Grzegorz Gołębiewski: Groteskowe narracje Donalda Tuska

Tak jak w groteskę zamienił się wiec na Placu Zamkowym, tak jak groteskowe były od samego początku okrzyki Borysa Budki z trybuny sejmowej jako szefa PO. Tak jak groteskowe stało się hasło Tuska, że PiS to samo zło. Pomijając fakt, że Platforma bawi się Polską i naszymi polskimi losami, pomijając, że to wszystko w obliczu kryzysu na wschodniej granicy jest bardzo groźne, to na szczęście ta totalna opozycja właśnie odbija się od ściany.
Donald Tusk Grzegorz Gołębiewski: Groteskowe narracje Donalda Tuska
Donald Tusk / Wikipedia CC BY 2,0 EPP

Żaden normalny polityk, choćby nawet z mikroskopijną resztką patriotyzmu w głowie, nie wdałby się w narrację o Polexicie, a już tym bardziej w organizowanie z tego powodu protestów z kosmicznie absurdalnymi wystąpieniami takich weteranek wieców jak Dorota Stalińska (bezdennie infantylna parafraza wiersza Broniewskiego) czy Maja Ostaszewska, która ratunku dla Ojczyzny upatrywała w rujnującym europejską gospodarkę programie „Fit for 55”. A w tym wszystkim jeszcze Jerzy Owsiak zachwalający zdolności Donalda Tuska w unijnej toalecie. Trzeba mieć naprawdę mocne zlecenie z zewnątrz, żeby tak demolować życie publiczne w Polsce, bo tu nawet sam pęd do władzy nie tłumaczy zachowania polityków Platformy. Tuba opozycji, czyli TVN 24, to wszystko transmitował na serio, na serio też oburzał się, że ktoś inny też wiecował i miał nagłośnienie. Niedzielne wydarzenie trafiło już jednak do medialnego kosza, nie ma co tym dalej grzać, z wyjątkiem cynicznego grania jedną z bohaterek Powstania Warszawskiego, która była świadoma tego, gdzie idzie i po co, bo od lat wspiera wszystko co tęczowe, „europejskie” i postępowe.

 

Teraz bowiem jest mur, mur na granicy, który będzie wielkim przekrętem obozu władzy, bo przecież tamta władza, czyli PO, w czasie gdy budowała autostrady, rozliczała się ze wszystkiego co do złotówki. Bagatela, według raportu ABW („tamtego” ABW) wyparowało wtedy nie wiadomo gdzie 20 mld złotych. Oczywiście Koalicja Obywatelska zamierza głosować przeciwko budowie muru na granicy, co już zapowiedział lider PO. Nie dość, że Tusk nie ma żadnego programu, już nawet nie dla Polski, ale dla swojej partii nawet, to nie ma również choćby jednego dobrego pomysłu na uderzenie w PiS jakąkolwiek narracją. Jest zresztą jeszcze gorzej, bo Platforma traktuje swoich wyborców jak kretynów, wmawiając im, że za chwilę Polska opuści Unię, więcej, że ona już ją opuszcza. Nie ma po tamtej stronie żadnej analizy, już nie tyle nawet propolskiej, bo tego nikt nie oczekuje, ale choćby chłodnej, politycznej oceny dotyczącej owych unijnych „porządków”, jakie Bruksela i Berlin chcą zaprowadzić w Polsce. Że to się po prostu skończy ubezwłasnowolnieniem naszego państwa, powstrzymaniem jego rozwoju, a wtedy, nawet gdy dojdzie do zmiany władzy, to nowa ekipa będzie jedynie zwykłym popychadłem, skundloną klasą polityczną, której zagranica będzie dawała ochłapy, by ona sama była w miarę syta i zadowolona.

 

Jeśli jest jakiś patent na zdezorientowany elektorat, który brzydzi się prawicą, ale tak nie do końca, to ten patent polega na tym, żeby przekonać go do jednej prostej prawdy: dobrobyt w Polsce „reżimu” Kaczyńskiego jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny niż w Polsce Platformy, bo wtedy stanie się ponownie kolonią Zachodu, który bez skrupułów będzie wyciskał z polskiej gospodarki i naszych kieszenie każde euro. Można sobie potępiać w czambuł rządy PiS, ale ostatnie sześć lat wywindowało Polskę do poziomu, z którego pozostała już tylko góra dekada, by zasiąść w grupie najbogatszych państw Europy. Może taka wizja przeraża Donalda Tuska, bo na pewno przeraża ideologów liberalnej demokracji, mrozi też Moskwę, bo nie taki plan Kreml i Berlin mają na Europę. Być może przyjdzie otrzeźwienie w Paryżu i Madrycie, być może, bo w Platformie Obywatelskiej z pewnością ono nie nastąpi. Tu, jak gdyby nigdy nic, kolejne dni i miesiące będą tracone na coraz bardziej groteskowe i żenujące narracje o strasznych rządach Prawa i Sprawiedliwości.

 

Tych oskarżeń jest tyle, a ich język jest tak prymitywny, że przestaje to po prostu działać. Umacnia jedynie twardy, wytresowany elektorat „Faktów”. W ostatnich dniach, program ten wzniósł się na wyżyny walcowania władzy. Obraz Polski, gdy „Fakty” dobijają już do końca emisji, jest nie tyle nawet fałszywy, tylko po prostu tak przygnębiający, tak porażający, że cała ta ciężka robota ludzkiej maszynerii zamienia się w groteskę. Tak jak w groteskę zamienił się wiec na Placu Zamkowym, tak jak groteskowe były od samego początku okrzyki Borysa Budki z trybuny sejmowej jako szefa PO. Tak jak groteskowe stało się hasło Tuska, że PiS to samo zło. Pomijając fakt, że Platforma bawi się Polską i naszymi polskimi losami, pomijając, że to wszystko w obliczu kryzysu na wschodniej granicy jest bardzo groźne, to na szczęście ta totalna opozycja właśnie odbija się od ściany. I doskonale widać jak groteskowe są kolejne narracje, które mają zniszczyć obóz władzy. Jeśli PiS dobrze wyczuwa nastroje społeczne, to powinien wiedzieć, że nadszedł wyborny moment do kontrofensywy.


 

POLECANE
Komisja Europejska stawia warunki Ukrainie. Raport ujawnia korupcyjne trendy pilne
Komisja Europejska stawia warunki Ukrainie. Raport ujawnia korupcyjne trendy

Komisja Europejska przygotowała raport dotyczący postępów Ukrainy w drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. W dokumencie podkreślono, że Kijów musi spełnić dodatkowe warunki.

Nieoficjalnie: Prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w Marszu Niepodległości

Według nieoficjalnych informacji dziennikarza RMF FM Kacpra Wróblewskiego, prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości.

Wraca sprawa Buddy. Jest kluczowa decyzja sądu z ostatniej chwili
Wraca sprawa "Buddy". Jest kluczowa decyzja sądu

3 listopada 2025 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił kluczowe zabezpieczenia w sprawie loterii "7 Aut 2 x Budda". Decyzja otwiera drogę do wypłaty ekwiwalentów nagród laureatom.

Rząd zakaże fajerwerków? Znamienne słowa minister z ostatniej chwili
Rząd zakaże fajerwerków? Znamienne słowa minister

– W Sejmie są dwa projekty ustaw, które dają podstawę do zakazania fajerwerków – powiedziała we wtorek na antenie RMF FM minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Do Chin nadal bez wiz przynajmniej do końca 2026 roku z ostatniej chwili
Do Chin nadal bez wiz przynajmniej do końca 2026 roku

Departament konsularny ministerstwa spraw zagranicznych Chin zdecydował o przedłużeniu programu jednostronnego ruchu bezwizowego dla obywateli 45 państw, w tym Polski, do 31 grudnia 2026 r. – poinformowały we wtorek państwowe media. Pierwotnie polityka bezwizowa miała obowiązywać do końca 2025 r.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS upraszcza orzecznictwo: decyzje lekarskie bez wizyty, na podstawie dokumentacji. Szybsze rozstrzygnięcia, mniej kolejek i koszty w dół. Wyjątki tylko przy brakach w dokumentacji.

Niemcy nie mają kontroli nad migrantami. Przestępcy pozostają bezkarni z ostatniej chwili
Niemcy nie mają kontroli nad migrantami. Przestępcy pozostają bezkarni

„Problem przestępczości migrantów w Niemczech wymknął się spod kontroli” – pisze portal European Conservative, wskazując jednocześnie na bezkarność dokonujących przestępstw migrantów.

Matysiak: Nie zmieniam klubu, zostaję w Partii Razem z ostatniej chwili
Matysiak: Nie zmieniam klubu, zostaję w Partii Razem

– Nie zmieniam klubu, zostaję w Partii Razem. Nie rozumiem, dlaczego miałabym opuszczać jej szeregi – powiedziała w poniedziałek na antenie RMF FM poseł Paulina Matysiak, odpowiadając w ten sposób koledze z partii Maciejowi Koniecznemu.

RPP obniży stopy procentowe? Ekspert nie ma złudzeń z ostatniej chwili
RPP obniży stopy procentowe? Ekspert nie ma złudzeń

– Wszystko wskazuje, że Rada Polityki Pieniężnej na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu obniży stopy procentowe o 25 pkt bazowych – stwierdził ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak. Jego zdaniem w przyszłym roku można się spodziewać kolejnych cięć.

CIA: Rosja i Chiny dokonywały potajemnych prób jądrowych z ostatniej chwili
CIA: Rosja i Chiny dokonywały potajemnych prób jądrowych

Dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej John Ratcliffe powiedział w poniedziałek, że prezydent Donald Trump miał rację, mówiąc o prowadzeniu przez Rosję i Chiny potajemnych eksplozji jądrowych. Jego głos poparł też szef senackiej komisji ds. wywiadu Tom Cotton.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Groteskowe narracje Donalda Tuska

Tak jak w groteskę zamienił się wiec na Placu Zamkowym, tak jak groteskowe były od samego początku okrzyki Borysa Budki z trybuny sejmowej jako szefa PO. Tak jak groteskowe stało się hasło Tuska, że PiS to samo zło. Pomijając fakt, że Platforma bawi się Polską i naszymi polskimi losami, pomijając, że to wszystko w obliczu kryzysu na wschodniej granicy jest bardzo groźne, to na szczęście ta totalna opozycja właśnie odbija się od ściany.
Donald Tusk Grzegorz Gołębiewski: Groteskowe narracje Donalda Tuska
Donald Tusk / Wikipedia CC BY 2,0 EPP

Żaden normalny polityk, choćby nawet z mikroskopijną resztką patriotyzmu w głowie, nie wdałby się w narrację o Polexicie, a już tym bardziej w organizowanie z tego powodu protestów z kosmicznie absurdalnymi wystąpieniami takich weteranek wieców jak Dorota Stalińska (bezdennie infantylna parafraza wiersza Broniewskiego) czy Maja Ostaszewska, która ratunku dla Ojczyzny upatrywała w rujnującym europejską gospodarkę programie „Fit for 55”. A w tym wszystkim jeszcze Jerzy Owsiak zachwalający zdolności Donalda Tuska w unijnej toalecie. Trzeba mieć naprawdę mocne zlecenie z zewnątrz, żeby tak demolować życie publiczne w Polsce, bo tu nawet sam pęd do władzy nie tłumaczy zachowania polityków Platformy. Tuba opozycji, czyli TVN 24, to wszystko transmitował na serio, na serio też oburzał się, że ktoś inny też wiecował i miał nagłośnienie. Niedzielne wydarzenie trafiło już jednak do medialnego kosza, nie ma co tym dalej grzać, z wyjątkiem cynicznego grania jedną z bohaterek Powstania Warszawskiego, która była świadoma tego, gdzie idzie i po co, bo od lat wspiera wszystko co tęczowe, „europejskie” i postępowe.

 

Teraz bowiem jest mur, mur na granicy, który będzie wielkim przekrętem obozu władzy, bo przecież tamta władza, czyli PO, w czasie gdy budowała autostrady, rozliczała się ze wszystkiego co do złotówki. Bagatela, według raportu ABW („tamtego” ABW) wyparowało wtedy nie wiadomo gdzie 20 mld złotych. Oczywiście Koalicja Obywatelska zamierza głosować przeciwko budowie muru na granicy, co już zapowiedział lider PO. Nie dość, że Tusk nie ma żadnego programu, już nawet nie dla Polski, ale dla swojej partii nawet, to nie ma również choćby jednego dobrego pomysłu na uderzenie w PiS jakąkolwiek narracją. Jest zresztą jeszcze gorzej, bo Platforma traktuje swoich wyborców jak kretynów, wmawiając im, że za chwilę Polska opuści Unię, więcej, że ona już ją opuszcza. Nie ma po tamtej stronie żadnej analizy, już nie tyle nawet propolskiej, bo tego nikt nie oczekuje, ale choćby chłodnej, politycznej oceny dotyczącej owych unijnych „porządków”, jakie Bruksela i Berlin chcą zaprowadzić w Polsce. Że to się po prostu skończy ubezwłasnowolnieniem naszego państwa, powstrzymaniem jego rozwoju, a wtedy, nawet gdy dojdzie do zmiany władzy, to nowa ekipa będzie jedynie zwykłym popychadłem, skundloną klasą polityczną, której zagranica będzie dawała ochłapy, by ona sama była w miarę syta i zadowolona.

 

Jeśli jest jakiś patent na zdezorientowany elektorat, który brzydzi się prawicą, ale tak nie do końca, to ten patent polega na tym, żeby przekonać go do jednej prostej prawdy: dobrobyt w Polsce „reżimu” Kaczyńskiego jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny niż w Polsce Platformy, bo wtedy stanie się ponownie kolonią Zachodu, który bez skrupułów będzie wyciskał z polskiej gospodarki i naszych kieszenie każde euro. Można sobie potępiać w czambuł rządy PiS, ale ostatnie sześć lat wywindowało Polskę do poziomu, z którego pozostała już tylko góra dekada, by zasiąść w grupie najbogatszych państw Europy. Może taka wizja przeraża Donalda Tuska, bo na pewno przeraża ideologów liberalnej demokracji, mrozi też Moskwę, bo nie taki plan Kreml i Berlin mają na Europę. Być może przyjdzie otrzeźwienie w Paryżu i Madrycie, być może, bo w Platformie Obywatelskiej z pewnością ono nie nastąpi. Tu, jak gdyby nigdy nic, kolejne dni i miesiące będą tracone na coraz bardziej groteskowe i żenujące narracje o strasznych rządach Prawa i Sprawiedliwości.

 

Tych oskarżeń jest tyle, a ich język jest tak prymitywny, że przestaje to po prostu działać. Umacnia jedynie twardy, wytresowany elektorat „Faktów”. W ostatnich dniach, program ten wzniósł się na wyżyny walcowania władzy. Obraz Polski, gdy „Fakty” dobijają już do końca emisji, jest nie tyle nawet fałszywy, tylko po prostu tak przygnębiający, tak porażający, że cała ta ciężka robota ludzkiej maszynerii zamienia się w groteskę. Tak jak w groteskę zamienił się wiec na Placu Zamkowym, tak jak groteskowe były od samego początku okrzyki Borysa Budki z trybuny sejmowej jako szefa PO. Tak jak groteskowe stało się hasło Tuska, że PiS to samo zło. Pomijając fakt, że Platforma bawi się Polską i naszymi polskimi losami, pomijając, że to wszystko w obliczu kryzysu na wschodniej granicy jest bardzo groźne, to na szczęście ta totalna opozycja właśnie odbija się od ściany. I doskonale widać jak groteskowe są kolejne narracje, które mają zniszczyć obóz władzy. Jeśli PiS dobrze wyczuwa nastroje społeczne, to powinien wiedzieć, że nadszedł wyborny moment do kontrofensywy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe