[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: "Medialne" zwycięstwo Bidena z pominięciem procedur

Amerykańskie media głównego nurtu, przede wszystkim agencja prasowa Associated Press i telewizje CNN oraz NBC News, otrąbiły zwycięstwo tandemu Biden-Harris zanim formalnie uczyniły to władze jakiegokolwiek ze stanów. Mamy więc do czynienia ze zwycięstwem na medialny “wrzask” z pominięciem procedury formalnego ustalania zwycięzcy przez poszczególne stany i wyłaniania stanowych elektorów, co czyni się zazwyczaj w połowie grudnia.
kenijski artysta z portretem Joe Bidena [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski:
kenijski artysta z portretem Joe Bidena / EPA/Daniel Irungu Dostawca: PAP/EPA

Obecnie wielkie organizacje medialne lamentują, że urzędująca administracja jeszcze nie rozpoczęła przekazywania władzy w ręce ekipy Demokratów a Joe Biden nie dostaje raportów wywiadowczych zawierających wiadomości o najwyższych gryfach utajnienia. Mamy więc do czynienia z próbą wymuszenia przekazania władzy w oparciu o medialną hucpę a nie ustalone przepisy prawne.

Malowana przez wielkie media rzeczywistość nie bardzo przystaje do wiadomości podawanych przez lokalne gazety, telewizje i portale informacyjne, których wydawcy są bliżej do mieszkańców i komisji wyborczych a dalej od wielkiej polityki i jeszcze większych pieniędzy. Przykładowo komentując zarzuty, że w Pensylwanii nie dopuszczono republikańskich obserwatorów do zliczania głosów, dziennik Philadelphia Inquirer potwierdził, że obserwatorzy trzymani byli w odległości od 4 do 30 metrów od stołów przy których przeglądano karty wyborcze, ale było to konieczne z uwagi na pandemię i zarządzenia o utrzymywaniu dystansu. Dziennik nie podał, czy obserwatorom rozdano lornetki.

Lokalne portale pierwsze podały wiadomość o ujawnieniu przez znaną prawnik Sydney Powell, że na dziesiątkach tysięcy kart do głosowania zaznaczono jedynie miejsce przy nazwisku Bidena z pominięciem nazwisk wybieranych jednocześnie kongresmenów lub senatorów. W Pensylwanii 98,000 kart, w Georgii 80-90,000, w Arizonie 42,000, w Michigan około 115,000 kart, w Wisconsin 62 tysiące.

Małe media w stanie Michigan zdradziły przypadkowe odkrycie, że po obliczeniu głosów komputer odjął 6 tysięcy Trumpowi i dodał Bidenowi. Komputery z tym oprogramowanie liczyły głosy w 47 hrabstwach stanu Michigan i podobno również w 30 innych stanach.

Dziennik Washington Examiner odnotował, że w stanie Wisconsin w ostatnich miesiącach raptownie wzrosła liczba złożonych chorobą “na czas nieokreślony”. Z 72 tysięcy w ubiegłym roku do 243 tysięcy w bieżącym. Tacy wyborcy wypełniają karty do głosowania w domu i nie sprawdza się ich tożsamości, no bo jak jest obłożnie chory, to się nie rusza a wiadomo, gdzie mieszka.

Według danych z godzin porannych “polem walki” jest 5 stanów: Arizona, Pensylwania, Georgia, Północna Karolina i Nevada. Różnice między Bidenem a Trumpem są w tych stanach minimalne, a wszystkie głosy nie zostały jeszcze policzone. W Georgii już zarządzono powtórne przeliczanie głosów, a sztab Trumpa zażądał, aby głosy sprawdzano i liczono ręcznie.

W takiej atmosferze mnożą się teorie spiskowe. Do najciekawszych należy wywiad dr Steve’a Pieczenika dla portalu InfoWars, który się w takich teoriach specjalizuje. Dr Pieczenik, to nie byle kto, ale cywilny współpracownik amerykańskich służb, którego dokonania Tom Clancy wykorzystał w tworzeniu  postaci Jacka Ryana. Psychiatra z doktoratem w dziedzinie stosunków międzynarodowych i zastępca asystenta sekretarza stanu za czasów Henry Kissingera, w udzielonym wywiadzie zapewnia, że na ujawnienie swoich rewelacji uzyskał aprobatę wysokich funkcjonariuszy służb i oficerów sił zbrojnych. Skondensowany wywiad dr Pieczenika sprowadza się twierdzenia, że Donald Trump od dawna był świadom planów sfałszowania wyborów przez koła radykalnych neomarksistów i skorumpowanych Demokratów pod wodzą “rodu Bidenów”.  Dlatego zlecił przygotowanie prowokacji, którą prowadzą patriotycznie nastawieni oficerowie służb wywiadowczych i sił specjalnych. Karty wyborcze opatrzono wyjątkowo trudnymi do wykrycia “znakami wodnymi”, kodem QFS, co pozwala na ustalenie drogi każdej karty oraz eliminację głosów nielegalnie podrzuconych. Według niepodważalnych informacji zebranych przez “wtajemniczonych” Donald Trump wygrał wybory, ale pozwala neomarksistom i ich sympatykom na autodemaskację. Do czasu. W odpowiednim momencie posypią się dymisje i aresztowania a do strategicznych ważnych stanów i miast wysłane zostaną odpowiednio dobrane oddziały wojskowe celem nie dopuszczenia do zamieszek.

W rewelacje weterana służb wywiadowczych można wierzyć lub nie, ale… ale w poniedziałek prezydent Donald Trump zdymisjonował niespodziewanie ze skutkiem natychmiastowym sekretarza obrony.  Mark Esper został
“skreślony” napisał na TT Donald Trump informując, że obowiązki szefa Pentagonu już przejmuje dyrektor krajowego centrum antyterrorystycznego Christopher Miller, były żołnierz “Zielonych Beretów”. Równocześnie w Waszyngtonie rozeszły się pogłoski, że kolejny na liście jest szef FBI Christopher Wray. Natomiast sekretarz stanu Mike Pompeo zapowiedział
“gładkie przejście” administracji państwowej z pierwszej kadencji Donalda Trumpa do drugiej.


 

POLECANE
Szef BBN: Onet kłamie z ostatniej chwili
Szef BBN: Onet kłamie

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego nie występowało o dostęp do SEW Online. System ewidencji wojskowej, SEW ONLINE, stanowi jedno z narzędzi wykorzystywanych w siłach zbrojnych w zakresie organizacji i kadrowym. Dostęp do systemu posiada szereg instytucji MON - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy Prezydenta RP dr Rafał Leśkiewicz, odnosząc się do nieprawdziwych informacji opublikowanych przez Onet.

Odrażające zachowanie izraelskich kibiców. Jest komunikat IPN z ostatniej chwili
Odrażające zachowanie izraelskich kibiców. Jest komunikat IPN

Raków Częstochowa wygrał w węgierskim Debreczynie z Maccabi Hajfa 2:0 (1:0) w meczu rewanżowym 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. Jednak uwagę opinii publicznej w największym stopniu zwróciło odrażające zachowanie izraelskich kibiców.

Ujawniono kulisy zemsty Ruchniewicza na Hannie Radziejowskiej z ostatniej chwili
Ujawniono kulisy zemsty Ruchniewicza na Hannie Radziejowskiej

Dyrektor Krzysztof Ruchniewicz odwołał Hannę Radziejowską – sygnalistkę, która ujawniła kontrowersyjne praktyki w berlińskim oddziale Instytutu Pileckiego. Czy to zemsta za działanie dla dobra publicznego? Sprawa wstrząsnęła światem dyplomacji i kultury.

Defilada Dziękujemy za Waszą służbę [RELACJA] z ostatniej chwili
Defilada "Dziękujemy za Waszą służbę" [RELACJA]

Rozpoczęła się defilada w Warszawie z okazji Dnia Wojska Polskiego. Bierze w niej udział ok. 1,7 tys. żołnierzy i 300 pojazdów, na niebie pojawi się 50 statków powietrznych. Pierwszy raz w historii obchodów odbędzie się parada morska na wybrzeżu.

Defilada Wojska Polskiego. Setki pojazdów, statki powietrzne i parada morska z ostatniej chwili
Defilada Wojska Polskiego. Setki pojazdów, statki powietrzne i parada morska

Dziś o godzinie 12:00 Wisłostradą przejdzie jedna z największych defilad wojskowych w historii III RP. Wydarzenie jest częścią obchodów Święta Wojska Polskiego, ustanowionego w rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.

Niezwykłe znalezisko sprzed 6 tys. lat na Dolnym Śląsku. Archeologiczny skarb Wiadomości
Niezwykłe znalezisko sprzed 6 tys. lat na Dolnym Śląsku. Archeologiczny skarb

Podczas prac na trasie przyszłej ekspresówki S8 robotnicy natrafili na ślady osiedla sprzed 6 tysięcy lat i cmentarzyska mającego 4 tysiące lat. Odkrycia z epoki neolitu i wczesnego brązu nie wstrzymają jednak budowy drogi.

Kapelan Wojska Polskiego: Honor i moralność ważne jak siła bojowa z ostatniej chwili
Kapelan Wojska Polskiego: Honor i moralność ważne jak siła bojowa

Bez honoru służba wojskowa zawsze jest bez duszy i traci siły – powiedział biskup polowy WP Wiesław Lechowicz podczas mszy św. z okazji Święta Wojska Polskiego. Zaapelował, aby z awansami szło w parze doskonalenie cech moralnych, które są nie mniej ważne niż wyszkolenie.

Pijany bez butów wybrał się do Morskiego Oka. Przez pomyłkę dotarł na Słowację Wiadomości
Pijany bez butów wybrał się do Morskiego Oka. Przez pomyłkę dotarł na Słowację

To miał być zwykły spacer w górach, a skończyło się interwencją policji i międzynarodową akcją służb. Turysta z Ukrainy, chcąc dotrzeć nad Morskie Oko, boso i w letniej odzieży przemierzał Tatry, ale zamiast do jeziora, trafił na Słowację.

Już dzisiaj spotkanie Trump-Putin na Alasce pilne
Już dzisiaj spotkanie Trump-Putin na Alasce

To może być historyczny moment – Donald Trump i Władimir Putin zasiądą dziś do rozmów w bazie Elmendorf-Richardson na Alasce. Stawką jest wojna w Ukrainie, a w tle pojawiają się tematy zawieszenia broni i „wymiany terytoriów”.

Skandal na meczu w Debreczynie. Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczych działań MSZ z ostatniej chwili
Skandal na meczu w Debreczynie. Kancelaria Prezydenta domaga się stanowczych działań MSZ

Kancelaria Prezydenta wzywa Ministerstwo Spraw Zagranicznych do zdecydowanej interwencji oraz podjęcia konkretnych kroków przez polską dyplomację w związku z incydentem na meczu Raków Częstochowa – Maccabi Hajfa. Podczas spotkania izraelscy kibice rozwinęli transparent z hasłem „Mordercy od 1939 roku”.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: "Medialne" zwycięstwo Bidena z pominięciem procedur

Amerykańskie media głównego nurtu, przede wszystkim agencja prasowa Associated Press i telewizje CNN oraz NBC News, otrąbiły zwycięstwo tandemu Biden-Harris zanim formalnie uczyniły to władze jakiegokolwiek ze stanów. Mamy więc do czynienia ze zwycięstwem na medialny “wrzask” z pominięciem procedury formalnego ustalania zwycięzcy przez poszczególne stany i wyłaniania stanowych elektorów, co czyni się zazwyczaj w połowie grudnia.
kenijski artysta z portretem Joe Bidena [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski:
kenijski artysta z portretem Joe Bidena / EPA/Daniel Irungu Dostawca: PAP/EPA

Obecnie wielkie organizacje medialne lamentują, że urzędująca administracja jeszcze nie rozpoczęła przekazywania władzy w ręce ekipy Demokratów a Joe Biden nie dostaje raportów wywiadowczych zawierających wiadomości o najwyższych gryfach utajnienia. Mamy więc do czynienia z próbą wymuszenia przekazania władzy w oparciu o medialną hucpę a nie ustalone przepisy prawne.

Malowana przez wielkie media rzeczywistość nie bardzo przystaje do wiadomości podawanych przez lokalne gazety, telewizje i portale informacyjne, których wydawcy są bliżej do mieszkańców i komisji wyborczych a dalej od wielkiej polityki i jeszcze większych pieniędzy. Przykładowo komentując zarzuty, że w Pensylwanii nie dopuszczono republikańskich obserwatorów do zliczania głosów, dziennik Philadelphia Inquirer potwierdził, że obserwatorzy trzymani byli w odległości od 4 do 30 metrów od stołów przy których przeglądano karty wyborcze, ale było to konieczne z uwagi na pandemię i zarządzenia o utrzymywaniu dystansu. Dziennik nie podał, czy obserwatorom rozdano lornetki.

Lokalne portale pierwsze podały wiadomość o ujawnieniu przez znaną prawnik Sydney Powell, że na dziesiątkach tysięcy kart do głosowania zaznaczono jedynie miejsce przy nazwisku Bidena z pominięciem nazwisk wybieranych jednocześnie kongresmenów lub senatorów. W Pensylwanii 98,000 kart, w Georgii 80-90,000, w Arizonie 42,000, w Michigan około 115,000 kart, w Wisconsin 62 tysiące.

Małe media w stanie Michigan zdradziły przypadkowe odkrycie, że po obliczeniu głosów komputer odjął 6 tysięcy Trumpowi i dodał Bidenowi. Komputery z tym oprogramowanie liczyły głosy w 47 hrabstwach stanu Michigan i podobno również w 30 innych stanach.

Dziennik Washington Examiner odnotował, że w stanie Wisconsin w ostatnich miesiącach raptownie wzrosła liczba złożonych chorobą “na czas nieokreślony”. Z 72 tysięcy w ubiegłym roku do 243 tysięcy w bieżącym. Tacy wyborcy wypełniają karty do głosowania w domu i nie sprawdza się ich tożsamości, no bo jak jest obłożnie chory, to się nie rusza a wiadomo, gdzie mieszka.

Według danych z godzin porannych “polem walki” jest 5 stanów: Arizona, Pensylwania, Georgia, Północna Karolina i Nevada. Różnice między Bidenem a Trumpem są w tych stanach minimalne, a wszystkie głosy nie zostały jeszcze policzone. W Georgii już zarządzono powtórne przeliczanie głosów, a sztab Trumpa zażądał, aby głosy sprawdzano i liczono ręcznie.

W takiej atmosferze mnożą się teorie spiskowe. Do najciekawszych należy wywiad dr Steve’a Pieczenika dla portalu InfoWars, który się w takich teoriach specjalizuje. Dr Pieczenik, to nie byle kto, ale cywilny współpracownik amerykańskich służb, którego dokonania Tom Clancy wykorzystał w tworzeniu  postaci Jacka Ryana. Psychiatra z doktoratem w dziedzinie stosunków międzynarodowych i zastępca asystenta sekretarza stanu za czasów Henry Kissingera, w udzielonym wywiadzie zapewnia, że na ujawnienie swoich rewelacji uzyskał aprobatę wysokich funkcjonariuszy służb i oficerów sił zbrojnych. Skondensowany wywiad dr Pieczenika sprowadza się twierdzenia, że Donald Trump od dawna był świadom planów sfałszowania wyborów przez koła radykalnych neomarksistów i skorumpowanych Demokratów pod wodzą “rodu Bidenów”.  Dlatego zlecił przygotowanie prowokacji, którą prowadzą patriotycznie nastawieni oficerowie służb wywiadowczych i sił specjalnych. Karty wyborcze opatrzono wyjątkowo trudnymi do wykrycia “znakami wodnymi”, kodem QFS, co pozwala na ustalenie drogi każdej karty oraz eliminację głosów nielegalnie podrzuconych. Według niepodważalnych informacji zebranych przez “wtajemniczonych” Donald Trump wygrał wybory, ale pozwala neomarksistom i ich sympatykom na autodemaskację. Do czasu. W odpowiednim momencie posypią się dymisje i aresztowania a do strategicznych ważnych stanów i miast wysłane zostaną odpowiednio dobrane oddziały wojskowe celem nie dopuszczenia do zamieszek.

W rewelacje weterana służb wywiadowczych można wierzyć lub nie, ale… ale w poniedziałek prezydent Donald Trump zdymisjonował niespodziewanie ze skutkiem natychmiastowym sekretarza obrony.  Mark Esper został
“skreślony” napisał na TT Donald Trump informując, że obowiązki szefa Pentagonu już przejmuje dyrektor krajowego centrum antyterrorystycznego Christopher Miller, były żołnierz “Zielonych Beretów”. Równocześnie w Waszyngtonie rozeszły się pogłoski, że kolejny na liście jest szef FBI Christopher Wray. Natomiast sekretarz stanu Mike Pompeo zapowiedział
“gładkie przejście” administracji państwowej z pierwszej kadencji Donalda Trumpa do drugiej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe