Jerzy Bukowski: Podwyższać czy obniżać ceny w gastronomii?

Kwestia mądrego ustalenia cen przyprawia o ból głowy wiele osób żyjących z gastronomii.
 Jerzy Bukowski: Podwyższać czy obniżać ceny w gastronomii?
/ Flickr/CC BY 2.0
Polscy restauratorzy stają przed podobnie trudnym wyzwaniem, jak ich koleżanki i koledzy na całym świecie: czy otwierając po długiej przerwie lokale z związku z poluzowaniem obostrzeń dotyczących walki z pandemią koronawirusa podwyższyć ceny, żeby odrobić kilkutygodniowe straty, czy też utrzymać je na dawnej wysokości - a może nawet obniżyć - w celu przyciągnięcia jak największej liczby klientów?
           
Jest to poważny problem, który każdy z nich musi dokładnie rozważyć biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Z jednej strony dominuje chęć „odkucia się” za okres przumusowego zamknięcia lokalu, z drugiej potrzeba zachęcenia potencjalnych gości - także tych z chudym portfelem - do jego odwiedzenia.
           
Wiele zależy od postawy lokalnych władz, które mogą iść na rękę restauratorom obniżając czynsze, albo dociskając ich dodatkowymi opłatami, bo kasy wielu samorządów świecą pustkami. Właściciele muszą więc dobrze kalkulować albo decydując się na ryzyko mniejszych obrotów w wyniku podniesienia cen, albo ich zwiększenia po obniżce, co bynajmniej nie gwarantuje jednak pełnego lokalu.
           
W miastach żyjących - jak Kraków - w dużej mierze z turystyki podjęcie decyzji w tej sprawie jest niezwykle ważne dla właścicieli restauracji, kawiarni, barów, pubów, klubów. Napływ gości z innych krajów jest na razie śladowy, a mieszkańcy podwawelskiego grodu nie są raczej skłonni jadać „na mieście”. Kwestia mądrego ustalenia cen przyprawia więc o ból głowy wiele osób żyjących z karmienia i pojenia klientów zarówno na najwyższym, jak na niższych poziomach.
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
PSL odsłania karty: kto wystartuje z ich list do Europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kto wystartuje z ich list do Europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody z ostatniej chwili
Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody

Majówka zapowiada się ciepło i słonecznie. W poniedziałek temperatura maksymalna w Polsce wyniesie od 23 st. C do 24 st. C - poinformowała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrocka.

Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę z ostatniej chwili
Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę

Sąd zwolnił z aresztu ministra rolnictwa Ukrainy Mykołę Solskiego po wpłaceniu przez niego kaucji w wysokości 75,7 mln hrywien (1,9 mln dolarów) – poinformowała w piątek służba prasowa resortu rolnictwa. Solski nadal wykonuje obowiązki ministra – dodano w komunikacie.

Burza w Polsacie. Wydano oświadczenie z ostatniej chwili
Burza w Polsacie. Wydano oświadczenie

W mediach wrze wokół osoby Dagmary Kaźmierskiej, która w ostatnim czasie wystąpiła w popularnym programie Polsatu "Taniec z gwiazdami". Wydano oświadczenie w tej sprawie.

Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Książę Walii wydał nowy komunikat.

Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens z ostatniej chwili
Prof. Miodek: Udowadnianie, że śląszczyzna jest odrębnym językiem, to nonsens

– Proszę ode mnie nie wymagać udowodnienia, że może śląszczyzna jest odrębnym językiem, nie żądać jej kodyfikacji, bo to jest nonsens. Naiwność połączona z fanatyzmem. (…) Kapitałem dialektu śląskiego jest jego mozaikowość. Na ten dialekt śląski składa się kilkadziesiąt gwar. Próba kodyfikacji będzie zawsze z krzywdą dla którejś z tych gwar. Nie dajmy się zwariować – twierdzi językoznawca prof. Jan Miodek.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Podwyższać czy obniżać ceny w gastronomii?

Kwestia mądrego ustalenia cen przyprawia o ból głowy wiele osób żyjących z gastronomii.
 Jerzy Bukowski: Podwyższać czy obniżać ceny w gastronomii?
/ Flickr/CC BY 2.0
Polscy restauratorzy stają przed podobnie trudnym wyzwaniem, jak ich koleżanki i koledzy na całym świecie: czy otwierając po długiej przerwie lokale z związku z poluzowaniem obostrzeń dotyczących walki z pandemią koronawirusa podwyższyć ceny, żeby odrobić kilkutygodniowe straty, czy też utrzymać je na dawnej wysokości - a może nawet obniżyć - w celu przyciągnięcia jak największej liczby klientów?
           
Jest to poważny problem, który każdy z nich musi dokładnie rozważyć biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Z jednej strony dominuje chęć „odkucia się” za okres przumusowego zamknięcia lokalu, z drugiej potrzeba zachęcenia potencjalnych gości - także tych z chudym portfelem - do jego odwiedzenia.
           
Wiele zależy od postawy lokalnych władz, które mogą iść na rękę restauratorom obniżając czynsze, albo dociskając ich dodatkowymi opłatami, bo kasy wielu samorządów świecą pustkami. Właściciele muszą więc dobrze kalkulować albo decydując się na ryzyko mniejszych obrotów w wyniku podniesienia cen, albo ich zwiększenia po obniżce, co bynajmniej nie gwarantuje jednak pełnego lokalu.
           
W miastach żyjących - jak Kraków - w dużej mierze z turystyki podjęcie decyzji w tej sprawie jest niezwykle ważne dla właścicieli restauracji, kawiarni, barów, pubów, klubów. Napływ gości z innych krajów jest na razie śladowy, a mieszkańcy podwawelskiego grodu nie są raczej skłonni jadać „na mieście”. Kwestia mądrego ustalenia cen przyprawia więc o ból głowy wiele osób żyjących z karmienia i pojenia klientów zarówno na najwyższym, jak na niższych poziomach.
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe