„Dalekobieżne” pielgrzymki z północy Polski dotarły na Jasną Górę

O tym, że jest miłość, która się nie kończy, zapewniali uczestnicy pieszych pielgrzymek, które po południu dotarły na Jasną Górę – z archidiecezji gdańskiej, białostockiej, diecezji toruńskiej i Ziemi Lubawskiej oraz „Wędrowiska”.
Jasna Góra „Dalekobieżne” pielgrzymki z północy Polski dotarły na Jasną Górę
Jasna Góra / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0/Darekm135

Zdobywali Ziemię Obiecaną 

Po raz 41. pielgrzymowali wierni z Gdańska i okolic. Podczas 16 dni drogi pątnicy, pokonując 500 km, rozważali co znaczy „Ziemia Obiecana”. Ich przewodnikiem jest Jozue i księga, którą zostawił. Opowiada ona wydarzeniach wejścia do Ziemi Obiecanej po 40 latach. – Każde pokolenie zdobywa swoją Ziemię Obiecaną – mówił bp Piotr Przyborek, który ze Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie udał się na szlak do Częstochowy. Od lat jest wytrwałym jasnogórskim pielgrzymem, szedł po raz 31. A po raz pierwszy jako biskup wprowadzał pątników na Jasną Górę.

- Chcesz zmienić życie, idź na pielgrzymkę – zachęcają gdańscy pątnicy. O tym, że moc w słabości się doskonali zapewniały osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie i ci, którzy przeżywają różne kryzysy, w tym bezdomności.

Z pielgrzymką przyszedł także borykający się bezdomnością Adam Pięta. – Jestem tu już szósty raz i co roku wejście na Jasną Górę to nowe przeżycie – powiedział. Jak przyznał, swoją modlitwą obejmuje wszystkich kapłanów, Ukrainę i przede wszystkim Polskę. – Trzeba modlić się za swoją Ojczyznę, jeśli nikt nie będzie o tym pamiętać, to nie wiadomo co to będzie - dodał pielgrzymkowy brat Adam. Jednocześnie pielgrzym dał świadectwo zawierzenia Maryi. - Każda modlitwa do Matki na pewno będzie wysłuchana. Ja w to wierzę - mocno zaznaczył. 

Ks. Damian Trzebiatowski dołączył do grupy osób w kryzysie bezdomności. - Oni niosą całą swoją historię: biedę, alkoholizm, trud życia i brak wybaczenia dla samych siebie - powiedział. 

Jerzy Szulc z Gdańska przyszedł z niepełnosprawnym synem. - Idziemy tylko trzy dni, jednak jest to wielki wysiłek - wyznał ojciec. - Przyszedłem podziękować za ratunek. W pracy miałem wypadek - podkreślił mężczyzna. Dodał także, że na pielgrzymce miłosierdzie objawia się wśród braci. - Jeśli ktoś widział, że nie daję rady pchać wózek, mogłem liczyć na pomoc - podkreślił pielgrzym. 

Szukali żywego Kościoła… i znaleźli 

Po raz 38. przyszła Gdyńska Piesza Pielgrzymka, a w niej prawie 280 osób. Ich hasło to: "Wierzę w Kościół Chrystusowy". Gdyńscy pątnicy w drodze spędzili 18 dni, przemierzając średnio 30 km dziennie. Szukasz Boga? Nie!!! On szuka Ciebie - zapewniali. 

- Szukamy żywego Kościoła, który cały czas tętni jak taka pompa – serce. Ja byłam też na Światowych Dniach Młodzieży. Więc takiego Kościoła szukamy. A pielgrzymka to jest żywy Kościół. Dziękuję Mamie, że mogłam być w Lizbonie, że jestem tu teraz u Niej - mówili Julia i Paweł. Julia jest harcerką, a Paweł głównym porządkowym gdyńskiej grupy.

Krok w stronę świętości 

480 km w 14 dni, „kilometry modlitwy”, wiele trudu, ale i radości – na dotarli też pątnicy arch. białostockiej z zachętą: Świętymi bądźcie!. Ze wzruszeniem dziękowali za otwarte nie tylko domy, ale przede wszystkim serca Polaków. BÓG ZAPŁAĆ! – dziękowali. Przyszło 300 osób. Na trasę wraz z pielgrzymami w tym roku wyruszyło dziewięciu kapłanów, trzech kleryków i jedna siostra zakonna. Konferencje korespondowały z tematem Światowych Dni Młodzieży, gdzie każdy dzień miał innego świętego patrona. Pod hasłem „Bądźcie świętymi” przyjechało także z Białegostoku 135 rowerzystów.

- To był czas pełen łaski – podsumowała mama, która wybrała się z czwórką dzieci, najstarsze miało 9 lat najmłodsze 2 latka. Pani Patrycja i jej mąż podczas pielgrzymki obchodzili 10. rocznicę ślubu, oświadczyny też były na Jasnej Górze. – Pielgrzymka białostocka to niejednokrotnie czas przekraczania swoich granic, dwa tygodnie takiego trudu uczą pokory. Maryja jest dla mnie jak poręcz, która przeprowadza nad trudną rzeką życia, i prowadzi do Chrystusa – podsumowała pątniczka.

Dariusz Tomaszewski szedł przez 14 dni z czterema wnukami. - To było moje marzenie, kiedyś widziałem dziadka z wnuczką na pielgrzymce. Nie wierzyłem, że kiedyś tego doczekam. Matuchna pomogła – opowiadał pątnik. Z ogromnym też wzruszeniem mówił o gościnności ludzi, którzy „udzielali im swoje domy i lodówki”. – Niosę wiele intencji moich znajomych, jest wiele osób chorych na nowotwory – mówił pątnik

„Nikt nie jest lepszy”

Wyruszyli ze Świętej Lipki, dziś dotarli na Jasną Górę. Było wiele uwielbienia Boga i adoracja Jezusa Eucharystycznego. Wędrowali całymi rodzinami - to 45. Piesza Pielgrzymka Rodzin i Młodzieży Różnych Dróg i Kultur, nazywana tez „Wędrowiskiem”, bo co roku idą do Częstochowy z innego miejsca, nie ma zapisów, w każdej chwili można się do grupy przyłączyć. W tym roku przez pielgrzymkę „przeszło” pół tysiąca osób. Byli wśród nich też ludzie poszukujący czy tacy, którzy są na początku swojej drogi wiary. Hasło pielgrzymki: „Nikt nie jest lepszy”, bo w oczach Boga wszyscy jesteśmy wyjątkowi, niepowtarzalni. Pielgrzymka, w której początkowo brali udział hipisi oraz przedstawiciele innych subkultur, ostatnie metry przed jasnogórskim klasztorem wszyscy pokonują ubrani w białe ubrania i biegiem. Jak przystało na pielgrzymów – hipisów, większość wije sobie na tę okazję wianki z przydrożnych ziół i z takim nakryciem głowy wbiega na Jasną Górę, często boso.

Na pielgrzymkę idą głodni…Boga

Pielgrzymkowy dzień zakończyło dziś wejście Toruńskiej Pieszej Pielgrzymki i Ziemi Lubawskiej. - Pielgrzymka uczy nas zawierzenia Bogu i tego, by nie bać się zrobić krok w stronę świętości - mówili. W paulińskiej grupie niebieskiej jedną trzecią stanowiły dzieci.

- Na pielgrzymce, chodź boimy się różnych braków, albo te braki w nas wychodzą na światło dzienne, to jednak niczego nam nie zabrakło – mówił o. Maciej Atras z paulińskiej parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Toruniu.

Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir / Jasna Góra


 

POLECANE
Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest nowy sondaż

Karol Nawrocki wygrywa ze wszystkimi kandydatami w I turze wyborów prezydenckich – wynika z badania pracowni AtlasIntel.

Niebezpiecznie na granicy z Białorusią. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niebezpiecznie na granicy z Białorusią. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Niemieckie prawo azylowe może być sprzeczne z prawem Unii Europejskiej tylko u nas
Niemieckie prawo azylowe może być sprzeczne z prawem Unii Europejskiej

Ocena stricte prawna, na którą powołuje się nowy niemiecki rząd, w celu wydalenia osób ubiegających się o azyl jest w tym przypadku skomplikowana i zostawia faktycznie przestrzeń do interpretacji, co wykorzystują Niemcy.

Policja rozpoczyna sprowadzenie Sebastiana M. do Polski pilne
Policja rozpoczyna sprowadzenie Sebastiana M. do Polski

"Minister Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na ekstradycję do Polski Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko" - przekazał na portalu X Bodnar.

Spoty promujące Trzaskowskiego i uderzające w rywali. Prezes PiS reaguje z ostatniej chwili
Spoty promujące Trzaskowskiego i uderzające w rywali. Prezes PiS reaguje

Anonimowe profile na Facebooku "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych" wydały od 10 kwietnia ok. 420 tys. zł na reklamy wspierające Rafała Trzaskowskiego i krytykujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena.

Groźne zdarzenie na Bałtyku. Reakcja myśliwców NATO i Rosji z ostatniej chwili
Groźne zdarzenie na Bałtyku. Reakcja myśliwców NATO i Rosji

Estońska marynarka próbowała zatrzymać statek należący do rosyjskiej floty cieni. Statki te służą do przewożenia ropy z pominięciem sankcji. Załoga jednostki nie podporządkowała się Estończykom, a rosyjskie siły wysłały w ten rejon samolot myśliwski, który wleciał w estońską strefę. Walka z flotą cieni jest brana pod uwagę przez UE w ramach stosowania nowych sankcji. 

Ingerencja w wybory. Sztab Trzaskowskiego odcina się od filmów wspierających kandydata KO z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Sztab Trzaskowskiego odcina się od filmów wspierających kandydata KO

Anonimowe profile na Facebooku ''Wiesz Jak Nie Jest'' i ''Stół Dorosłych'' wydały od 10 kwietnia ok. 420 tys. zł na reklamy wspierające Rafała Trzaskowskiego i krytykujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Sztab kandydata KO odciął się od tych kampanii.

Wałęsa ma przeprosić Cenckiewicza z ostatniej chwili
Wałęsa ma przeprosić Cenckiewicza

Prof. Sławomir Cenckiewicz wygrał prawomocny proces z Lechem Wałęsą. Wałęsa ma zakaz twierdzenia o fałszerstwie dokumentów TW "Bolek", a także musi opublikować własnoręcznie podpisane przeprosiny na Facebooku i X.

Powołanie Barbary Engelking na stanowisko przewodniczącej Rady Muzeum Auschwitz. Jest protest: Apelujemy o zmianę tylko u nas
Powołanie Barbary Engelking na stanowisko przewodniczącej Rady Muzeum Auschwitz. Jest protest: "Apelujemy o zmianę"

Minister kultury w rządzie Donalda Tuska Hanna Wróblewska powołała Barbarę Engelking na przewodniczącą Rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Występująca w roli historyka usiłującego rewidować historię Holocaustu Barbara Engelking znana jest ze skandalicznych wypowiedzi i publikacji.

Zaskakujący sondaż nt. bezpieczeństwa. Komu najbardziej ufają Polacy, a na kogo stawiają Bułgarzy i Słowacy? Wiadomości
Zaskakujący sondaż nt. bezpieczeństwa. Komu najbardziej ufają Polacy, a na kogo stawiają Bułgarzy i Słowacy?

Mieszkańców krajów wschodniej flanki NATO zapytano o gotowość do obrony ojczyzny oraz poproszono o wskazanie strategicznego partnera w sprawach bezpieczeństwo i obronności. Według sondażu przeprowadzonego przez słowacki think-tank GLOBSEC nacją najbardziej chętną do obrony swojego kraju są Polacy, stawiający na sojusz z USA. Jak wypadli w tym badaniu nasi natowscy sojusznicy ze wschodniej flanki ?

REKLAMA

„Dalekobieżne” pielgrzymki z północy Polski dotarły na Jasną Górę

O tym, że jest miłość, która się nie kończy, zapewniali uczestnicy pieszych pielgrzymek, które po południu dotarły na Jasną Górę – z archidiecezji gdańskiej, białostockiej, diecezji toruńskiej i Ziemi Lubawskiej oraz „Wędrowiska”.
Jasna Góra „Dalekobieżne” pielgrzymki z północy Polski dotarły na Jasną Górę
Jasna Góra / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0/Darekm135

Zdobywali Ziemię Obiecaną 

Po raz 41. pielgrzymowali wierni z Gdańska i okolic. Podczas 16 dni drogi pątnicy, pokonując 500 km, rozważali co znaczy „Ziemia Obiecana”. Ich przewodnikiem jest Jozue i księga, którą zostawił. Opowiada ona wydarzeniach wejścia do Ziemi Obiecanej po 40 latach. – Każde pokolenie zdobywa swoją Ziemię Obiecaną – mówił bp Piotr Przyborek, który ze Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie udał się na szlak do Częstochowy. Od lat jest wytrwałym jasnogórskim pielgrzymem, szedł po raz 31. A po raz pierwszy jako biskup wprowadzał pątników na Jasną Górę.

- Chcesz zmienić życie, idź na pielgrzymkę – zachęcają gdańscy pątnicy. O tym, że moc w słabości się doskonali zapewniały osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie i ci, którzy przeżywają różne kryzysy, w tym bezdomności.

Z pielgrzymką przyszedł także borykający się bezdomnością Adam Pięta. – Jestem tu już szósty raz i co roku wejście na Jasną Górę to nowe przeżycie – powiedział. Jak przyznał, swoją modlitwą obejmuje wszystkich kapłanów, Ukrainę i przede wszystkim Polskę. – Trzeba modlić się za swoją Ojczyznę, jeśli nikt nie będzie o tym pamiętać, to nie wiadomo co to będzie - dodał pielgrzymkowy brat Adam. Jednocześnie pielgrzym dał świadectwo zawierzenia Maryi. - Każda modlitwa do Matki na pewno będzie wysłuchana. Ja w to wierzę - mocno zaznaczył. 

Ks. Damian Trzebiatowski dołączył do grupy osób w kryzysie bezdomności. - Oni niosą całą swoją historię: biedę, alkoholizm, trud życia i brak wybaczenia dla samych siebie - powiedział. 

Jerzy Szulc z Gdańska przyszedł z niepełnosprawnym synem. - Idziemy tylko trzy dni, jednak jest to wielki wysiłek - wyznał ojciec. - Przyszedłem podziękować za ratunek. W pracy miałem wypadek - podkreślił mężczyzna. Dodał także, że na pielgrzymce miłosierdzie objawia się wśród braci. - Jeśli ktoś widział, że nie daję rady pchać wózek, mogłem liczyć na pomoc - podkreślił pielgrzym. 

Szukali żywego Kościoła… i znaleźli 

Po raz 38. przyszła Gdyńska Piesza Pielgrzymka, a w niej prawie 280 osób. Ich hasło to: "Wierzę w Kościół Chrystusowy". Gdyńscy pątnicy w drodze spędzili 18 dni, przemierzając średnio 30 km dziennie. Szukasz Boga? Nie!!! On szuka Ciebie - zapewniali. 

- Szukamy żywego Kościoła, który cały czas tętni jak taka pompa – serce. Ja byłam też na Światowych Dniach Młodzieży. Więc takiego Kościoła szukamy. A pielgrzymka to jest żywy Kościół. Dziękuję Mamie, że mogłam być w Lizbonie, że jestem tu teraz u Niej - mówili Julia i Paweł. Julia jest harcerką, a Paweł głównym porządkowym gdyńskiej grupy.

Krok w stronę świętości 

480 km w 14 dni, „kilometry modlitwy”, wiele trudu, ale i radości – na dotarli też pątnicy arch. białostockiej z zachętą: Świętymi bądźcie!. Ze wzruszeniem dziękowali za otwarte nie tylko domy, ale przede wszystkim serca Polaków. BÓG ZAPŁAĆ! – dziękowali. Przyszło 300 osób. Na trasę wraz z pielgrzymami w tym roku wyruszyło dziewięciu kapłanów, trzech kleryków i jedna siostra zakonna. Konferencje korespondowały z tematem Światowych Dni Młodzieży, gdzie każdy dzień miał innego świętego patrona. Pod hasłem „Bądźcie świętymi” przyjechało także z Białegostoku 135 rowerzystów.

- To był czas pełen łaski – podsumowała mama, która wybrała się z czwórką dzieci, najstarsze miało 9 lat najmłodsze 2 latka. Pani Patrycja i jej mąż podczas pielgrzymki obchodzili 10. rocznicę ślubu, oświadczyny też były na Jasnej Górze. – Pielgrzymka białostocka to niejednokrotnie czas przekraczania swoich granic, dwa tygodnie takiego trudu uczą pokory. Maryja jest dla mnie jak poręcz, która przeprowadza nad trudną rzeką życia, i prowadzi do Chrystusa – podsumowała pątniczka.

Dariusz Tomaszewski szedł przez 14 dni z czterema wnukami. - To było moje marzenie, kiedyś widziałem dziadka z wnuczką na pielgrzymce. Nie wierzyłem, że kiedyś tego doczekam. Matuchna pomogła – opowiadał pątnik. Z ogromnym też wzruszeniem mówił o gościnności ludzi, którzy „udzielali im swoje domy i lodówki”. – Niosę wiele intencji moich znajomych, jest wiele osób chorych na nowotwory – mówił pątnik

„Nikt nie jest lepszy”

Wyruszyli ze Świętej Lipki, dziś dotarli na Jasną Górę. Było wiele uwielbienia Boga i adoracja Jezusa Eucharystycznego. Wędrowali całymi rodzinami - to 45. Piesza Pielgrzymka Rodzin i Młodzieży Różnych Dróg i Kultur, nazywana tez „Wędrowiskiem”, bo co roku idą do Częstochowy z innego miejsca, nie ma zapisów, w każdej chwili można się do grupy przyłączyć. W tym roku przez pielgrzymkę „przeszło” pół tysiąca osób. Byli wśród nich też ludzie poszukujący czy tacy, którzy są na początku swojej drogi wiary. Hasło pielgrzymki: „Nikt nie jest lepszy”, bo w oczach Boga wszyscy jesteśmy wyjątkowi, niepowtarzalni. Pielgrzymka, w której początkowo brali udział hipisi oraz przedstawiciele innych subkultur, ostatnie metry przed jasnogórskim klasztorem wszyscy pokonują ubrani w białe ubrania i biegiem. Jak przystało na pielgrzymów – hipisów, większość wije sobie na tę okazję wianki z przydrożnych ziół i z takim nakryciem głowy wbiega na Jasną Górę, często boso.

Na pielgrzymkę idą głodni…Boga

Pielgrzymkowy dzień zakończyło dziś wejście Toruńskiej Pieszej Pielgrzymki i Ziemi Lubawskiej. - Pielgrzymka uczy nas zawierzenia Bogu i tego, by nie bać się zrobić krok w stronę świętości - mówili. W paulińskiej grupie niebieskiej jedną trzecią stanowiły dzieci.

- Na pielgrzymce, chodź boimy się różnych braków, albo te braki w nas wychodzą na światło dzienne, to jednak niczego nam nie zabrakło – mówił o. Maciej Atras z paulińskiej parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Toruniu.

Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir / Jasna Góra



 

Polecane
Emerytury
Stażowe