[Tylko u nas] Agnieszka Żurek: "Jako ksiądz i podporucznik rezerwy jestem gotów". Brawa dla ks. Isakowicza!

„Zwracamy się do was, najczcigodniejsi księża biskupi całego katolickiego świata, z wołaniem gorącym o pomoc i ratunek dla Polski. Zwracamy się w chwili tak bardzo dla nas krytycznej, kiedy to wróg potężny staje na naszych rubieżach, zagrażając nam podbojem i zniszczeniem. […] Wszak nie szukała Polska tej walki, narzucona jej ona została” – pisali polscy hierarchowie Kościoła katolickiego w liście „Do biskupów świata” 7 lipca 1920 roku.
/ pixabay

Do wiernych zaś pisali: „W takiej to ciężkiej chwili uważamy za swój obowiązek, ażeby ozwać się do was, słowem naszym was zagrzać i na duchu podnieść. […] Wzywamy was, abyście też dali zastępy ochotnicze dla ratowania narodu i Polski. W dzisiejszym naszym położeniu, w armii ochotniczej, obok istniejącego wojska, jest nasza nadzieja i przyszłość. Przez jej szeregi dajemy wojsku naszemu niezbędne rezerwy; wielkim czynem narodowym rozniecamy ogień zapału w całym społeczeństwie, ożywiamy nowym duchem zwątlałe siły armii […]. Potrzeba nam dzisiaj szturm przypuścić do serca Bożego za naszą Ojczyznę. Jak są stany wyjątkowe w porządku przyrodzonym, tak są też stany wyjątkowe w porządku nadprzyrodzonym, w którym przez wielki akt i czyn modlitwy zażegnywa się niebezpieczeństwo i mocą Bożą ratuje się naród nad przepaścią”.


Odezwom do narodu towarzyszyła w 1920 roku potężna mobilizacja modlitewna, procesje z relikwiami Świętego Andrzeja Boboli, ofiarowanie narodu polskiego Matce Bożej i poświęcenie go Najświętszemu Sercu Jezusa, wezwanie do procesji pokutnych i postów przebłagalnych. Kapłani i wierni leżeli krzyżem przed Jasnogórskim Szczytem modląc się o ratunek dla Ojczyzny. Organizowali także wsparcie materialne dla obrońców niepodległości kraju. Pieniądze zebrane w warszawskich kościołach na tacę 8 sierpnia 1920 roku zostały „przeznaczone w całej archidiecezji na żołnierza polskiego”. 


Przykład bohaterskiego oddania Ojczyźnie dał ks. Ignacy Skorupka, który jako ochotnik udał się wraz z żołnierzami na front, aby dodawać im ducha i służyć posługą sakramentalną. Zginął w trakcie udzielania rannemu żołnierzowi ostatniego namaszczenia.


Bolszewicki atak na Polskę został odparty, zwycięstwo to do tej pory jest nazywane Cudem nad Wisłą, a ludzie wierzący dziękują za nie Matce Bożej, której przemożne wstawiennictwo ocaliło Polskę i Europę przed inwazją barbarzyńców.


Dziś, w świecie sytym, sennym i pysznym, pewnym swego, ogłaszającym „koniec historii” i niemożność wybuchu „gorącego” konfliktu zbrojnego na terenie Europy, przychodzi nam nagle mierzyć się z realną agresją zewnętrzną i szturmem na polskie granice z brutalnym wykorzystaniem zmanipulowanych ludzi jako „żywych tarcz”, wspieranym ochoczo przez „pożytecznych idiotów”.


W chwilach prób dziejowych, nawet wtedy, gdy Polski nie było na mapach, tradycyjnie ostoją duchową i moralnym kompasem dla naszego narodu był Kościół. Dziś znowu stajemy w takim punkcie historii, kiedy polskiemu narodowi przychodzi pełnić rolę przedmurza chrześcijaństwa. Jednoznaczny głos Kościoła jest nam w tym momencie bardzo potrzebny. Co jednak słyszymy?


„Bez względu na okoliczności przybycia migrantów, potrzebują oni naszego wsparcia duchowego i materialnego” – pisze Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w apelu ws. pomocy migrantom, prosząc jednocześnie o zorganizowanie 21 listopada ogólnopolskiej zbiórki funduszy na ten cel.


Jak mają się w tej sytuacji czuć obrońcy polskich granic i ich rodziny? Co myślą ci, na których agresywni młodzi mężczyźni z krajów muzułmańskich zamachują się łopatami, których rażą laserami i w których rzucają kamieniami? Na co zostaną przeznaczone pieniądze z niedzielnej kwesty? Na kolejne nożyce do cięcia metalu, aby umożliwić migrantom forsowanie polskiego ogrodzenia?

Ta schizofreniczna sytuacja nie może nie budzić oburzenia i poczucia zdrady, także wśród wielu „zwykłych księży”. Ci ostatni zasługują na szczególny szacunek, ponieważ pełnią swoją kapłańską posługę w obliczu wszechobecnych ataków na Kościół nie tylko ze strony antyklerykalnej lewicy, ale i w dobie „miękkiego” prześladowania przez własnych przełożonych. Warto wyrazić solidarność z nimi biorąc udział np. w organizowanym przez Żołnierzy Chrystusa „szturmie różańcowym” w bazylice w Kodniu w sobotę 20 listopada o godzinie 19.00.


„Zapraszamy wszystkich Polaków do udziału w szturmie różańcowym w intencji Ojczyzny pod granicą z Białorusią w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej tej przygranicznej ziemi Podlasia! Królowej jedności i pokoju! Zapraszamy Żołnierzy Wojska Polskiego, Straż Graniczną do udziału i wspólnej Eucharystii i Adoracji! Zapraszamy Białorusinów mieszkających w Polsce do wspólnej modlitwy! Będziemy uczestniczyć w Mszy Świętej, będziemy adorować Najświętszy Sakrament i modlić na różańcu w intencji pokoju w naszej Ojczyźnie! W intencji Żołnierzy Wojska Polskiego i wszystkich służb mundurowych!” – piszą organizatorzy wydarzenia.

Do apelu Episkopatu o materialne wsparcie migrantów odniósł się m.in. ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski. 

 

Wspieram różne akcje charytatywne, ale tej ogłoszonej przez arcybiskupa Gądeckiego nie. Uważam, że w tak trudnych chwilach biskupi zamiast zamykać się na rekolekcjach winni jechać do żołnierzy, Straży Granicznej, Polskiej Policji oraz ich rodzin z duchowym wsparciem. 

 

- napisał na Twitterze.

 

Dodam, że jako ksiądz i podporucznik rezerwy jestem gotów pojechać do pomocy na granicę, o ile dowództwo Straży Granicznej wyrazi taką potrzebę. Mam swoje lata, ale obsługiwać kuchnię lub stać na warcie mogę.

 

- dodał kapłan.

 


 


„Od zrozumienia swego zadania i patriotyzmu kapelanów zależy w dużej mierze stan psychiczny wojska, o które w czasach wojny więcej niż kiedykolwiek dbać należy, gdyż tylko siła moralna, popierająca siłę fizyczną, decyduje o zwycięstwie”. Słowa gen. Hallera wypowiedziane ponad sto lat temu nie straciły niczego ze swojej aktualności.


Agnieszka Żurek


 

POLECANE
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży pilne
Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży

Rok 2025 zapisuje się jako wyjątkowo słaby dla rynku ropy naftowej. Spadki cen sięgają niemal 20 procent, a inwestorzy coraz częściej mówią o nadpodaży i braku impulsów do odbicia.

Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos z ostatniej chwili
Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos

Ruch na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim i mazowieckim w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem – poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN z ostatniej chwili
Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN

Warner Bros. Discovery w przyszłym tygodniu ponownie rozważy poprawioną ofertę przejęcia od Paramount Skydance. Według źródeł Bloomberga spółka odrzuci ofertę.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

14 grudnia 2025 r. zaczął obowiązywać nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Rozkład jest podzielony na 5 cykli i potrwa do połowy grudnia 2026 r. – poinformowało w komunikacie województwo podkarpackie.

Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy z ostatniej chwili
Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy

Władze Elbląga informują o poprawie sytuacji na rzece Elbląg i odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego. Miasto nadal utrzymuje podwyższoną gotowość służb.

Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec z ostatniej chwili
Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec

W szpitalu zmarł chłopiec, który we wtorek wraz z matką wpadł do zamarzniętego stawu w podpoznańskim Radzewie – poinformowała w środę policja. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat

IMGW wydał nowe ostrzeżenie meteorologiczne dotyczące opadów śniegu. Najgorsza sytuacja jest w północnej Polsce – przede wszystkim w woj. warmińsko-mazurskim oraz kilku powiatach w woj. pomorskim.

Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia

Prezydent Karol Nawrocki zapowiada weto dla ustawy o "statusie osoby najbliższej", jeśli projekt nie zostanie zmieniony w Sejmie – wynika z doniesień RMF FM.

REKLAMA

[Tylko u nas] Agnieszka Żurek: "Jako ksiądz i podporucznik rezerwy jestem gotów". Brawa dla ks. Isakowicza!

„Zwracamy się do was, najczcigodniejsi księża biskupi całego katolickiego świata, z wołaniem gorącym o pomoc i ratunek dla Polski. Zwracamy się w chwili tak bardzo dla nas krytycznej, kiedy to wróg potężny staje na naszych rubieżach, zagrażając nam podbojem i zniszczeniem. […] Wszak nie szukała Polska tej walki, narzucona jej ona została” – pisali polscy hierarchowie Kościoła katolickiego w liście „Do biskupów świata” 7 lipca 1920 roku.
/ pixabay

Do wiernych zaś pisali: „W takiej to ciężkiej chwili uważamy za swój obowiązek, ażeby ozwać się do was, słowem naszym was zagrzać i na duchu podnieść. […] Wzywamy was, abyście też dali zastępy ochotnicze dla ratowania narodu i Polski. W dzisiejszym naszym położeniu, w armii ochotniczej, obok istniejącego wojska, jest nasza nadzieja i przyszłość. Przez jej szeregi dajemy wojsku naszemu niezbędne rezerwy; wielkim czynem narodowym rozniecamy ogień zapału w całym społeczeństwie, ożywiamy nowym duchem zwątlałe siły armii […]. Potrzeba nam dzisiaj szturm przypuścić do serca Bożego za naszą Ojczyznę. Jak są stany wyjątkowe w porządku przyrodzonym, tak są też stany wyjątkowe w porządku nadprzyrodzonym, w którym przez wielki akt i czyn modlitwy zażegnywa się niebezpieczeństwo i mocą Bożą ratuje się naród nad przepaścią”.


Odezwom do narodu towarzyszyła w 1920 roku potężna mobilizacja modlitewna, procesje z relikwiami Świętego Andrzeja Boboli, ofiarowanie narodu polskiego Matce Bożej i poświęcenie go Najświętszemu Sercu Jezusa, wezwanie do procesji pokutnych i postów przebłagalnych. Kapłani i wierni leżeli krzyżem przed Jasnogórskim Szczytem modląc się o ratunek dla Ojczyzny. Organizowali także wsparcie materialne dla obrońców niepodległości kraju. Pieniądze zebrane w warszawskich kościołach na tacę 8 sierpnia 1920 roku zostały „przeznaczone w całej archidiecezji na żołnierza polskiego”. 


Przykład bohaterskiego oddania Ojczyźnie dał ks. Ignacy Skorupka, który jako ochotnik udał się wraz z żołnierzami na front, aby dodawać im ducha i służyć posługą sakramentalną. Zginął w trakcie udzielania rannemu żołnierzowi ostatniego namaszczenia.


Bolszewicki atak na Polskę został odparty, zwycięstwo to do tej pory jest nazywane Cudem nad Wisłą, a ludzie wierzący dziękują za nie Matce Bożej, której przemożne wstawiennictwo ocaliło Polskę i Europę przed inwazją barbarzyńców.


Dziś, w świecie sytym, sennym i pysznym, pewnym swego, ogłaszającym „koniec historii” i niemożność wybuchu „gorącego” konfliktu zbrojnego na terenie Europy, przychodzi nam nagle mierzyć się z realną agresją zewnętrzną i szturmem na polskie granice z brutalnym wykorzystaniem zmanipulowanych ludzi jako „żywych tarcz”, wspieranym ochoczo przez „pożytecznych idiotów”.


W chwilach prób dziejowych, nawet wtedy, gdy Polski nie było na mapach, tradycyjnie ostoją duchową i moralnym kompasem dla naszego narodu był Kościół. Dziś znowu stajemy w takim punkcie historii, kiedy polskiemu narodowi przychodzi pełnić rolę przedmurza chrześcijaństwa. Jednoznaczny głos Kościoła jest nam w tym momencie bardzo potrzebny. Co jednak słyszymy?


„Bez względu na okoliczności przybycia migrantów, potrzebują oni naszego wsparcia duchowego i materialnego” – pisze Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w apelu ws. pomocy migrantom, prosząc jednocześnie o zorganizowanie 21 listopada ogólnopolskiej zbiórki funduszy na ten cel.


Jak mają się w tej sytuacji czuć obrońcy polskich granic i ich rodziny? Co myślą ci, na których agresywni młodzi mężczyźni z krajów muzułmańskich zamachują się łopatami, których rażą laserami i w których rzucają kamieniami? Na co zostaną przeznaczone pieniądze z niedzielnej kwesty? Na kolejne nożyce do cięcia metalu, aby umożliwić migrantom forsowanie polskiego ogrodzenia?

Ta schizofreniczna sytuacja nie może nie budzić oburzenia i poczucia zdrady, także wśród wielu „zwykłych księży”. Ci ostatni zasługują na szczególny szacunek, ponieważ pełnią swoją kapłańską posługę w obliczu wszechobecnych ataków na Kościół nie tylko ze strony antyklerykalnej lewicy, ale i w dobie „miękkiego” prześladowania przez własnych przełożonych. Warto wyrazić solidarność z nimi biorąc udział np. w organizowanym przez Żołnierzy Chrystusa „szturmie różańcowym” w bazylice w Kodniu w sobotę 20 listopada o godzinie 19.00.


„Zapraszamy wszystkich Polaków do udziału w szturmie różańcowym w intencji Ojczyzny pod granicą z Białorusią w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej tej przygranicznej ziemi Podlasia! Królowej jedności i pokoju! Zapraszamy Żołnierzy Wojska Polskiego, Straż Graniczną do udziału i wspólnej Eucharystii i Adoracji! Zapraszamy Białorusinów mieszkających w Polsce do wspólnej modlitwy! Będziemy uczestniczyć w Mszy Świętej, będziemy adorować Najświętszy Sakrament i modlić na różańcu w intencji pokoju w naszej Ojczyźnie! W intencji Żołnierzy Wojska Polskiego i wszystkich służb mundurowych!” – piszą organizatorzy wydarzenia.

Do apelu Episkopatu o materialne wsparcie migrantów odniósł się m.in. ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski. 

 

Wspieram różne akcje charytatywne, ale tej ogłoszonej przez arcybiskupa Gądeckiego nie. Uważam, że w tak trudnych chwilach biskupi zamiast zamykać się na rekolekcjach winni jechać do żołnierzy, Straży Granicznej, Polskiej Policji oraz ich rodzin z duchowym wsparciem. 

 

- napisał na Twitterze.

 

Dodam, że jako ksiądz i podporucznik rezerwy jestem gotów pojechać do pomocy na granicę, o ile dowództwo Straży Granicznej wyrazi taką potrzebę. Mam swoje lata, ale obsługiwać kuchnię lub stać na warcie mogę.

 

- dodał kapłan.

 


 


„Od zrozumienia swego zadania i patriotyzmu kapelanów zależy w dużej mierze stan psychiczny wojska, o które w czasach wojny więcej niż kiedykolwiek dbać należy, gdyż tylko siła moralna, popierająca siłę fizyczną, decyduje o zwycięstwie”. Słowa gen. Hallera wypowiedziane ponad sto lat temu nie straciły niczego ze swojej aktualności.


Agnieszka Żurek



 

Polecane