„Służy tylko temu, aby dorwać Tuska”. Opozycja atakuje komisję ds. badania rosyjskich wpływów

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów ma charakter wyborczy, a nie ma nic wspólnego z polskim porządkiem prawnym, służy tylko temu, aby „dorwać” Donalda Tuska – uważają politycy opozycji. Podtrzymują też deklaracje, że ich ugrupowania nie zgłoszą przedstawicieli tej komisji.
Donald Tusk „Służy tylko temu, aby dorwać Tuska”. Opozycja atakuje komisję ds. badania rosyjskich wpływów
Donald Tusk / Flickr / domena publiczna / European Parliament

W środę poinformowano, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o komisji do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, która powstała z jego inicjatywy.

Wiceszefowa klubu Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer powiedziała PAP, że jej ugrupowanie nie zamierza zgłaszać kandydatów do komisji. "To jest ruska komisja, która nie ma nic wspólnego z polskim porządkiem prawnym. Pasuje do niej białoruski lub rosyjski i służy tylko jednemu - żeby dorwać Tuska" - dodała. "Nikt nie ma wątpliwości, że PiS po to ją zbudował. Już całość materiałów przygotowali w ramach programu TvPiS, czyli w +Resecie+" - oceniła.

"Komisja ma charakter wyborczy"

Lubnauer podkreśliła także, że komisja jest niekonstytucyjna, jest poza podziałem na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, bo jest jednocześnie polityczna, ma uprawnienia służb, prokuratury i sądu.

W podobnym tonie wypowiedział się też szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który również deklaruje, że jego formacja nie zgłosi do komisji swojego przedstawiciela. "Komisja ma charakter wyborczy. PiS chce rozliczać wszystkich, a nie chce rozliczać siebie" - powiedział. "Najbrudniejsze ręce w relacjach z Rosją ma Prawo i Sprawiedliwość, a tą komisją próbuje udowodnić, że to opozycja jest w tym umoczona, więc nie będziemy pracowali w komisji, która jest po to, żeby PiS wygrał wybory, a nie żeby cokolwiek wyjaśnić" - dodał.

Zdaniem posła Polski 2050 Mirosława Suchonia, nowelizacja ustawy o komisji niczego nie zmienia w podstawowych kwestiach. "Prezydencka nowelizacja jest de facto ustawą wyborczą, która ma umożliwić uderzanie w przedstawicieli formacji opozycyjnych. Co najgorsze, umożliwi ukrywanie się za politycznym kurzem wszystkim tym, którzy rzeczywiście chcą zaszkodzić Polsce i realizują swoje wpływy" - powiedział Suchoń PAP.

W jego ocenie "sprawa wpływów rosyjskich powinna być zbadana pod szczególnym nadzorem polskich służb i innych instytucji państwa". "Ale trzeba to zrobić z głową, w sposób odpowiedzialny i z daleka od polityki" - ocenił. Poinformował, że Polska 2050 nie skieruje swego przedstawiciela do komisji. "W tej komisji zasiądą tak naprawdę prorosyjscy urzędnicy, których zadaniem będzie szczucie na opozycję, a nie szukanie realnych zagrożeń dotyczących bezpieczeństwa państwa" - dodał.

Rzecznik PSL Miłosz Motyka powiedział PAP, że miejsce ustawy powołującej komisję "nawet znowelizowanej, jest w koszu, bo jest to ustawa antykonstytucyjna, sprzeczna z prawem międzynarodowym, z konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem". Zdaniem rzecznika ludowców, ustawa ta jest "tak naprawdę pisana pod kampanię wyborczą". "Dzisiaj PiS nie ma żadnych czystych intencji, chce tylko i wyłącznie poprzez tą komisję oczerniać swoich przeciwników politycznych. I to jest narzędzie do walki politycznej" - stwierdził Motyka.

Powiedział też, że "do patokomisji, która nie jest umocowana prawnie w żaden sposób" klub KP-PSL nie będzie zgłaszał przedstawicieli. "Nie będziemy legitymizowali bezprawia" - dodał.

Krzysztof Bosak (Konfederacja) ocenił, że powołanie komisji to "kampanijna hucpa PiS". "Jako koło nie mamy ustawowej podstawy, by zgłaszać do takiej komisji swoich kandydatów, ale nawet gdyby było to możliwe, nie zrobilibyśmy tego, bo nie bierzemy udziału w tego rodzaju szopkach. Do zwalczania obcych wpływów są powołane inne instytucje w państwie, mamy przecież służby specjalne i inne komisje sejmowe do tego" - powiedział Bosak PAP.

"Jeśli chodzi o sam podpis prezydenta - to uważamy, że ta nowelizacja zaprzecza sensowi podpisanej przez niego przedtem, pierwotnej ustawy, którą teraz znowelizowano. Głowa państwa naraziła tym samym powagę swoją i zarazem państwa polskiego" - dodał.

W ubiegły piątek Sejm odrzucił sprzeciw Senatu do prezydenckiej nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów.

Zgodnie z nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków Komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Telus: Będziemy bronić interesu polskiego rolnika. Nikt nas nie wystraszy

 


 

POLECANE
Centrum deportacyjne przy granicy z Polską. Niemcy niezadowoleni z ostatniej chwili
Centrum deportacyjne przy granicy z Polską. Niemcy niezadowoleni

Miało być sprawne centrum deportacyjne, a deportowano z niego zaledwie dwie osoby – pisze niemieckie zeit.de. Chodzi o ośrodek w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską.

Pieskow: Spotkanie Trumpa i Putina jest niezbędne z ostatniej chwili
Pieskow: Spotkanie Trumpa i Putina jest niezbędne

– Spotkanie prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa, jest konieczne, ale musi być dokładnie przygotowane – powiedział w poniedziałek dziennikarzom rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos z ostatniej chwili
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos

– Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (...) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych – mówił w poniedziałek obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, komentując publikację Onetu ws. mieszkania po panu Jerzym. 

Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny z ostatniej chwili
Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny

Podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Holandii doszło do incydentu – w stronę Donalda Tuska rzucono flarę, a premier został ewakuowany ze sceny.

Prezes SDP o reporcie Reporterów bez granic nt. wolności prasy: Kuriozalny i groteskowy gorące
Prezes SDP o reporcie "Reporterów bez granic" nt. "wolności prasy": Kuriozalny i groteskowy

Po raz kolejny ocena stanu wolności prasy w Polsce zawarte w rankingu „Reporterów bez Granic” jest całkowicie rozbieżna z rzeczywistością. Jeśli w ten sam sposób opisuje ta organizacje pozostałe kraje, to lepiej ranking ten wyrzucić do kosza i przestać się nim w ogóle zajmować.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 6 maja 2025 roku nastąpią wyłączenia.

AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom z ostatniej chwili
AfD pozwała kontrwywiad. Nie chce dać się śledzić służbom

Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) złożyła pozew przeciwko kontrwywiadowi, który zaklasyfikował ją jako prawicową organizację ekstremistyczną zagrażającą demokratycznemu porządkowi państwa.

Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 80. lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi tylko u nas
Głupia krucjata europejskiego karła przeciwko amerykańskiemu gigantowi

Europejski Program na Rzecz Przemysłu Obronnego (EDIP) miał być jednym z elementów wzmacniania bezpieczeństwa Starego Kontynentu między innymi poprzez rozwój europejskiego przemysłu zbrojeniowego. Jednak przyjęta przez komisje Parlamentu Europejskiego wersja okazała się korzystna głównie dla Francji i Niemiec.

Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy Wiadomości
Biskupi wydali komunikat. Wskazali, jak powinni wybierać katolicy

Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. społecznych zaapelowała o powszechny udział w wyborach prezydenckich. Zaznaczyła, że jest to nie tylko powinnością obywatelską, ale też obowiązkiem katolika i każdego zatroskanego o dobro wspólne.

REKLAMA

„Służy tylko temu, aby dorwać Tuska”. Opozycja atakuje komisję ds. badania rosyjskich wpływów

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów ma charakter wyborczy, a nie ma nic wspólnego z polskim porządkiem prawnym, służy tylko temu, aby „dorwać” Donalda Tuska – uważają politycy opozycji. Podtrzymują też deklaracje, że ich ugrupowania nie zgłoszą przedstawicieli tej komisji.
Donald Tusk „Służy tylko temu, aby dorwać Tuska”. Opozycja atakuje komisję ds. badania rosyjskich wpływów
Donald Tusk / Flickr / domena publiczna / European Parliament

W środę poinformowano, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o komisji do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, która powstała z jego inicjatywy.

Wiceszefowa klubu Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer powiedziała PAP, że jej ugrupowanie nie zamierza zgłaszać kandydatów do komisji. "To jest ruska komisja, która nie ma nic wspólnego z polskim porządkiem prawnym. Pasuje do niej białoruski lub rosyjski i służy tylko jednemu - żeby dorwać Tuska" - dodała. "Nikt nie ma wątpliwości, że PiS po to ją zbudował. Już całość materiałów przygotowali w ramach programu TvPiS, czyli w +Resecie+" - oceniła.

"Komisja ma charakter wyborczy"

Lubnauer podkreśliła także, że komisja jest niekonstytucyjna, jest poza podziałem na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, bo jest jednocześnie polityczna, ma uprawnienia służb, prokuratury i sądu.

W podobnym tonie wypowiedział się też szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który również deklaruje, że jego formacja nie zgłosi do komisji swojego przedstawiciela. "Komisja ma charakter wyborczy. PiS chce rozliczać wszystkich, a nie chce rozliczać siebie" - powiedział. "Najbrudniejsze ręce w relacjach z Rosją ma Prawo i Sprawiedliwość, a tą komisją próbuje udowodnić, że to opozycja jest w tym umoczona, więc nie będziemy pracowali w komisji, która jest po to, żeby PiS wygrał wybory, a nie żeby cokolwiek wyjaśnić" - dodał.

Zdaniem posła Polski 2050 Mirosława Suchonia, nowelizacja ustawy o komisji niczego nie zmienia w podstawowych kwestiach. "Prezydencka nowelizacja jest de facto ustawą wyborczą, która ma umożliwić uderzanie w przedstawicieli formacji opozycyjnych. Co najgorsze, umożliwi ukrywanie się za politycznym kurzem wszystkim tym, którzy rzeczywiście chcą zaszkodzić Polsce i realizują swoje wpływy" - powiedział Suchoń PAP.

W jego ocenie "sprawa wpływów rosyjskich powinna być zbadana pod szczególnym nadzorem polskich służb i innych instytucji państwa". "Ale trzeba to zrobić z głową, w sposób odpowiedzialny i z daleka od polityki" - ocenił. Poinformował, że Polska 2050 nie skieruje swego przedstawiciela do komisji. "W tej komisji zasiądą tak naprawdę prorosyjscy urzędnicy, których zadaniem będzie szczucie na opozycję, a nie szukanie realnych zagrożeń dotyczących bezpieczeństwa państwa" - dodał.

Rzecznik PSL Miłosz Motyka powiedział PAP, że miejsce ustawy powołującej komisję "nawet znowelizowanej, jest w koszu, bo jest to ustawa antykonstytucyjna, sprzeczna z prawem międzynarodowym, z konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem". Zdaniem rzecznika ludowców, ustawa ta jest "tak naprawdę pisana pod kampanię wyborczą". "Dzisiaj PiS nie ma żadnych czystych intencji, chce tylko i wyłącznie poprzez tą komisję oczerniać swoich przeciwników politycznych. I to jest narzędzie do walki politycznej" - stwierdził Motyka.

Powiedział też, że "do patokomisji, która nie jest umocowana prawnie w żaden sposób" klub KP-PSL nie będzie zgłaszał przedstawicieli. "Nie będziemy legitymizowali bezprawia" - dodał.

Krzysztof Bosak (Konfederacja) ocenił, że powołanie komisji to "kampanijna hucpa PiS". "Jako koło nie mamy ustawowej podstawy, by zgłaszać do takiej komisji swoich kandydatów, ale nawet gdyby było to możliwe, nie zrobilibyśmy tego, bo nie bierzemy udziału w tego rodzaju szopkach. Do zwalczania obcych wpływów są powołane inne instytucje w państwie, mamy przecież służby specjalne i inne komisje sejmowe do tego" - powiedział Bosak PAP.

"Jeśli chodzi o sam podpis prezydenta - to uważamy, że ta nowelizacja zaprzecza sensowi podpisanej przez niego przedtem, pierwotnej ustawy, którą teraz znowelizowano. Głowa państwa naraziła tym samym powagę swoją i zarazem państwa polskiego" - dodał.

W ubiegły piątek Sejm odrzucił sprzeciw Senatu do prezydenckiej nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów.

Zgodnie z nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków Komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Telus: Będziemy bronić interesu polskiego rolnika. Nikt nas nie wystraszy

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe