Słowa Nitrasa o „opiłowaniu katolików” wywołały burzę w sieci. Teraz się tłumaczy
– Ja mówiłem o tym, że Kościół cieszy się w Polsce nadmiernymi przywilejami. Jestem katolikiem, tak zostałem wychowany, choć bardzo mi się nie podoba polityka, którą uprawia Kościół. Troszeczkę świadomie chciałem sprowokować – powiedział zapytany przez dziennikarza Wirtualnej Polski poseł PO Sławomir Nitras.
– Wtłaczają nam ideologię do głowy, która z chrześcijaństwem nie ma wiele wspólnego i moim zdaniem trzeba postawić temu tamę. Przekłamania TVP, że ja chcę komuś obcinać głowę, to… są pewne granice – zaznaczył.
Jego zdaniem „kiedy Kościół nie jest lojalny wobec państwa, lecz wobec partii politycznej otwiera dyskusję o finansowaniu religii w szkołach”.
– Mówiłem, że ten proces laicyzacji, który wcale nie musi źle zrobić polskiemu społeczeństwu, żeby on przebiegał łagodnie, a nie żeby palono kościoły (…) Mam świadomość, że rzuci się na mnie sfora prawdziwych katolików, natomiast jest wielu Polaków, którzy po prostu tak myślą – dodał.
Chodzi o słowa polityka wypowiedziane w niedzielę podczas wydarzenia Campus Polska. – Uczciwa kara za to co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów, bo jeżeli nie to znowu podniesiecie głowę – mówił m.in. parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej.