Wojna jako zasłona dymna dla Kremla?

Wojna jako zasłona dymna dla Kremla?

Proponuję dziś Państwu lekturę zapisu fragmentów najpopularniejszego programu w Telewizji „Republika”, który nazywa się „Polityczna kawa”. Jest to autorski program redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” - red. Tomasza Sakiewicza.

Emisja miała miejsce 9 stycznia 2022 roku.

 

Witam serdecznie, Tomasz Sakiewicz „Polityczna kawa”, spotykamy się w przeddzień niesłychanie ważnych wydarzeń na świecie, które mogą przesądzić o przyszłości Europy, a być może tylko naszej części Europy a być może i wielu innych regionów świata, w przeddzień spotkania Joe Biden - Władimir Putin. Już sam fakt tego spotkania bardzo zwiększa rolę Władimira Putina, no ale takie mamy realia, od kiedy rządzi obecny prezydent Stanów Zjednoczonych.

 

(...wypowiedź senatora PSL Jana Filipa Libickiego...)

 

Tomasz Sakiewicz : Czy w tej chwili ta sytuacja jest na tyle groźna, że rzeczywiście Polska może być ofiarą nowej Jałty, a Ukraina nowego Monachium, czy jednak piłka jest w grze i czy te odgłosy, z tych kręgów bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych mogą zatrzymać Bidena przed kolejnymi głupstwami?

 

Ryszard Czarnecki - To się dzieje, niestety. Moja teza, którą przedstawiłem na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” rok temu, że zakończył się okres międzynarodowej koniunktury dla Polski : ona się potwierdza. Po pierwsze dlatego, że Joseph Robinette Biden wszedł we własne buty, gdy był wiceprezydentem. Za pierwszej kadencji duetu Obama-Biden doszło do słynnego resetu w relacjach Ameryki z Rosją, gdzie za cenę neutralności Rosji w kwestiach takich, jak Iran, Afganistan, czy Bliski Wschód, a konkretnie chodziło o Palestynę -USA oddały Kremlowi sprawy dotyczące polityki w Europie Środkowo-Wschodniej, czy szerzej w całym obszarze postsowieckim. Oczywiście podczas drugiej kadencji Obama zrozumiał, że to błąd i się z tego wycofał i mocno wsparł Ukrainę, ale płaciliśmy przez lata cenę za ten reset, teraz tzw. „mały reset”, tak to określam. Ja mam tezę ,która -żeby było jasne - może nie jest popularna w moim obozie politycznym, ale powiem wprost :  uważam, że to, co dzieje się wokół Ukrainy, jest pewną zasłoną dymna dla Kremla, który od początku bardzo mocno inwestuje w relacje z Bidenem i stąd szczyty w Genewie. Zgadzam się z Panem Redaktorem, sam fakt szczytu czy w Genewie, czy dwóch rozmów telefonicznych w grudniu, w tym dwugodzinnej dokładnie 30 grudnia Biden – Putin, to już jest coś, co Putina podnosi do rangi tego „playmakera”, globalnego rozgrywającego. I tak naprawdę to o co chodzi Rosji? Rosji nie chodzi o to, żeby kawałek Ukrainy jeszcze dodatkowy odkroić, czy nawet ją w całości kontrolować - Rosji chodzi o stworzenie nowego rozdania geopolitycznego w Europie. Wydaje się, że Biden jest do tego skłonny ,niestety, to by było dla Polski dramatyczne. To, co nam grozi - to jest moja teza - to finlandyzacja Polski. I  o to się toczy gra, żeby tego nie było. Mamy do czynienia z sytuacją również, gdzie Biden jest najbardziej proniemieckim prezydentem USA od czasów George'a Walkera Busha, Busha juniora. Jak widać, tutaj ta proniemieckość nie decyduje, czy ktoś jest Demokratą, czy Republikaninem w Ameryce. To oznacza dla nas też rzecz bardzo niebezpieczna : możliwość tolerowanego  przez Amerykanów porozumienia rosyjsko-niemieckiego, przykład Nord Streamu. Na szczęście, w przyszłym tygodniu 12 stycznia, będzie w Kongresie głosowana kwestia sankcji wobec firm, które biorą udział w Nord Stream-2 i Demokraci zawarli „deal” z Republikanami. Republikanie za cenę zgody na nominację trzydziestu ambasadorów od Bidena, w tym Marka Brzezińskiego w Polsce wywalczyli to, że Demokraci zaakceptują sankcje przeciwko firmom tworzącym, czy współpracujących wokół tworzenia, budowy i funkcjonowania Nord Streamu (ostatecznie ten „deal” został złamany przez Biały Dom i sankcje nie przeszły- dop.R.Cz.). Sytuacja jest bardzo poważna. Rosja, uważam, nie chce atakować Ukrainy, wcale nie ma tego w planie, ten dym jest po to, żeby odwrócić uwagę od tego „dealu”, który w tej chwili się dzieje między Moskwą a Waszyngtonem, bardzo dla nas niebezpiecznego. W moim przekonaniu to pokazuje, jak bardzo się sytuacja pogorszyła po odejściu Trumpa, któremu także Biden i Demokraci zarzucali, że jest prorosyjski, a okazało się, że realnie prorosyjski jest obóz, który w tej chwili jest w Białym Domu.

 

Tomasz Sakiewicz : Pan jest stałym bywalcem w Kazachstanie, zna Pan dobrze tamtejsze warunki. O co tam chodzi tak naprawdę, kto się zbuntował i kto gra, bo dla jednych, jest to duża strata dla  Rosji, a dla innych jest to właśnie poszerzenie wpływów Rosji na Kazachstan, który wykazywał pewne ślady neutralności.

 

Ryszard Czarnecki: Oczywiście, byłem w Kazachstanie 11 razy w ciągu niespełna trzech dekad, ostatni raz na początku grudnia. Powiem w ten sposób : Kazachstan starał się lawirować między swoimi dwoma wielkimi sąsiadami, czyli Chinami i Rosją, otwierał się wyraźnie na Zachód, na zachodnie inwestycje, zachodnie wpływy gospodarcze, też podejmując parę razy, o czym się może mało mówi, różne inicjatywy międzynarodowe, także pokojowe w obszarze Eurazji szeroko rozumianej. Przypomnę, że Kazachstan, o czym się teraz nie pamięta, de facto wsparł Ukrainę po 2014, oferując różne produkty Ukrainie w czasie i zaraz po rosyjskiej inwazji, nie uznał oczywiście aneksji Krymu i było wyraźnie widać, że dla wtedy jeszcze Astany, dziś dla Nur-Sułtan, bo taką nazwę nosi stolica Kazachstanu, nie było w smak poszerzanie wpływów rosyjskich. Kazachstan starał się oczywiście, biorąc pod uwagę swoją sytuację geopolityczną, starał się powoli uniezależniać od Federacji Rosyjskiej. Pamiętam, jak byłem pierwszy raz w Kazachstanie, jako wiceminister kultury i sztuki, tam wszyscy wiceministrowie w rządzie byli Rosjanami, minister był Kazachem, a wiceminister był Rosjaninem, tak jak w czasach partii komunistycznej , kiedy pierwszy sekretarz był z Kazachstanu, a jego zastępca był oczywiście Rosjaninem, który kontrolował. Teraz tego nie ma, teraz nastąpiła pewna „kazachizacja”, wyparcie Rosji i to, co się w tej chwili dzieje oznacza niestety zwiększenie wpływów Rosji. (...). Natomiast charakterystyczna jest rozmowa sekretarza stanu USA Blinkena z jego odpowiednikiem w Kazachstanie i prezydentem tego państwa, mianowicie w interesie Zachodu jest to, żeby tam sytuacja się ustabilizowała. A tak na marginesie, co do tych demonstracji, to jak są demonstracje na Zachodzie, to zwykle jak są ofiary, to głównie są po stronie demonstrantów, tam w niektórych miastach, trzy czwarte ofiar to byli policjanci, co świadczy o skali przemocy w drugą stronę. Oczywiście przemoc rodzi przemoc, to jest jasne. Jednym słowem wydaje mi się -i to jest konkluzja - że, nieszczęście nastąpiło kilka miesięcy temu, kiedy Amerykanie w taki sposób i w takim stylu wycofali się z Afganistanu . Z  Afganistanu, który sąsiaduje z Azją Centralną, a niektórzy eksperci twierdzą, że jest jej częścią. Wtedy Rosja „poczuła krew” i zaczęła bardzo mocno starać się odzyskiwać wpływy w tym regionie, bądź co bądź, na terenie dawnych republik azjatyckich Związku Sowieckiego. Mamy tutaj do czynienia z sytuacją pewnej rosyjskiej recydywy, gdy chodzi o wpływy tam, co oczywiście dla nas jest też rzeczą bardzo niebezpieczną.

 

 

Druga część rozmowy.

 

Tomasz Sakiewicz : Tworzy się taki ponury obraz wokół granicy rosyjskiej, wszędzie toczy się wojna i wszędzie interweniują wojska rosyjskie. Białoruś, której przywódca jest utrzymywany rękami Rosjan i wojna hybrydowa z Polską i Litwą, na Ukrainie okupacja Krymu i Donbasu, w Gruzji okupacja Osetii, no i teraz interwencja w Kazachstanie i utrzymywanie tych wszystkich satrapów siłami rosyjskimi. Rzeczywiście ponury obraz, a świat zachodni zupełnie serio traktuje przywódcę Rosji, jak człowieka, który marzy o pokoju i pewnie bez trudu można się (z nim) dogadać..

 

Ryszard Czarnecki : Jest tak, że Rosja, pokazując Zachodowi, że jest wszędzie, jednocześnie zaprasza do rozmowy z nią i podziału tortu światowego, więc myślę, że to też jest nie przypadkiem. Jasne, zgadzam się z moim przedmówcą senatorem Libickim, że rozruchy w Kazachstanie były na tle ekonomicznym, czy były pretekstem kwestie podwyżki cen gazu, natomiast Rosjanie - „cui bono ?” - to było w ich interesie. To, co się stało, jest oczywiście w interesie rosyjskim, to nie ulega żadnej wątpliwości.

 

(Wypowiedź Jana Filipa Libickiego...)

 

Ryszard Czarnecki: Po pierwsze robienie z Balcerowicza świętego polskiej gospodarki, to jest kabaret, przepraszam, przy całym szacunku i sympatii dla Pana Senatora, wzrost gospodarczy, te trzy dekady...

 

Tomasz Sakiewicz: Pan powinien w imieniu obozu rządowego teraz duże piwo postawić Panu Senatorowi, bo przecież Panu tak dał piłkę do zbicia, przeciwstawiając Balcerowicza, że Pan powinien teraz się cieszyć. Ja nie wiem, macie po prostu ukrytego sojusznika w PSL.

 

Ryszard Czarnecki: Duże piwo plus jeszcze jogurt postawić senatorowi. Był wicepremierem przed 30 laty i mniej więcej przez trzy lata. Sukcesy gospodarcze to zasługa -już znacznie dłużej PiS był przy władzy przez te lata, Panie Senatorze, bo w sumie lat osiem-a wiec bardziej nasza zasługa. Natomiast po pierwsze, na „Polskim Ladzie” korzysta osiemnaście milionów Polaków, a bodźcowanie gospodarki, mówię to wszystkim neoliberałom, polega także na tym, że ludzie mają więcej pieniędzy i te pieniądze 99% ludzi nie chowa do skarpety, tylko konsumuje i inwestuje. Czy ta reforma jest idealna? Pewnie nie jest idealna, ona będzie korygowana z całą pewnością, natomiast ja muszę powiedzieć, że nie rozumiem sytuacji, w której tak wiele osób udaje, że nie wie, o co chodzi. Tak naprawdę sytuacja, która była właśnie przez te trzy dekady, że ci najbogatsi Polacy dokładali się do służby zdrowia najmniej, do służby zdrowia, o której mówił Pan Redaktor Sakiewicz, to jest sytuacja nienormalna i nie ma w żadnym kraju Europy Zachodniej takiej sytuacji. W moim przekonaniu oczywiście w sensie takim PR-owskim tę reformę trudniej sprzedać, ponieważ jak jest 500 +, to jest jasna sprawa: każdy dostaje pięćset złotych ...

 

 

Tomasz Sakiewicz: Ale przyzna Pan, że to jest duży błąd, że się nie mówi o czekających nas podwyżkach w służbie zdrowia?

 

– Tak, natomiast w moim przekonaniu tutaj ten czarny PR  reformy „Polski Lad” jest niebywały, nieadekwatny do takich czy innych wątpliwości, które można mieć. A że w obozie władzy toczy się dyskusja, to dobrze, bo świadczy, że to jest demokratyczna formacja, gdzie nie ma prawd objawionych, gdzie jest prawo do dyskusji i Panie Senatorze drogi, nie wyrzuca się z PiS osób za takie, czy inne zdanie, w takiej czy innej sprawie w ws. np. Polskiego Ładu. Bynajmniej to jest raczej specjalność Platformy, wyrzucanie osób np. za prawicowe odchylenie, o czym Pan się przekonał najlepiej.

 

Jan Filip Libicki: Nie, ja sam odszedłem.

 

Ryszard Czarnecki: Jednych wyrzucano, a Pan mądrze sam odszedł. Reasumując, uważam, że jest to ważna i potrzebne reforma. Czy ona będzie korygowana? Myślę, że oczywiście tak, dobrze, że to właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził instytucje Rzecznika Praw Przedsiębiorców - został nim pan Abramowicza. Zatem to, że on coś koryguje, to także jest nasza zasługa, że mamy taką instytucję, bo to nie Platforma ją wprowadziła tylko PiS...


 

POLECANE
Tragedia w Wielkopolsce: 45-latek znaleziony martwy z ostatniej chwili
Tragedia w Wielkopolsce: 45-latek znaleziony martwy

Policja wyjaśnia, jak zginął 45-latek, którego ciało zostało znalezione w sobotę po południu na jednej z ulic w Poznaniu. Niewykluczone, że mężczyzna został pobity; zatrzymano dwie osoby.

Zdjęcie Polaka otrzymało wyróżnienie od NASA Wiadomości
Zdjęcie Polaka otrzymało wyróżnienie od NASA

Zdjęcie wykonane przez Piotra Czerskiego trafiło 15 listopada na stronę NASA jako Astronomy Picture of the Day. To ogromne wyróżnienie, przyznawane jedynie najbardziej wyjątkowym fotografiom związanym z kosmosem. Jego praca, zatytułowana „Andromeda i Przyjaciele”, przedstawia Galaktykę Andromedy oraz towarzyszące jej mniejsze galaktyki - M32 i M110.

Karol Nawrocki: zapraszam Zełenskiego do Warszawy Wiadomości
Karol Nawrocki: zapraszam Zełenskiego do Warszawy

Prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z tygodnikiem Do Rzeczy (która ukaże się w najbliższym wydaniu) stwierdził, że oczekuje przyjazdu Wołodymyra Zełenskiego do Polski. Podkreślił, że wizyta w Warszawie byłaby okazją do spotkania z ukraińską diasporą oraz do podziękowania Polakom za wsparcie udzielane Ukrainie od początku wojny.

Kontuzja w reprezentacji Polski przed meczem z Maltą z ostatniej chwili
Kontuzja w reprezentacji Polski przed meczem z Maltą

Sebastian Szymański opuścił zgrupowanie kadry przed poniedziałkowym meczem z Maltą, który zakończy fazę grupową eliminacji mistrzostw świata - poinformował selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Jan Urban, cytowany na stronie PZPN.

Niemiecki historyk: Berlin wykorzystuje „kulturę pamięci”, aby blokować reparacje wojenne tylko u nas
Niemiecki historyk: Berlin wykorzystuje „kulturę pamięci”, aby blokować reparacje wojenne

Niemiecki historyk Karl Heinz Roth ujawnia, że Berlin stosuje „kulturę pamięci” jako strategię odsuwania rozmów o odszkodowaniach za II wojnę światową. Jego analiza pokazuje, jak ta metoda zadziałała wobec Grecji — i jak podobny mechanizm ma dziś dotyczyć Polski.

Atak zimy nad Polską: nadchodzą śnieg i przymrozki Wiadomości
Atak zimy nad Polską: nadchodzą śnieg i przymrozki

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad wschodnią i południowo-wschodnią częścią Europy będzie zalegał jeszcze słabnący układ wyżowy. Resztę kontynentu zdominują liczne niże z frontami atmosferycznymi. Polska od południowego zachodu będzie się dostawać pod wpływ zatoki niżowej z pofalowanym frontem chłodnym. Na froncie tym utworzy się płytki ośrodek niżowy, który w ciągu dnia przemieszczać się będzie przez północną część kraju. Napływać będzie wilgotne powietrze polarne morskie, które przejściowo będzie wypierać z północy kraju chłodniejsze powietrze pochodzenia arktycznego.

Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi

Od 7 listopada 2025 roku w Łodzi działa pierwszy odcinkowy pomiar prędkości. System pojawił się na ul. Chocianowickiej i ma zwiększyć bezpieczeństwo kierowców oraz pieszych. Gdzie dokładnie stanęły kamery, jakie obowiązuje tu ograniczenie oraz dlaczego wybrano właśnie to miejsce?

Tusk znowu kłamał? Naczelna Izba Lekarska odpowiada premierowi z ostatniej chwili
Tusk znowu kłamał? Naczelna Izba Lekarska odpowiada premierowi

Premier Donald Tusk podczas piątkowej konferencji prasowej w Retkowie stanowczo zaprzeczył doniesieniom o odsyłaniu pacjentów onkologicznych ze szpitali. „To jest kłamstwo, prostowaliśmy te informacje” - mówił szef rządu. Dodał: „Do tej pory informacje, jakie przekazywano, były sprawdzane natychmiast i okazywały się nieprawdziwe”. Podkreślił, że szpitale nie mają prawa odsyłać tych chorych, a w razie choćby jednego przypadku osobiście interweniuje minister zdrowia. Tusk wspomniał też o rozmowie z szefową MZ, Jolantą Sobierańską-Grendą.

Interwencja w Koninie zakończyła się tragedią. Nie żyje 39-latek Wiadomości
Interwencja w Koninie zakończyła się tragedią. Nie żyje 39-latek

W jednej z dzielnic Konina doszło do tragicznie zakończonej interwencji służb. Policja została wezwana do agresywnego mężczyzny, którego zachowanie budziło niepokój. Po kilku minutach od obezwładnienia 39-latek stracił przytomność i mimo reanimacji zmarł.

PiS i KO idą łeb w łeb, potężny spadek Konfederacji. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
PiS i KO idą łeb w łeb, potężny spadek Konfederacji. Zobacz najnowszy sondaż

PiS i KO idą łeb w łeb, Konfederacja traci, a PSL i Polska 2050 uzyskują wyniki poniżej progu wyborczego – tak wynika z najnowszego sondażu Social Changes przygotowanego dla wPolsce24.

REKLAMA

Wojna jako zasłona dymna dla Kremla?

Wojna jako zasłona dymna dla Kremla?

Proponuję dziś Państwu lekturę zapisu fragmentów najpopularniejszego programu w Telewizji „Republika”, który nazywa się „Polityczna kawa”. Jest to autorski program redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” - red. Tomasza Sakiewicza.

Emisja miała miejsce 9 stycznia 2022 roku.

 

Witam serdecznie, Tomasz Sakiewicz „Polityczna kawa”, spotykamy się w przeddzień niesłychanie ważnych wydarzeń na świecie, które mogą przesądzić o przyszłości Europy, a być może tylko naszej części Europy a być może i wielu innych regionów świata, w przeddzień spotkania Joe Biden - Władimir Putin. Już sam fakt tego spotkania bardzo zwiększa rolę Władimira Putina, no ale takie mamy realia, od kiedy rządzi obecny prezydent Stanów Zjednoczonych.

 

(...wypowiedź senatora PSL Jana Filipa Libickiego...)

 

Tomasz Sakiewicz : Czy w tej chwili ta sytuacja jest na tyle groźna, że rzeczywiście Polska może być ofiarą nowej Jałty, a Ukraina nowego Monachium, czy jednak piłka jest w grze i czy te odgłosy, z tych kręgów bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych mogą zatrzymać Bidena przed kolejnymi głupstwami?

 

Ryszard Czarnecki - To się dzieje, niestety. Moja teza, którą przedstawiłem na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” rok temu, że zakończył się okres międzynarodowej koniunktury dla Polski : ona się potwierdza. Po pierwsze dlatego, że Joseph Robinette Biden wszedł we własne buty, gdy był wiceprezydentem. Za pierwszej kadencji duetu Obama-Biden doszło do słynnego resetu w relacjach Ameryki z Rosją, gdzie za cenę neutralności Rosji w kwestiach takich, jak Iran, Afganistan, czy Bliski Wschód, a konkretnie chodziło o Palestynę -USA oddały Kremlowi sprawy dotyczące polityki w Europie Środkowo-Wschodniej, czy szerzej w całym obszarze postsowieckim. Oczywiście podczas drugiej kadencji Obama zrozumiał, że to błąd i się z tego wycofał i mocno wsparł Ukrainę, ale płaciliśmy przez lata cenę za ten reset, teraz tzw. „mały reset”, tak to określam. Ja mam tezę ,która -żeby było jasne - może nie jest popularna w moim obozie politycznym, ale powiem wprost :  uważam, że to, co dzieje się wokół Ukrainy, jest pewną zasłoną dymna dla Kremla, który od początku bardzo mocno inwestuje w relacje z Bidenem i stąd szczyty w Genewie. Zgadzam się z Panem Redaktorem, sam fakt szczytu czy w Genewie, czy dwóch rozmów telefonicznych w grudniu, w tym dwugodzinnej dokładnie 30 grudnia Biden – Putin, to już jest coś, co Putina podnosi do rangi tego „playmakera”, globalnego rozgrywającego. I tak naprawdę to o co chodzi Rosji? Rosji nie chodzi o to, żeby kawałek Ukrainy jeszcze dodatkowy odkroić, czy nawet ją w całości kontrolować - Rosji chodzi o stworzenie nowego rozdania geopolitycznego w Europie. Wydaje się, że Biden jest do tego skłonny ,niestety, to by było dla Polski dramatyczne. To, co nam grozi - to jest moja teza - to finlandyzacja Polski. I  o to się toczy gra, żeby tego nie było. Mamy do czynienia z sytuacją również, gdzie Biden jest najbardziej proniemieckim prezydentem USA od czasów George'a Walkera Busha, Busha juniora. Jak widać, tutaj ta proniemieckość nie decyduje, czy ktoś jest Demokratą, czy Republikaninem w Ameryce. To oznacza dla nas też rzecz bardzo niebezpieczna : możliwość tolerowanego  przez Amerykanów porozumienia rosyjsko-niemieckiego, przykład Nord Streamu. Na szczęście, w przyszłym tygodniu 12 stycznia, będzie w Kongresie głosowana kwestia sankcji wobec firm, które biorą udział w Nord Stream-2 i Demokraci zawarli „deal” z Republikanami. Republikanie za cenę zgody na nominację trzydziestu ambasadorów od Bidena, w tym Marka Brzezińskiego w Polsce wywalczyli to, że Demokraci zaakceptują sankcje przeciwko firmom tworzącym, czy współpracujących wokół tworzenia, budowy i funkcjonowania Nord Streamu (ostatecznie ten „deal” został złamany przez Biały Dom i sankcje nie przeszły- dop.R.Cz.). Sytuacja jest bardzo poważna. Rosja, uważam, nie chce atakować Ukrainy, wcale nie ma tego w planie, ten dym jest po to, żeby odwrócić uwagę od tego „dealu”, który w tej chwili się dzieje między Moskwą a Waszyngtonem, bardzo dla nas niebezpiecznego. W moim przekonaniu to pokazuje, jak bardzo się sytuacja pogorszyła po odejściu Trumpa, któremu także Biden i Demokraci zarzucali, że jest prorosyjski, a okazało się, że realnie prorosyjski jest obóz, który w tej chwili jest w Białym Domu.

 

Tomasz Sakiewicz : Pan jest stałym bywalcem w Kazachstanie, zna Pan dobrze tamtejsze warunki. O co tam chodzi tak naprawdę, kto się zbuntował i kto gra, bo dla jednych, jest to duża strata dla  Rosji, a dla innych jest to właśnie poszerzenie wpływów Rosji na Kazachstan, który wykazywał pewne ślady neutralności.

 

Ryszard Czarnecki: Oczywiście, byłem w Kazachstanie 11 razy w ciągu niespełna trzech dekad, ostatni raz na początku grudnia. Powiem w ten sposób : Kazachstan starał się lawirować między swoimi dwoma wielkimi sąsiadami, czyli Chinami i Rosją, otwierał się wyraźnie na Zachód, na zachodnie inwestycje, zachodnie wpływy gospodarcze, też podejmując parę razy, o czym się może mało mówi, różne inicjatywy międzynarodowe, także pokojowe w obszarze Eurazji szeroko rozumianej. Przypomnę, że Kazachstan, o czym się teraz nie pamięta, de facto wsparł Ukrainę po 2014, oferując różne produkty Ukrainie w czasie i zaraz po rosyjskiej inwazji, nie uznał oczywiście aneksji Krymu i było wyraźnie widać, że dla wtedy jeszcze Astany, dziś dla Nur-Sułtan, bo taką nazwę nosi stolica Kazachstanu, nie było w smak poszerzanie wpływów rosyjskich. Kazachstan starał się oczywiście, biorąc pod uwagę swoją sytuację geopolityczną, starał się powoli uniezależniać od Federacji Rosyjskiej. Pamiętam, jak byłem pierwszy raz w Kazachstanie, jako wiceminister kultury i sztuki, tam wszyscy wiceministrowie w rządzie byli Rosjanami, minister był Kazachem, a wiceminister był Rosjaninem, tak jak w czasach partii komunistycznej , kiedy pierwszy sekretarz był z Kazachstanu, a jego zastępca był oczywiście Rosjaninem, który kontrolował. Teraz tego nie ma, teraz nastąpiła pewna „kazachizacja”, wyparcie Rosji i to, co się w tej chwili dzieje oznacza niestety zwiększenie wpływów Rosji. (...). Natomiast charakterystyczna jest rozmowa sekretarza stanu USA Blinkena z jego odpowiednikiem w Kazachstanie i prezydentem tego państwa, mianowicie w interesie Zachodu jest to, żeby tam sytuacja się ustabilizowała. A tak na marginesie, co do tych demonstracji, to jak są demonstracje na Zachodzie, to zwykle jak są ofiary, to głównie są po stronie demonstrantów, tam w niektórych miastach, trzy czwarte ofiar to byli policjanci, co świadczy o skali przemocy w drugą stronę. Oczywiście przemoc rodzi przemoc, to jest jasne. Jednym słowem wydaje mi się -i to jest konkluzja - że, nieszczęście nastąpiło kilka miesięcy temu, kiedy Amerykanie w taki sposób i w takim stylu wycofali się z Afganistanu . Z  Afganistanu, który sąsiaduje z Azją Centralną, a niektórzy eksperci twierdzą, że jest jej częścią. Wtedy Rosja „poczuła krew” i zaczęła bardzo mocno starać się odzyskiwać wpływy w tym regionie, bądź co bądź, na terenie dawnych republik azjatyckich Związku Sowieckiego. Mamy tutaj do czynienia z sytuacją pewnej rosyjskiej recydywy, gdy chodzi o wpływy tam, co oczywiście dla nas jest też rzeczą bardzo niebezpieczną.

 

 

Druga część rozmowy.

 

Tomasz Sakiewicz : Tworzy się taki ponury obraz wokół granicy rosyjskiej, wszędzie toczy się wojna i wszędzie interweniują wojska rosyjskie. Białoruś, której przywódca jest utrzymywany rękami Rosjan i wojna hybrydowa z Polską i Litwą, na Ukrainie okupacja Krymu i Donbasu, w Gruzji okupacja Osetii, no i teraz interwencja w Kazachstanie i utrzymywanie tych wszystkich satrapów siłami rosyjskimi. Rzeczywiście ponury obraz, a świat zachodni zupełnie serio traktuje przywódcę Rosji, jak człowieka, który marzy o pokoju i pewnie bez trudu można się (z nim) dogadać..

 

Ryszard Czarnecki : Jest tak, że Rosja, pokazując Zachodowi, że jest wszędzie, jednocześnie zaprasza do rozmowy z nią i podziału tortu światowego, więc myślę, że to też jest nie przypadkiem. Jasne, zgadzam się z moim przedmówcą senatorem Libickim, że rozruchy w Kazachstanie były na tle ekonomicznym, czy były pretekstem kwestie podwyżki cen gazu, natomiast Rosjanie - „cui bono ?” - to było w ich interesie. To, co się stało, jest oczywiście w interesie rosyjskim, to nie ulega żadnej wątpliwości.

 

(Wypowiedź Jana Filipa Libickiego...)

 

Ryszard Czarnecki: Po pierwsze robienie z Balcerowicza świętego polskiej gospodarki, to jest kabaret, przepraszam, przy całym szacunku i sympatii dla Pana Senatora, wzrost gospodarczy, te trzy dekady...

 

Tomasz Sakiewicz: Pan powinien w imieniu obozu rządowego teraz duże piwo postawić Panu Senatorowi, bo przecież Panu tak dał piłkę do zbicia, przeciwstawiając Balcerowicza, że Pan powinien teraz się cieszyć. Ja nie wiem, macie po prostu ukrytego sojusznika w PSL.

 

Ryszard Czarnecki: Duże piwo plus jeszcze jogurt postawić senatorowi. Był wicepremierem przed 30 laty i mniej więcej przez trzy lata. Sukcesy gospodarcze to zasługa -już znacznie dłużej PiS był przy władzy przez te lata, Panie Senatorze, bo w sumie lat osiem-a wiec bardziej nasza zasługa. Natomiast po pierwsze, na „Polskim Ladzie” korzysta osiemnaście milionów Polaków, a bodźcowanie gospodarki, mówię to wszystkim neoliberałom, polega także na tym, że ludzie mają więcej pieniędzy i te pieniądze 99% ludzi nie chowa do skarpety, tylko konsumuje i inwestuje. Czy ta reforma jest idealna? Pewnie nie jest idealna, ona będzie korygowana z całą pewnością, natomiast ja muszę powiedzieć, że nie rozumiem sytuacji, w której tak wiele osób udaje, że nie wie, o co chodzi. Tak naprawdę sytuacja, która była właśnie przez te trzy dekady, że ci najbogatsi Polacy dokładali się do służby zdrowia najmniej, do służby zdrowia, o której mówił Pan Redaktor Sakiewicz, to jest sytuacja nienormalna i nie ma w żadnym kraju Europy Zachodniej takiej sytuacji. W moim przekonaniu oczywiście w sensie takim PR-owskim tę reformę trudniej sprzedać, ponieważ jak jest 500 +, to jest jasna sprawa: każdy dostaje pięćset złotych ...

 

 

Tomasz Sakiewicz: Ale przyzna Pan, że to jest duży błąd, że się nie mówi o czekających nas podwyżkach w służbie zdrowia?

 

– Tak, natomiast w moim przekonaniu tutaj ten czarny PR  reformy „Polski Lad” jest niebywały, nieadekwatny do takich czy innych wątpliwości, które można mieć. A że w obozie władzy toczy się dyskusja, to dobrze, bo świadczy, że to jest demokratyczna formacja, gdzie nie ma prawd objawionych, gdzie jest prawo do dyskusji i Panie Senatorze drogi, nie wyrzuca się z PiS osób za takie, czy inne zdanie, w takiej czy innej sprawie w ws. np. Polskiego Ładu. Bynajmniej to jest raczej specjalność Platformy, wyrzucanie osób np. za prawicowe odchylenie, o czym Pan się przekonał najlepiej.

 

Jan Filip Libicki: Nie, ja sam odszedłem.

 

Ryszard Czarnecki: Jednych wyrzucano, a Pan mądrze sam odszedł. Reasumując, uważam, że jest to ważna i potrzebne reforma. Czy ona będzie korygowana? Myślę, że oczywiście tak, dobrze, że to właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził instytucje Rzecznika Praw Przedsiębiorców - został nim pan Abramowicza. Zatem to, że on coś koryguje, to także jest nasza zasługa, że mamy taką instytucję, bo to nie Platforma ją wprowadziła tylko PiS...



 

Polecane
Emerytury
Stażowe