[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Przepisy na zwycięstwo

Kanikuła miała być dla polityków opozycji czasem wytężonej pracy w terenie, zwłaszcza na wsi. Tymczasem Władysław Kosiniak-Kamysz w ostatniej chwili zrobił unik, zostawił Grzegorza Schetynę w towarzystwie zdziesiątkowanej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer i przerażonych utratą dotychczasowej pozycji samorządowców. Koalicyjne zabiegi o polską wieś stały się bezprzedmiotowe. Uznano, że kandydujący w wyborach pospacerują sobie po targach i jarmarkach i tam znajdą docelowy elektorat. 
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Przepisy na zwycięstwo
/ screen YT
Szybko przekonano się, że nie był to dobry pomysł. Za to manewr lidera PSL może i nie przyniesie partii szczególnie obfitych plonów w tych wyborach, ale przynajmniej ocali partię przed upadkiem. Bo tak byłoby, gdyby Kosiniak-Kamysz w dalszym ciągu w genderowskiej tęczy dopatrywał się spółdzielczej symboliki, co nijak nie przystaje do wartości wyznawanych na polskiej wsi. Schetyna odpowiedział na rejteradę PSL szlachetnym obdarowaniem prominentnymi miejscami na listach tych działaczy SLD, którzy zostali odstawieni na boczny tor przez obecne kierownictwo swojej partii. Zachwytom dziennikarzy nad politycznymi talentami Schetyny nie było końca. Za to koledzy partyjni Schetyny, którzy musieli ustąpić miejsca Katarzynie Piekarskiej, Jerzemu Wenderlichowi czy Tadeuszowi Ferencowi – byli bardziej wstrzemięźliwi w okazywaniu entuzjazmu. Ne jest wykluczone, że Schetyna wcale nie rozbije SLD, a własną partię.

Programowo opozycja jak była słabiutka, tak jest w dalszym ciągu. Zresztą, jak tu przebić PiS, gdy ciągle nie wiadomo, czy opozycja zadba o obywateli, czy raczej wszystko odbierze? W dodatku obwieszczane co chwilę załamanie finansów państwa wcale nie następuje, a zagraniczne instytucje z uznaniem wypowiadają się o zmianach gospodarczych w Polsce. Cała nadzieja była we Fransie Timmermansie, ale nowe porządki w Komisji Europejskiej pozbawiły dotychczasowego wiceprzewodniczącego możliwości posprzątania Polski na jego modłę. Opozycji nie pozostało nic innego, jak tylko odnaleźć się w kreowaniu sztucznie podsycanych kryzysów. W czym, przyznajmy, jest całkiem sprawna (lata praktyki!). Skuteczne jest to w stosunku do tej części elektoratu, dla której krynicą wiedzy jest przekaz „całej prawdy całą dobę” lub Soku z buraka. Pod tym względem Białystok jest sporym „sukcesem” opozycji, a narracja, że to Kościół katolicki wraz z PiS-em kazali bić uczestników marszu równości, znajduje swoich odbiorców. Dorzućmy jeszcze zalecenia byłego wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, późniejszego lidera ugrupowania noszącego jego nazwisko, Janusza Palikota: „ Robić marsze równości non stop. I dać się pobić. Stać i czekać, aż cię zjedzą biciem. Zero reakcji (…). To da zwycięstwo”. Rozumiem, że J. Palikot osobiście da przykład, jak zwyciężać według tej recepty.

Mieczysław Gil 



#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

33-letni Mołdawianin w ciężkim stanie trafił do szpitala po zdarzeniu, do jakiego doszło w sobotę po południu na poznańskich Jeżycach. W sprawie zatrzymano 36-letniego mężczyznę.

Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i... z ostatniej chwili
Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: "Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i..."

"Czekam na twoich chłopców. Dostaną kawkę i ponarzekają na pensje. Ich szef to pewnie mój kolega z SP lub liceum" – pisze do ministra Marcina Kierwińskiego były wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz.

Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń z ostatniej chwili
Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń

Nie żyje Jason Holton, uważany za najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Zmarł w wieku 33 lat z powodu niewydolności narządów. Ważył około 317 kilogramów.

Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena z ostatniej chwili
Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena

W wieku 79 lat zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany z ról w filmach "Titanic" i "Władca Pierścieni".

Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów z ostatniej chwili
Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali z włoskim Itasem Trentino 0:3 (20:25, 22:25, 21:25) w finale Ligi Mistrzów rozegranym w tureckiej Antalyi.

Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: Każdy może z ulicy wejść z ostatniej chwili
Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: "Każdy może z ulicy wejść"

– Podjechał, przebadał się, dostał kwit bez wypełnionych danych, ja go opublikowałem. Kolega pokazał mi, jak wygląda kwit wystawiany w takiej sytuacji. Choć mój znajomy nie planował nagrywać badania, to dyżurni na komendzie sami, z pewną nerwowością, mówili, aby niczego nie filmować. Chcieli nawet wyłączyć mu telefon – mówi serwisowi wpolityce.pl dziennikarz i publicysta Samuel Pereira.

Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Przepisy na zwycięstwo

Kanikuła miała być dla polityków opozycji czasem wytężonej pracy w terenie, zwłaszcza na wsi. Tymczasem Władysław Kosiniak-Kamysz w ostatniej chwili zrobił unik, zostawił Grzegorza Schetynę w towarzystwie zdziesiątkowanej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer i przerażonych utratą dotychczasowej pozycji samorządowców. Koalicyjne zabiegi o polską wieś stały się bezprzedmiotowe. Uznano, że kandydujący w wyborach pospacerują sobie po targach i jarmarkach i tam znajdą docelowy elektorat. 
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Przepisy na zwycięstwo
/ screen YT
Szybko przekonano się, że nie był to dobry pomysł. Za to manewr lidera PSL może i nie przyniesie partii szczególnie obfitych plonów w tych wyborach, ale przynajmniej ocali partię przed upadkiem. Bo tak byłoby, gdyby Kosiniak-Kamysz w dalszym ciągu w genderowskiej tęczy dopatrywał się spółdzielczej symboliki, co nijak nie przystaje do wartości wyznawanych na polskiej wsi. Schetyna odpowiedział na rejteradę PSL szlachetnym obdarowaniem prominentnymi miejscami na listach tych działaczy SLD, którzy zostali odstawieni na boczny tor przez obecne kierownictwo swojej partii. Zachwytom dziennikarzy nad politycznymi talentami Schetyny nie było końca. Za to koledzy partyjni Schetyny, którzy musieli ustąpić miejsca Katarzynie Piekarskiej, Jerzemu Wenderlichowi czy Tadeuszowi Ferencowi – byli bardziej wstrzemięźliwi w okazywaniu entuzjazmu. Ne jest wykluczone, że Schetyna wcale nie rozbije SLD, a własną partię.

Programowo opozycja jak była słabiutka, tak jest w dalszym ciągu. Zresztą, jak tu przebić PiS, gdy ciągle nie wiadomo, czy opozycja zadba o obywateli, czy raczej wszystko odbierze? W dodatku obwieszczane co chwilę załamanie finansów państwa wcale nie następuje, a zagraniczne instytucje z uznaniem wypowiadają się o zmianach gospodarczych w Polsce. Cała nadzieja była we Fransie Timmermansie, ale nowe porządki w Komisji Europejskiej pozbawiły dotychczasowego wiceprzewodniczącego możliwości posprzątania Polski na jego modłę. Opozycji nie pozostało nic innego, jak tylko odnaleźć się w kreowaniu sztucznie podsycanych kryzysów. W czym, przyznajmy, jest całkiem sprawna (lata praktyki!). Skuteczne jest to w stosunku do tej części elektoratu, dla której krynicą wiedzy jest przekaz „całej prawdy całą dobę” lub Soku z buraka. Pod tym względem Białystok jest sporym „sukcesem” opozycji, a narracja, że to Kościół katolicki wraz z PiS-em kazali bić uczestników marszu równości, znajduje swoich odbiorców. Dorzućmy jeszcze zalecenia byłego wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, późniejszego lidera ugrupowania noszącego jego nazwisko, Janusza Palikota: „ Robić marsze równości non stop. I dać się pobić. Stać i czekać, aż cię zjedzą biciem. Zero reakcji (…). To da zwycięstwo”. Rozumiem, że J. Palikot osobiście da przykład, jak zwyciężać według tej recepty.

Mieczysław Gil 



#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe