Zbigniew Kuźmiuk: Z zeznań ministra Parafianowicza wynika, że „krysza” nad Amber Gold była jeszcze wyżej

Wczoraj przed sejmową komisją śledczą, badającą sprawę piramidy finansowej Amber Gold, zeznawał były wiceminister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej - Andrzej Parafianowicz.
 Zbigniew Kuźmiuk: Z zeznań ministra Parafianowicza wynika, że „krysza” nad Amber Gold była jeszcze wyżej
/ screen video
Mimo tego, że zarządzał on tzw. policją skarbową i miał do dyspozycji wiele instrumentów, które pozwalają w trybie wręcz natychmiastowym, zareagować na informacje o popełnianiu przestępstw przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą, wręcz ostentacyjnie na nie, nie reagował.

Zeznając przed komisją śledczą najczęściej używał stwierdzeń: ”nie przypominam sobie”, „nie rozumiem pytania”, „nie mieliśmy pełnej wiedzy”, „nie pamiętam”, co jest specjalnie zastanawiające w zestawieniu z informacją, że przed zajmowaniem ministerialnego stanowiska, pracował w polskich służbach specjalnych, zajmując problematyką wyłudzeń podatkowych.

Po wielomiesięcznych przesłuchaniach przed sejmową komisją śledczą, wielu wysokich urzędników państwowych, coraz wyraźniej widać, że mieliśmy tutaj do czynienia ze swoistą opieką tych instytucji, (czyli klasyczną kryszą) nad przestępczą działalnością tej firmy.

Były to działania opiekuńcze nad działalnością tej spółki zarówno aparatu sądowniczego, urzędów prokuratorskich, aparatu skarbowego, a także polityków Platformy i być może ludzi byłych służb specjalnych.

Co więcej, coraz bardziej wygląda na to, że słynny już Marcin P. to klasyczny „słup”, bo trudno sobie wyobrazić, aby 28-letni człowiek ze średnim wykształceniem ekonomicznym mający na koncie 9 wyroków skazujących i jeszcze parę lat temu zupełnie bez grosza „przy duszy”, był w stanie poprowadzić firmę, która jak mówią anonimowo agenci ABW, przez 2,5 roku wykazała ponad 2 mld zł obrotów.

Okazuje się, że w tej sprawie popełnili „błędy” nie tylko sędzia sądu rejonowego w Gdańsku i dwaj kuratorzy sądowi, choć ponoć jedynym powodem zarejestrowania przez człowieka wielokrotnie skazanego aż 10 różnych spółek z jego udziałem w zarządzie lub w radzie nadzorczej, był brak wglądu do Krajowego Rejestru Skazanych przez sędziów rejestrowych.

Ale przecież nawet dla średnio rozgarniętego człowieka jasne jest to, że 28-letni Marcin Plichta (vel Stefański), człowiek z 9 wyrokami (wszystkie w zawieszeniu między innymi za wyłudzenia w ramach spółki Multikasa, a także za wyłudzenia kredytów na podstawione osoby), nie może przez ponad 3 lata być szefem spółki, która gromadzi bez zezwolenia wkłady kilkunastu tysięcy klientów na sumę blisko 900 mln zł, w sytuacji, kiedy co najmniej klika instytucji wie o jego kryminalnej przeszłości.

Tylko istnieniem wspomnianej „kryszy” można tłumaczyć fakt, że gdańska prokuratura mimo doniesienia Krajowego Nadzoru Finansowego w 2009 roku, umarza postępowanie wobec Amber Gold, a po odwołaniu się do sądu przez KNF i uchyleniu tego umorzenia, zajmuje się ponowie sprawą dopiero po upływie ponad 2 lat.

Wczorajsze przesłuchanie ministra Parafianowicza było swoistym podsumowaniem działalności służb skarbowych, (choć dzisiaj przed komisją złoży jeszcze zeznania minister finansów Jan Vincent Rostowski).

Przy czym należy zauważyć, że każdy, kto prowadził nawet najmniejszych rozmiarów działalność gospodarczą doskonale wie, że po złożeniu pierwszej deklaracji skarbowej, właściwy dla tej działalności urząd skarbowy już bardzo upomina się o następne, a jeżeli działalność jest większych rozmiarów to szybko się nią interesuje właściwy Urząd Kontroli Skarbowej (tzw. policja skarbowa).

W przypadku Amber Gold, mimo ogromnych rozmiarów działalności, urząd skarbowy zainteresował się dopiero po blisko 3 latach tyle tylko, że rozpoczął kontrolę tej firmy w styczniu 2012 roku, a dokumenty do niej zabrał ze spółki w połowie sierpnia, kiedy to jej zarząd zapowiedział jej likwidację.

Ogromna skala działalności samej Amber Gold (jak wspomniałem blisko 2 mld zł obrotów w ciągu niecałych 3 lat), a także podmiotów z nią powiązanych (choćby powstałych dosłownie z niczego OLT Express), pozwala przypuszczać, że była to prowadzona na dużą skalę pralnia pieniędzy pochodzących z nielegalnych interesów prowadzonych w kraju i za granicą i to na pewno nie przez Marcina P.

Zaangażowanie do tych interesów syna premiera Tuska, a także prominentnych polityków Platformy takich jak Jan Krzysztof Bielecki i wsparcie udzielane spółce przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dawało spółce polityczną „kryszę”.

Wczorajsze przesłuchanie byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza to potwierdza, wspomniana „krysza” nad Amber Gold musiała być jednak ponad nim, choć był on niezwykle ważną przyzwalającą na przestępczą działalność tej firmy.

Zbigniew Kuźmiuk
/k


#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody z ostatniej chwili
Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody

Majówka zapowiada się ciepło i słonecznie. W poniedziałek temperatura maksymalna w Polsce wyniesie od 23 st. C do 24 st. C - poinformowała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrocka.

Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę z ostatniej chwili
Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę

Sąd zwolnił z aresztu ministra rolnictwa Ukrainy Mykołę Solskiego po wpłaceniu przez niego kaucji w wysokości 75,7 mln hrywien (1,9 mln dolarów) – poinformowała w piątek służba prasowa resortu rolnictwa. Solski nadal wykonuje obowiązki ministra – dodano w komunikacie.

Burza w Polsacie. Wydano oświadczenie z ostatniej chwili
Burza w Polsacie. Wydano oświadczenie

W mediach wrze wokół osoby Dagmary Kaźmierskiej, która w ostatnim czasie wystąpiła w popularnym programie Polsatu "Taniec z gwiazdami". Wydano oświadczenie w tej sprawie.

Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Książę Walii wydał nowy komunikat.

Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens z ostatniej chwili
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens

– Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens. Naiwność połączona z fanatyzmem. (…) Kapitałem dialektu śląskiego jest jego mozaikowość. Na ten dialekt śląski składa się kilkadziesiąt gwar. Próba kodyfikacji będzie zawsze z krzywdą dla którejś z tych gwar. Nie dajmy się zwariować – twierdzi językoznawca prof. Jan Miodek.

Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Rozszerzenie Nuclear Sharing byłoby adekwatną odpowiedzią na działania prowadzone od lat przez Rosję

– Rosja od lat łamie porozumienia ws. rozprzestrzeniania broni nuklearnej, relokuje tę broń na Białoruś, stwarza zagrożenie, w związku z tym program Nuclear Sharing powinien być rozszerzony na wschodnią flankę NATO – uważa prezydent Andrzej Duda. – Byłaby to adekwatna odpowiedź na działania Rosji – ocenił.

Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO] z ostatniej chwili
Te słowa Hołowni PiS nagrodził brawami. A Koalicja 13 grudnia nie [WIDEO]

Podczas przemówienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni doszło do niecodziennej sytuacji.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Z zeznań ministra Parafianowicza wynika, że „krysza” nad Amber Gold była jeszcze wyżej

Wczoraj przed sejmową komisją śledczą, badającą sprawę piramidy finansowej Amber Gold, zeznawał były wiceminister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej - Andrzej Parafianowicz.
 Zbigniew Kuźmiuk: Z zeznań ministra Parafianowicza wynika, że „krysza” nad Amber Gold była jeszcze wyżej
/ screen video
Mimo tego, że zarządzał on tzw. policją skarbową i miał do dyspozycji wiele instrumentów, które pozwalają w trybie wręcz natychmiastowym, zareagować na informacje o popełnianiu przestępstw przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą, wręcz ostentacyjnie na nie, nie reagował.

Zeznając przed komisją śledczą najczęściej używał stwierdzeń: ”nie przypominam sobie”, „nie rozumiem pytania”, „nie mieliśmy pełnej wiedzy”, „nie pamiętam”, co jest specjalnie zastanawiające w zestawieniu z informacją, że przed zajmowaniem ministerialnego stanowiska, pracował w polskich służbach specjalnych, zajmując problematyką wyłudzeń podatkowych.

Po wielomiesięcznych przesłuchaniach przed sejmową komisją śledczą, wielu wysokich urzędników państwowych, coraz wyraźniej widać, że mieliśmy tutaj do czynienia ze swoistą opieką tych instytucji, (czyli klasyczną kryszą) nad przestępczą działalnością tej firmy.

Były to działania opiekuńcze nad działalnością tej spółki zarówno aparatu sądowniczego, urzędów prokuratorskich, aparatu skarbowego, a także polityków Platformy i być może ludzi byłych służb specjalnych.

Co więcej, coraz bardziej wygląda na to, że słynny już Marcin P. to klasyczny „słup”, bo trudno sobie wyobrazić, aby 28-letni człowiek ze średnim wykształceniem ekonomicznym mający na koncie 9 wyroków skazujących i jeszcze parę lat temu zupełnie bez grosza „przy duszy”, był w stanie poprowadzić firmę, która jak mówią anonimowo agenci ABW, przez 2,5 roku wykazała ponad 2 mld zł obrotów.

Okazuje się, że w tej sprawie popełnili „błędy” nie tylko sędzia sądu rejonowego w Gdańsku i dwaj kuratorzy sądowi, choć ponoć jedynym powodem zarejestrowania przez człowieka wielokrotnie skazanego aż 10 różnych spółek z jego udziałem w zarządzie lub w radzie nadzorczej, był brak wglądu do Krajowego Rejestru Skazanych przez sędziów rejestrowych.

Ale przecież nawet dla średnio rozgarniętego człowieka jasne jest to, że 28-letni Marcin Plichta (vel Stefański), człowiek z 9 wyrokami (wszystkie w zawieszeniu między innymi za wyłudzenia w ramach spółki Multikasa, a także za wyłudzenia kredytów na podstawione osoby), nie może przez ponad 3 lata być szefem spółki, która gromadzi bez zezwolenia wkłady kilkunastu tysięcy klientów na sumę blisko 900 mln zł, w sytuacji, kiedy co najmniej klika instytucji wie o jego kryminalnej przeszłości.

Tylko istnieniem wspomnianej „kryszy” można tłumaczyć fakt, że gdańska prokuratura mimo doniesienia Krajowego Nadzoru Finansowego w 2009 roku, umarza postępowanie wobec Amber Gold, a po odwołaniu się do sądu przez KNF i uchyleniu tego umorzenia, zajmuje się ponowie sprawą dopiero po upływie ponad 2 lat.

Wczorajsze przesłuchanie ministra Parafianowicza było swoistym podsumowaniem działalności służb skarbowych, (choć dzisiaj przed komisją złoży jeszcze zeznania minister finansów Jan Vincent Rostowski).

Przy czym należy zauważyć, że każdy, kto prowadził nawet najmniejszych rozmiarów działalność gospodarczą doskonale wie, że po złożeniu pierwszej deklaracji skarbowej, właściwy dla tej działalności urząd skarbowy już bardzo upomina się o następne, a jeżeli działalność jest większych rozmiarów to szybko się nią interesuje właściwy Urząd Kontroli Skarbowej (tzw. policja skarbowa).

W przypadku Amber Gold, mimo ogromnych rozmiarów działalności, urząd skarbowy zainteresował się dopiero po blisko 3 latach tyle tylko, że rozpoczął kontrolę tej firmy w styczniu 2012 roku, a dokumenty do niej zabrał ze spółki w połowie sierpnia, kiedy to jej zarząd zapowiedział jej likwidację.

Ogromna skala działalności samej Amber Gold (jak wspomniałem blisko 2 mld zł obrotów w ciągu niecałych 3 lat), a także podmiotów z nią powiązanych (choćby powstałych dosłownie z niczego OLT Express), pozwala przypuszczać, że była to prowadzona na dużą skalę pralnia pieniędzy pochodzących z nielegalnych interesów prowadzonych w kraju i za granicą i to na pewno nie przez Marcina P.

Zaangażowanie do tych interesów syna premiera Tuska, a także prominentnych polityków Platformy takich jak Jan Krzysztof Bielecki i wsparcie udzielane spółce przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dawało spółce polityczną „kryszę”.

Wczorajsze przesłuchanie byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza to potwierdza, wspomniana „krysza” nad Amber Gold musiała być jednak ponad nim, choć był on niezwykle ważną przyzwalającą na przestępczą działalność tej firmy.

Zbigniew Kuźmiuk
/k


#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe