Marian Panic: Polskie media skrytykowały wywiad Gowina dla "Sueddeutsche Zeitung". Niesłusznie!

SZ: W Trybunale Sprawiedliwości Unii (TSUE) leżą obecnie liczne skargi przeciwko polskiemu rządowi. W przypadku gdy ten zdecyduje przeciwko Polsce, to nie pozostaje żadna inna alternatywa, jak tylko tego rodzaju werdykt zignorować - powiedział pan całkiem niedawno. W takim razie, czyż nie byłoby z pana strony uczciwiej opowiedzieć się za referendum w sprawie wystąpienia Polski z Unii?
Gowin: Że prawo wspólnotowe stoi ponad prawem narodowym a TSUE decyduje o zgodności prawa narodowego z prawem europejskim - tego nasz rząd nie poddaje w wątpliwość. I będzie z pewnością respektować wyroki TSUE. Jednocześnie w Unii ma jednak miejsce dyskusja na temat pełnomocnictw TSUE odnośnie prawa do ingerowania w prawa konstytucyjne poszczególnych krajów członkowskich. W tę dyskusję od wielu już lat angażuje się również niemiecki Federalny Sąd Konstytucyjny. Uważam, że TSUE nie powinien się mieszać do konstytucji krajów członkowskich. Tylko tego dotyczyło tamto moje zdanie odnośnie ignorowania werdyktu. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaproponował, aby w Unii wiele spraw było rozstrzyganych nie poprzez konsensus wszystkich, lecz przez zasadę większości. Byłaby to droga do stworzenia europejskiej federacji, europejskiego superpaństwa. Moim zdaniem jest to ślepa uliczka. Unia powinna pozostać platformą współpracy państw narodowych. Ten pogląd znajduje też coraz więcej zwolenników w Europie Zachodniej"
źródło: sueddeutsche.de
Marian Panic
#REKLAMA_POZIOMA#