Otoczenie prezydenta ujawnia: rząd nawet nie próbował dogadać się ws. ambasadora przy NATO

Nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się - mówiła w niedzielę prezydencka minister Małgorzata Paprocka, odnoszą się do sporu pomiędzy prezydentem a rządem ws. zmiany ambasadora RP przy NATO. Dodała, że ambasador Szatkowski odwoływany jest na mniej niż 2 miesiące przed szczytem NATO.
prezydent Andrzej Duda Otoczenie prezydenta ujawnia: rząd nawet nie próbował dogadać się ws. ambasadora przy NATO
prezydent Andrzej Duda / PAP/Piotr Nowak

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w czwartek, że nie zgodzi się, aby Jacek Najder został stałym przedstawicielem RP przy NATO, ponieważ ta kandydatura nie była z nim konsultowana, co uważa za załamanie procedury. Według prezydenta odwołanie obecnego ambasadora przy NATO Tomasza Szatkowskiego tuż przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie mogłoby prowadzić do zaburzenia przygotowań do tego wydarzenia.

Czytaj także: Rosja infiltrowana przez łowców dzieci

Nowe informacje 

O sprawę w niedzielę w Polsat News została zapytana prezydencka minister Małgorzata Paprocka, która zaznaczyła, że ze strony rządu "nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się" w tej kwestii. "To są decyzje pana prezydenta i to, że rząd przedstawia kandydaturę, nie oznacza, że taka osoba będzie powołana" - mówiła Paprocka.

Podkreśliła, że moment odwołania Szatkowskiego jest fatalny z uwagi na mający się wkrótce odbyć w Waszyngtonie szczyt NATO, ale także z uwagi na stojące przed NATO wyzwania. "Trzeba rozmawiać z naszymi partnerami, zachęcać do wzmacniania przede wszystkim wschodniej flanki NATO. Jaki jest dzisiaj interes, aby na mniej niż dwa miesiące zmieniać naszego przedstawiciela" - pytała Paprocka.

Zwróciła uwagę, że w 2016 roku, przy okazji zmiany władzy i szczytu NATO, nikt nie miał pomysłów, aby na kilka tygodni przed tak istotnym wydarzeniem zmieniać ambasadora. Zaapelowała, do koalicji rządzącej, "aby raczyła przestrzegać konstytucji".

Pytana o dokumenty, jakie na temat Szatkowskiego od jednej ze służb specjalnych otrzymał prezydent, powiedziała, że "w debacie publicznej już pojawiły się sygnały, że są to informacje sprzed wielu lat, wielokrotnie komentowane, wielokrotnie dyskutowane".

Komentarz Bosaka

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) podkreślał, że w jego ocenie zarówno Szatkowski, jak i Najder "są wysokiej klasy specjalistami, urzędnikami, doświadczonymi dyplomatami, lojalnymi wobec państwa polskiego". "Uważam, że robi się krzywdę im obu, pakując ich w ten konflikt, propagandowo rozgrywając sprawę przeciwko panu Szatkowskiemu" - mówił.

Dodał, że kompromituje to Polskę przed dyplomacjami innych państw oraz sojusznikami. "Gdyby do pana Szatkowskiego były zastrzeżenia, to nasi sojusznicy już dawno wymusiliby wycofanie go z bycia ambasadorem przy NATO w Brukseli. To jest bardzo delikatna funkcja" - mówił Bosak. "Rząd PO kompromituje się, wyciągając jakieś stare kwity bez żadnego politycznego znaczenia" - dodał.

Czytaj także: Euroestablishment brzydzi się ludem

Kontekst: spór o ambasadora 

Szef MSWiA, koordynator ds. specsłużb Tomasz Siemoniak w piątek w TVN24 podkreślał, że prezydent otrzymał dokumenty z jednej ze służb specjalnych nt. obecnego ambasadora RP przy NATO. Według niego, są to dokumenty dyskwalifikujące Szatkowskiego w roli ambasadora przy NATO.

Prezydent Duda podkreślił, że kandydatura Najdera nie była z nim konsultowana i przez niego zaakceptowana, co uważa za złamanie dotychczasowej procedury. Dodał, że Polskę przed NATO reprezentuje przede wszystkim prezydent RP i oczekuje, że to on będzie przedstawiał premierowi kandydata na polskiego ambasadora przy NATO.

Premier Donald Tusk powiedział, że obecny ambasador przy NATO tak czy inaczej będzie przywołany do kraju. Dodał, że jeśli rząd podejmuje decyzję o tym, aby ktoś przestał być ambasadorem, to ma ku temu powody. Zapewnił, że szanuje uprawnienia konstytucyjne prezydenta.

Z kolei szef MSZ podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w Londynie powiedział, że dziwi się wyrażanemu przez prezydenta zaskoczeniu. Przypomniał, że oprócz poinformowania prezydenta drogą oficjalną o kandydaturze Najdera, także osobiście z nim rozmawiał na ten temat. "Pan prezydent zresztą sam z siebie komplementował mojego kandydata, pana ambasadora Jacka Najdera" - dodał Radosław Sikorski.

Sikorski powiedział, że nie rozumie zdziwienia prezydenta Dudy także dlatego, że w ministerstwie spraw zagranicznych ambasadorowie i przedstawiciele służą trzy do czterech lat, a - jak relacjonował - podczas jednego ze spotkań prezydent powiedział, że nie ma nic przeciwko odwoływaniu tych, którzy mają staż powyżej czterech lat.

W czwartek kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora RP przy NATO pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych; Najder pełnił już tę funkcję od sierpnia 2011 r. do grudnia 2016 r. Tomasz Szatkowski jest ambasadorem przy NATO od 2019 r.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy z Białorusią. Żołnierze muszą zmagać się z prawdziwą plagą Wiadomości
Niepokojące doniesienia z granicy z Białorusią. Żołnierze muszą zmagać się z prawdziwą plagą

Jak donosi portal o2.pl, stacjonujących na granicy z Białorusią żołnierzy dotyka prawdziwa plaga kleszczy. W związku z powyższym, w resorcie obrony przygotowywany jest specjalny program profilaktyki zdrowotnej związany z boreliozą.

Granica polsko-niemiecka: Ostra reakcja Straży Granicznej na podrzucenie imigrantów przez Niemców z ostatniej chwili
Granica polsko-niemiecka: Ostra reakcja Straży Granicznej na podrzucenie imigrantów przez Niemców

„Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób” – głosi opublikowany w mediach społecznościowych komunikat Straży Granicznej. 

Czy żołnierze w końcu będą się mogli bronić? Wiemy, co znalazło sę w projekcie nowelizacji ustawy Wiadomości
Czy żołnierze w końcu będą się mogli bronić? Wiemy, co znalazło sę w projekcie nowelizacji ustawy

Przestępstwem nie będzie naruszenie zasad użycia broni w określonych przypadkach – wynika z projektu ustawy wspierającej działania wojska, policji i SG opublikowanego na stronach rządowych. W projekcie przewidziano także m.in. definicję operacji wojskowej prowadzonej w czasie pokoju w kraju.

Donald Tusk zdradził, kogo widzi na czele unijnej dyplomacji polityka
Donald Tusk zdradził, kogo widzi na czele unijnej dyplomacji

– Obecna premierka Estonii Kaja Kallas jest dobrą kandydatką naszego regionu Europy na jedno z najwyższych stanowisk w UE – powiedział premier Donald Tusk. Jak dodał, na poniedziałkowym nieformalnym szczycie przywódców UE oczekuje porozumienia w tej sprawie, choć nie ostatecznego.

Jest oficjalny komunikat ws. gry Roberta Lewandowskiego w meczu z Austrią Wiadomości
Jest oficjalny komunikat ws. gry Roberta Lewandowskiego w meczu z Austrią

W poniedziałek PZPN opublikował oficjalny raport medyczny lekarza kadry narodowej Jacka Jaroszewskiego nt. stanu kadry po meczu z Holandią. Znalazła się w nim informacja nt. Roberta Lewandowskiego.

Pałac Buckingham. Książę William nie krył wzruszenia gorące
Pałac Buckingham. Książę William nie krył wzruszenia

Rodzina królewska przechodzi ostatnio trudne chwile z powodu choroby króla Karola III, a także księżnej Walii Kate Middleton. Oboje leczą się z powodu nowotworu. Ta sytuacja jest szczególnie trudna dla najmłodszych royalsów. Dlatego ich gest tak bardzo wzruszył księcia Williama.

Nerwowa reakcja Kremla na słowa Stoltenberga Wiadomości
Nerwowa reakcja Kremla na słowa Stoltenberga

Wypowiedź sekretarza generalnego ONZ Jensa Stoltenberga o rozmowach państw Sojuszu dotyczących rozmieszczenia większej ilości broni jądrowej w Europie to kolejna eskalacja napięcia – oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Polsat wydał oświadczenie ws. startu Doroty Gawryluk w wyborach prezydenckich Wiadomości
Polsat wydał oświadczenie ws. startu Doroty Gawryluk w wyborach prezydenckich

Telewizja Polsat wydała oświadczenie, w którym wprost poinformowała, że prezenterka stacji Dorota Gawryluk nie będzie brała udziału w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. 

Eksplodowała amunicja. Trwa akcja ratunkowa z ostatniej chwili
Eksplodowała amunicja. Trwa akcja ratunkowa

Na poligonie wojskowym w Czechach wybuchła amunicja. Są ranni – podała czeska armia.

Zbigniew Hołdys wyzywa Polaków od rasistów. Ekspert nie zostawia na nim suchej nitki Wiadomości
Zbigniew Hołdys wyzywa Polaków od rasistów. Ekspert nie zostawia na nim suchej nitki

„Wierzy Pan w to, co obcy o nas mówią, podczas gdy sami robili i robią o wiele gorsze rzeczy historii. Takie wmawianie Polakom, że mają się czego wstydzić” – pisze w mediach społecznościowych mec. Ordo Iuris Bartosz Lewandowski, komentując wpis Zbigniewa Hołdysa. 

REKLAMA

Otoczenie prezydenta ujawnia: rząd nawet nie próbował dogadać się ws. ambasadora przy NATO

Nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się - mówiła w niedzielę prezydencka minister Małgorzata Paprocka, odnoszą się do sporu pomiędzy prezydentem a rządem ws. zmiany ambasadora RP przy NATO. Dodała, że ambasador Szatkowski odwoływany jest na mniej niż 2 miesiące przed szczytem NATO.
prezydent Andrzej Duda Otoczenie prezydenta ujawnia: rząd nawet nie próbował dogadać się ws. ambasadora przy NATO
prezydent Andrzej Duda / PAP/Piotr Nowak

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w czwartek, że nie zgodzi się, aby Jacek Najder został stałym przedstawicielem RP przy NATO, ponieważ ta kandydatura nie była z nim konsultowana, co uważa za załamanie procedury. Według prezydenta odwołanie obecnego ambasadora przy NATO Tomasza Szatkowskiego tuż przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie mogłoby prowadzić do zaburzenia przygotowań do tego wydarzenia.

Czytaj także: Rosja infiltrowana przez łowców dzieci

Nowe informacje 

O sprawę w niedzielę w Polsat News została zapytana prezydencka minister Małgorzata Paprocka, która zaznaczyła, że ze strony rządu "nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się" w tej kwestii. "To są decyzje pana prezydenta i to, że rząd przedstawia kandydaturę, nie oznacza, że taka osoba będzie powołana" - mówiła Paprocka.

Podkreśliła, że moment odwołania Szatkowskiego jest fatalny z uwagi na mający się wkrótce odbyć w Waszyngtonie szczyt NATO, ale także z uwagi na stojące przed NATO wyzwania. "Trzeba rozmawiać z naszymi partnerami, zachęcać do wzmacniania przede wszystkim wschodniej flanki NATO. Jaki jest dzisiaj interes, aby na mniej niż dwa miesiące zmieniać naszego przedstawiciela" - pytała Paprocka.

Zwróciła uwagę, że w 2016 roku, przy okazji zmiany władzy i szczytu NATO, nikt nie miał pomysłów, aby na kilka tygodni przed tak istotnym wydarzeniem zmieniać ambasadora. Zaapelowała, do koalicji rządzącej, "aby raczyła przestrzegać konstytucji".

Pytana o dokumenty, jakie na temat Szatkowskiego od jednej ze służb specjalnych otrzymał prezydent, powiedziała, że "w debacie publicznej już pojawiły się sygnały, że są to informacje sprzed wielu lat, wielokrotnie komentowane, wielokrotnie dyskutowane".

Komentarz Bosaka

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) podkreślał, że w jego ocenie zarówno Szatkowski, jak i Najder "są wysokiej klasy specjalistami, urzędnikami, doświadczonymi dyplomatami, lojalnymi wobec państwa polskiego". "Uważam, że robi się krzywdę im obu, pakując ich w ten konflikt, propagandowo rozgrywając sprawę przeciwko panu Szatkowskiemu" - mówił.

Dodał, że kompromituje to Polskę przed dyplomacjami innych państw oraz sojusznikami. "Gdyby do pana Szatkowskiego były zastrzeżenia, to nasi sojusznicy już dawno wymusiliby wycofanie go z bycia ambasadorem przy NATO w Brukseli. To jest bardzo delikatna funkcja" - mówił Bosak. "Rząd PO kompromituje się, wyciągając jakieś stare kwity bez żadnego politycznego znaczenia" - dodał.

Czytaj także: Euroestablishment brzydzi się ludem

Kontekst: spór o ambasadora 

Szef MSWiA, koordynator ds. specsłużb Tomasz Siemoniak w piątek w TVN24 podkreślał, że prezydent otrzymał dokumenty z jednej ze służb specjalnych nt. obecnego ambasadora RP przy NATO. Według niego, są to dokumenty dyskwalifikujące Szatkowskiego w roli ambasadora przy NATO.

Prezydent Duda podkreślił, że kandydatura Najdera nie była z nim konsultowana i przez niego zaakceptowana, co uważa za złamanie dotychczasowej procedury. Dodał, że Polskę przed NATO reprezentuje przede wszystkim prezydent RP i oczekuje, że to on będzie przedstawiał premierowi kandydata na polskiego ambasadora przy NATO.

Premier Donald Tusk powiedział, że obecny ambasador przy NATO tak czy inaczej będzie przywołany do kraju. Dodał, że jeśli rząd podejmuje decyzję o tym, aby ktoś przestał być ambasadorem, to ma ku temu powody. Zapewnił, że szanuje uprawnienia konstytucyjne prezydenta.

Z kolei szef MSZ podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w Londynie powiedział, że dziwi się wyrażanemu przez prezydenta zaskoczeniu. Przypomniał, że oprócz poinformowania prezydenta drogą oficjalną o kandydaturze Najdera, także osobiście z nim rozmawiał na ten temat. "Pan prezydent zresztą sam z siebie komplementował mojego kandydata, pana ambasadora Jacka Najdera" - dodał Radosław Sikorski.

Sikorski powiedział, że nie rozumie zdziwienia prezydenta Dudy także dlatego, że w ministerstwie spraw zagranicznych ambasadorowie i przedstawiciele służą trzy do czterech lat, a - jak relacjonował - podczas jednego ze spotkań prezydent powiedział, że nie ma nic przeciwko odwoływaniu tych, którzy mają staż powyżej czterech lat.

W czwartek kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora RP przy NATO pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych; Najder pełnił już tę funkcję od sierpnia 2011 r. do grudnia 2016 r. Tomasz Szatkowski jest ambasadorem przy NATO od 2019 r.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe