Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby

Państwowe służby zaczęły ścigać przedstawicieli Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU). To ostatnie zajmuje się na co dzień ściganiem korupcji na najwyższym szczeblu. Mamy poważne obawy co do tej spawy i zamierzamy omówić te wydarzenia z liderami rządu – oświadczyli ambasadorzy G7.
Kijów Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby
Kijów / Pixabay

Śledztwa ws. wypadków drogowych i powiązań z Rosją

O sprawie napisał „Kyiv Independent”. Według dziennika wszczęte już zostały śledztwa dotyczą co najmniej 15 pracowników NABU. Co ciekawe, większość dochodzeń dotyczy wypadków drogowych. Jednak w niektórych przypadkach sprawa jest poważniejsza, bo zarzuty dotyczą powiązań z Rosją.
Przeszukania są zakrojone na szeroką skalę. Prokuratura Generalna, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Państwowe Biuro Śledcze przeprowadziły już co najmniej 70 przeszukań w lokalach związanych z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym (NABU). 
 
SBU przeszukała również Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAPO), która też zajmuje się ściganiem korupcji.

 

„Amnestia dla korupcji w przemyśle zbrojeniowym”

– Operacja specjalna nosi wszelkie znamiona próby demontażu infrastruktury antykorupcyjnej – powiedziała dziennikowi „Kyiv Independent” Daria Kaleniuk, dyrektor wykonawcza Centrum Działań Antykorupcyjnych. Jej zdaniem to odwrót od kierunku integracji europejskiej.

Jednym z podejrzanych jest szef Centrum Działań Antykorupcyjnych Witalij Szabunin. Oskarżono go o uchylanie się od służby wojskowej i oszustwa. Jak pisze ukraiński dziennik, Szabunin, który służy w wojsku od 2022 roku i otwarcie wskazywał na korupcję i nadużycia władzy, teraz twierdzi, że zarzuty są polityczną zemstą za jego działalność antykorupcyjną.

„Kyiv Independent” zaznacza, że „przeszukania i oskarżenia aktywistów antykorupcyjnych oraz osób zajmujących się badaniem korupcji na wysokim szczeblu mają miejsce w czasie, gdy rząd próbuje doprowadzić do uchwalenia ustawy, która de facto zapewniłaby amnestię dla korupcji w przemyśle zbrojeniowym”.

 

Powiązania z Rosją

NABU stwierdziło, że przeszukiwania biur są prowadzone bez nakazu. W odpowiedzi usłyszeli jednak, że Służba Bezpieczeństwa może dokonywać rewizji bez nakazu sądowego i są one legalne, jeśli wydanie takiego nakazu mogłoby utrudnić śledztwa wymierzone w „powiązania z Rosją”.

Służba Bezpieczeństwa poinformowała o zatrzymaniu pracownika NABU podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Rosji i oskarżyła go o zdradę stanu.

SBU twierdzi, że pracownik NABU otrzymał instrukcje od Dmytra Iwantsova, byłego ukraińskiego urzędnika powiązanego z obalonym prorosyjskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Iwantsov miał zostać zwerbowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) Rosji.

Służba Bezpieczeństwa poinformowała również o zatrzymaniu Rusłana Mahamedrasulowa, szefa jednej z jednostek detektywistycznych NABU. Mahamedrasulov nie ujawnił, że jego ojciec jest obywatelem Rosji, co już stanowiło naruszenie ukraińskiego prawa. Jednak na tym zarzuty się nie skończyły. Oskarżono go również o kontakty z jednym z prorosyjskich deputowanych, który uciekł już z kraju. Detektyw pośredniczył też w sprzedaży konopi indyjskich do rosyjskiej Republiki Dagestanu. 

 

Zarzuty ws. sprzed kilku lat

Jak pisze „Kyiv Independent”, krytycy akcji służb twierdzą, że przeszukania, wymierzone w jedną z ostatnich niezależnych instytucji na Ukrainie, są motywowane politycznie. Ich zdaniem wskazuje na to choćby fakt, że służby postanowiły wygrzebać sprawy i sformułować zarzuty dotyczące wypadków drogowych, które miały miejsce kilka lat temu. 

 

Co na to UE i G7?

Walka z korupcją na Ukrainie obserwowana jest przez UE. Katarína Mathernova, ambasador UE na Ukrainie, stwierdziła na platformie X, że „teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest utrzymanie osiągnięć reform, aby utrzymać poparcie niezbędne do pokonania wroga”.

Ambasadorzy G7 wydali na portalu X oświadczenie, w którym stwierdzili, że „uważnie śledzą dzisiejsze wydarzenia w NABU, w tym śledztwo w sprawie domniemanych przestępstw popełnionych przez kilku pracowników NABU”.

„Spotkaliśmy się dziś z NABU, mamy poważne obawy i zamierzamy omówić te wydarzenia z liderami rządu” – dodała grupa.

 


 

POLECANE
Zakaz kąpieli na wybrzeżu. GIS wydał ostrzeżenie z ostatniej chwili
Zakaz kąpieli na wybrzeżu. GIS wydał ostrzeżenie

We wtorek na wielu nadmorskich kąpieliskach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim powiewają czerwone flagi. Powodem są m.in. sinice, a także mała widoczność, silne prądy wsteczne i wysokie fale na Bałtyku.

Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Orlen wydał komunikat z ostatniej chwili
Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Orlen wydał komunikat

Orlen ostrożnie podchodzi do oceny przedstawionego przez Central European Petroleum potencjału projektu Wolin m.in. ze względu na ogólny charakter danych dotyczących ogłoszonego odkrycia – poinformowało biuro prasowe Orlenu.

ONZ obwinia Izrael. Ujawniono szokujący raport z Gazy z ostatniej chwili
ONZ obwinia Izrael. Ujawniono szokujący raport z Gazy

Od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności - przekazało we wtorek w raporcie Biuro ONZ ds. koordynacji pomocy humanitarnej (OCHA). Spośród tych ofiar 766 straciło życie w pobliżu punktów rozdawania pomocy humanitarnej organizowanych przez Gaza Humanitarian Foundation. 288 osób zginęło zaś w pobliżu punktów rozdzielania pomocy i konwojów zorganizowanych przez ONZ oraz inne organizacje humanitarne - przekazał Reuters.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Będą musieli się rozdzielić gorące
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. "Będą musieli się rozdzielić"

W rodzinie królewskiej dziś wielkie święto. Swoje 12. urodziny obchodzi pierworodny syn następcy trony - książę Jerzy. Dla rodziców to jednak nie tylko powodów do radości, ale także komplikacji. Brytyjskie media rozpisują się o potężnej frustracji książęcej pary Walii.

Podpalił willę z dziełami Witkacego w Zakopanem. Usłyszał wyrok z ostatniej chwili
Podpalił willę z dziełami Witkacego w Zakopanem. Usłyszał wyrok

Sąd Rejonowy w Zakopanem skazał Jana S. na 3,5 roku więzienia za celowe podpalenie zabytkowej, drewnianej, XIX-wiecznej willi Dom Doktora – poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prok. Justyna Rataj-Mykietyn. Podpalacz obserwował akcję gaśniczą.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Czerniak zabija 1400 Polaków rocznie – informuje NFZ. Sprawdź, co możesz zrobić, by chronić siebie i bliskich.

Nie żyje legenda futbolu z ostatniej chwili
Nie żyje legenda futbolu

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje Joey Jones, dwukrotny zdobywca Pucharu Europy z Liverpoolem oraz legenda klubu Wrexham.

Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Niemcy biją na alarm z ostatniej chwili
Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Niemcy biją na alarm

Odkryto złoża ropy naftowej i gazu na Bałtyku, na terytorium Polski. Niemcy nie ukrywają swojego niezadowolenia. Burmistrz Heringsdorfu domaga się "aktywnej postawy" Berlina.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy pilne
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawa "pogrążona" jest w remontach. Od 23 lipca mieszkańców i turystów czekają kolejne utrudnienia na drogach.

USA wychodzi z UNESCO. Donald Trump zdecydował z ostatniej chwili
USA wychodzi z UNESCO. Donald Trump zdecydował

Prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji, Nauki i Kultury (UNESCO) – poinformował we wtorek "New York Post".

REKLAMA

Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby

Państwowe służby zaczęły ścigać przedstawicieli Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU). To ostatnie zajmuje się na co dzień ściganiem korupcji na najwyższym szczeblu. Mamy poważne obawy co do tej spawy i zamierzamy omówić te wydarzenia z liderami rządu – oświadczyli ambasadorzy G7.
Kijów Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby
Kijów / Pixabay

Śledztwa ws. wypadków drogowych i powiązań z Rosją

O sprawie napisał „Kyiv Independent”. Według dziennika wszczęte już zostały śledztwa dotyczą co najmniej 15 pracowników NABU. Co ciekawe, większość dochodzeń dotyczy wypadków drogowych. Jednak w niektórych przypadkach sprawa jest poważniejsza, bo zarzuty dotyczą powiązań z Rosją.
Przeszukania są zakrojone na szeroką skalę. Prokuratura Generalna, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Państwowe Biuro Śledcze przeprowadziły już co najmniej 70 przeszukań w lokalach związanych z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym (NABU). 
 
SBU przeszukała również Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAPO), która też zajmuje się ściganiem korupcji.

 

„Amnestia dla korupcji w przemyśle zbrojeniowym”

– Operacja specjalna nosi wszelkie znamiona próby demontażu infrastruktury antykorupcyjnej – powiedziała dziennikowi „Kyiv Independent” Daria Kaleniuk, dyrektor wykonawcza Centrum Działań Antykorupcyjnych. Jej zdaniem to odwrót od kierunku integracji europejskiej.

Jednym z podejrzanych jest szef Centrum Działań Antykorupcyjnych Witalij Szabunin. Oskarżono go o uchylanie się od służby wojskowej i oszustwa. Jak pisze ukraiński dziennik, Szabunin, który służy w wojsku od 2022 roku i otwarcie wskazywał na korupcję i nadużycia władzy, teraz twierdzi, że zarzuty są polityczną zemstą za jego działalność antykorupcyjną.

„Kyiv Independent” zaznacza, że „przeszukania i oskarżenia aktywistów antykorupcyjnych oraz osób zajmujących się badaniem korupcji na wysokim szczeblu mają miejsce w czasie, gdy rząd próbuje doprowadzić do uchwalenia ustawy, która de facto zapewniłaby amnestię dla korupcji w przemyśle zbrojeniowym”.

 

Powiązania z Rosją

NABU stwierdziło, że przeszukiwania biur są prowadzone bez nakazu. W odpowiedzi usłyszeli jednak, że Służba Bezpieczeństwa może dokonywać rewizji bez nakazu sądowego i są one legalne, jeśli wydanie takiego nakazu mogłoby utrudnić śledztwa wymierzone w „powiązania z Rosją”.

Służba Bezpieczeństwa poinformowała o zatrzymaniu pracownika NABU podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Rosji i oskarżyła go o zdradę stanu.

SBU twierdzi, że pracownik NABU otrzymał instrukcje od Dmytra Iwantsova, byłego ukraińskiego urzędnika powiązanego z obalonym prorosyjskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Iwantsov miał zostać zwerbowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) Rosji.

Służba Bezpieczeństwa poinformowała również o zatrzymaniu Rusłana Mahamedrasulowa, szefa jednej z jednostek detektywistycznych NABU. Mahamedrasulov nie ujawnił, że jego ojciec jest obywatelem Rosji, co już stanowiło naruszenie ukraińskiego prawa. Jednak na tym zarzuty się nie skończyły. Oskarżono go również o kontakty z jednym z prorosyjskich deputowanych, który uciekł już z kraju. Detektyw pośredniczył też w sprzedaży konopi indyjskich do rosyjskiej Republiki Dagestanu. 

 

Zarzuty ws. sprzed kilku lat

Jak pisze „Kyiv Independent”, krytycy akcji służb twierdzą, że przeszukania, wymierzone w jedną z ostatnich niezależnych instytucji na Ukrainie, są motywowane politycznie. Ich zdaniem wskazuje na to choćby fakt, że służby postanowiły wygrzebać sprawy i sformułować zarzuty dotyczące wypadków drogowych, które miały miejsce kilka lat temu. 

 

Co na to UE i G7?

Walka z korupcją na Ukrainie obserwowana jest przez UE. Katarína Mathernova, ambasador UE na Ukrainie, stwierdziła na platformie X, że „teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest utrzymanie osiągnięć reform, aby utrzymać poparcie niezbędne do pokonania wroga”.

Ambasadorzy G7 wydali na portalu X oświadczenie, w którym stwierdzili, że „uważnie śledzą dzisiejsze wydarzenia w NABU, w tym śledztwo w sprawie domniemanych przestępstw popełnionych przez kilku pracowników NABU”.

„Spotkaliśmy się dziś z NABU, mamy poważne obawy i zamierzamy omówić te wydarzenia z liderami rządu” – dodała grupa.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe