„Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami”. Czarnek mocno o wezwaniu polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ

– Wezwanie polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ to jest obrzydliwy skandal – ocenił w środę w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami – dodał.
Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek / Marcin Obara / fotobaza.pap.pl

Szef resortu edukacji pytany o wezwanie we wtorek polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ odpowiedział, że jest to "obrzydliwy skandal".

Ocenił, że niektórzy politycy ukraińscy swoimi działaniami robią krzywdę Ukraińcom. Wśród nich wymienił wiceszefa ukraińskiego MSZ-u Andrija Melnyka.

"Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami"

Czarnek przypomniał, że polski ambasador Bartosz Cichocki po 24 lutego ubiegłego roku pozostał w Ukrainie, żeby osobiście wspierać ją w bardzo trudnej sytuacji.

"Nie ma zgody na tego typu traktowanie Polaków, największych sojuszników Ukraińców. My pomagamy, pomagaliśmy i pomagać będziemy, bo to jest w interesie narodu polskiego. (...)Nam jest potrzebna niepodległa Ukraina i dlatego w naszym interesie i każdego Polaka jest pomagać, ale nie damy sobie robić tego typu rzeczy. Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami. To państwo ukraińskie musi wiedzieć i muszą to wiedzieć politycy ukraińscy" - zaznaczył minister. Jak zaznaczył, "tego typu rzeczy, których dopuścił się MSZ Ukrainy, są karygodne".

Czarnek ocenił, że decyzja o przeniesieniu Andrija Melnyka do MSZ-u to był "potężny błąd" i "dzisiaj są tego skutki". Przypomniał, że wcześniej Melnyk sprawował urząd ambasadora Ukrainy w Republice Federalnej Niemiec, gdzie "gloryfikował Stepana Banderę i mówił, że wcale nie był ludobójcą".

We wtorek MSZ przekazało w mediach społecznościowych, że ambasador Ukrainy w Polsce został zaproszony do MSZ "w związku z wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich". Później tego dnia Jabłoński przekazał PAP, iż jako, że ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz przebywa obecnie w Kijowie na naradzie ambasadorów, w środę zostanie zaproszony do MSZ jego zastępca, który zostanie przyjęty na szczeblu urzędniczym.

Wcześniej we wtorek do ukraińskiego resortu spraw zagranicznych został zaproszony na rozmowę ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki; spotkanie z dyplomatą dotyczyło wcześniejszej wypowiedzi szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza - oświadczyło ukraińskie MSZ na swojej stronie internetowej. "Podczas spotkania podkreślono, że komentarze (Przydacza) o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc (udzieloną nam przez) Polskę są niezgodne z prawdą i niedopuszczalne. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza, niż (doraźne) cele polityczne. Polityka nie powinna kwestionować wzajemnego zrozumienia i siły relacji pomiędzy naszymi narodami" - dodano w komunikacie ukraińskiego resortu spraw zagranicznych.

"Żadne wypowiedzi nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości" - podkreśliło również ukraińskie ministerstwo.

Prezydencki minister Marcin Przydacz na antenie TVP1 mówił o ewentualnym przedłużeniu zakazu importu czterech produktów rolnych z Ukrainy. "To, co jest najważniejsze, to obrona interesów polskiego rolnika (..) Ukraina otrzymała bardzo dużo wsparcia od Polski, warto by było, żeby zaczęła doceniać, jaką rolę przez ostatnie miesiące, lata dla Ukrainy pełniła Polska" - powiedział Przydacz.

We wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, iż "wezwanie polskiego ambasadora - reprezentanta kraju, który jako jedyny pozostał w Kijowie w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, do ukraińskiego MSZ, nigdy nie powinno mieć miejsca". Jak podkreślił, "w polityce międzynarodowej, w obliczu toczącej się wojny, biorąc pod uwagę ogrom wsparcia, jakiego Polska udzieliła Ukrainie, takie błędy nie powinny się zdarzać".

Późnym wieczorem tego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Twitterze, że Ukraina niezwykle docenia wsparcie Polski. "Niezwykle doceniamy historyczne wsparcie Polski, która wraz z nami stała się prawdziwą tarczą Europy - od morza do morza. I żadnego pęknięcia w tej tarczy nie może być" - oznajmił prezydent. "Nie pozwolimy żadnym politycznym momentom zepsuć stosunków między ukraińskim i polskim narodem, a emocje na pewno powinny opaść" - napisał szef ukraińskiego państwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sprawa Mariki. Ziobro: Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy szefa poznańskiej prokuratury rejonowej

 


 

POLECANE
Antoni Patek patronem 2027 roku? Apel trafił do Senatu Wiadomości
Antoni Patek patronem 2027 roku? Apel trafił do Senatu

W Wilanowie podpisano apel do Senatorów RP o ustanowienie roku 2027 Rokiem Antoniego Patka - wybitnego polskiego wynalazcy i współtwórcy jednej z najbardziej prestiżowych marek zegarmistrzowskich na świecie. Inicjatywa ma wymiar historyczny, edukacyjny i wizerunkowy dla Polski.

J.D. Vance: Negocjacje ws. Ukrainy mogą potrwać jeszcze co najmniej rok z ostatniej chwili
J.D. Vance: Negocjacje ws. Ukrainy mogą potrwać jeszcze co najmniej rok

Wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział w wywiadzie dla portalu UnHerd, że Rosja chce przejąć kontrolę nad całym Donbasem. Amerykański polityk dodał, że ukraińscy politycy „prywatnie przyznają, że prawdopodobnie ostatecznie stracą” ten region. Według Vance'a negocjacje mogą potrwać jeszcze co najmniej rok.

Kolejny szpital rezygnuje. Jagielska nie dostanie pracy w Ostrzeszowie pilne
Kolejny szpital rezygnuje. Jagielska nie dostanie pracy w Ostrzeszowie

Gizela Jagielska nie podejmie pracy w Ostrzeszowskim Centrum Zdrowia, mimo że jej zatrudnienie miało pomóc w utrzymaniu zagrożonych likwidacją oddziałów. Rozmowy zostały zakończone po fali sprzeciwu środowisk antyaborcyjnych i politycznej presji.

Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Kierowcy z Pomorza dostali ważny prezent tuż przed świętami. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad udostępniła do ruchu kolejny fragment trasy S7, dzięki czemu Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej działa już na całej długości. To oznacza szybsze przejazdy, mniejsze korki i nową jakość podróżowania w regionie.

Zapadła decyzja: Bogdan Rymanowski znika z „Gościa Wydarzeń” z ostatniej chwili
Zapadła decyzja: Bogdan Rymanowski znika z „Gościa Wydarzeń”

Bogdan Rymanowski potwierdził, że przestaje prowadzić program „Gość Wydarzeń” na antenie Polsatu. Dziennikarz podsumował pięć lat pracy i zapowiedział, że nie znika ze stacji, a jego odejście wywołało szerokie komentarze polityczne i medialne.

Decyzja Mentzena: Ewa Zajączkowska-Hernik straciła funkcję w Nowej Nadziei z ostatniej chwili
Decyzja Mentzena: Ewa Zajączkowska-Hernik straciła funkcję w Nowej Nadziei

Europoseł Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik przestała pełnić funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego Nowej Nadziei. Decyzję podjął prezes ugrupowania Sławomir Mentzen, a sama polityk zapowiada rozpoczęcie nowego etapu aktywności publicznej.

Największy koncert w historii Małego TGD. Spektakularne show już 27 grudnia z ostatniej chwili
Największy koncert w historii Małego TGD. Spektakularne show już 27 grudnia

Będzie dym, iskry, konfetti i serpentyny! A wszystko z okazji narodzin Zbawiciela świata, do świętowania których zaprasza jeden z najlepszych dziecięcych zespołów wokalnych w Polsce Małe TGD.

Koalicja PiS z ugrupowaniem Grzegorza Brauna? Oto co sądzą Polacy [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Koalicja PiS z ugrupowaniem Grzegorza Brauna? Oto co sądzą Polacy [SONDAŻ]

Ponad połowa Polaków krytycznie patrzy na możliwość wspólnych rządów Prawa i Sprawiedliwości z ugrupowaniem Grzegorza Brauna – wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24 dla „Faktów” TVN i TVN24. Ws. ewentualnej koalicji głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Wiadomości
Saszetki męskie i damskie jako alternatywa dla torebek i plecaków

Współczesna moda coraz częściej stawia na maksymalną wygodę oraz pełną swobodę ruchów w każdej możliwej sytuacji. Coraz więcej osób dostrzega, że stylowa nerka damska potrafi z powodzeniem zastąpić tradycyjną i ciężką torebkę skórzaną. Jednocześnie nowoczesne męskie saszetki stają się nieodłącznym elementem miejskiego stylu życia u progu nadchodzącego roku. Ten trend stale zyskuje na popularności, oferując użytkownikom unikalne połączenie funkcjonalności z bardzo ciekawym designem.

Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Polska podrywa myśliwce z ostatniej chwili
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Polska podrywa myśliwce

W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa - informuje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych we wtorek rano.

REKLAMA

„Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami”. Czarnek mocno o wezwaniu polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ

– Wezwanie polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ to jest obrzydliwy skandal – ocenił w środę w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami – dodał.
Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek / Marcin Obara / fotobaza.pap.pl

Szef resortu edukacji pytany o wezwanie we wtorek polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ odpowiedział, że jest to "obrzydliwy skandal".

Ocenił, że niektórzy politycy ukraińscy swoimi działaniami robią krzywdę Ukraińcom. Wśród nich wymienił wiceszefa ukraińskiego MSZ-u Andrija Melnyka.

"Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami"

Czarnek przypomniał, że polski ambasador Bartosz Cichocki po 24 lutego ubiegłego roku pozostał w Ukrainie, żeby osobiście wspierać ją w bardzo trudnej sytuacji.

"Nie ma zgody na tego typu traktowanie Polaków, największych sojuszników Ukraińców. My pomagamy, pomagaliśmy i pomagać będziemy, bo to jest w interesie narodu polskiego. (...)Nam jest potrzebna niepodległa Ukraina i dlatego w naszym interesie i każdego Polaka jest pomagać, ale nie damy sobie robić tego typu rzeczy. Jesteśmy sojusznikami, ale nie frajerami. To państwo ukraińskie musi wiedzieć i muszą to wiedzieć politycy ukraińscy" - zaznaczył minister. Jak zaznaczył, "tego typu rzeczy, których dopuścił się MSZ Ukrainy, są karygodne".

Czarnek ocenił, że decyzja o przeniesieniu Andrija Melnyka do MSZ-u to był "potężny błąd" i "dzisiaj są tego skutki". Przypomniał, że wcześniej Melnyk sprawował urząd ambasadora Ukrainy w Republice Federalnej Niemiec, gdzie "gloryfikował Stepana Banderę i mówił, że wcale nie był ludobójcą".

We wtorek MSZ przekazało w mediach społecznościowych, że ambasador Ukrainy w Polsce został zaproszony do MSZ "w związku z wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich". Później tego dnia Jabłoński przekazał PAP, iż jako, że ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz przebywa obecnie w Kijowie na naradzie ambasadorów, w środę zostanie zaproszony do MSZ jego zastępca, który zostanie przyjęty na szczeblu urzędniczym.

Wcześniej we wtorek do ukraińskiego resortu spraw zagranicznych został zaproszony na rozmowę ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki; spotkanie z dyplomatą dotyczyło wcześniejszej wypowiedzi szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza - oświadczyło ukraińskie MSZ na swojej stronie internetowej. "Podczas spotkania podkreślono, że komentarze (Przydacza) o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc (udzieloną nam przez) Polskę są niezgodne z prawdą i niedopuszczalne. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza, niż (doraźne) cele polityczne. Polityka nie powinna kwestionować wzajemnego zrozumienia i siły relacji pomiędzy naszymi narodami" - dodano w komunikacie ukraińskiego resortu spraw zagranicznych.

"Żadne wypowiedzi nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości" - podkreśliło również ukraińskie ministerstwo.

Prezydencki minister Marcin Przydacz na antenie TVP1 mówił o ewentualnym przedłużeniu zakazu importu czterech produktów rolnych z Ukrainy. "To, co jest najważniejsze, to obrona interesów polskiego rolnika (..) Ukraina otrzymała bardzo dużo wsparcia od Polski, warto by było, żeby zaczęła doceniać, jaką rolę przez ostatnie miesiące, lata dla Ukrainy pełniła Polska" - powiedział Przydacz.

We wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, iż "wezwanie polskiego ambasadora - reprezentanta kraju, który jako jedyny pozostał w Kijowie w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, do ukraińskiego MSZ, nigdy nie powinno mieć miejsca". Jak podkreślił, "w polityce międzynarodowej, w obliczu toczącej się wojny, biorąc pod uwagę ogrom wsparcia, jakiego Polska udzieliła Ukrainie, takie błędy nie powinny się zdarzać".

Późnym wieczorem tego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Twitterze, że Ukraina niezwykle docenia wsparcie Polski. "Niezwykle doceniamy historyczne wsparcie Polski, która wraz z nami stała się prawdziwą tarczą Europy - od morza do morza. I żadnego pęknięcia w tej tarczy nie może być" - oznajmił prezydent. "Nie pozwolimy żadnym politycznym momentom zepsuć stosunków między ukraińskim i polskim narodem, a emocje na pewno powinny opaść" - napisał szef ukraińskiego państwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sprawa Mariki. Ziobro: Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy szefa poznańskiej prokuratury rejonowej

 



 

Polecane