może mieć duże znaczenie dla starań Polski o odszkodowania.

"Jeśli Niemcy nie chcą rozmawiać z Polską, będziemy rozmawiać ponad ich głowami w Kongresie i ONZ. Jestem przekonany, że prędzej czy później zdecydowana większość krajów kierujących się takimi wartościami, jak prawa człowieka czy praworządność zrozumie nasze stanowisko i nas poprze. Myślę, że jeśli dojdzie do przyjęcia pewnych aktów prawnych, rezolucji, których celem będzie skonfrontowanie stanu faktycznego, prawnego z tym, jak powinno być, postawi to Niemców w bardzo niekorzystnym świetle. Jeśli nie zechcą się z tym zmierzyć, poniosą z tego tytułu potężne straty wizerunkowe" – przewiduje Mularczyk.

Wyjaśnił, że celem wizyty jest pokazanie establishmentowi z Waszyngtonu oraz najważniejszym urzędnikom i dyplomatom ONZ, że wbrew przekonaniu, iż kwestie związane z odpowiedzialnością za wybuch i przebieg II wojny światowej zostały już dawno zamknięte, nadal pewne sprawy z tego okresu pozostają nieuregulowane.

"Podkreślamy to, że w proporcji do liczby ludności i potencjału Polska była krajem najbardziej zniszczonym spośród wszystkich państw europejskich i nigdy nie dostała żadnych odszkodowań ani reparacji wojennych. Co więcej, obywatele polscy są do dziś dyskryminowani. Nawet na poziomie indywidualnym nie otrzymali praktycznie żadnych świadczeń kompensacyjnych i są pozbawieni drogi sądowej dla dochodzenia swoich roszczeń" – zaznaczył wiceszef resortu.

Podejście do Polaków określił jako w pewnym sensie dyskryminujące w porównaniu z innymi narodami Europy Zachodniej czy obywatelami Izraela, otrzymującymi świadczenia od Niemiec. Zauważył, że reparacje wojenne i umowy w tym zakresie były bilateralne. Np. obywatele krajów Europy Zachodniej otrzymują świadczenia comiesięczne, wynikające ze stałych umów, które zawarł z nimi niemiecki rząd.

"Podczas spotkań w USA pokazywaliśmy raport o stratach wojennych pod redakcją prof. Konrada Wnęka, a także opinię prawną pani prof. Magdaleny Bainczyk opracowaną w języku polskim i angielskim i opisującą aspekty historyczno-polityczno-prawne. Wynika z niej asymetria świadczeń wypłacanych przez państwo niemieckie obywatelom różnych krajów. Wskazuje też, że obywatele Polski i innych państw Europy Wschodniej są w tym względzie dyskryminowani" – powiedział wiceminister.

W jego opinii taki stan rzeczy wynika z kontekstu historycznego, który powstał po wojnie, po traktacie w Poczdamie, w konsekwencji braku równowagi i praworządności w traktowaniu różnych krajów przez Niemcy po II wojnie światowej.

"Chcemy pokazać ten problem w szerszym aspekcie, nie tylko polsko-niemieckim. Może to być interesujące również dla innych krajów regionu, takich jak Ukraina, kraje bałkańskie, Grecja, a nawet Włochy" – tłumaczył Mularczyk.

"Polska jest gotowa na współpracę"

Przedstawienie w Kongresie i w ONZ raportu o stratach zadanych Polsce przez Niemców scharakteryzował jako otrzeźwiające dla wielu osób w amerykańskim establishmencie i ONZ. Wskazał na gotowość weryfikowania wiedzy o historii Polski, będącej przedmiotem manipulacji ze strony Niemiec.

"Polska cały czas jest gotowa na współpracę w sprawie odszkodowań z Niemcami. Jak przypomniał prezes PiS Jarosław Kaczyński, zaprasza też do współpracy Izrael. Szacujemy, że dużą część polskich ofiar stanowili obywatele polscy wyznania mojżeszowego. Uznajemy to i jesteśmy otwarci na współpracę" – zapewnił wiceminister MSZ.

Podkreślił, że spotkania odbyły się w dobrej atmosferze, a wszyscy rozmówcy doceniali bardzo ważną rolę Polski w kontekście agresji Rosji na Ukrainę. Dziękowali za postawę polskiego rządu i społeczeństwa.

"Znamienne, że wszystkie rozmowy zaczynały się od złożenia podziękowań Polsce" – zwrócił uwagę Mularczyk.

Spotkanie z Polonią

Mówił również o spotkaniach z Polonią w Waszyngtonie, a także w Nowym Jorku, w tym ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP). Ocenił, że te przedsięwzięcia dowiodły chęci diaspory do rozmowy na ten temat. Dostrzegł duże zaangażowanie, a nawet entuzjazm, że Polska się wreszcie upomina się o zadośćuczynienie za straty wojenne.

"Polonia wyraziła zadowolenie, że ktoś się za ten zaniedbany temat zabrał, ponieważ widzi, jak dużo w USA jest nieprawdy na temat polskiej historii, oskarżeń Polaków i okrajania odpowiedzialność Niemiec - zgodnie z koncepcją, że to jacyś +kosmiczni naziści+ ponoszą winę" – podkreślił Mularczyk.

Zapowiedział kolejne działania o charakterze politycznym, dyplomatycznym i informacyjnym w Kongresie, ONZ oraz we współpracy z amerykańską Polonią.

"W pierwszym etapie oczekujemy od USA zrozumienia, zapoznania się z raportem, z sytuacją Polski i całej Europy Wschodniej w tym aspekcie oraz współpracy. Takie deklaracje padły ze strony kongresmenów i senatorów" - ocenił.

Starania o poparcie dla Polski nazwał procesem, który dopiero się rozpoczął. Wyraził przekonanie, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy dojdzie do bardzo konkretnych działań.

"Ten proces potrwa dłuższy czas, ponieważ po drugiej wojnie światowej to inni pisali historię za nas, a my nie mieliśmy możliwości w tym procesie uczestniczyć. Dziś mamy takie okienko geopolityczne, że Polska jest słuchana. Polską interesują się media amerykańskie i przyszła pora, żeby o tych sprawach mówić" – argumentował Mularczyk.

Nie chciał uprzedzać wszystkich działań, ponieważ znajdują się one we wstępnej fazie. Wyjaśnił, że jest to proces uświadamiania, prowadzenia kampanii politycznej, informacyjnej oraz zmiany podejścia decydentów z Kongresu czy ONZ.

"Będziemy działać konsekwentnie i jeśli już pojawią się kolejne dokonania, będziemy o nich informować. Nie chciałbym uprzedzać pewnych wydarzeń" - akcentował.

Do projektów, o których można wspomnieć już teraz, zaliczył możliwość podjęcia współpracy z Biblioteką Kongresu w sprawie umiejscowienia tam raportu o odszkodowaniach.

"Jest też możliwość badań w archiwach amerykańskich, co pozwoli na dotarcie do informacji np. na temat wyzwalania przez Amerykanów obozów koncentracyjnych; tego, co rejestrowali wchodząc do Niemiec: filmów, mikrofilmów i innych materiałów, dowodów" – wyliczył zastępca szefa resortu spraw zagranicznych.

W odniesieniu do potrzeby przekazywania Amerykanom wiedzy o Polsce i jej stratach w wymiarze ludzkim i gospodarczym w czasie wojny, Mularczyk zaznaczył, że wizyta wzmocniła taką konieczność na wielu płaszczyznach i forach: politycznym, dyplomatycznym, społecznym, informacyjnym.

"Myślę, że również Polonia ma pewną możliwość podjęcia wysiłków związanych z promocją tego zagadnienia poprzez różnego rodzaju wydarzenia, spotkania, wystawy, a także wywierania presji na amerykańskich polityków. Widzę też dużą rolę do odegrania dla polskich konsulatów, stałego przedstawicielstwa RP przy ONZ i ambasady w Waszyngtonie. Jest pole do aktywności, pole do działania" – konkludował wiceminister.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe