Ociepa: W Zjednoczonej Prawicy święci na pewno nie jesteśmy

W obszernej rozmowie opublikowanej w piątek w "Dzienniku Gazecie Prawnej", wiceminister obrony narodowej, były członek Porozumienia Jarosława Gowina wyraził przekonanie, że po wakacjach nastąpi rekonstrukcja rządu. Pytany o jego rolę w rządzie odparł: "Jestem po rozmowach z premierem Morawieckim i ministrem Błaszczakiem, obaj nie przyjęli mojej dymisji i poprosili mnie o kontynuowanie mojej misji w MON. I taki też jest mój status na dziś".
Ociepa nowym ministrem rozwoju?
– Zawsze byłem politykiem o poglądach konserwatywnych. Widzę się tylko w większości parlamentarnej skupionej wokół centroprawicy i będę robił wszystko, by taki rząd trwał do 2023 r. i długo po nim – tłumaczył.
– Oczywiście ta centroprawica może różnie wyglądać, ale kluczowe jest, by środek ciężkości był po prawej stronie, a nie po lewej. Cała reszta jest wtórna wobec cywilizacyjnego sporu, jaki mamy z opozycją pod przywództwem Donalda Tuska – mówił Ociepa.
Był też pytany, czy przyjmie ewentualną propozycję objęcia teki ministra rozwoju. "Żelazną zasadą polityki jest to, by nigdy nie mówić +nigdy+. Ja byłem już przez dwa lata wiceministrem rozwoju i w tym sensie jest to scenariusz wyobrażalny".
– Ale jeśli pyta mnie pan, czy takie są plany, ustalenia, to kategorycznie zaprzeczam – odpowiedział polityk.
Podatki i tzw. ustawa medialna
"DGP" zapytał też Ociepę, czy byłby w stanie zagłosować za projektem ustawy podatkowej z Polskiego Ładu w obecnym kształcie czy oczekuje jakichś poprawek.
– Pan premier już zapowiedział kompromis, który będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców. Nie mogę jeszcze ujawniać szczegółów, ale premier w ostatnich dniach sam przyznał, że pewne pomysły były wypracowywane z nami i dzięki nam – podkreślił Ociepa.
– Trzymamy więc dotychczasową, proprzedsiębiorczą i prosamorządową linię. To najlepszy dowód, że mieliśmy rację, mówiąc naszym kolegom, którzy odeszli z rządu, że lepiej jest być przy stole i mieć wpływ na kształtowanie prawa, niż stać z boku i tylko krytykować – mówił.
Na pytanie co dalej z tzw. ustawą medialną, Ociepa odparł, że "to pytanie przede wszystkim do PiS".
– Ja mam co do tej ustawy ambiwalentne odczucia. Z jednej strony rozumiem chęć doprecyzowania przepisów po to, by ukrócić obchodzenie prawa w zakresie dostępu do polskiego rynku medialnego. Wiemy przecież, jakim zagrożeniem może być dezinformacja w społeczeństwach demokratycznych – mówił polityk.
– Z drugiej strony chodzi o relacje polsko-amerykańskie. Jestem zdeklarowanym atlantystą, uważam, że powinniśmy traktować świat zachodni jako całość, a nie patrzeć osobno na Unię Europejską i osobno na Stany Zjednoczone. Powinniśmy pogłębiać integrację z państwami o tych samych fundamentach cywilizacyjnych – dodał wiceminister.
– W tym kontekście, jeśli lex TVN wejdzie w życie, będę zwolennikiem wynegocjowania umowy dwustronnej ze Stanami Zjednoczonymi – wskazał Ociepa. (PAP)