Ingres abp. Zielińskiego: służyć braciom i być znakiem jedności w wierze

Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody….
Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem.
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni,
aż do skończenia świata».
(Mt 28, 16-20)
Księże Arcybiskupie Nuncjuszu, Ekscelencje Księża Arcybiskupi i Biskupi, Drodzy Prezbiterzy pleno titulo i Przygotowujący się do Święceń, Osoby Życia Konsekrowanego, Katecheci, Przedstawiciele Grup Duszpasterskich, Ruchów i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego;
Przedstawiciele innych Religii oraz Bratnich Kościołów i Wyznań,
Szanowni Parlamentarzyści, Przedstawiciele Administracji Państwowej i Samorządowej;
Przedstawiciele Środowisk Społecznych Regionu, Świata Nauki, Kultury, Służb Mundurowych, Czcigodne Poczty Sztandarowe i Środowiska, które reprezentujecie;
Kochana Rodzino, Drodzy Przyjaciele, Drodzy Goście;
Kochani Siostry i Bracia w Chrystusie Diecezjanie zgromadzeni w poznańskim Kościele, także łączący się z nami poprzez przekaz medialny (TVP, TV Trwam, Radio Emaus, Radio Maryja oraz media społecznościowe archikatedry poznańskiej).
Staję dziś pośród Was, by z woli Papieża Franciszka podjąć posługę w archidiecezji poznańskiej. Dokonuje się to uroczyście poprzez tą celebrację Mszy świętej i wpisany w nią ingres do tej szacownej bazyliki archikatedralnej – matki kościołów naszej archidiecezji i zarazem najstarszej katedry w Polsce (968) siedziby pierwszego misyjnego biskupa Polski Jordana oraz miejsca pochówku pierwszych władców Polski, Mieszka I i Bolesława Chrobrego.
Dzisiejsza modlitwa obejmuje także dziękczynieniem posługę dotychczasowego ordynariusza Arcybiskupa Stanisława – to z jego rąk otrzymałem dziś pastorał symbol pasterskiej służby, ten sam, który przekazywali sobie kolejni pasterze tej archidiecezji począwszy od arcybiskupa Walentego Dymka (w 1946 roku). Obaj z Arcybiskupem Stanisławem szczerze jesteśmy wdzięczni za Waszą obecność i modlitwę. Tą wdzięcznością nie tylko obejmujemy licznie przybyłych braci w biskupstwie, kapłanów, osoby konsekrowane i świeckich, ale także wspólnie z Wami prosimy Boga o wierność misji Kościoła dla nas wszystkich, którzy go stanowimy. Tą modlitwą wpisujemy się także w dziękczynienie całego Kościoła za apostolską posługę Papieża Franciszka. Teraz, gdy powrócił do Domu Ojca, prosimy dla niego o dar nieba, a dla całego Kościoła w czasie sede vacante prosimy o papieża, który będzie się Bogu podobał przez święte życie, a nas poprowadzi drogą zbawienia.
Służyć i jednoczyć
Ut unum sint – Aby byli jedno. Nawiązując do tego polecenia Chrystusa zawartego w moim biskupim zawołaniu, pragnę wyruszyć na kolejny etap wyznaczonej mi drogi jeszcze pełniej służąc Bogu i Kościołowi. Tym bardziej, że przyszło nam żyć w czasach, w których mimo złych doświadczeń z przeszłości, dialektyka w postaci różnorakiej walki, daje o sobie znać ze zdwojoną mocą. Obok jawnych aktów agresji, toczy się też i taka walka, która zostaje ubrana w dobrze brzmiące hasła: pluralizmu, autonomii, postępu, a w rzeczywistości w wielu przestrzeniach bardziej pielęgnuje zarządzanie konfliktami, aniżeli ich eliminowanie. Odwołując się do tego wskazania Chrystusa Pana „aby byli jedno” rozwiniętego przez św. Jana Pawła II na Gdańskiej Zaspie w słowach „jedni drugich brzemiona noście, nie jedni przeciw drugim, ale jedni z drugimi” (12 czerwca 1987), chciałbym na tym kolejnym etapie mojej posługi, wyrazić pragnienie włączenia się w budowanie takiego oblicza tej ziemi. Dlatego rozpoczynając posługę w Kościele poznańskim wdzięczny jestem każdemu za jednoczący dar tej Eucharystii.
Siostry i Bracia w Chrystusie! Pamiętamy słowa Jana Pawła II, który rozpoczynając swoją posługę wołał: nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! (22 października 1978). Dziś apel ten nie stracił na aktualności. Wielu bowiem trapi obawa, że jeśli pozwolimy Chrystusowi wejść do naszego wnętrza, jeśli całkowicie otworzymy się na Niego, to On może nam zabrać coś z naszego życia, z naszej prywatności. Tymczasem kto wpuszcza Chrystusa nie traci nic, absolutnie nic z tego, co czyni życie wolnym, pięknym i bezcennym, bo w tej przyjaźni otwierają się na oścież drzwi życia. „Chrystus niczego nie zabiera, a daje wszystko” (Benedykt XVI, 24 kwietnia 2005). Na tym etapie życia naszej archidiecezji chciejmy z wielką mocą i przekonaniem przyjąć bez obaw Chrystusa!
Rozpoczęcie posługi w diecezji przez nowo mianowanego biskupa dokonuje się poprzez uroczystą liturgiczną inaugurację w kościele katedralnym. Kościół katedralny, w którego progi wstępuje ma przypominać biskupowi, że jest powołany do tego, aby służyć braciom i być znakiem jedności w wierze Kościoła partykularnego, wypełniając zadanie głoszenia słowa Bożego (nauczanie), celebrowania liturgii (uświęcanie) oraz prowadzenia ludu Bożego do zbawienia (pasterzowanie). Jak czytamy w „Dekrecie o pasterskich zadaniach biskupów” Chrystus powołuje i posyła Apostołów oraz ich następców, by nauczali wszystkie narody, uświęcali ludzi w prawdzie oraz obejmowali ich troską pasterską. Kościół nawiązuje tu do słów samego Chrystusa:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody….
Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem.
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni,
aż do skończenia świata». (Mt 28, 16-20)
Gromadząc się na tej Eucharystii, jeszcze bardziej zgłębiamy wymowę tego powołania w odniesieniu do biskupa i wspólnoty wiernych. Jeżeli więc biskup jest powołany do tego, aby służyć braciom i być znakiem jedności w wierze Kościoła partykularnego, to wszyscy jesteśmy powołani do czerpania z tego daru. Jeżeli biskup jest powołany do głoszenia słowa Bożego, celebrowania uświęcającej liturgii oraz prowadzenia ludu Bożego do zbawienia, to wszyscy jesteśmy zaproszeni do czerpania z tej posługi i wzajemnego uświęcania się w imię zbawienia wiecznego.
Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga?
Idąc dalej w naszej refleksji, podejmujemy próbę odczytania Bożych planów i uświadamiamy też sobie, że to wydarzenie, w którym uczestniczymy i okoliczności, które nam towarzyszą: czas wielkanocnej radości oraz pogrzeb Papieża Franciszka, jeszcze bardziej otwierają nas na łaskę zbawienia, które dokonało się przez krzyż i chwalebne zmartwychwstanie Chrystusa. Naszej modlitwie towarzyszą teksty przypisane formularzowi Mszy za Kościół diecezjalny (a taką właśnie sprawujemy). Dzięki nim przeżywana uroczystość nabiera szczególnego znaczenia przynaglając nas do spojrzenia na życie poprzez pryzmat Bożej Miłości, a także poprzez pryzmat powołania do świętości, które wypełnia się we wspólnocie Kościoła mistycznego Ciała Chrystusa będącego sakramentem zbawienia [1 Kor 3, 9b-11. 16-17].
Oto św. Paweł zapoznaje nas z sytuacją jednej z założonych przez siebie (w czasie swej drugiej podróży misyjnej) gmin. Chodzi o Korynt. To do niej skierował później co najmniej dwa listy, wchodzące w skład Nowego Testamentu. Jest przekonany, że on sam położył solidny fundament dla ich wiary. Natomiast teraz po nim ktoś inny wznosi dalej budynek tej wspólnoty.
Z tej lektury wypływa zachęta i pytanie: czy sami jako budowniczy, czerpiemy z tego, co ktoś przed nami pozostawił jako solidny fundament oraz czy odkrywamy wartość wspólnoty w budowaniu życia osobistej wiary, czy pociąga nas i fascynuje możliwość uczestniczenia we wspólnocie Kościoła? Wspólnota budowana na silnych fundamentach jest to antidotum na drastycznie rosnące poczucie samotności, zepchnięcie na margines czy jakiekolwiek wykluczenie.
Tymczasem we wspomnianym liście widać, że Apostoł jest zaniepokojony tym, co się dzieje we wspólnocie podczas jego nieobecności; tym, jak ona jest dalej budowana przez jego następców, tym bardziej, że nie są przez niego wyznaczeni. Dlatego prosi Koryntian, by byli uważni na to, jak budują, na czym opierają dalsze budowanie życia we wspólnocie. Paweł zostawił Koryntianom solidny fundament, którym jest osoba Jezusa Chrystusa, a teraz budzi jego niepokój to, że ktoś inny może pominąć ten fundament, co doprowadzi do budowania innej budowli, ale nie świątyni Ducha Świętego.
Stąd kolejna zachęta, by fundamentem budowli naszego życia był Jezus i Jego Ewangelia. Byśmy wybierali do pomocy w budowaniu życia duchowego tych, którzy sami opierają się na Ewangelii. Obawiającym się nadmiernej ingerencji Boga i możliwości ograniczenia ich wolności warto przypomnieć mądrość św. Augustyna, który powiada: „Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na sobie właściwym miejscu”.
Na koniec św. Paweł stawia także nam retoryczne pytanie: czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Podkreśla jak ważne jest to dzieło i przestrzega przed jego niszczeniem. Historia uczy, że nigdy nie brakowało tych, którzy są zainteresowani niszczeniem świątyni – wspólnoty, wręcz nie jest to niczym zaskakującym. I tu mamy mocne ostrzeżenie Apostoła, taki walczy już nie tylko z ludźmi tworzącymi tę wspólnotę, lecz podejmuje walkę z Gospodarzem świątyni, i takiego sam Bóg zniszczy, broniąc swojej wspólnoty. (1 Kor 3, 17). To niszczenie może być skierowane przeciwko wspólnocie, albo też może być niszczeniem tej świątyni, którą jest drugi człowiek. Niszczenie może być podejmowane przez tych, którzy są poza świątynią, ale też mogą się tego dopuszczać ludzie ze wspólnoty. Ta refleksja inspiruje nas do końcowego pytania: czy towarzyszy nam głębokie przekonanie, że jesteśmy świątynią, w której Bóg pragnie zamieszkiwać? Jaki mamy wkład w budowanie świątyni Boga, którą jest wspólnota Kościoła?
Z kolei fragment odczytanej Ewangelii według św. Mateusza zawierający opis rozesłania uczniów jest kluczem do zrozumienia nie tylko dzisiejszej uroczystości, ale i całej misji Kościoła. Zmartwychwstały Chrystus otrzymał od swego Ojca pełnię władzy, mocą której posyła apostołów do świata, aby złączyć ze sobą wszystkie narody. Misja Jezusa i Jego uczniów w okresie publicznej działalności Chrystusa, z kilkoma wyjątkami (Mt 8,5nn.28nn; 15,22nn; Łk 17,12nn), ograniczała się zasadniczo do Izraelitów (Mt 10,5-6; 15,24). Teraz, w sposób wyjątkowo uroczysty Zmartwychwstały nakreślił przed apostołami uniwersalistyczną perspektywę ich misji: mają przekroczyć granice Izraela, aby wszystkim ludom i kulturom zanieść światło Ewangelii. W ich działalności istotne są dwa zasadnicze akty: chrzest i nauczanie. Człowiek staje się uczniem Jezusa przez chrzest, ale pozostaje nim, gdy zachowuje Jego nauczanie, gdy żyje zgodnie z przyjętą wiarą. W tym miejscu warto przywołać, obok chrztu, sakrament bierzmowania, w którego obrzęd wpisana jest deklaracja: „Pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy uzdolnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”.
Na tym etapie powstawania Kościoła Jezus wzmacnia apostołów i zapewnia o swojej stałej obecności przy nich. On sam będzie udzielał im swojej mocy i własnym autorytetem będzie potwierdzał ich słowa (Łk 10,16). Obietnica ta dotyczy także ich następców, bo głoszenie Ewangelii ma rozbrzmiewać do skończenia świata. Ta realna obecność ma być dla apostołów i ich następców nie tylko umocnieniem, ale i zapewnieniem, że nauka przez nich przekazywana jest autentycznym słowem Chrystusa.
- Abp Marek Jędraszewski w Łagiewnikach o czterech odsłonach Bożego Miłosierdzia
- Kto zostanie nowym papieżem? Bukmacherzy wskazali
- Watykan ogłosił datę konklawe
- Wybór papieża, czyli jak przebiega konklawe?
- Konklawe przewodniczył będzie sekretarz stanu kard. Pietro Parolin
- "Najważniejsze jest słuchanie". Papież w nieopublikowanym wcześniej ostatnim nagraniu do młodzieży [wideo]
- Św. Józef Robotnik, czyli o stosunku Kościoła do ludzkiej pracy i inspiracji dla ojców
Posłanie do archidiecezji poznańskiej
Spinając klamrą czasy apostolskie ze współczesnością nie sposób nie sięgnąć jeszcze do początków historii naszej archidiecezji, bo jest ona niezwykle bogata i inspirująca, sięga 968 roku i jest ściśle związana z Jordanem pierwszym biskupem w Polsce, którego misja okazała się kluczowa dla chrystianizacji naszej Ojczyzny i jej historycznego dziedzictwa. Niemym świadkiem tych wydarzeń jest ta „wyspa katedralna” – Ostrów Tumski i ta katedra PRIMA SEDES EPISCOPORUM POLONIAE jak głosi napis nad jej głównym portalem, nie tylko siedziba pierwszego misyjnego biskupa Polski Jordana, ale także miejsce pochówku pierwszych władców Polski, Mieszka I i Bolesława Chrobrego. W tym momencie historii archidiecezji, pamiętając o pierwszym biskupie Poznania i Polski, składamy Bogu Ojcu wdzięczność za dar wiary, która od Jezusa i Apostołów dotarła do nas poprzez wielu świętych misjonarzy i rozwijana była przez kolejne pokolenia. Szczególnie umocniona przez męczenników ostatnich dziesięcioleci, wśród których są Męczennicy II wojny światowej: błogosławiony ksiądz Marian Konopiński, ksiądz Józef Kut, ksiądz Włodzimierz Laskowski, ksiądz Narcyz Putz; „Poznańska Piątka” – błogosławieni męczennicy 1942 roku, którzy stanowią wzorce młodzieńczej duchowości kształtowanej w duchu Ewangelii, wychowankowie oratorium salezjańskiego w Poznaniu; błogosławiona Natalia Tułasiewicz nauczycielka języka polskiego w szkole św. Kazimierza w Poznaniu, która wyjechała do Niemiec, by nieść pomoc duchową polskim kobietom i dziewczętom wywiezionym na przymusowe roboty. Uwięziona w obozie w Ravensbrück, apostołowała wśród więźniarek, niosąc im otuchę. Swoje życie ofiarowała Bogu i bliźnim. Są też liczni kandydaci na ołtarze, wśród nich ksiądz Stanisław Streich zastrzelony przez komunistycznego zamachowca w 1938 roku podczas odprawiania Mszy św. dla dzieci.
W duchu tego dziedzictwa, staję pośród Was z wolą wypełnienia powierzonego mi zadania i z nadzieją na życzliwą współpracę. Rozpoczynając tę posługę kieruję swoje zaproszenie do wszystkich stanowiących tę wspólnotę metropolitalnego Kościoła poznańskiego: do prezbiterium tj. biskupów i kapłanów, diakonów i przygotowujących się do święceń, do osób życia konsekrowanego, nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej, katechetów, katechistów i moderatorów grup życia apostolskiego, do osób zaangażowanych w życie społeczne, naukowe i kulturalne tego miasta i regionu. Kieruję swoje zaproszenie także do tych, którzy są wobec Kościoła zdystansowani albo mogli być przez jego ludzi zgorszeni, a nawet doświadczyć bólu i cierpienia.
Archidiecezja poznańska jest bogata wiarą pokoleń ludzi mieszkających na tej ziemi i do niej przybywających, bogata historią, z którą tu przybywali, i którą tu pisali. Miarą tego bogactwa są ludzie: duchowni, osoby konsekrowane i świeccy, znajdujące się tu wspólnoty parafialne i realizowane przez nie dzieła sakramentalne i duszpasterskie, liczne sanktuaria, grupy i stowarzyszenia życia apostolskiego, duszpasterstwa specjalistyczne i ośrodki formacyjne i edukacyjne, dzieła katechizacji – w tym pierwsza w Polsce szkoła katechistów, dzieła ewangelizacji i miłosierdzia z prężnie działającą Caritas i licznymi miejscami pomocy potrzebującym – jak chociażby Jadłodajnia Świętej Elżbiety. Do tego zaangażowanie w duszpasterstwo dzieci i młodzieży, by wspomnieć poznański program rodzinnej formacji przygotowujący do pierwszej Komunii świętej czy liczne duszpasterstwa akademickie. Jest też niezwykłe dzieło edukacyjne zapoczątkowane przez ks. prałata Czesława Piotrowskiego (1891-1963) po odzyskaniu niepodległości, dziś dalej funkcjonujące jako szkoły katolickie: Publiczne Gimnazjum Katolickie im. św. Stanisława Kostki oraz Publiczne Liceum Ogólnokształcące Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców im. bł. Natalii Tułasiewicz. Niepowtarzalną marką w przekazie treści religijnych jest działająca od 1897 roku i założona przez arcybiskupa Floriana Stablewskiego najstarsza w Polsce Oficyna Wydawnicza – dziś Dom Medialny Święty Wojciech.
Chcę dziś z wdzięcznością przywołać nie tylko licznych poprzedników i dzieła przez nich prowadzone, między innymi legendarnego arcybiskupa Antoniego Baraniaka i kardynała Augusta Hlonda (salezjanów), ale także mojego bezpośredniego poprzednika Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, biskupów pomocniczych Grzegorza i Jana oraz seniora biskupa Zdzisława, dziękując za otwartość z jaką mnie przyjęli i proszę o pomoc w harmonijnym wchodzeniu w historię i obecną rzeczywistość tej archidiecezji.
Z woli Bożej Opatrzności wyrażonej decyzją Ojca Świętego Franciszka przychodzi mi rozpocząć posługę w archidiecezji poznańskiej. Kościół wszędzie ma taką samą misję, choć inni mieszkają ludzie, i inne niekiedy są okoliczności (przekonuję się o tym jeszcze bardziej teraz gdy przychodzi mi posługiwać w kolejnej diecezji). Św. Paweł przypomniał nam dziś, że program jest zawsze ten sam – Jezus Chrystus, który jest „drogą, prawdą i życiem”. Nawiązując do tego św. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej na poznańskim placu Mickiewicza w 1997 roku powiedział: „Proszę was: zaufajcie Chrystusowi! Budujcie na Chrystusie! „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8)” (3 czerwca 1997). Staję przed Wami – Kościołem poznańskim pełen dobrej woli, ale i pełen bojaźni wobec stojących przede mną zadań. Staję przed Wami świadom swoich braków i ograniczeń, ale też i pełen wiary, aby ten program Kościoła kontynuować.
Ukształtowała mnie koszalińsko-kołobrzeska i gdańska tradycja, w której tworzeniu niemałą rolę odegrał pochodzący z tej archidiecezji biskup Edmund Nowicki i biskup Lech Kaczmarek. Biskup Edward Nowicki przybył do Gdańska, w którym utworzył seminarium duchowne – jestem jego absolwentem. I tak koło pewnej historii się zatacza! To doświadczenie wnoszę i jak prosił Papież Franciszek chcę się nim dzielić będąc otwartym na bogactwo tego Kościoła, który poznaję, i którego też chcę się pilnie uczyć. Zostałem ukształtowany zarówno w rodzinnej archidiecezji gdańskiej jak i w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, w której dane mi było ostatnio posługiwać, w szacunku dla Wielkopolan, liczę, że teraz się w tym przekonaniu jeszcze bardziej utwierdzę!
Kościół gdański, koszalińsko-kołobrzeski i poznański sięgają swoimi korzeniami X-XI wieku. Jednak łączą w sobie szacowną historię i doświadczenie świeżego powiewu nowych czasów Kościoła, które są dla nas wyzwaniem, któremu powinniśmy sprostać!
Gdy trzy lata temu przychodziłem do diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, wówczas ustępujący ordynariusz Biskup Edward Dajczak witając mnie powiedział: „Pokochałem tę diecezję, proszę i ty ją pokochaj!” Księże Biskupie Edwardzie, Bracie – mimo krótkiej, ale niezwykle braterskiej współpracy to się stało i stało się to w największym stopniu dzięki Tobie. To doświadczenie także braterstwa biskupów, kapłanów, świeckich i wspólnoty Kościoła towarzyszy mi także w tej chwili.
Teraz staję tu w Poznaniu i proszę o przyjęcie mnie do swojego grona, a jak powiedziałem w Koszalinie, tak i tu w Poznaniu, rozpoczynając posługę w archidiecezji, powtarzam: „Pozostaję do Waszej dyspozycji”. Jak mówi się w moim rodzinnym mieście: Nec temere nec timide - bez zuchwałości, ale i bez lęku.
W takich chwilach jak ta dzisiejsza, Kościół wzywa szczególnego orędownictwa świętych. Świętym patronom naszej archidiecezji: Stanisławowi, Bogumiłowi i Urszuli Ledóchowskiej, patronom archikatedry i naszego miasta Piotrowi i Pawłowi oraz św. Józefowi, który jest patronem mojej nominacji (19 marca) i ingresu (1 maja) zawierzamy nasz poznański Kościół i wszystkich, którzy go stanowią w nadziei, że zachowa nas od złego i poprowadzi drogą zbawienia. Amen.
ms