Ciche ofiary wojny w Etiopii. Porażające relacje zgwałconych kobiet: „Byłoby lepiej, gdyby mnie zabili”
Co musisz wiedzieć:
- Doniesień o gwałtach i napaściach w czasie trwającego konfliktu domowego w Etiopii są tysiące
- BBC zebrało dane z 43 placówek służby zdrowia w Amharze – stanowiących około 4% wszystkich placówek służby zdrowia w regionie – oraz z innych źródeł medycznych, aby uzyskać obraz tego, co się dzieje.
- Dzieci poniżej 18 roku życia stanowiły 45% przypadków.
- Nieco ponad połowa ofiar uzyskała pozytywny wynik testu na infekcje przenoszone drogą płciową, a wiele z nich zaszło w ciążę i doznało poważnego urazu psychicznego.
Wprawdzie ograniczenia uniemożliwiły niezależnym mediom wjazd do Amhary w celu relacjonowania konfliktu, zespołowi BBC w Nairobi w sąsiedniej Kenii udało się porozmawiać z kobietami i lekarzami w regionie. Relacje zgwałconych kobiet są porażające i pokazują, do jak wielkiego zwyrodnienia może doprowadzić eskalacja przemocy.
- Szokujący list episkopatów Polski i Niemiec: „Należy oprzeć się pokusie podążania własną narodową drogą”
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego
- Komunikat dla woj. małopolskiego
- ZUS wydał pilny komunikat. To ostatni moment
- Upadek Pokrowska jest kwestią czasu. Dlaczego Ukraina przegrywa?
Żołnierze
Enat była w domu ze swoją ośmioletnią siostrzenicą, kiedy pewnego niedzielnego poranka przybyli żołnierze. Armia etiopska przeprowadzała 5 stycznia tego roku przeszukania domów w regionie Amhara w ramach tłumienia narastającego buntu rozpoczętego przez lokalne bojówki znane jako Fano.
Enat, której relację zarejestrowało BBC, mówi, że trzech mężczyzn ubranych w mundury wojskowe weszło do jej domu w południowym Gondarze i zaczęło zadawać pytania o jej pochodzenie rodzinne oraz o to, czy bojownicy Fano odwiedzili piwiarnię, w której pracowała. 21-letni Enat powiedziała, że tak.
„Jak mogliśmy kłamać? Jak możemy ukryć prawdę?" Enat zauważa, że Fano – amharskie słowo luźno tłumaczone jako ochotniczy bojownicy – składa się z miejscowych.
Od przesłuchania do gwałtu
Po zadaniu pytań na temat jej pochodzenia rodzinnego żołnierze zaczęli kobietę obrażać, a następnie grozili siostrzenicy bronią, gdy dziewczynka zaczęła płakać. Enat relacjonuje w rozmowie z BBC, że jeden z żołnierzy zgwałcił ją na oczach siostrzenicy, podczas gdy pozostali stai na czatach.
„Błagałam ich, żeby mnie nie skrzywdzili. Wzywałam świętych i błagałam ich. Ale ich serca nie miały nade mną litości. Zgwałcili mnie".
Doniesień o gwałtach i napaściach są tysiące
Enat, pochodząca z grupy etnicznej Amhara, drugiej co do wielkości w Etiopii, należy do tysięcy kobiet, które prawdopodobnie padły ofiarą napaści na tle seksualnym i gwałtu od czasu rozpoczęcia konfliktu między armią etiopską a Fano w sierpniu 2023 r.
Przemoc seksualna w regionie jest w dużej mierze nieudokumentowana, ale BBC zebrała dane, z których wynika, że w okresie od lipca 2023 r. do maja 2025 r. zgłoszono tysiące przypadków gwałtu, których ofiary miały od zaledwie ośmiu aż do 65 lat.
Zanim została zaatakowana, Enat nigdy nie żyła z mężczyzną i planowała pewnego dnia wyjść za mąż w swoim lokalnym kościele podczas ceremonii celebrowanej zgodnie z obrzędami Etiopskiego Kościoła Prawosławnego, tak jak zrobiły to inne kobiety w jej rodzinie.
Takie małżeństwa należą do najbardziej szanowanych tradycji ludu Amhara, ale wymagają od par utrzymania „czystości przedmałżeńskiej" i nie utrzymywania żadnych kontaktów seksualnych aż do ślubu.
„Przed tym dniem nigdy nie znałam mężczyzny”
– wyznaje.
„Byłoby lepiej, gdyby mnie zabili”
- dodaje.
Znaleźli ją nieprzytomną
Kolejna ofiara, która odważyła się opowiedzieć o swoim losie w rozmowie z reporterami BBC to Tigist, 18-latka, również z regionu Amhara. Została zbiorowo zgwałcona, kiedy wracała z pracy do domu.
„Moja rodzina znalazła mnie nieprzytomną na poboczu drogi”
– wspomina.
„Zawieźli mnie do kliniki, gdzie spędziłam pięć dni”
- dodaje.
Tigist twierdzi, że od czasu ataku nie mogła opuścić domu, sparaliżowana strachem przed mężczyznami i światem zewnętrznym. Ostatecznie wycofała się ze swojego życia i zerwała zaręczyny. Mówi, że nigdy nie powiedziała narzeczonemu, dlaczego i co się stało.
Przytłoczona rozpaczą Tigist próbowała odebrać sobie życie, ale jej rodzina interweniowała w samą porę i uratowała ją. Mówi, że chociaż od tego czasu rozważała samobójstwo, obiecała rodzinie, że nie będzie już próbowała popełnić samobójstwa.
Zastraszające dane
BBC zebrało dane z 43 placówek służby zdrowia w Amharze – stanowiących około 4% wszystkich placówek służby zdrowia w regionie – oraz z innych źródeł medycznych, aby uzyskać obraz tego, co się dzieje.
W tych placówkach odnotowano 2697 przypadków gwałtu w okresie od 18 lipca 2023 r. do maja 2025 r. Dzieci poniżej 18 roku życia stanowiły 45% przypadków. Nieco ponad połowa ofiar uzyskała pozytywny wynik testu na infekcje przenoszone drogą płciową, a wiele z nich zaszło w ciążę i doznało poważnego urazu psychicznego.
Jednak – jak podkreśla BBC - wiele ofiar przemocy seksualnej nigdy nie zgłasza przestępstwa ani nie szuka leczenia, obawiając się stygmatyzacji lub dowiedziawszy się, że mogły zarazić się chorobą przenoszoną drogą płciową lub zajść w ciążę.
Ekspert ds. zdrowia, który rozmawiał z BBC pod warunkiem zachowania anonimowości ze względów bezpieczeństwa, twierdzi, że ofiary przybywające do placówek w regionie Amhara to tylko „wierzchołek góry lodowej".
Wojna domowa w Etiopii
Konflikt w Etiopii rozpoczął się, gdy rząd podjął próbę rozwiązania regionalnych grup wojskowych, w tym tych w Amharze, które walczyły z armią podczas wojny domowej w sąsiednim regionie Tigray w latach 2020-2022. Według organizacji praw człowieka bojówki Fano poczuły się zdradzone tym posunięciem i wierzyły, że narazi je to na ataki z Tigray i innych miejsc, zwłaszcza że nasiliła się przemoc wobec społeczności Amhara.
Fano rozpoczęły rebelię, zdobywając większe miasta. Bojownicy utrzymują, że walczą o autonomię regionalną i chronią swoje społeczności przed marginalizacją ze strony rządu Etiopii. Powstanie doprowadziło do brutalnych represji ze strony armii, która nazywa Fano „radykalnymi etnonacjonalistami".
Od początku konfliktu obie strony oskarżane są o liczne naruszenia praw człowieka, w tym pozasądowe zabójstwa, arbitralne zatrzymania, przymusowe wysiedlenia, niszczenie mienia, grabieże i powszechne przypadki przemocy seksualnej, w tym gwałtu. Organizacje praw człowieka, w tym Amnesty International, twierdzą, że istnieją dowody na to, że armia jest nieproporcjonalnie odpowiedzialna za nadużycia. Twierdzą również, że ludność Amhara w innych częściach Etiopii była celowo celem sił bezpieczeństwa i innych grup zbrojnych.




