Ekspert: Szybka klęska Ukrainy była optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraina wygra tę wojnę

Rosja nie jest w stanie okupować ponad 40-milionowego rozległego kraju, jakim jest Ukrain - mówi PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. Ukraina wytrzyma tyle, ile będzie musiała aż do załamania się Rosji. Ukraina wygra tę wojnę - dodał.
Olaf Scholz Ekspert: Szybka klęska Ukrainy była optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraina wygra tę wojnę
Olaf Scholz / Pixabay.com

Zdaniem naukowca, Ukraina będąc od dwóch miesięcy atakowana przez rosyjskie siły inwazyjne, bohatersko sobie radzi. „Poza tym, Ukraińcy nie mają jak kapitulować, bo jeśli złożą broń, dostaną strzał w potylicę” – podkreślił Żurawski vel Grajewski.

Jak ocenił, Rosja nie jest w stanie okupować ponad 40-milionowego rozległego kraju, jakim jest Ukraina. „Ukraina wytrzyma tyle, ile będzie musiała aż do załamania się Rosji. Ukraina wygra tę wojnę” – dodał.

„Ukraina jest zbrojona przez potężne mocarstwa. Stany Zjednoczone przywróciły ustawę z czasów II wojny światowej, dzięki której wówczas zbroiły demokratyczne państwa i Sowiety przeciwko Niemcom, a teraz pomagają Ukraińcom w ich walce z moskiewskim reżimem” - przypomniał profesor. „Oprócz USA, Brytyjczycy, Kanadyjczycy, Skandynawowie, Polacy, Czesi pomagają militarnie Ukraińcom dostarczając im broń” – zauważył.

„Rosja ze swoim przemysłem zbrojeniowym obłożonym sankcjami nie będzie w stanie odtwarzać potencjału bojowego. Moskwa produkuje jakieś tam puszki stalowe, ale czyją elektroniką je nasyci, w jaką optykę je wyposaży jeśli nie optykę włoską, czy francuską?” – pytał politolog. „Kreml ma takie środki łączności, że Amerykanie namierzają rosyjskich generałów i podają Ukraińcom w czasie rzeczywistym ich pozycję” – podkreślił Żurawski vel Grajewski. „Skutkiem czego już dziewięciu rosyjskich generałów zginęło” – dodał.

„Moim zdaniem Rosja przegra tę wojnę - już przegrywa” – dodał. „Ukraińcy płacą straszną cenę krwi, ale jak mówił Józef Piłsudski: +wszyscy chcieliby niepodległości, tylko takiej, która kosztuje dwie krople krwi i dwa grosze, ale takiej niepodległości nie ma” – przypomniał profesor słowa marszałka.

Według naukowca, groźby interwencji atomowej Putina wobec Polski i innych państw wschodniej flanki NATO, z punktu widzenia strategii Moskwy, straciły sens, kiedy Rosja dwa miesiące temu przypuściła zbrojny atak a Ukrainę. „Rosyjska doktryna wojenna, trenowana od 2009 roku w ramach manewrów +Zapad+ przewidywała tak zwane jądrowe uderzenie deeskalacyjne, czyli uderzenie na niewielką skalę. Szczerze mówiąc Kreml w tej strategii wybrał jedną ze stolic państw bałtyckich i jedno z dużych miast polskich, poza Warszawą – czyli albo Łódź, albo Bydgoszcz” – zaznaczył politolog.

„Cel wojskowy tych dwóch uderzeń jądrowych był taki: przewidywano skuteczną ofensywę lądową, która zajmie kraje bałtyckie, północno-wschodnią część polski z desantem na zachód od Wisły oraz - i to jest najciekawsze - fińskie Wyspy Alandzkie, szwedzką Gotlandię i należącą do Danii wyspę Bornholm” – mówił Żurawski vel Grajewski.

„Wtedy to uderzenie deeskalacyjne miało być sygnałem politycznym dla Waszyngtonu, że oto Rosja wzięła łupy i jest gotowa bronić tych swoich łupów aż po prawdziwą wojnę jądrową. Zatem, byłoby to zaproszenie do negocjacji pod rosyjskim hasłem: +wzięliśmy, co wzięliśmy, jak będziecie chcieli odbić, to uderzymy jądrowo, bo już w dwóch miejscach uderzyliśmy – nie żartujemy. Możemy negocjować, my wam oddamy, co było starym zachodem, czyli Wyspy Alandzkie, Gotlandię i Bornholm, a państwa Bałtyckie i Polska będą nasze+” – referował rosyjską doktrynę wojenną profesor. Jego zdaniem, teraz takie niebezpieczeństwo nam nie grozi.

„Po uderzeniu Moskwy na Ukrainę sytuacja się zmieniła” – podkreślił. „Jak armia rosyjska może dokonać skutecznego desantu na Alandy, Gotlandię i Bornholm, zająć kraje bałtyckie i pół Polski, skoro nie potrafi skutecznie zająć ukraińskich Sum, czy Czernihowa?” – pytał. „Cała doktryna rosyjskiego uderzenia deeskalacyjnego traci sens, bo nie ma z czego deeskalować. Ryzyko takiego uderzenia spadło” – ocenił politolog.

Uchylanie się Niemiec od wysłania większych transportów istotnego uzbrojenia podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Żurawski vel Grajewski nazwał „politycznie strawnym wyborczo dla społeczeństwa niemieckiego”. „W związku z tym rząd federalny może grać na tych emocjach, bo społeczność niemiecka jest w większości pacyfistycznie nastawiona” – zwrócił uwagę.

„Niemieckie władze tworzą wrażenie, że +odcinając dostawy broni na Ukrainę tłumi się wojnę+. To oczywiście logiczny absurd, ale powody rzeczywiste takiego działania rządu niemieckiego są inne” – mówił naukowiec. „Skala skorumpowania niemieckiej klasy politycznej przez Rosję jest duża. A najważniejszym powodem hamowania dostaw broni z Niemiec na Ukrainę jest to, że Berlin nie życzy sobie wzmocnienia roli Stanów Zjednoczonych w Europie, szczególnie w jej środkowo-wschodniej części” - wskazał profesor.

„I Niemcy, i Francja, i Rosja mają w istocie ten sam cel strategiczny, to znaczy wyparcie USA z sytemu europejskiego. Niemcy nie chcieliby oczywiście tego robić, tak jak Rosjanie i agresywna polityka Kremla raczej utrudnia tę grę niemiecką, ale cel jest ten sam” – zaznaczył Żurawski vel Grajewski.

„W związku z czym szybka klęska Ukrainy i powrót do robienia interesów z Moskwą były optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraińcy nie chcieli zagrać przypisanych im przez Niemców ról. Ukraińcy bronią się dzielnie. Mamy teraz do czynienia z pewnym +motaniem się+ polityki Niemiec, które liczą na powrót do współpracy z Rosją” – ocenił. „Zapewne – jak na pewno liczy Berlin – po obaleniu Putina” – podsumował prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

hub/ par/


 

POLECANE
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu z ostatniej chwili
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu

Jak podaje dziennik „Le Figaro”, w nocy z niedzieli na poniedziałek W centrum francuskiego Nantes trzech nastolatków w wieku od 16 do 17 lat zostało zatrzymanych przez policję, gdy próbowali przemalować tęczowe schody na francuskie barwy narodowe.

11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość z ostatniej chwili
11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. To wydarzenie stało się symbolem odzyskania niepodległości.

Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już dziś ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już dziś ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

11 listopada ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

REKLAMA

Ekspert: Szybka klęska Ukrainy była optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraina wygra tę wojnę

Rosja nie jest w stanie okupować ponad 40-milionowego rozległego kraju, jakim jest Ukrain - mówi PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. Ukraina wytrzyma tyle, ile będzie musiała aż do załamania się Rosji. Ukraina wygra tę wojnę - dodał.
Olaf Scholz Ekspert: Szybka klęska Ukrainy była optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraina wygra tę wojnę
Olaf Scholz / Pixabay.com

Zdaniem naukowca, Ukraina będąc od dwóch miesięcy atakowana przez rosyjskie siły inwazyjne, bohatersko sobie radzi. „Poza tym, Ukraińcy nie mają jak kapitulować, bo jeśli złożą broń, dostaną strzał w potylicę” – podkreślił Żurawski vel Grajewski.

Jak ocenił, Rosja nie jest w stanie okupować ponad 40-milionowego rozległego kraju, jakim jest Ukraina. „Ukraina wytrzyma tyle, ile będzie musiała aż do załamania się Rosji. Ukraina wygra tę wojnę” – dodał.

„Ukraina jest zbrojona przez potężne mocarstwa. Stany Zjednoczone przywróciły ustawę z czasów II wojny światowej, dzięki której wówczas zbroiły demokratyczne państwa i Sowiety przeciwko Niemcom, a teraz pomagają Ukraińcom w ich walce z moskiewskim reżimem” - przypomniał profesor. „Oprócz USA, Brytyjczycy, Kanadyjczycy, Skandynawowie, Polacy, Czesi pomagają militarnie Ukraińcom dostarczając im broń” – zauważył.

„Rosja ze swoim przemysłem zbrojeniowym obłożonym sankcjami nie będzie w stanie odtwarzać potencjału bojowego. Moskwa produkuje jakieś tam puszki stalowe, ale czyją elektroniką je nasyci, w jaką optykę je wyposaży jeśli nie optykę włoską, czy francuską?” – pytał politolog. „Kreml ma takie środki łączności, że Amerykanie namierzają rosyjskich generałów i podają Ukraińcom w czasie rzeczywistym ich pozycję” – podkreślił Żurawski vel Grajewski. „Skutkiem czego już dziewięciu rosyjskich generałów zginęło” – dodał.

„Moim zdaniem Rosja przegra tę wojnę - już przegrywa” – dodał. „Ukraińcy płacą straszną cenę krwi, ale jak mówił Józef Piłsudski: +wszyscy chcieliby niepodległości, tylko takiej, która kosztuje dwie krople krwi i dwa grosze, ale takiej niepodległości nie ma” – przypomniał profesor słowa marszałka.

Według naukowca, groźby interwencji atomowej Putina wobec Polski i innych państw wschodniej flanki NATO, z punktu widzenia strategii Moskwy, straciły sens, kiedy Rosja dwa miesiące temu przypuściła zbrojny atak a Ukrainę. „Rosyjska doktryna wojenna, trenowana od 2009 roku w ramach manewrów +Zapad+ przewidywała tak zwane jądrowe uderzenie deeskalacyjne, czyli uderzenie na niewielką skalę. Szczerze mówiąc Kreml w tej strategii wybrał jedną ze stolic państw bałtyckich i jedno z dużych miast polskich, poza Warszawą – czyli albo Łódź, albo Bydgoszcz” – zaznaczył politolog.

„Cel wojskowy tych dwóch uderzeń jądrowych był taki: przewidywano skuteczną ofensywę lądową, która zajmie kraje bałtyckie, północno-wschodnią część polski z desantem na zachód od Wisły oraz - i to jest najciekawsze - fińskie Wyspy Alandzkie, szwedzką Gotlandię i należącą do Danii wyspę Bornholm” – mówił Żurawski vel Grajewski.

„Wtedy to uderzenie deeskalacyjne miało być sygnałem politycznym dla Waszyngtonu, że oto Rosja wzięła łupy i jest gotowa bronić tych swoich łupów aż po prawdziwą wojnę jądrową. Zatem, byłoby to zaproszenie do negocjacji pod rosyjskim hasłem: +wzięliśmy, co wzięliśmy, jak będziecie chcieli odbić, to uderzymy jądrowo, bo już w dwóch miejscach uderzyliśmy – nie żartujemy. Możemy negocjować, my wam oddamy, co było starym zachodem, czyli Wyspy Alandzkie, Gotlandię i Bornholm, a państwa Bałtyckie i Polska będą nasze+” – referował rosyjską doktrynę wojenną profesor. Jego zdaniem, teraz takie niebezpieczeństwo nam nie grozi.

„Po uderzeniu Moskwy na Ukrainę sytuacja się zmieniła” – podkreślił. „Jak armia rosyjska może dokonać skutecznego desantu na Alandy, Gotlandię i Bornholm, zająć kraje bałtyckie i pół Polski, skoro nie potrafi skutecznie zająć ukraińskich Sum, czy Czernihowa?” – pytał. „Cała doktryna rosyjskiego uderzenia deeskalacyjnego traci sens, bo nie ma z czego deeskalować. Ryzyko takiego uderzenia spadło” – ocenił politolog.

Uchylanie się Niemiec od wysłania większych transportów istotnego uzbrojenia podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Żurawski vel Grajewski nazwał „politycznie strawnym wyborczo dla społeczeństwa niemieckiego”. „W związku z tym rząd federalny może grać na tych emocjach, bo społeczność niemiecka jest w większości pacyfistycznie nastawiona” – zwrócił uwagę.

„Niemieckie władze tworzą wrażenie, że +odcinając dostawy broni na Ukrainę tłumi się wojnę+. To oczywiście logiczny absurd, ale powody rzeczywiste takiego działania rządu niemieckiego są inne” – mówił naukowiec. „Skala skorumpowania niemieckiej klasy politycznej przez Rosję jest duża. A najważniejszym powodem hamowania dostaw broni z Niemiec na Ukrainę jest to, że Berlin nie życzy sobie wzmocnienia roli Stanów Zjednoczonych w Europie, szczególnie w jej środkowo-wschodniej części” - wskazał profesor.

„I Niemcy, i Francja, i Rosja mają w istocie ten sam cel strategiczny, to znaczy wyparcie USA z sytemu europejskiego. Niemcy nie chcieliby oczywiście tego robić, tak jak Rosjanie i agresywna polityka Kremla raczej utrudnia tę grę niemiecką, ale cel jest ten sam” – zaznaczył Żurawski vel Grajewski.

„W związku z czym szybka klęska Ukrainy i powrót do robienia interesów z Moskwą były optymalnym scenariuszem dla Berlina, ale Ukraińcy nie chcieli zagrać przypisanych im przez Niemców ról. Ukraińcy bronią się dzielnie. Mamy teraz do czynienia z pewnym +motaniem się+ polityki Niemiec, które liczą na powrót do współpracy z Rosją” – ocenił. „Zapewne – jak na pewno liczy Berlin – po obaleniu Putina” – podsumował prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

hub/ par/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe