Holendrzy chcą aresztować rodziców 7-letniego autystycznego chłopca. Polska prokuratura: Nie wydamy rodziny

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu wniosek o odmowę przekazania małżeństwa, które zabrało cierpiącego na autyzm syna z niderlandzkiej placówki i stara się o azyl w Polsce. Rodzice są ścigani Europejskim Nakazem Aresztowania.
 Holendrzy chcą aresztować rodziców 7-letniego autystycznego chłopca. Polska prokuratura: Nie wydamy rodziny
/ YouTube/Connor Duke


Jak poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Europejski Nakaz Aresztowania za obywatelką Federacji Rosyjskiej jej mężem, obywatelem Królestwa Niderlandów wydał Sąd Zeeland-West-Brabant Królestwa Niderlandów. Są ścigani w związku z zarzutem uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki, do którego doszło w czerwcu tego roku.

"Wniosek został skierowany w piątek do Sądu Okręgowego w Warszawie. Prokurator wnosi o wydanie postanowienia w przedmiocie odmowy przekazania małżeństwa, które zabrało własnego syna z niderlandzkiej placówki opiekuńczej i stara się o azyl w Polsce" – przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz.

W lutym 2018 roku holenderska opieka społeczna otrzymała anonim od jednego z sąsiadów, który słyszał krzyki dziecka i zwrócił uwagę na niepokojące symptomy, świadczące w jego opinii, że w domu państwa Hertog źle się dzieje.

Dziecko zostało odebrane z rodzinnego domu i umieszczone nie w rodzinie zastępczej, ale w internacie. Rodzice od samego początku walczyli o dziecko wskazując, że ich syn ma bardzo ciężkie zaburzenia rozwojowe i powinien być bezwzględnie poddany terapii, nawet jeżeli jest odseparowany od swoich rodziców. "Podczas odwiedzin rodzice zaobserwowali u Martina cofnięcie w rozwoju, nie podlegał on również terapii w zakresie autyzmu" – przekazała warszawska prokuratura okręgowa.

Przez pierwsze 13 miesięcy rodzicom zabroniono jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Raz na dwa tygodnie otrzymywali wiadomość mailową z informacją, jak funkcjonuje Martin. Dopiero po trzynastu miesiącach rodzicom pozwolono widywać synka raz w miesiącu, przez około trzy godziny. 26 czerwca Conrad Hertog i jego żona Ekaterina zabrali 7-letniego Martina i przyjechali z Holandii do Polski.

"Zgodnie z niderlandzkim prawem takie działanie rozpatrywane jest jako uprowadzenie dziecka zagrożone karą do 9 lat pozbawienia wolności. Rodzice złożyli wniosek o przyznanie im azylu w Polsce oraz o nieuznawanie postanowień sądów niderlandzkich. Uznali bowiem, że państwo polskie zagwarantuje im przestrzeganie wartości rodzinnych i stworzy możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju" – informuje prok. Skrzyniarz.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w piątek mediom, że rodzice sami skontaktowali się z prokuraturą i zostali już przesłuchani. Śledczy uzyskali także opinię psychologiczną, w której "wskazano na istniejącą prawidłową więź matki i ojca z dzieckiem". "Z opinii tej wynikało, że jakiekolwiek zmiany w sytuacji Martina mogą negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój" – podała prokuratura okręgowa.

"W utrwalonym orzecznictwie sądów polskich tzw. uprowadzenie rodzicielskie może mieć jedynie miejsce, gdy rodziców pozbawiono władzy rodzicielskiej, ograniczono im władzę rodzicielską lub ją zawieszono na podstawie orzeczenia sądowego. Taka sytuacja zaś nie miała miejsca w przypadku małżeństwa i ich syna" – przekazała prok. Skrzyniarz.

Polscy prokuratorzy uznali, że zachowanie rodziców Martina nie stanowi przestępstwa w rozumieniu polskiego prawa karnego i dlatego zawnioskowali o nie wydawanie rodziców niderlandzkim władzom.


 

POLECANE
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych, wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta” z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta”

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

REKLAMA

Holendrzy chcą aresztować rodziców 7-letniego autystycznego chłopca. Polska prokuratura: Nie wydamy rodziny

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu wniosek o odmowę przekazania małżeństwa, które zabrało cierpiącego na autyzm syna z niderlandzkiej placówki i stara się o azyl w Polsce. Rodzice są ścigani Europejskim Nakazem Aresztowania.
 Holendrzy chcą aresztować rodziców 7-letniego autystycznego chłopca. Polska prokuratura: Nie wydamy rodziny
/ YouTube/Connor Duke


Jak poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Europejski Nakaz Aresztowania za obywatelką Federacji Rosyjskiej jej mężem, obywatelem Królestwa Niderlandów wydał Sąd Zeeland-West-Brabant Królestwa Niderlandów. Są ścigani w związku z zarzutem uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki, do którego doszło w czerwcu tego roku.

"Wniosek został skierowany w piątek do Sądu Okręgowego w Warszawie. Prokurator wnosi o wydanie postanowienia w przedmiocie odmowy przekazania małżeństwa, które zabrało własnego syna z niderlandzkiej placówki opiekuńczej i stara się o azyl w Polsce" – przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz.

W lutym 2018 roku holenderska opieka społeczna otrzymała anonim od jednego z sąsiadów, który słyszał krzyki dziecka i zwrócił uwagę na niepokojące symptomy, świadczące w jego opinii, że w domu państwa Hertog źle się dzieje.

Dziecko zostało odebrane z rodzinnego domu i umieszczone nie w rodzinie zastępczej, ale w internacie. Rodzice od samego początku walczyli o dziecko wskazując, że ich syn ma bardzo ciężkie zaburzenia rozwojowe i powinien być bezwzględnie poddany terapii, nawet jeżeli jest odseparowany od swoich rodziców. "Podczas odwiedzin rodzice zaobserwowali u Martina cofnięcie w rozwoju, nie podlegał on również terapii w zakresie autyzmu" – przekazała warszawska prokuratura okręgowa.

Przez pierwsze 13 miesięcy rodzicom zabroniono jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Raz na dwa tygodnie otrzymywali wiadomość mailową z informacją, jak funkcjonuje Martin. Dopiero po trzynastu miesiącach rodzicom pozwolono widywać synka raz w miesiącu, przez około trzy godziny. 26 czerwca Conrad Hertog i jego żona Ekaterina zabrali 7-letniego Martina i przyjechali z Holandii do Polski.

"Zgodnie z niderlandzkim prawem takie działanie rozpatrywane jest jako uprowadzenie dziecka zagrożone karą do 9 lat pozbawienia wolności. Rodzice złożyli wniosek o przyznanie im azylu w Polsce oraz o nieuznawanie postanowień sądów niderlandzkich. Uznali bowiem, że państwo polskie zagwarantuje im przestrzeganie wartości rodzinnych i stworzy możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju" – informuje prok. Skrzyniarz.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w piątek mediom, że rodzice sami skontaktowali się z prokuraturą i zostali już przesłuchani. Śledczy uzyskali także opinię psychologiczną, w której "wskazano na istniejącą prawidłową więź matki i ojca z dzieckiem". "Z opinii tej wynikało, że jakiekolwiek zmiany w sytuacji Martina mogą negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój" – podała prokuratura okręgowa.

"W utrwalonym orzecznictwie sądów polskich tzw. uprowadzenie rodzicielskie może mieć jedynie miejsce, gdy rodziców pozbawiono władzy rodzicielskiej, ograniczono im władzę rodzicielską lub ją zawieszono na podstawie orzeczenia sądowego. Taka sytuacja zaś nie miała miejsca w przypadku małżeństwa i ich syna" – przekazała prok. Skrzyniarz.

Polscy prokuratorzy uznali, że zachowanie rodziców Martina nie stanowi przestępstwa w rozumieniu polskiego prawa karnego i dlatego zawnioskowali o nie wydawanie rodziców niderlandzkim władzom.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe