Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos
Podczas wizyty w Szczecinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odniósł się w sobotę do ataków opozycji wobec budowy zapory na granicy z Białorusią.
Zwrócił uwagę, że obok agresji Rosji na Ukrainę mamy do czynienia z wojną hybrydową przeciwko Polsce. – Przyszła wojna o utrzymanie naszej granicy, o to, żeby Polska nie została - jeszcze przed napadem na Ukrainę, bo przecież to było ze sobą połączone - zdestabilizowana. Żeby mogła wypełniać tę rolę, którą wypełniła i wypełnia, (która) jest podstawą dla udzielania pomocy Ukrainie, podstawą logistyczną, niezależnie od naszej własnej bardzo daleko idącej pomocy – mówił prezes PiS.
Zaznaczył, że Polska udaremniła te próby tworząc zaporę na granicy. Tymczasem, jak przypomniał Kaczyński, opozycja podjęła potężny atak, próbowała odmówić nam racji politycznej i racji moralnej.
Próbowała to ośmieszyć, nazwać to "wałem". (...) Później Donald Tusk twierdził, że włączymy tam jeszcze elektryczność, tak jak to było w obozach koncentracyjnych, czyli próbowano to poniżyć poprzez stworzenie pewnego rodzaju asocjacji historycznych
– powiedział Kaczyński.
Podkreślił, że był to "wyraz działania całkowicie zewnętrznego, antypaństwowego, antypolskiego".
ZOBACZ WIDEO: Wyciekł szokujący fragment filmu Holland "Zielona Granica". Zbigniew Ziobro zabiera głos
Kaczyński o "Zielonej granicy"
Prezes PiS zaznaczył, że tego rodzaju działała opozycja cały czas kontynuuje. – Zaczynają dziś troszkę coś innego mówić, ale w Parlamencie Europejskim, jeśli chodzi o relokację głosują w ten sposób jak dawniej, a więc głosują albo za relokacją albo uciekają od głosowania, wstrzymując się od głosu, bo nie mają odwagi, nie chcą, ponieważ wiedzą, że głosowanie przeciwko relokacji jest wbrew oczekiwaniom ich mocodawców – wskazał prezes PiS. Jak podkreślił, "to jest hańba".
Kaczyński powiedział, że prowadzono przez opozycję operacja przeciwko Polsce "cały czas trwa, niezależnie od tego, co ona opowiada". Jako "bardzo mocny jej wyraz, prezes PiS wskazał film Agnieszki Holland "Zielona granica". – Ma on odegrać rolę nie tylko doraźną, nie tylko skompromitować budowę zapory na granicy, ale także otworzyć drogę do tego, żeby ją zburzyć, aby operacja - planowana przez Putina i jego kolegów, jego popychle w Mińsku - mogła zostać zrealizowana. To jest poza jakąkolwiek wątpliwością – powiedział Kaczyński.
Prezes PiS wskazał także na drugie znaczenie filmu Agnieszki Holland.
– Na świecie dostrzeżono, że Polska okazała wielką pomoc dla Ukrainy, dzięki niebywałemu czynowi naszego społeczeństwa, czyli przyjęcia milionów emigrantów bez tworzenia obozów, ale przyjęciu ich w mieszkaniach prywatnych, w różnego rodzaju hotelach, pensjonatach, pomieszczeniach przeznaczonych do normalnego zamieszkania, czy przebywania ludzi np. na urlopach. To bardzo podniosło naszą pozycję moralną. Film Agnieszki Holland, który jest pokazywany nie tylko w Polsce, ma to wszystko po prostu zniszczyć. Ma pokazać nas, jako naród zdziczały, brutalny okrutny, ksenofobiczny, w istocie rasistowski – powiedział Kaczyński.
Zwrócił uwagę, że "niektórzy pisali już, że przyjęliśmy Ukraińców, tylko dlatego, że są biali; jeśli byliby żółci, to byśmy ich nie przyjęli". "To jest paszkwil" - oświadczył prezes PiS.
Podkreślił, że "jest to potężne zagrożenie". – Niejeden raz, kiedy tu się coś działo [w Polsce - przyp. red.], a pewnym ośrodkom, głównie naszym sąsiadom, nie podobało się to, wówczas przeprowadzano jakąś operację przeciwko Polsce. Takim klasycznym przykładem było Jedwabne – przytoczył Kaczyński.
Jak zaznaczył, "film "Zielona granica" to jest tego samego rodzaju robota". -Musimy brać to pod uwagę, kiedy zastanawiamy się nad stawką głosowania 15 października – wskazał.